StoryEditor
Targi i konferencje
28.05.2014 00:00

Uczestniczymy w życiu miasta

Drogeria Jasmin w Kępnie buduje rozpoznawalność marki, uczestnicząc we wszystkich wydarzeniach w życiu miasteczka. Festyny, oficjalne uroczystości, imprezy sportowe i kulturalne – oni zawsze tam są. Dzięki temu wielu klientów traktuje zakupy w Jasminie jak wizytę u dobrych znajomych.
Należąca do sieci Jasmin drogeria mieści się w samym rynku Kępna, gdzie krzyżują się drogi większości mieszkańców tego  sympatycznego miasteczka. Zlokalizowana na parterze kamienicy, kusi przechodniów podwójną witryną, w której aranżowane są przyciągające wzrok ekspozycje towarów z aktualnej promocji i nowości kosmetyczne. Atrakcyjna wystawa zaprasza do wizyty i zakupów.
Po wejściu do środka ochota na zakupy jeszcze się zwiększa. Białe ściany, jasna podłoga i lekkie regały z przejrzystymi cenownikami podkreślają wrażenie czystości i powiększają optycznie niezbyt dużą salę sprzedaży. Wnętrze wystrojone zostało zaskakująco prostymi środkami: na ścianach nad regałami umieszczono pas kolorowych grafik informujących o rozmieszczeniu poszczególnych grup towarowych, a na szczytach regałów wyspowych i gablot porozmieszczano całe naręcza – chciałoby się powiedzieć bukiety – firmowych baloników w charakterystycznym dla sieci Jasmin kolorze, zbliżonym do czystej magenty. I to wszystko! Tanio i bezpretensjonalnie, a przy tym skutecznie, bo całość robi naprawdę miłe wrażenie.
Samodzielność jako czynnik motywacyjny
Balonikowy wystrój wymaga systematycznego uzupełniania, ponieważ regularnie wynoszony jest w rączkach najmłodszych klientów i klientek, co jednak cieszy ekspedientki, które same chętnie obdarowują dzieciaki, bo to przecież dodatkowa atrakcja drogerii. Dorosłe klientki chwalą sobie za to bogatą i atrakcyjną cenowo ofertę kosmetyków kolorowych, do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów. W sieci Jasmin preferuje się system sprzedaży preselekcyjnej – jak to fachowo nazywają ekspedientki – stanowiący połączenie samoobsługi i sprzedaży tradycyjnej. Klienci mają dostęp do większości towarów, a także wszelkiego rodzaju próbek i testerów, ale mogą też liczyć na fachową poradę personelu.
Warunkiem skuteczności takiej metody sprzedaży jest zaangażowanie i fachowość sprzedawczyń. Najlepszą ilustracją postawy dziewczyn z kępieńskiego Jasminu niech będzie następująca anegdota: zapytane o system motywacyjny, zaraz po bodźcach czysto finansowych wskazały one … organizowane w sieci szkolenia i możliwość podnoszenia kwalifikacji. Następnie podkreślały, że przełożeni nie sprawują stałej kontroli nad ich codzienną pracą, pozwalając na znaczną samodzielność i okazując zaufanie. W zgłoszeniu do konkursu Drogeria roku napisały: „Ten element motywacji jest dla nas bardzo ważny. Czujemy się bardziej odpowiedzialne i z radością angażujemy się w powierzone zadania.”
Współwłaściciel drogerii Grzegorz Wyszyński przyznał z pewnym zaskoczeniem, że nie znał treści zgłoszenia, a po chwili nie bez satysfakcji dodał: – To się zgadza, nasze pracownice mają duży margines samodzielności. I potwierdzam też, że są odpowiedzialne i zaangażowane. Na przykład, to one wysłały zgłoszenie konkursowe, a mnie po prostu o tym fakcie poinformowały.
Stawiamy na rozpoznawalność marki
Bodaj najbardziej charakterystyczne dla strategii sieci Jasmin jest aktywne uczestnictwo w życiu lokalnej społeczności. Organizowane w Kępnie uroczystości, np. z okazji Dni Miasta i Gminy, a także imprezy plenerowe – festyny, koncerty, zawody sportowe – są okazją do zaistnienia na lokalnym forum, do podniesienia rozpoznawalności marki. Wystarczy parasol, baner z logo, różne próbki i gadżety firmowe i oczywiście mnóstwo baloników, by zaistnieć w świadomości uczestników imprezy. Także wszelkie okazje i święta – Dzień Kobiet, Dzień Dziecka, Mikołajki czy Boże Narodzenie – stanowią doskonały pretekst do organizowania różnych promocji, konkursów czy akcji lojalnościowych.
– Tego rodzaju działania, jeśli są prowadzone systematycznie i z pomysłem, przynoszą znaczne korzyści wizerunkowe – zapewnia Grzegorz Wyszyński – Stopniowo stajemy się coraz bardziej rozpoznawalni i lubiani. Dotyczy to zresztą nie tylko marki Jasmin, ale także bezpośrednio samych naszych pracownic, które są przecież pierwszymi ambasadorkami naszej marki. Uczestnicząc w różnego rodzaju imprezach, ale też na przykład prowadząc własne profile na portalach społecznościowych, stają się swego rodzaju liderkami, upowszechniają wiedzę o kosmetykach czy makijażu, a przy okazji promują logo Jasmin. W niewielkiej miejscowości, takiej jak Kępno, taka aktywność przekłada się nie tylko na prestiż, ale także pośrednio na wyniki sprzedażowej drogerii – podsumowuje nasz rozmówca.
Konrad Kaszuba




ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
25.04.2024 16:30
Joni Teens mówi „nie” miesiączkowym tematom tabu
Joni Teens zaprosiło ginekolożkę i edukatorkę seksualną by opowiedziały gościom i gościniom imprezy o stanie wiedzy młodych Polek na temat ich ciał.Agata Grysiak
W ostatnich latach obserwujemy coraz większą otwartość społeczną na rozmowy o menstruacji i zdrowiu reprodukcyjnym. W odpowiedzi na te zmiany, marka Joni Teens, znana z produkcji produktów menstruacyjnych oraz środków do higieny intymnej, zorganizowała wyjątkowe spotkanie edukacyjne. Celem tego wydarzenia było nie tylko zaprezentowanie swoich produktów, ale przede wszystkim wsparcie młodych osób menstruujących w ich drodze do dojrzałości płciowej.

Spotkanie odbyło się w przestronnej i estetycznie urządzonej sali restauracji Marcello, która na czas wydarzenia zamieniła się w przyjazną przestrzeń do wymiany wiedzy i doświadczeń. Główną atrakcją był miniwykład poprowadzony przez edukatorkę seksualną z grupy Ponton oraz doświadczoną ginekolożkę. Poruszane tematy obejmowały szeroko pojętą higienę intymną, ginekologię, edukację seksualną oraz metody wsparcia dla młodych osób w okresie dojrzewania.

W trakcie spotkania goście mieli także możliwość bliższego zapoznania się z produktami Joni Teens. Założycielka marki i jej zespół zaprezentowali różnorodność dostępnych tamponów i podpasek, podkreślając ich innowacyjne cechy, takie jak ekologiczne materiały czy nowoczesne rozwiązania minimalizujące ryzyko podrażnień. Ponadto, odwiedzający mogli przetestować wybrane produkty, co pozwoliło na bezpośrednią ocenę ich jakości i komfortu użytkowania.

Podczas spotkania organizowanego przez Joni Teens wiele uwagi poświęcono zagadnieniu bezpieczeństwa stosowania konwencjonalnych tamponów i podpasek. Zostało podkreślone, że wiele dostępnych na rynku produktów menstruacyjnych zawiera substancje, które mogą być szkodliwe dla zdrowia. Chodzi przede wszystkim o drażniące i alergizujące składniki, a także o pochodne chloru, które są stosowane podczas procesu wybielania. Eksperci zwrócili uwagę na to, że tego typu substancje mogą przyczyniać się do nawracających stanów zapalnych okolic intymnych, co może prowadzić do długotrwałych problemów zdrowotnych, a nawet do potencjalnej niepłodności. Dyskusja ta miała na celu uświadomienie uczestników o konieczności wybierania bezpieczniejszych, certyfikowanych produktów, które są wolne od szkodliwych chemikaliów, a co za tym idzie – bardziej przyjazne dla zdrowia.

image
Agata Grysiak

Dla wielu uczestników i uczestniczek jednym z najbardziej pamiętnych momentów było stworzenie kolorowej, pozytywnej atmosfery. Organizatorzy zadbali o to, by każdy czuł się swobodnie, w tym poprzez urocze, kolorowe menu cateringowe oraz możliwość zrobienia zdjęć z magicznym jednorożcem, co dodało spotkaniu lekkości i radości.

Czytaj także: Produkty zapachowe do okolic intymnych: szkodliwy trend czy szansa biznesowa?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
12.04.2024 11:33
Anna Oborska, Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego: Polskie firmy to czarny koń Cosmoprof Bologna
Anna Oborska, dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego (z lewej) i Agnieszka Sobkowiak, manager ds. komunikacji i PRfot. PSPKD
Polskie firmy zaskakują liczbą stoisk, kreatywnymi pomysłami i szeroką ofertą produktów kosmetycznych. Świadkami ogromnego zainteresowania polskimi markami i produktami byli w tym roku przedstawiciele administracji publicznej. Mamy nadzieję, że zaprocentuje to jeszcze większym wsparciem dla rozwoju eksportu w sektorze kosmetycznym – mówi Anna Oborska, dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego podsumowując targi Cosmoprof Worldwide Bologna 2024, w których uczestniczyło blisko 180 firm z Polski.

Z jakimi wrażeniami wróciłyście Panie z tegorocznych targów Cosmoprof w Bolonii?

Cosmoprof Bologna to największe targi kosmetyczne na świecie i jednocześnie miejsce obowiązkowej obecności dla wszystkich osób, które chcą czuć puls kosmetycznego biznesu.

Są tu dostawcy, dystrybutorzy, przedstawiciele administracji z wszystkich krajów UE, organizacji otoczenia biznesu, media i klienci.

Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego reprezentowałyśmy we dwie. Razem z Agnieszką Sobkowiak odbyłyśmy szereg spotkań z polskimi firmami, spośród których liczne są naszymi firmami członkowskimi. Udział w targach Cosmoprof z perspektywy organizacji branżowej, to możliwość podtrzymania trwających od lat kontaktów z polskimi firmami, w tym firmami członkowskimi PSPKD, a także okazja do nawiązania nowych relacji.

Organizatorzy na tegoroczną edycję oddali do dyspozycji wystawców 200 tys. mkw. Targi odwiedziło blisko 250 tys. osób z ponad 150 krajów. Z roku na rok rośnie zarówno liczba wystawców, liczba reprezentowanych rynków, jak i gości.

Bo choć lata pandemii w wielu sferach prowadzenia biznesu wprowadziły liczne zmiany organizacyjne z optymalizacją w tle, to potwierdziły jednocześnie: kontakty osobiste są w biznesie kosmetycznym kluczowe. A możliwość bezpośredniej rozmowy i obejrzenia produktów będą zawsze bardziej efektywną drogą dotarcia do klienta niż najlepszy katalog. Polskie firmy uczestniczące w targach Cosmoprof budują wizerunek i rozpoznawalność swoich marek a także całej polskiej branży kosmetycznej.

Jak wypadły polskie firmy?

Polskie firmy to tradycyjnie już czarny koń Cosmoprof Bologna. Zaskakują liczbą stoisk, kreatywnymi pomysłami i szeroką ofertą produktów kosmetycznych, opartych o surowce naturalne i odkrycia biotechnologii. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich produktów jest środowisko – to ma przełożenie tak na składy produktów, jak i ewolucję opakowań.

W Bolonii polskie stoisko wystawiła Polska Agencja Inwestycji i Handlu. Udostępniła ona przestrzeń do ekspozycji produktów i prowadzenia rozmów licznym polskim markom, które nie dysponowały własnymi stoiskami. Liczba odwiedzających to stoisko gości była tak duża, że warto w przyszłym roku pomyśleć o jego utrzymaniu i powiększeniu, bo jest ono szansą dla firm dysponujących mniejszym budżetem.

Zainteresowanie polskimi produktami kosmetycznymi, którego świadkami byli pracownicy PAIH oraz przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju i Technologii, to także ogromna wartość, bo choć branża produktów kosmetycznych od lat zaliczana jest do priorytetowych sektorów polskiej gospodarki i jej dedykowane są liczne programy pomocy publicznej, to jeśli ta branża w takim środowisku zyskuje swoich ambasadorów wśród przedstawicieli administracji publicznej, to będzie to procentować w przyszłości.

Jakie trendy dało się zauważyć w prezentacji marek i produktów?

Żadnym zaskoczeniem nie jest nasze poczucie, że wiodącymi trendami są naturalność i ekologia. Na tych dwóch filarach koncentruje się dziś cały świat, a Unia Europejska – w sposób szczególny. Nie mają tu zaległości także polscy producenci.

Czy branżowe targi są nadal dobrym miejscem do robienia biznesu?

Targi są miejscem dla biznesu doskonałym. Bo jak w soczewce skupia się tu zarówno środowisko tradycyjnie kojarzone z biznesem – producenci i dystrybutorzy, jak i liczni inni gracze otoczenia biznesu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. maj 2024 08:26