StoryEditor
Surowce
23.11.2022 00:00

Molecules: tymianek, żeń-szeń i trawa pszeniczna są obiecującymi superskładnikami

Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie naukowym Molecules sugeruje, że preparaty ziołowe zawierające tymianek, trawę pszeniczną i żeń-szeń wraz z kwasem ferulowym i galusowym są najbardziej obiecującymi półproduktami naturalnymi, jeśli chodzi o formulacje nowych kosmetyków o właściwościach przeciwstarzeniowych skóry.

W artykule opublikowanym w czasopiśmie Molecules naukowcy opisują rozwój nowych dermokosmetyków, który gwałtownie przyspieszył ze względu na zapotrzebowanie konsumentów na produkty nieinwazyjne o niewielkich skutkach ubocznych. Ponadto naturalne związki pochodzenia roślinnego i preparaty pochodzenia naturalnego, ze względu na ich bezpieczeństwo i substancje czynne, zostały istotnie spopularyzowane. Na tej podstawie naukowcy opublikowali nową analizę, której celem było zidentyfikować ostatnie postępy w badaniach produktów pochodzenia roślinnego, w tym preparatów i wyizolowanych związków o właściwościach przeciwstarzeniowych skóry.

Należy zauważyć, że odpowiednie związki pochodzenia roślinnego, takie jak resweratrol, kurkumina, kwercetyna, sylimaryna i bakuchiol, a także kilka preparatów ziołowych zawierających olejek z dzikiej róży (Rosa moschata), ekstrakt z borówki czarnej (Vaccinium myrtillus), lukrecji (Glycyrrhiza) glabra) lub olej z nasion granatu (Punica granatum) nie zostały omówione w tym przeglądzie, ponieważ te związki lub ekstrakty roślinne zostały już włączone do wielu produktów rynkowych, które twierdzą, że mają właściwości przeciwstarzeniowe skóry", napisała Erika F. Costa. Zamiast tego zespół naukowców opisał pojawiający się potencjał Thymus vulgaris, żeń-szenia Panax, Triticum aestivum i Andrographis paniculate, a także kwasu ferulowego i galusowego.

Thymus vulgaris (tymianek)

W badaniu klinicznym z podwójnie ślepą próbą, kontrolowanym placebo, mającym na celu kontrolę procesu starzenia się skóry, standaryzowany preparat fitokosmetyczny znacznie zmniejszył zmarszczki na twarzy i linie mimiczne, a także wsparł poprawę owalu twarzy u ochotniczek po zastosowaniu miejscowym. Niedawne badania na myszach wykazały również właściwości wspomagające preparatów na bazie tymianku w gojeniu się ran i zmniejszenie łuszczycy, takiej jak powstającej wskutek stanów zapalnych stawów.

Ginseng Panax (Żeń-szeń)

Stwierdzono, że żeń-szeń, ginsenozydy i ich pochodne wspomagają leczenie wielu chorób skóry, hamując melanogenezę in vivo i in vitro, chroniąc skórę przed promieniowaniem UV, wspomagając gojenie się ran skóry, działając przeciwzmarszczkowo i nawilżając skórę. Preparaty na bazie żeń-szenia wykazały również działanie hamujące atopowe zapalenie skóry. Obszerne prace przeglądowe zawierające charakterystykę farmakologiczną i chemiczną preparatów ziołowych i wyizolowanych związków z żeń-szenia oraz główne mechanizmy jego działania związane z jego właściwościami przeciwstarzeniowymi (przeciwzmarszczkowe, zwiększające elastyczność skóry, hamujące melanogenezę, nawilżające, przeciwtrądzikowe, przeciw atopowemu zapaleniu skóry i przeciw wypadaniu włosów) wskazują tę roślinę leczniczą jako potencjalny surowiec i źródło związków chemicznych przydatnych do opracowywania nowych produktów przeciwstarzeniowych skóry.

Triticum aestivum (trawa pszeniczna)

Olej z ekstraktu polarnych lipidów otrzymany z bielma Tritium aestivum został oceniony w ramach badania, podczas którego podawano doustnie w podwójnie ślepej próbie kontrolowanej placebo z udziałem 64 zdrowych ochotniczek przez 12 tygodni. Zbadano również działanie oleju na próbkach żywej skóry. W badaniu klinicznym leczenie olejem z ziarna pszenicy sprzyjało poprawie zmarszczek kurzych łapek i nawilżeniu skóry u kobiet, podczas gdy w eksperymentach ex vivo olej Tritium aestivum sprzyjał znacznemu wzrostowi kolagenu w próbkach skóry napromieniowanej promieniowaniem UV.

Czytaj także: Zaprzestanie komercyjnego stosowania rekiniego skwalenu celem kampanii w przemyśle beauty

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
25.11.2025 13:08
SCCS potwierdza bezpieczne stężenia olejku z drzewa herbacianego w kosmetykach
Olejek z drzewa herbacianego to bardzo popularny składnik m.in. kosmetyków dla cery trądzikowej.Shutterstock

Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS) opublikował 14 listopada 2025 r. finalną opinię dotyczącą bezpieczeństwa stosowania olejku z drzewa herbacianego. Dokument doprecyzowuje dopuszczalne stężenia tej substancji w czterech kategoriach kosmetyków przeznaczonych wyłącznie dla osób dorosłych oraz akcentuje znaczenie stabilności składnika w świetle obowiązujących i nadchodzących norm ISO.

Według SCCS olejek z drzewa herbacianego może być stosowany jako składnik przeciwłojotokowy i przeciwmikrobowy w stężeniach do 2 proc. w szamponach, 1 proc. w żelach pod prysznic, 1 proc. w produktach do mycia twarzy oraz 0,1 proc. w kremach do twarzy. Warunkiem jest zgodność z normą ISO 4730:2017 oraz wykorzystywanie składnika wyłącznie w produktach nieaerozolowych, aby uniknąć narażenia inhalacyjnego. Komitet potwierdza także, że olejek z drzewa herbacianego jest umiarkowanym alergenem kontaktowym, co wymaga zachowania ostrożności w produktach stosowanych na skórę.

W finalnej opinii SCCS podkreślono również brak pełnych danych dotyczących stabilności olejku. Olejek z drzewa herbacianego łatwo ulega degradacji pod wpływem światła, ciepła, powietrza i wilgoci, co może prowadzić do zmian jego składu. Z tego względu komitet wymaga, aby gotowe formulacje utrzymywały parametry olejku w zakresie określonym przez ISO. Szczególną uwagę zwrócono na nadchodzącą aktualizację normy ISO 4730:2025, która wprowadzi kryteria dotyczące parametrów enancjomerycznych.

SCCS zaznaczył również, że kwestie bezpieczeństwa środowiskowego nie podlegają jego kompetencjom, dlatego nie zostały objęte oceną. Jednocześnie Global Cosmetic Ingredient Regulatory Database (Global CosIng) informuje, że olejek z drzewa herbacianego figuruje w kluczowych rejestrach regulacyjnych na świecie, w tym w chińskim katalogu IECIC, co potwierdza jego obecność w globalnych regulacjach dotyczących składników kosmetycznych.

Opinia SCCS dostarcza istotnych wskazówek dla producentów i formulatorów, precyzując bezpieczne limity stosowania olejku z drzewa herbacianego oraz podkreślając konieczność kontroli jego stabilności. Wytyczne te mają zapewnić zgodność produktów z aktualnymi normami i zagwarantować bezpieczeństwo użytkowników dorosłych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
20.11.2025 07:42
Dimethyloaminopropylamine (DMAPA) – zakończenie konsultacji w sprawie zharmonizowanej klasyfikacji jako CMR
DMAPA jest diaminą wykorzystywaną w produkcji niektórych surfaktantów, będących składnikami wielu produktów do pielęgnacji, w tym mydeł, szamponów i kosmetyków codziennego użytkuShutterstock

24 października 2025 roku zakończył się okres konsultacji publicznych dotyczących zharmonizowanej klasyfikacji substancji dimethyloaminopropylamine (DMAPA) jako substancji CMR (rakotwórczej, mutagennej lub szkodliwej dla rozrodczości). Konsultacje były wynikiem złożonego rok wcześniej wniosku przez Austrię i miały na celu zebranie opinii przez zainteresowane strony. Planowane przyjęcie opiniowania w sprawie klasyfikacji to początek 2027 roku.

DMAPA posądzona o działanie reprotoksyczne i uczulające

Rok temu, 20 grudnia 2024 roku, Austria złożyła do weryfikacji notyfikację w sprawie zharmonizowanej klasyfikacji i oznakowania dimethyloaminopropylamine (DMAPA, numer CAS: 109-55-7; numer EC: 203-680-9). Substancja została zgłoszona do uznania za CMR o działaniu reprotoksycznym (Repr. 1B, H360) oraz jako czynnik uczulający skóry (Skin Sens. 1A, H317). Wszystko wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości DMAPA nie będzie znajdowała się już w produktach kosmetycznych.

Obecnie DMAPA jest regulowana w Załączniku III Rozporządzenia kosmetycznego 1223/2009, w którym określono limity i wymagania dla produktów zawierających tę substancję:

W przypadku produktów niespłukiwalnych maksymalne stężenie DMAPA w produkcie gotowym do użycia wynosi 2,5 proc.

Dodatkowo, zarówno dla produktów spłukiwalnych, jak i niespłukiwalnych, obowiązują następujące kryteria bezpieczeństwa:

  • substancja nie może być stosowana w połączeniu z systemami nitrozującymi,
  • minimalna czystość DMAPA powinna wynosić 99 proc.,
  • maksymalna zawartość amin drugorzędowych w surowcach nie może przekraczać 0,5 proc.,
  • maksymalna zawartość nitrozoamin w surowcach wynosi 50 μg/kg,
  • substancję należy przechowywać w pojemnikach niezawierających azotynów.

Nowe regulacje oraz planowana klasyfikacja DMAPA jako substancji reprotoksycznej i uczulającej podkreślają rosnące znaczenie bezpieczeństwa konsumentów i konieczność monitorowania surowców chemicznych stosowanych w kosmetykach. Producentom pozostaje śledzenie postępów procesu legislacyjnego oraz zaplanowanie dostosowania receptur do nadchodzących wymogów, aby zapewnić zgodność z przepisami i bezpieczeństwo produktów.

image

Kolejne składniki perfum zostaną wycofane? Jest opinia RAC w sprawie Bourgeonal, Cyclamen Aldehyde oraz Cyclemax

Co to znaczy dla branży?

Dimethyloaminopropylamine (DMAPA) jest diaminą wykorzystywaną w produkcji niektórych surfaktantów, będących składnikami wielu produktów do pielęgnacji, w tym mydeł, szamponów i kosmetyków codziennego użytku. Przyjęcie klasyfikacji CMR dla DMAPA oznacza, że substancja ta wkrótce nie będzie mogła być stosowana w produktach kosmetycznych, co wymusza na producentach dostosowanie receptur i procesów produkcyjnych.

Obecnie większość dostawców surowców chemicznych wycofała DMAPA ze swoich ofert, co sprawia, że branża kosmetyczna już rozpoczęła procesy adaptacyjne. Monitorowanie dalszych postępów prac legislacyjnych i aktualizacji w sprawie klasyfikacji DMAPA jest możliwe na stronie internetowej ECHA.

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2025 04:13