StoryEditor
Szkolenia
30.10.2019 00:00

Gazetki promocyjne wciąż są niezastąpione w komunikacji marketingowej

Nielsen zapytał dyrektorów marketingu pracujących w sieciach handlowych o kluczowe narzędzia marketingowe generujące sprzedaż. Wszyscy wskazali na dobrze znane od wielu lat gazetki promocyjne. Jednak ich rola będzie maleć.

Gazetki to numer jeden wśród narzędzi marketingowych większości rozmówców, z którymi Nielsen przeprowadził indywidualne wywiady. Okazuje się, że w wielu sieciach handlowych to wciąż gazetka konstytuuje komunikację marketingową. Wokół niej budowana jest pozostała część omnichannelowych promocji, w tym procesy logistyczno-operacyjne (jak np. zaopatrzenie sklepów).

Marketerzy podkreślają, że to najlepsza i najskuteczniejsza forma komunikacji z klientami i konsumentami, jeśli kryterium jest realizacja celu sprzedażowego. W opinii większości rozmówców gazetki są obecnie nie do zastąpienia.

Próby rezygnacji z tego kanału marketingowego były i są wciąż podejmowane przez naszych zleceniodawców – potwierdza Adam Puciata, prezes CTRL System, jednej z największych spółek zajmujących się dystrybucją gazetek promocyjnych dla sieci handlowych. – Ale pogarszające się wyniki sprzedażowe powodują, że po krótszym lub dłuższym czasie, poszczególni decydenci wracają do promocji opartej również na gazetce – dodaje.

Co istotne, marketerzy spodziewają się, że rola gazetek prawdopodobnie będzie się zmieniać w przyszłości. Ale nie nastąpi to szybko, ponieważ zmiana ma charakter „pokoleniowy”, związana jest z wejściem w dorosłość nastolatków, którzy teraz wychowują się w świecie Internetu i ogólnodostępnego wi-fi. Taką perspektywę marketerzy nakreślają na okres 5-10 lat. I będzie to raczej ewolucja niż rewolucja. Niemniej ta zmiana jest w ich odczuciu nieuchronna i będzie systematycznie postępować, prowadząc do ograniczenia rozwiązań offlinowych.

Dyrektorzy marketingu podkreślają znaczenie zróżnicowania narzędzi komunikacji marketingowej i zachowanie synergii pomiędzy nimi. Papierowe gazetki wciąż pozostają, także w opinii marketerów, bardzo skutecznym narzędziem komunikacji, kluczowym w generowaniu celów sprzedażowych. I faktycznie dziś, z papierowych gazetek korzystają kupujący, niezależnie od wieku. Gazetki są zarówno źródłem wiedzy o promocjach, jak i coraz częściej źródłem wiedzy o dostępnym asortymencie i nowościach – wyjaśnia Beata Kaczorek, consumer and shopper director w Nielsenie.

Dodatkowej wiedzy o tym, jak konsumenci korzystają z papierowych gazetek, dostarcza również raport syndykatowy Nielsena „Jak promować efektywnie”. Wynika z niego, że łączna sprzedaż wsparta gazetką na rynku spożywczym stanowi 19 proc. całkowitej wartości sprzedaży i wynosi ponad 5 mld złotych. Poziom ten jest stabilny od 4 lat.

Duża grupa konsumentów korzysta z gazetek, niemal 60 proc. z nich wzięło gazetkę ze sklepu lub skorzystało z aplikacji mobilnej lub strony sklepu w ciągu ostatnich 7 dni.  Co musi wzbudzać refleksję - z gazetek papierowych korzystają nie tylko osoby starsze. Różnice w profilu użytkowników gazetek papierowych i tzw. gazetek online nie są mocno zróżnicowane.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
03.12.2025 00:49
Rossmann zapowiada: w drogeriach znów będą drogiści
Rossmann został patronem Akademii Drogistów, bo jest to program idealnie skrojony pod naszych pracowników – mówi prezes Rossmann SDP Marcin GrabaraRossmann

Akademia Drogistów to program nauczania on-line, kierowany do osób chcących podnieść swoje kwalifikacje i zostać drogistą. Kilkunastu ekspertów m.in. doktorzy nauk farmaceutycznych, dermatolog, psycholożka, kosmetolożka, dietetyczka czy trener personalny dzielą się wiedzą jak dbać o siebie i innych w holistyczny sposób.

Akademia jest wspólną inicjatywą firmy szkoleniowej questus, Rossmanna oraz Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Drogiści pojawili się w XIX wieku oferując szeroką gamę produktów codziennego użytku. Potrafili doradzić w każdej kwestii związanej z dbaniem o urodę. Na miejscu przygotowywali różne mikstury, mieszanki i kosmetyki. Kompetencje drogistów były związane z poradnictwem kosmetycznym i chemicznym, ale nie medycznym. Cieszyli się dużym zaufaniem społecznym jako eksperci z unikalnymi kompetencjami. Klienci ufali im, tak jak my dzisiaj ufamy – jeśli chodzi o nasze zdrowie – farmaceutom w aptekach – wyjaśnia profesor Robert Kozielski z firmy Questus.

Początkowo drogerie pełniły funkcję podobną do aptek, sprzedając nie tylko kosmetyki, ale także substancje chemiczne i lecznicze. Z biegiem czasu zaczynały powstawać pierwsze manufaktury i fabryki kosmetyków. Lata mijały, handel rozwijał się coraz dynamiczniej, a zawód drogisty zaczynał odchodzić w zapomnienie. W Polsce zniknął z rynku na początku lat dwutysięcznych.

Drogiści XXI wieku

Tymczasem klienci potrzebują ekspertów z dziedziny dbania o urodę i zdrowie. Najlepszym przykładem są Niemcy czy Szwajcaria, gdzie zawód drogisty cały czas funkcjonuje i cieszy się dużym prestiżem.

Reaktywacja tej profesji w Polsce ma duże szanse zakończyć się powodzeniem dzięki Akademii Drogistów – programowi nauczania on-line. Całość składa się z 37 godzin zajęć ze 173 merytorycznymi lekcjami wideo (każda od 7 do 20 minut). Zagadnienia są podzielone na osiem modułów: „Wprowadzenie do zawodu drogisty”, „Uważność na siebie”, „Twarz”, „Skóra głowy i włosy”, „Ciało”, „Technologia kosmetyków”, „Uważność na drugiego człowieka” i „Współczesny drogista”.

Akademię stworzyło 17 ekspertów: pracowników naukowych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi (doktorzy nauk farmaceutycznych, medycznych, chemicznych, dermatolog), praktyków tworzących kosmetyki z firmy Oceanic, badaczy z agencji Minds & Roses oraz niezależnych specjalistów. 

Rossmann został patronem Akademii Drogistów, bo jest to program idealnie wręcz skrojony pod naszych pracowników. Nasi klienci oczekują nawiązania z nimi bezpośredniej, bliskiej relacji, indywidualnego podejścia i fachowego doradztwa. Dlatego w przypadku naszych pracowników koszty nauki w akademii ponosi firma Rossmann

 – mówi prezes Rossmann SDP Marcin Grabara.

Holistyczne podejście do pielęgnacji

Drogistą może zostać każdy, w tym np. osoby szukające nowych wyzwań zawodowych, chcące się przekwalifikować. Projekt skierowany jest przede wszystkim do pracowników drogerii, salonów kosmetycznych oraz wszystkich tych, którzy interesują się holistycznym podejściem do pielęgnacji.

Akademia buduje specjalistyczne umiejętności i kompetencje, podnosząc szanse na rozwój zawodowy, ale jest też „instrukcją" jak w czasach zmian nie zatracić w sobie dbałości o osobisty dobrostan, wrażliwość na drugiego człowieka i siebie. Dostęp do platformy i programu nauczania kosztuje 2 490 zł.

image

Forbes: Rossmann ponownie w topie najlepszych pracodawców na świecie

Współpraca z Akademią Drogistów pokazuje, że nowoczesne podejście do zdrowia i pielęgnacji wymagają dyskusji między akademickością a praktyką zawodową. Dzisiejszy drogista to profesjonalista o szerokiej wiedzy, zdolny doradzać klientom w sposób odpowiedzialny, oparty na rzetelnych podstawach naukowych i empatii. Cieszy mnie, że nasi wykładowcy i eksperci mają swój udział w kształtowaniu tych kompetencji, wspierając rozwój zawodowy osób pracujących w branży kosmetyczno-zdrowotnej. Wierzę, że dzięki takim inicjatywom budujemy most między uczelnią a środowiskiem praktyków, wspólnie podnosząc jakość doradztwa i zaufania społecznego – dodaje prof. dr hab. n. med. Janusz Piekarski, Rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

W cenie jest też egzamin, zapewniający certyfikację Instytutu Badań Edukacyjnych. Niebawem drogista będzie wpisany na listę Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji, a certyfikat honorowany w całej Unii Europejskiej. Naukę w akademii można rozpocząć w dowolnym momencie i prowadzić ją w elastycznym trybie on-line – indywidualnym tempie, zgodnie z własnymi możliwościami czasowymi.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
24.04.2025 16:38
WSIiZ i Pollena-Aroma zapraszają studentów na nowy kierunek: perfumiarstwo
Monika Kaleta i Agnieszka Pieńkosz-Żagan, perfumiarki Pollena-Aroma.Pollena-Aroma

Wyższa Szkoła Inżynierii i Zdrowia w Warszawie (WSIiZ) we współpracy z firmą Pollena-Aroma – największym polskim producentem kompozycji zapachowych i aromatów spożywczych – uruchomiła nowy kierunek studiów podyplomowych: Perfumiarstwo. To pierwsza w Polsce tak kompleksowa oferta edukacyjna poświęcona tworzeniu kompozycji zapachowych oraz ich praktycznym zastosowaniom w różnych kategoriach produktów. Rekrutacja na rok akademicki 2025/2026 już ruszyła.

Nowy program powstał w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie rynku kosmetycznego na wykwalifikowanych specjalistów. Przemysł perfumeryjny należy obecnie do najdynamiczniej rozwijających się segmentów rynku – wymaga nie tylko estetycznej wrażliwości, ale również zaawansowanej wiedzy technologicznej. Program obejmuje m.in. procesy pozyskiwania surowców, tworzenia receptur, testów laboratoryjnych oraz projektowania procesów produkcyjnych. Słuchacze zapoznają się również z zagadnieniami logistyki, dystrybucji i promocji produktów zapachowych.

W program zaangażowani są specjaliści zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Zajęcia prowadzić będą eksperci z Pollena-Aroma, w tym Monika Kaleta – główna perfumiarka firmy i członkini prestiżowego The International Society of Perfumer-Creators, z ponad 25-letnim doświadczeniem. Część zajęć odbywać się będzie w siedzibie Pollena-Aroma w Nowym Dworze Mazowieckim, gdzie słuchacze będą mieli okazję zapoznać się z funkcjonowaniem nowoczesnej, w pełni zautomatyzowanej fabryki zapachów.

Pollena-Aroma, działająca od blisko 70 lat, od 2017 roku należy do międzynarodowej Grupy Turpaz. Firma tworzy kompozycje zapachowe wykorzystywane m.in. w kosmetykach, świecach i odświeżaczach powietrza, dysponując zaawansowanym zapleczem laboratoryjnym i produkcyjnym. WSIiZ z kolei kontynuuje misję praktycznego kształcenia, oferując programy ściśle powiązane z potrzebami rynku. Dzięki tej współpracy studia podyplomowe z perfumiarstwa mają szansę stać się nowym standardem w kształceniu specjalistów w branży kosmetycznej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. grudzień 2025 21:53