
Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez The Wall Street Journal, irlandzki regulator stwierdził, że TikTok nie zapewnił adekwatnych mechanizmów ochrony danych zgodnych z europejskimi standardami, co jest sprzeczne z chińskim prawem o cyberbezpieczeństwie i szpiegostwie. Komisja, będąca głównym organem nadzorującym przestrzeganie RODO przez TikToka w UE, nakazała firmie zaprzestanie wszelkich transferów danych do Chin w ciągu sześciu miesięcy, chyba że uda się jej zagwarantować ochronę na poziomie zgodnym z unijnymi regulacjami.
TikTok przyznał w zeszłym miesiącu, że przechowywał ograniczoną ilość danych użytkowników z Europy w Chinach, mimo wcześniejszych zaprzeczeń. Jak informuje firma, dane te zostały już usunięte. Jednocześnie spółka zapowiedziała odwołanie od decyzji i grzywny, podkreślając, że wprowadziła nowe rozwiązania w ramach inicjatywy „Project Clover”, której celem jest lokalizacja danych na terenie Europy. Zdaniem irlandzkich organów nadzoru zmiany te nie wystarczają, by uniknąć sankcji.
Decyzja DPC nasila debatę na temat sposobu, w jaki TikTok przetwarza dane osobowe – w tym identyfikatory, historię przeglądania i interakcje z treściami – które są kluczowe dla marek z sektora beauty i personal care działających na tej platformie. Z aplikacji korzysta obecnie około 175 milionów użytkowników w Europie, a silna społeczność twórców beauty sprawia, że przejrzystość i zgodność z przepisami stają się coraz ważniejsze dla marketerów prowadzących działania na tym rynku.