StoryEditor
Surowce
12.05.2023 00:00

Clochee liczy na spektakularne wzrosty sprzedaży. Nowa linia kosmetyków trafiła do Rossmanna

Daria Prochenka, założycielka i prezes firmy Clochee podczas premiery linii Simply Nature / fot. wiadomoscikosmetyczne.pl
Od kilku lat sprzedaż naturalnych kosmetyków Clochee utrzymuje się na przyzwoitym stabilnym poziomie. Teraz jednak Daria Prochenka, prezes firmy spodziewa się spektakularnych wzrostów. Nowa linia Simply Nature by Clochee trafiła właśnie do Rossmanna. Szeroka dostępność, ceny niższe niż w przypadku dotychczasowego asortymentu, certyfikat Ecocert oraz naturalne składniki neutralizujące procesy starzenia to według naszej rozmówczyni przepis na sukces.

Jeszcze w ubiegłym roku Daria Prochenka, założycielka i prezes firmy Clochee, specjalizującej się w kosmetykach naturalnych, obawiała się o przyszłość małych firm kosmetycznych. Podczas jubileuszowej konferencja Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego mówiła, że takie przedsiębiorstwa jak jej – nie dysponujące ogromnymi rezerwami finansowymi i zasobami ludzkimi – nie będą w stanie sprostać zmianom, które przyniesie Zielony Ład i związana z nim rewizja rozporządzenia kosmetycznego dotycząca składników kosmetycznych.

Czytaj też: Małe firmy mogą nie przetrwać zmian w prawie kosmetycznym [20-lecie Kosmetycznych KONFERENCJA]

Pomimo tych obaw, nie czekając na nowe unijne wytyczne, Clochee przygotowało nową linię produktową – Simply Nature by Clochee.

– Tak do końca, w 100 proc. nie wiadomo co będą zawierały przygotowywane przez Komisję Europejską przepisy. Jednak w związku z tym, że my i tak staramy się stosować jak najbardziej ekologiczne składniki i rozwiązania – można nawet powiedzieć, że jesteśmy pionierem ich wykorzystywania w Polsce – postanowiliśmy kontynuować rozwój portfolio produktowego – powiedziała w rozmowie z portalem wiadomościkosmetyczne.pl Daria Prochenka, podczas premiery nowej linii.

Wyjaśniła, że obecne normy dla produkcji kosmetycznej są i tak bardzo wyśrubowane. Dodatkowo nowa linia produktowa uzyskała restrykcyjny certyfikat Ecocert Cosmos Natural i oferowana jest w opakowaniach z recyklingu, które nadają się do dalszego przetwarzania w tym procesie.

– Na rynku pojawiają się nowe, naturalne surowce, o tak cudownych właściwościach, jak chociażby fitokolagen, że nie mogliśmy czekać z ich wykorzystaniem. Wierzymy, że to co teraz robimy, jest zgodne z tym co czeka nas w przyszłości w związku z Zielonym Ładem i rewizją unijnego rozporządzenia kosmetycznego dotyczącą składników kosmetycznych – mówi prezes Clochee.

Co oferują kosmetyki Simply Nature by Clochee?  

Kosmetyki Simply Nature by Clochee oferują innowacyjną, naturalną, zaawansowaną pielęgnację anti-age, precyzyjnie ukierunkowaną na opóźnienie i neutralizację procesów starzenia.


Premiera linii przypadła na 10-lecie firmy Clochee, która powstała w 2013 roku i od samego początku stawiała na naturalne składniki, choć w Polsce jeszcze nie było to trendem.

– Jesteśmy jedną z firm, której wysiłki edukacyjne i setki spotkań handlowych wpłynęły na zainteresowanie kosmetykami naturalnymi wśród przedstawicieli rynku drogeryjnego oraz ich popularność wśród konsumentów – uważa Daria Prochenka.

Clochee wchodzi do Rossmanna

Chociaż Clochee ma w swojej ofercie linię dla młodszych użytkowników i kosmetyki męskie, to jej specjalnością jest naturalna pielęgnacja anti-age. Klientkami firmy są gównie kobiety w wieku 30 lat i więcej. Produkty są oferowana w wielu różnych kanałach sprzedaży – w licznych drogeriach internetowych oraz we własnym e-sklepie marki, ale także w perfumeriach Sephora, drogeriach Hebe, Super-Pharm oraz Kontigo. Można je też spotkać na lotniskach w sklepach Aelia i Baltona.

Jednak wraz z nowa linią Clochee wchodzi do Rossmanna.

– To oznacza dla nas dotarcie do konsumentów w niemal każdym zakątku w Polsce. Staniemy na pólkach około 1 tys. stacjonarnych drogerii oraz w sklepie online. Liczymy na to, że współpraca z drogerią Rossmann wzniesie naszą sprzedaż na nieosiągalny dotychczas poziom, a nasze kosmetyki – także dzięki cenom o wiele niższym niż w przypadku dotychczasowego asortymentu – zyskają jeszcze jeszcze większą popularność wśród dojrzałych kobiet wierzących w działanie naturalnych składników – zdradziła portalowi wiadomosciomkosmetyczne.pl, prezes Clochee.  

Według jej słów zainteresowanie naturalnym kosmetykami rośnie – idzie w ślad za zmieniającymi się nawykami żywieniowymi i poszukiwaniem roślinnych zamienników mięsa. Obie postawy wynikają natomiast z rosnącej świadomości tego, co dzieje ze światem, środowiskiem oraz tego, że każdy poprzez swoje zakupowe wybory ma wpływ na przyszłość planety.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
14.05.2025 11:04
UE zakazuje kolejnych substancji CMR w kosmetykach – nowe regulacje od września 2025
CDC

13 maja 2025 roku w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej opublikowano Rozporządzenie Komisji (UE) 2025/877, które aktualizuje wykaz substancji uznanych za rakotwórcze, mutagenne lub toksyczne dla rozrodczości (CMR) w kontekście produktów kosmetycznych. Zgodnie z przepisami unijnymi, substancje te powinny być umieszczone w załączniku II (substancje zakazane), a jeśli występowały wcześniej na listach substancji dozwolonych z ograniczeniami (załączniki III–VI), muszą zostać z nich usunięte.

Zaktualizowana lista obejmuje 23 nowe substancje zakazane, które od 1 września 2025 roku nie będą mogły być obecne w żadnym kosmetyku wprowadzanym lub udostępnianym na rynku UE. Przepisy nie przewidują rozróżnienia między “wprowadzeniem do obrotu” a “udostępnianiem”, co oznacza, że produkty niespełniające nowych wymagań muszą zostać wycofane ze sprzedaży przed tą datą. Wśród zakazanych składników znalazły się m.in. diphenyl(2,4,6-trimethylbenzoyl)phosphine oxide (CAS 75980-60-8), który dotychczas figurował w załączniku III, a także tetrabromobisfenol-A (CAS 79-94-7) oraz transflutryna (CAS 118712-89-3).

Wśród innych substancji objętych zakazem znalazły się m.in. pestycydy (clothianidin, benfluralin, foramsulfuron), substancje stosowane w przemyśle tworzyw sztucznych i farb (4-metyloimidazol, dibutyltin oxide) oraz związki wykazujące właściwości toksyczne dla układu rozrodczego lub podejrzewane o działanie rakotwórcze (N,N-dimethyl-p-toluidine, 4-nitrosomorpholine). Substancje te wykazują poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów, a ich eliminacja z kosmetyków ma na celu dalsze wzmacnianie bezpieczeństwa produktów na rynku europejskim.

Nowelizacja rozporządzenia jest elementem systematycznego przeglądu bezpieczeństwa chemikaliów w UE, wynikającego z obowiązku dostosowania przepisów kosmetycznych do najnowszych klasyfikacji CMR w ramach rozporządzenia CLP (dot. klasyfikacji, oznakowania i pakowania substancji). Dla producentów oznacza to konieczność szybkiego dostosowania receptur oraz sprawdzenia całego łańcucha dostaw, aby uniknąć ryzyka wycofań i sankcji administracyjnych po 1 września 2025 r.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
13.05.2025 15:19
Kontrowersje wokół etykietowania farb do włosów: ASA i CTPA ostrzegają przed błędnymi deklaracjami „bez PPD”
Farbowanie włosów drogeryjnym koloryzatorem może skończyć się reakcją alergiczną.envto elements

W pierwszej połowie 2025 roku brytyjska Agencja Standardów Reklamy (ASA) uwzględniła skargę złożoną przez Cosmetic, Toiletry & Perfumery Association (CTPA) dotyczącą wprowadzającej w błąd reklamy farby do włosów. Produkt deklarował brak zawartości parafenylenodiaminy (PPD), podczas gdy w rzeczywistości zawierał pokrewny związek – siarczan tolueno-2,5-diaminy (PTDS). CTPA wskazało, że PTDS może wywołać u osób uczulonych na PPD podobne, a nawet skrajnie niebezpieczne reakcje alergiczne, w tym wstrząs anafilaktyczny.

Według prawa, produkty kosmetyczne muszą być właściwie oznakowane, a etykiety muszą ostrzegać o obecności PPD lub jego pochodnych, jeśli takie substancje znajdują się w składzie. Dotyczy to również farb zawierających takie związki jak PTD, MePPD czy inne pochodne. CTPA wydało po decyzji ASA ostrzeżenie dla producentów kosmetyków, przypominając, że na opakowaniu musi znaleźć się informacja „Zawiera fenylenodiaminy” lub „Zawiera fenylenodiaminy (toluenodiaminy)”.

Skala problemu może być znacznie szersza niż pojedynczy przypadek. Jak informuje Nick Plunkett, dyrektor TrichoCare Diagnostics, zespół amerykańskich naukowców przebadał 51 najczęściej sprzedawanych farb do włosów. W czterech produktach oznaczonych jako „bez PPD” wykryto obecność tej substancji, a w jednym z nich jej stężenie przekraczało dopuszczalny prawnie poziom. Dodatkowo aż siedem produktów zawierało alergeny, które nie były ujęte w składzie, co stanowi naruszenie prawa zarówno w UE (zgodnie z art. 19 Rozporządzenia Kosmetycznego), jak i w USA.

W 2025 roku PTDS został ogłoszony przez American Contact Dermatitis Society „Alergenem Kontaktowym Roku”. Według Plunketta substancja ta, stosowana jako zamiennik PPD, również może powodować silne reakcje alergiczne i jest chemicznie spokrewniona z innymi barwnikami, co zwiększa ryzyko reakcji krzyżowej. Eksperci podkreślają konieczność rzetelnego oznakowania produktów i apelują o zwiększenie świadomości konsumenckiej oraz odpowiedzialności producentów w kontekście bezpieczeństwa stosowania farb do włosów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. maj 2025 17:27