StoryEditor
Surowce
05.06.2023 00:00

Coraz więcej kosmetyków z retinolem. Marki muszą mówić klientom, jak działa ten składnik

Dziś są powszechnie znane i potwierdzone badaniami odmładzające właściwości retinolu, który równie dobrze radzi sobie w terapii trądziku i fotouszkodzeń skóry / fot. shutterstock
Retinol to składnik coraz chętnej wykorzystywany przez marki kosmetyczne. Jednak przy sięganiu po produkty z jego zawartością trzeba zachować ostrożność i trzymać się pewnych zasad. Należy też być gotowym na specyficzne reakcje skóry, podczas budowania je tolerancji na tę substancję. Dlatego firmy wprowadzające retinol do swoich produktów, muszą wziąć na siebie zadanie edukowania konsumentów.

Retinol to najbardziej aktywna postać witaminy A, która jest nazywana witaminą młodości. Została odkryta w latach 30. XX wieku, a wyniki badań, które w latach 80. przeprowadził prof. Albert Kligman, spowodowały że zaczęła trafiać do kosmetyków. Wynikało z nich, że retinoidy mają znakomite oddziaływanie naprawcze na skórę uszkodzoną słońcem.

Dziś są powszechnie znane i potwierdzone badaniami odmładzające właściwości retinolu, który równie dobrze radzi sobie w terapii trądziku i fotouszkodzeń skóry. I choć jeszcze do niedawna składnik wzbudzał obawy wśród potencjalnych użytkowniczek (które martwiły się m.in. o potencjalne przebarwienia po takiej kuracji), to coraz więcej marek kosmetycznych wykorzystuje go w swoich preparatach i edukuje na temat właściwego ich stosowania.

Wśród nich wymienić można chociażby L’Oreal Paris, Vichy czy  Neutrogenę. Zwracają one przede wszystkim uwagę, że przy odpowiedniej fotoprotekcji produkty z retinolem można stosować przez cały rok. Wyjaśniają też na czym polega budowanie tolerancji, niezbędnej na początku terapii oraz przybliżają wielopoziome działanie retinolu.

O retinolu mówią eksperci marek

Marka L’Oréal Paris przekonywała do retinolu swoich użytkowników podczas spotkania, na które zaprosiła wszystkich fanów swojego profilu na Facebooku. Odbyło się ono w domu towarowym Mysia 3 w Warszawie i oferowało indywidualne spotkania z ekspertami marki. Dermatolożka dr Ivana Stanković oraz influencerka Martyna Grzenkowicz (@peachee.me) podpowiadały, jak umiejętnie wprowadzić do pielęgnacji produkty z retinolem i pro-retinolem – zarówno w postaci serum jak i kremów na dzień i na noc.

Czytaj też: L‘Oréal Skin Lab otworzył drzwi do świata pielęgnacji preparatami z retinolem

Natomiast marka Vichy, wprowadzając serum z retinolem, zamieściła na swojej stronie internetowej materiały edukacyjne na temat tego składnika. Przygotowała też kampanię reklamową z udziałem dr n. med. Agnes Frankel, dermatolog i specjalistki medycyny estetycznej, która o retiolu mówiła też podczas premiery zorganizowanej dla dziennikarzy i influencerów.

Czytaj też: Przyjaźń z retinolem powinna się rozwijać powoli

Marki wprowadzające produkty i linie z retinolem zwracają uwagę, by użytkownicy, zwłaszcza rozpoczynający przygodę z tym składnikiem, trzymali się zasad opisanych na opakowaniach. Vichy na swoim serum na noc Liftactiv Retinol Specialist przekonuje, by w pierwszym tygodniu stosowania używać go dwa  razy w tygodniu, w drugim co drugi dzień, z dopiero w trzecim codziennie. 

Czytaj też: Vichy: Kuracje retinolem nie są zarezerwowane dla cer dojrzałych

Komunikacja poprzez opakowania 

Teraz o produkty z retinolem swoje portfolio poszerzyła też Neutrogena. Jej linia Retinol Boost, to aż sześć różnych produktów, na dzień, na noc i pod oczy, z różną procentową zawartością tego składnika. Na ich opakowaniach podany został zarówno ogólny sposób użycia, jak i porady dla osób stosujących retinol po raz pierwszy.

Dla przykładu na intensywnym serum do twarzy na noc Neutrogena Retinol Boost+, które ma wyjątkowo wysokie stężenie tego składnika (0,23 proc. czystego retinolu) zawarta została informacja:

„Możliwe zaczerwienienie, uczucie ciepła, mrowienia lub łuszczenia się skóry. Są to normalne, chwilowe oznaki działania formuły. W przypadku, gdy efekty wywołują dyskomfort, należy ograniczyć stosowanie do jednej aplikacji dziennie, do czasu aż skóra przywyknie do preparatu. Jeśli efekt nie ustąpi, należy zaprzestać stosowania. Należy unikać łączenia z innymi produktami zawierającymi retinol stosowanymi na tym samym obszarze skóry. Unikać kontaktu z oczami. Używać filtra UV, ponieważ retinol może zwiększyć wrażliwość skóry na promieniowanie słoneczne.”

Natomiast w materiałach towarzyszących premierze produktów marka wyjaśnia, że retinol działa wielopoziomowo: przyspiesza proces odnowy skóry, wspomaga wzrost elastyny oraz produkcję kolagenu.

– W efekcie preparaty z retinolem wyraźnie zmniejszają widoczność drobnych linii i głębokich zmarszczek, niwelują przebarwienia, a także redukują objawy fotostarzenia skóry – czytamy.

Dalej marka informuje, że to, jak skóra na retinol zareaguje, zależy od jego stężenia.

Im wyższe, tym rośnie ryzyko podrażnienia, które przy kuracji z retinolem nie jest niczym niezwykłym. Można jednak je zniwelować wybierając produkty o niższym stężeniu, za to zawierające inne składniki, które jego działanie wzmacniają i uzupełniają – wyjaśnia Neutrogena, dodając, że w swojej nowej gamie Retinol Boost takimi składnikami są ekstrakt roślinny z mirtu, kwas hialuronowy oraz gliceryna.

Ten pierwszy ma działanie polegające na pięciokrotnym zwiększaniu bioaktywności retinolu. Ponadto łagodzi podrażnienia, odżywia i koi. Kwas hialuronowy to natomiast składnik nawadniający, podobnie jak gliceryna, która dodatkowo wykazuje silne działanie okluzyjne.

– Taki skład sprawia, że mimo niższych stężeń, kosmetyki z linii Retinol Boost wykorzystują moc retinolu, niwelując jednocześnie ryzyko podrażnienia skóry, w tym jej zaczerwienienia czy wysuszenia – zapewnia Neutrogena.

Retinol w pielęgnacji – o tym warto pamiętać:

Retinol to jeden z tych składników aktywnych, które w trakcie stosowania wymagają trzymania się odpowiedniej rutyny pielęgnacyjnej bez względu na porę roku. Warto wiedzieć, że:

• na retinol należy „zbudować tolerancję” – najczęściej zaleca się stosowanie retinolu 2-3 razy w tygodniu (lub nawet raz), następnie co drugi dzień; dopiero docelowo można stosować go codziennie,

• lekkie zaczerwienienie, swędzenie i uczucie ciepła to naturalna reakcja na retinol,

• stosując preparat z retinolem należy pamiętać o ochronie przed promieniowaniem UV i aplikacji codziennie rano preparatu z SPF 50,

• w trakcie kuracji retinolem należy dbać o prawidłowe nawilżenie skóry,

• retinolu nie należy stosować w przypadku skóry podrażnionej,

• preparaty z retinolem należy nakładać na oczyszczoną i suchą skórę,

• podczas kuracji z retinolem należy zrezygnować z wykonywania peelingów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
31.12.2025 11:52
Zakończenie oceny CoRAP dla M-aminophenol
M-aminofenol, znany również jako 3-aminofenol, jest powszechnie stosowany jako półprodukt w produkcji farb do trwałej koloryzacji włosówGetty Images Signature

Europejska Agencja Chemikaliów opublikowała wnioski końcowe dotyczące oceny substancji M-aminofenolu (Numer CAS: 591-27-5, Numer EC: 209-711-2), przeprowadzonej w ramach europejskiego programu CoRAP przez Włoski Narodowy Instytut Zdrowia. Ocena miała na celu przeanalizowanie potencjalnych zagrożeń związanych z stosowaniem tej substancji w produktach kosmetycznych.

Aminofenole poddane ocenie bezpieczeństwa

M-aminofenol, znany również jako 3-aminofenol, jest powszechnie stosowany jako półprodukt w produkcji farb do trwałej koloryzacji włosów, gdzie reakcje chemiczne zachodzą wewnątrz włókna włosowego, nadając mu pożądany kolor. Substancja ta została poddana ocenie bezpieczeństwa przez Włoski Narodowy Instytut Zdrowia (ISS) w ramach europejskiego programu CoRAP (Community Rolling Action Plan). Program ten pozwala państwom członkowskim Unii Europejskiej na regularną ocenę wybranych substancji chemicznych pod kątem ryzyka dla zdrowia ludzi i środowiska. 

Celem takich ocen jest ustalenie czy stosowanie danej substancji jest bezpieczne, czy też konieczne są dodatkowe działania, takie jak wprowadzenie ograniczeń, klasyfikacja jako substancja wzbudzająca szczególne obawy lub inne środki wykraczające poza wymagania rozporządzenia REACH (ang. Registration, Evaluation, Authorisation and Restriction of Chemicals – Rejestracja, Ocena, Autoryzacja i Ograniczanie Stosowania Substancji Chemicznych). Wybór substancji do oceny opiera się na analizie ryzyka, a każde państwo członkowskie prowadzące ocenę ma 12 miesięcy na decyzję, czy potrzebne są dodatkowe informacje od rejestrujących, wykraczające poza standardowe wymogi.

M-aminofenol został wytypowany do oceny w 2020 r. ze względu na podejrzenie właściwości mutagennych, uczulających oraz innych zagrożeń toksykologicznych. Z opublikowanego dokumentu końcowego oceny substancji (Substance Evaluation Conclusion Document) wynika, że obawy dotyczące mutagenności zostały wykluczone. Natomiast potwierdzono, że substancja może wywoływać uczulenie skóry (klasyfikacja Skin Sens. 1A) oraz wykazuje toksyczność przy powtarzanym narażeniu (STOT RE 2), z możliwym wpływem na funkcjonowanie tarczycy poprzez mechanizmy endokrynne. W związku z tym Włochy zapowiedziały złożenie wniosku o zharmonizowaną klasyfikację substancji zgodnie z przepisami CLP (ang. Classification, Labelling and Packaging). 

Wyniki tej oceny umacniają znaczenie monitorowania bezpieczeństwa stosowania 3-aminofenolu w produktach kosmetycznych i mogą prowadzić do wprowadzenia ewentualnych wymogów regulacyjnych. Publikacja wyników przez ECHA (ang. European Chemical Agency) stanowi kluczowy krok w procesie regulacyjnym, umożliwiając producentom i regulatorom podejmowanie świadomych decyzji dotyczących bezpieczeństwa i dalszego stosowania M-aminofenolu w przemyśle.

Konsekwencje oceny 3-aminofenolu dla branży kosmetycznej

Przeprowadzona przez Włochy ocena bezpieczeństwa M-aminofenolu (3-aminofenolu) wykazała, że substancja ta może wywoływać uczulenie skóry oraz wykazuje toksyczność przy długotrwałym narażeniu, z możliwym wpływem na funkcjonowanie tarczycy poprzez mechanizmy endokrynne. Dla branży kosmetycznej oznacza to konieczność zachowania ostrożności w jej stosowaniu, zwłaszcza w produktach takich jak farby do włosów, gdzie kontakt ze skórą użytkownika jest bezpośredni. Producenci powinni rozważyć wprowadzenie dodatkowych ostrzeżeń na etykietach produktów, systematyczne monitorowanie reakcji alergicznych wśród konsumentów oraz przygotowanie się na potencjalne ograniczenia lub zmiany w regulacjach dotyczących stosowania tej substancji w przyszłości.

Na obecnym etapie kluczowe jest uważne monitorowanie dalszych decyzji włoskich oraz europejskich organów regulacyjnych, które mogą wpływać na regulację dopuszczalnych stężeń M-aminofenolu w produktach kosmetycznych, wymagania dotyczące oznakowania produktów oraz rozwój bezpieczniejszych alternatyw chemicznych.

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
30.12.2025 13:08
Co dalej z fulerenami? Aktualizacja statusu i kroków SCCS
Fulereny to innowacyjne składniki kosmetyków, cenione za wyjątkową moc antyoksydacyjnąola20

Podczas ostatniego posiedzenia grupy roboczej komitetu SCCS ds. nanomateriałów potwierdzono, że kwestia bezpieczeństwa fulerenów wciąż pozostaje nierozstrzygnięta. W 2023 roku komitet nie wydał jednoznacznej opinii ze względu na brakujące dane, a dostępne badania wskazują na potencjalne działanie genotoksyczne zarówno czystych fulerenów (C60 i C70), jak i ich uwodnionych form hydroksylowych.

Fulereny, hydroksylowane fulereny i ich formy uwodnione

W 2023 r. Komitet Naukowy SCCS (Scientific Committee on Consumer Safety) nie był w stanie wydać konkluzji dotyczącej bezpieczeństwa fulerenów oraz ich (uwodnionych) hydroksylowych form ze względu na liczne niepewności i luki w danych. Komitet SCCS nie wykluczył potencjału genotoksycznego fulerenów (C60 i C70). Dostępne dane wskazywały, że również uwodnione formy hydroksylowych fulerenów wykazują działanie genotoksyczne, dlatego Komitet uznał je za niebezpieczne do stosowania w produktach kosmetycznych w opinii numer  SCCS/1649/23. 

Zgodnie z artykułem 2 Rozporządzenia kosmetycznego (WE) nr 1223/2009 „nanomateriał” to celowo wytworzony materiał, który jest nierozpuszczalny lub trudny do rozkładu w organizmach i ma co najmniej jeden wymiar w skali od 1 do 100 nm. Zalecenie Komisji z 2011 r. wprost wskazuje, że fulereny, płatki grafenu oraz nanorurki węglowe o pojedynczej ściance z wymiarami poniżej 1 nm również powinny być traktowane jako nanomateriały. Definicja obejmuje materiały celowo wytwarzane i nierozpuszczalne lub trwałe, jak metale, tlenki metali czy materiały węglowe, natomiast nie obejmuje materiałów łatwo rozpuszczalnych lub ulegających rozkładowi w organizmach, np. liposomów czy emulsji.

Ponadto, zgodnie z artykułem 16 Rozporządzenia kosmetycznego, produkty kosmetyczne zawierające nanomateriały – poza barwnikami, konserwantami i filtrami UV – muszą być zgłoszone Komisji na sześć miesięcy przed wprowadzeniem na rynek, a artykuł 19 wymaga oznaczenia takich składników w nazwie („nazwa składnika (nano)”). W razie wątpliwości co do bezpieczeństwa nanomateriału, Komisja kieruje go do Naukowego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Konsumenta (SCCS) do oceny ryzyka.

W opinii SCCS z 2023 roku, Komisja podaje, że otrzymała 19 zgłoszeń przez Portal CPNP (ang. Cosmetic Product Notification Portal) dotyczących produktów zawierających fulereny, hydroksylowane fulereny (Numer CAS/EC: 99685-96-8/628-630-7, 11538- 22-7/-, 182024-42-6/-0) oraz ich uwodnione formy (Numer CAS: 2803976-74-9) stosowane w różnych stężeniach i o różnych właściwościach. Składniki te w bazie kosmetycznej CosIng mają funkcję „antymikrobiologiczną” i „poprawiającą kondycję skóry”, a w literaturze naukowej opisywane są jako przeciwutleniacze. 

Obecnie fulereny i ich pochodne nie są regulowane w załącznikach do Rozporządzenia kosmetycznego, a Komisja w opinii numer  SCCS/1649/23 wyraziła obawy, że nanoproszki mogą przenikać przez skórę lub błony śluzowe i wnikać do komórek. W związku z tym Komitet naukowy SCCS został poproszony o przeprowadzenie oceny bezpieczeństwa tych nanomateriałów.

Fulereny to innowacyjne składniki kosmetyków, cenione za wyjątkową moc antyoksydacyjną (silniejszą niż wit. C). Neutralizują one wolne rodniki, chronią przed UV i zanieczyszczeniami, wygładzają zmarszczki, zwężają pory i rozjaśniają przebarwienia. Stosowane w kremach, serum i ampułkach anti-aging oraz w profesjonalnych zabiegach, pomagają w regeneracji skóry, stymulują kolagen, wzmacniają barierę ochronną i łagodzą stany zapalne, działając jako "cząsteczka wydłużająca życie" skóry. 

Fulereny – jakie dalsze kroki planuje SCCS

Podczas ostatniego posiedzenia grupy roboczej Komitetu SCCS ds. nanomateriałów, które odbyło się 18 września 2025 r. nie zapadło rozstrzygnięcie w sprawie sytuacji regulacyjnej fulerenów.

W trakcie wspomnianego, wrześniowego posiedzenia Komitet poinformował, że wnioskodawcy zostali poproszeni o odniesienie się do wszystkich zgłoszonych uwag i złożenia pełnej dokumentacji. Dokumentacja zgłoszona do oceny fularenów powinna w szczególności zapewniać: stosowanie odpowiednich i zwalidowanych metod badawczych, przedstawienie pełnych i przejrzystych szczegółów metodologicznych oraz przeprowadzenie badań spełniających standardy wiarygodności i znaczenia regulacyjnego oczekiwane przez SCCS.

Do czasu przedłożenia pełnej i naukowo wiarygodnej dokumentacji, sytuacja regulacyjna fulerenów pozostaje nierozstrzygnięta. Komitet SCCS podkreśla, że ostateczna ocena bezpieczeństwa tych nanomateriałów będzie możliwa dopiero po otrzymaniu kompletnego dossier, spełniającego wymogi metodologiczne i standardy regulacyjne. Tymczasowo obowiązujące wnioski zawarte w opinii SCCS/1649/23 pozostają bez zmian.

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
31. grudzień 2025 20:50