StoryEditor
Marketing i media
29.11.2024 12:54

Nielsen zbadał efektywość reklam na TikToku. Co pokazało badanie prowadzone w Azji?

TikTok zlecił firmie Nielsen analizę 10 marek dóbr konsumenckich obejmujących kategorie żywności i napojów oraz zdrowia i higieny osobistej w Indonezji i Tajlandii w celu pomiaru wpływu marketingu mix na sprzedaż i wartość marki w kampaniach TikTok. Co wykazały te analizy?

Na zlecenie TikToka Nielsen zbadał efektywność kampanii emitowanych na platformie w Azji Południowo-Wschodniej. Analiza objęła 10 marek dóbr konsumenckich (CPG) z kategorii żywności i napojów oraz zdrowia i higieny osobistej w Indonezji i Tajlandii.

TikTok zbadał z Nielsenem pełny wpływ swoich kampanii reklamowych na sprzedaż, zamiar zakupu i świadomość marki.  Celem analizy była ocena ogólnej wartości TikTok, w tym jego krótko- i długoterminowego wpływu na formaty reklamowe, wskaźniki wartości marki, synergię z innymi kanałami reklamowymi oraz skuteczność różnorodnych reklam kreatywnych.

Co pokazało badanie?

Efektywność kampanii a wydatki (ROAS)

Badanie wykazało 1,7 dol. krótkoterminowego zwrotu z płatnych reklam TikTok z każdego dolara reklamowego wydanego w Azji Południowo-Wschodniej. W porównaniu z innymi kanałami* w badaniu, TikTok dał 2,0 razy lepsze wyniki.

Poza bezpośrednimi wynikami sprzedaży, TikTok zapewnił markom 2,2 razy większą długoterminową sprzedaż dzięki wpływowi na wartość marki niż inne kanały* mierzone w tym badaniu.

Biorąc pod uwagę zarówno krótkoterminowy zwrot z inwestycji, jak i długoterminowy kapitał marki, TikTok przewyższył inne kanały* o 1,4 razy, z całkowitym ROAS w wysokości 2,3 USD na każdego dolara reklamowego.

Efektywność synergii z reklamą telewizyjną

Wzrost sprzedaży podczas kampanii sięgnął 9,4 proc., gdy reklamy TikTok były emitowane w Azji Południowo-Wschodniej przez co najmniej 4 tygodnie razem z reklamami telewizyjnymi. To najwyższy wynik wśród wszystkich innych kanałów medialnych* w tym badaniu.

Skuteczne formaty reklam

Badanie pokazało, że reklamy In-Feed (reklamy pojawiające się pomiędzy filmami produkowanymi przez użytkowników TikToka) powinny być preferowane jako podstawowy produkt reklamowy na platformie.

Generowały one wysoki krótkoterminowy ROAS w wysokości 2 dol., długoterminowy ROAS w wysokości 2,8 dol. i wykazywały najwyższą reakcję na sprzedaż w porównaniu z innymi produktami reklamowymi.  

„W kluczowych momentach należy rozważyć formaty rezerwacji o dużym wpływie, takie jak Branded Effect, które wykazały krótkoterminowy ROAS w wysokości 2,3 dol. i długoterminowy ROAS w wysokości 3,0 dol.” – pisze Nielsen w analizie przypadku.   

Agencja podpowiada, że marketerzy powinni łączyć reklamy twórców i marek, żeby maksymalizować skuteczność kampanii.

Zarówno reklamy twórców, jak i marek, przyniosły zwroty większe niż ich wydatki, przy czym reklamy marek zapewniały krótkoterminowy zwrot z inwestycji na poziomie 1,5 dol., a reklamy twórców jeszcze wyższy – na poziomie 2 dol.

Uwagi: Modelowane na podstawie dwuletnich danych historycznych w 2023 r. *Inne media mierzone przez Nielsen obejmują telewizję, radio, OOH, kino, cyfrowe wyświetlanie i wideo (z wyłączeniem Facebooka i Google). Wydatki niezwiązane z TikTok opierają się na monitorowanych stawkach, a nie rzeczywistych wydatkach reklamodawców.

Czytaj także: Jak marki beauty wykorzystują trendy z Tik Toka do rozbudowy swojego portfolio produktowego?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
03.07.2025 13:36
Trump idzie za perfumiarskim ciosem z nowymi zapachami. Analitycy: To znosi powagę urzędu
45. i 47. prezydent USA rozpoczyna kolejną turę sprzedaży swojego merchu.Trump Fragrances

Pierwszy dzień lipca 2025 r. przyniósł premierę nowego produktu sygnowanego nazwiskiem urzędującego prezydenta USA. Donald Trump zaprezentował na swojej platformie Truth Social ekskluzywne perfumy Victory 45-47, wycenione na 249 dolarów za flakon. Złota butelka w kształcie sylwetki prezydenta ma podkreślać dwojaką symbolikę nazwy: numer 45, który odnosi się do jego pierwszej kadencji, oraz 47, oznaczający obecną.

Perfumy stanowią pierwszy element linii „Trump Fragrances” i występują w dwóch wariantach. Wersja dla mężczyzn łączy nuty oakmoss (mech dębowy), kardamonu i drewna, natomiast damska kompozycja opiera się na wanilii, truskawce i cytrusach. Producent podkreśla, że oba zapachy są uniseks, jednak wyraźnie różnią się akcentami aromatycznymi, aby „trafić do szerokiego grona odbiorców”.

W materiałach promocyjnych perfumy określono hasłami „Winning, Strength and Success”. Kampania ogranicza się na razie do mediów należących do Trumpa, lecz mimo tego cała pierwsza partia została wyprzedana online w ciągu kilkunastu godzin. Strategia łączenia widoczności głowy państwa z prywatnym brandingiem, która w poprzednich latach objęła m.in. karty kolekcjonerskie NFT, ponownie okazała się skuteczna w mobilizowaniu elektoratu i generowaniu sprzedaży.

image

Trzy zapachy Donalda Trumpa nominowane do nagrody Fragrantica za najgorszy marketing w 2024 roku

Szybki sukces handlowy spotkał się jednak z krytyką ze strony ekspertów etycznych oraz części polityków. Senatorowie Mark Warner i Peter Welch nazwali w swoich oświadczeniach przedsięwzięcie „nieodpowiednim” i „skrajnie prywatnym” wykorzystaniem urzędu. Ich zdaniem prezydent, promując towar o wartości 249 dolarów z bezpiecznego gniazda w Białym Domu, zaciera granicę między pełnioną funkcją publiczną a interesem osobistym, co rodzi pytania o konflikt interesów i standardy prowadzenia polityki.

Perfumeryjne przedsięwzięcie Donalda Trumpa – nie pierwsze w jego karierze biznesowej – stanowi kolejny przykład stopniowego splebeizowania urzędu prezydenckiego w Stanach Zjednoczonych. Wprowadzanie na rynek dóbr luksusowych pod marką własnego nazwiska w czasie sprawowania najwyższego urzędu państwowego rozmywa granice między sferą publiczną a prywatnym interesem. Krytycy wskazują, że działania takie obniżają prestiż prezydentury, przekształcając ją w platformę autopromocji i sprzedaży, zamiast w urząd reprezentujący konstytucyjne wartości i dobro wspólne. Symboliczne połączenie funkcji głowy państwa z komercyjnym wizerunkiem celebryty staje się elementem kultury masowej, w której polityka coraz częściej ustępuje miejsca marketingowi.

Mimo silnego powiązania nowego produktu z wizerunkiem prezydenta USA, drobnym drukiem na stronie internetowej zaznaczono, że „Trump Fragrances nie są projektowane, produkowane, dystrybuowane ani sprzedawane przez Donalda J. Trumpa”. Perfumy powstały w ramach umowy licencyjnej na użycie nazwiska, a za ich wprowadzenie na rynek odpowiada zewnętrzny podmiot komercyjny. 

image

Donald Trump startuje z kolejnym biznesem; w ofercie buty sportowe i zapachy

Sprzedawca podkreśla, że jego działalność „nie ma charakteru politycznego i nie jest związana z żadną kampanią wyborczą”, mimo że sama marka opiera się na spuściźnie politycznej Trumpa i odwołaniach do jego prezydentury.

Kontrowersje wokół projektu pogłębia fakt, że Donald Trump jako prezydent nie podpisał zobowiązania etycznego, co w przeszłości uczyniła większość jego poprzedników. Krytycy wskazują, że brak formalnych ograniczeń ułatwia mu łączenie funkcji publicznej z osobistymi interesami majątkowymi. Dziennikarz Aaron Rupar określił sytuację jako „nowe granice żerowania na urzędzie”, natomiast lewicowy publicysta Mehdi Hasan skomentował na platformie X: „Jak to w ogóle może być legalne?”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
16.06.2025 12:45
Rossmann w nowej ofercie proponuje klientom “więcej”. Czyli co?
W najnowszej kampanii Rossmann położył nacisk na relacyjność i nawiązania do autentycznej bliskościfot. Marzena Szulc

Rossmann daje klientom więcej. Nie tylko dosłownie: nowa kampania “Mam Więcej” to wyraźny kontrapunkt wobec komunikacji z udziałem gwiazd i influencerów, a zarazem dopełniające ją, przemyślane rozwinięcie. Rossmann inspiruje i wyznacza trendy beauty i pielęgnacyjne, ale także zaprasza do nawiązania relacji, oferując wsparcie i zaspakajanie potrzeb – przekonuje sieć drogerii w swoim komunikacie.

Produkty cieszące się największą popularnością są obecnie dostępne w Rossmannie w wyjątkowych wersjach, jakich nie kupi się nigdzie indziej. Są one oznaczone zarówno na półkach sklepów stacjonarnych, jak i w aplikacji zakupowej specjalnym oznaczeniem “Mam Więcej”. 

Oznaczono w ten sposób trzy rodzaje edycji produktów:

1. Większa pojemność: wiele kosmetyków z tzw. “codziennego niezbędnika” będzie można nabyć teraz w Rossmannie w pojemności większej nawet o 50 proc., płacąc tyle samo, co za zwykłą wersję.

2. Gratis: w ramach kampanii “Mam Więcej” do części produktów Rossmann dodaje gadżet, który uprzyjemni korzystanie z kosmetyku i ułatwi skomponowanie, wzbogacenie pielęgnacyjnego rytuału.

3. Zapas: wybierając produkty, które można uzupełnić korzystając z opcji refill, teraz w ramach “Mam Więcej” pojawią się dwupaki, złożone z kosmetyku i zapasu w cenie samego kosmetyku.

Jak podkreśla Rossmann, w najnowszej kampanii położono nacisk na relacyjność i nawiązania do autentycznej bliskości. W komunikacji można też zauważyć tropy zachęty do samoakceptacji i celebrowania siebie, wybrzmiewające w spotach z Mają Ostaszewską, Kubą Błaszczykowskim i Sarą James. 

Zobacz też: Sara James twarzą najnowszej kampanii Rossmanna o samoakceptacji

Motyw self-love wydaje się być w “MAM WIĘCEJ” konsekwentnie rozwijany. Pozytyw płynący z tego, że kocham siebie i m.in. świadomie celebruję łazienkowe rytuały wpływa na dobre relacje z otoczeniem. Dobre wspólnotowe relacje (tutaj w obrębie rodziny) jeszcze łatwiej budować, gdy mam więcej i mam czym się podzielić – uzasadnia Rossmann.

Kampania wystartowała na początku czerwca i planowana jest do końca lipca.

Zobacz też: “Album Piękna” – wspólna inicjatywa Dove i Rossmanna, wspierająca naturalne piękno

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. lipiec 2025 21:44