StoryEditor
E-commerce
24.02.2025 09:04

Demonstrator kodów 2D: Nowa era zaangażowania konsumentów

Demonstrator kodów 2D: Nowa era zaangażowania konsumentów / Materiał Partnera

W dobie dynamicznego rozwoju technologii, konsumenci oczekują dostępu do informacji o produktach szybciej i łatwiej niż kiedykolwiek wcześniej. Naprzeciw tym potrzebom wychodzą kody 2D ze standardami GS1, w szczególności kody QR z GS1 Digital Link, które stopniowo zastępują tradycyjne kody kreskowe. Wystarczy, że konsument zeskanuje telefonem kod QR od GS1, aby uzyskać szczegółowe informacje o produkcie. To, jak działa ta technologia, pokazuje nowatorskie narzędzie od GS1 Polska – demonstrator kodów 2D.

Współpraca na rzecz innowacji

Demonstrator kodów 2D to modelowe narzędzie, które pokazuje, jak w kompleksowy, czytelny i intuicyjny sposób można przedstawić szczegółowe dane o produkcie za pomocą kodu 2D od GS1. 

Demonstrator został stworzony przez organizację GS1 Polska we współpracy z firmami SunewMed+ i Migam. Współpraca tych trzech podmiotów pozwoliła uwzględnić potrzeby producentów, dostawców technologii oraz konsumentów, w tym osób wykluczonych cyfrowo, przy jednoczesnym wykorzystaniu standardów GS1.

GS1 Polska jest częścią międzynarodowej organizacji not-for-profit GS1, która działa w 150 krajach i od początku swojego istnienia wspiera rozwój handlu. Standardy opracowane przez GS1 umożliwiają firmom identyfikowanie, gromadzenie i udostępnianie informacji o produktach, lokalizacjach, partnerach, przesyłkach i zdarzeniach w całym łańcuchu dostaw. Zapewniają globalną spójność i jednolitość w odczytywaniu danych o produktach. Oznacza to, że informacje o produkcie są interpretowane w ten sam sposób na całym świecie – od produkcji aż po utylizację. Najbardziej znanym standardem GS1 są kody kreskowe, stosowane obecnie na całym świecie. Po 50 latach tradycyjne kody kreskowe (1D) ustępują miejsca bardziej zaawansowanym technologicznie kodom dwuwymiarowym (2D), w tym QR ze standardem GS1 Digital Link. Mieszczą więcej informacji i umożliwiają intensywniejszą interakcję z konsumentem. Przejście na kody nowej generacji już się rozpoczęło i objęło cały świat.

image
Magdalena Bednarkiewicz, Manager Zarządzania Projektami (PMO) dla branży retail, GS1 Polska
Materiał Partnera
„Tworząc demonstrator, chcieliśmy zabezpieczyć kilka kluczowych potrzeb. Przede wszystkim stworzyliśmy wzór do wykorzystania kodu 2D angażującego klientów, który stanowi pomoc w rozmowach o potencjalnych pilotażowych wdrożeniach i inspirację dla producentów. Pokazujemy, jak integrować wszystkie informacje o produkcie w jednym miejscu. Demonstrator stanowi także wskazówkę dla producentów, jak angażować konsumentów oraz jak używać kodów 2D ze standardami GS1. Dzięki temu narzędziu, także wykluczeni cyfrowo konsumenci mogą łatwiej poznać szczegóły produktów.” Magdalena Bednarkiewicz, Manager Zarządzania Projektami (PMO) dla branży retail, GS1 Polska

SunewMed+ to polska marka kosmetyczna, która specjalizuje się w produkcji zaawansowanych preparatów do pielęgnacji skóry. Dla SunewMed+ kluczowe było zaszycie w kodzie numeru produktu (GTIN) oraz wykorzystanie resolvera (mechanizmu przekierowania domenowego), aby przygotować się do pilotażowego wdrożenia kodów 2D od GS1 na wybranym produkcie. Jednocześnie priorytetem była potrzeba stworzenia elastycznego narzędzia do komunikacji z konsumentem.

„Naszym głównym klientem są kobiety prowadzące intensywny tryb życia. W demonstratorze zawarliśmy informacje o produktach w formie zwięzłej i konkretnej, odpowiadającej na pytania, które najczęściej zadają nasze klientki: jakie efekty można osiągnąć, jak używać produktu, jakie składniki są w nim zawarte. Taki sposób prezentacji danych nie tylko buduje zaufanie, ale również zwiększa dostępność i przejrzystość informacji. Z perspektywy producenta demonstrator może także pomóc w usprawnieniu pracy takich działów jak obsługa klienta czy social media. W obecnych czasach, kiedy konsumenci są zalewani ogromną ilością treści, ważne jest, aby komunikaty były precyzyjne i odpowiadały na realne potrzeby. W efekcie odciążamy zarówno pracowników, jak i samych klientów, którzy otrzymują klarowne odpowiedzi na swoje pytania w jednym miejscu.” Patryk Antczak, Brand Manager SunewMed+

Migam to lider usług tłumaczeniowych dla osób Głuchych oraz firma społecznego wpływu (social impact company). Firmie Migam zależało na zwróceniu uwagi na znaczenie angażowania osób niesłyszących oraz upowszechnieniu swojego narzędzia – awatara AI. W demonstratorze znajduje się nagranie z awatarem PJM (Polskiego Języka Migowego), by wskazać, jak może wyglądać wdrożenie tej innowacyjnej technologii.  Firma Migam pracuje nad wprowadzeniem na rynek kolejnych języków migowych.

„Około 5% światowej populacji, czyli mniej więcej 360 milionów ludzi, cierpi na jakiś rodzaj upośledzenia słuchu (WHO). Według statystyk GUS w Polsce jest niemal 850 tys. ludzi z różnymi wadami słuchu. Ponad połowa z nich to osoby niesłyszące lub niedosłyszące. Są to osoby, które nie słyszą od urodzenia albo od bardzo wczesnego dzieciństwa i dla nich pierwszym językiem dla skutecznej komunikacji jest Polski Język Migowy (PJM). Język polski w wersji pisanej i mówionej jest dla nich językiem obcym”. Paweł Potakowski. Chief Communication Officer, Migam S.A.

Działanie demonstratora kodów 2D

Demonstrator przedstawia koncepcję wirtualnego świata, który każdy producent czy sieć handlowa może wdrożyć we własnych rozwiązaniach. Może również stanowić inspirację do opracowania podobnego, dedykowanego narzędzia – nie tylko w branży beauty, ale także w innych sektorach.

Zobacz na przykładzie jednego z produktów marki SunewMed+, liftingujących płatków pod oczy, jak w prosty, przejrzysty i interaktywny sposób można przedstawić szczegółowe informacje dla konsumenta. Zeskanuj poniższy kod QR lub wejdź na urządzeniu mobilnym na stronę: Demonstrator 2D.

image
Materiał Partnera

Demonstrator wykorzystuje resolver, który pozwala przekierować użytkownika do docelowego adresu URL. Dzięki takiemu rozwiązaniu informacje dla konsumenta mogą być na bieżąco modyfikowane, bez konieczności każdorazowej zmiany kodu 2D zapisanego w standardzie GS1 Digital Link.

Oprócz opisu produktu konsument zyskuje dostęp do informacji o składnikach aktywnych, efektach działania potwierdzonych badaniami, a także instruktażowego wideo prezentującego prawidłowe użycie. Dodatkowo znajdzie sekcję pytań i odpowiedzi, autentyczne opinie użytkowników oraz przyznane nagrody.

image
Materiał Partnera

Dodatkowo pojawiła się istotna z perspektywy producenta kwestia tłumaczeń treści na różne języki. Często nie mieszczą się one na etykiecie produktu, choć są kluczowe dla konsumentów. Dzięki kodom QR od GS1 można je skutecznie udostępniać.

Narzędzie zapewnia łatwy dostęp do informacji wszystkim konsumentom, w tym osobom z niepełnosprawnością słuchu. Osoba Głucha, dla której pierwszym językiem jest polski język migowy (PJM), może mieć trudności ze zrozumieniem tekstu na etykiecie. Dzięki kodom QR od GS1 i wbudowanej funkcji awatara AI może wyświetlić informacje o produkcie w języku migowym.

Demonstrator to doskonały przykład na to, jak kody 2D od GS1 angażują konsumentów, dostarczają wartościowych informacji i zwiększają dostępność produktów.

„Nieprzypadkowo wybraliśmy do wspólnego projektu firmy SunewMed+ i Migam. W sektorze beauty materiałów tworzonych dla konsumenta jest bardzo dużo i prezentowane są w różnej formie, np. video. Ta różnorodność jest urozmaiceniem, które zaprezentowaliśmy w demonstratorze. Wykorzystaliśmy tę potrzebę i scrossowaliśmy ją z możliwościami awatara AI języka migowego, skupiając uwagę rynku na angażowanie konsumenta wykluczonego cyfrowo.” Magdalena Bednarkiewicz, Manager Zarządzania Projektami (PMO) dla branży retail, GS1 Polska

Korzyści z wdrożenia demonstratora kodów 2D

Demonstrator pełni rolę drogowskazu i wzorca we wdrażaniu kodów 2D od GS1. Doskonałym przykładem globalnej implementacji tych kodów jest koncern L’Oréal, który wykorzystał kody 2D, w tym QR z GS1 Digital Link, na różnych produktach i w różnych markach. Dzięki temu konsumenci uzyskali dostęp do dodatkowych treści, takich jak porady stylizacyjne, filmy instruktażowe czy interaktywne prezentacje produktów. Przykładowo, w przypadku perfum Prady, kod QR przenosi użytkownika do wirtualnego świata, gdzie może poznać składniki zapachu i obejrzeć materiały z kampanii reklamowych.

Wdrożenie kodów 2D od GS1 przynosi korzyści zarówno konsumentom, jak i producentom. Standaryzacja GS1 zapewnia globalną spójność w odczytywaniu danych, co ułatwia zarządzanie łańcuchem dostaw i monitorowanie produktów na każdym etapie ich życia. To także innowacyjne narzędzie do integracji różnych projektów. W czerwcu 2025 roku zacznie obowiązywać Europejski Akt Dostępności, który zobowiązuje producentów i sprzedawców do dostosowania swoich produktów do potrzeb osób wykluczonych cyfrowo, w tym osób z niepełnosprawnościami (m.in. osób niesłyszących, niewidomych, słabowidzących, seniorów). Firma Migam już teraz dysponuje modelem sztucznej inteligencji obsługującym Amerykański Język Migowy. 

Przykładem innowacyjnego podejścia jest polski startup SWAPP!, który działa w branży opakowaniowej, współpracując m.in. z cateringami pudełkowymi, restauracjami i kawiarniami. Firma wdrożyła kod QR z GS1 Digital Link na wielorazowych kubkach, umożliwiając dostęp do danych o cyklu życia opakowania – od ilości zredukowanego dwutlenku węgla po jego kluczowe cechy i historię. Korzystanie z opakowań wielorazowych nie tylko chroni środowisko, ale także generuje oszczędności dla branży gastronomicznej.

Ważny jest konsument

W dzisiejszych czasach, gdy technologia odgrywa kluczową rolę w codziennym życiu, kody 2D od GS1 zyskują na znaczeniu w budowaniu zaangażowania konsumentów. Coraz więcej osób oczekuje szybkiego i łatwego dostępu do informacji o produktach. Potwierdzają to wyniki najnowszego badania Kantar, przeprowadzonego na zlecenie GS1 Polska w listopadzie 2024 roku na reprezentatywnej grupie 1000 osób. Jego celem było sprawdzenie otwartości i gotowości konsumentów do skanowania kodów QR z opakowań produktów.

Wyniki badania pokazują, że aż 66% Polaków uważa się za świadomych konsumentów i chce wiedzieć, co kupuje. Ponad połowa (55%) czyta informacje na opakowaniu przed zakupem, a 56% chętnie będzie skanować kody QR, aby uzyskać więcej informacji o produkcie. Ponad połowa respondentów (59%) dostrzega zalety QR kodów, przede wszystkim docenia szybkość dostępu do informacji, umieszczenie wszystkich informacji w jednym miejscu i możliwość dostępu do szczegółowych danych, które nie są zamieszczane na etykietach. Co więcej, aż 90% Polaków korzysta z telefonu podczas zakupów w sklepie stacjonarnym, traktując go jako nieodłączny element procesu zakupowego.

Skanując kod QR od GS1 smartfonem, konsument błyskawicznie uzyskuje dostęp do świata informacji o produkcie, przygotowanego przez producenta lub sieć handlową, i może wybrać te treści, które są dla niego najistotniejsze.

A co chcą wiedzieć konsumenci? Z badania Kantar dla GS1 Polska wynika, że respondenci najchętniej skanowaliby kody QR, aby poznać skład (77%), aktualne promocje (76%), substancje szkodliwe (74%), a także instrukcję użycia, informacje o producencie, kraj pochodzenia, warunki zwrotu/reklamacji, a także recenzje i opinie innych użytkowników. Badani najchętniej skanowaliby QR kody z artykułów spożywczych i napojów (62%), kosmetyków i artykułów pielęgnacyjnych (58%), produktów aptecznych (53%), a także z chemii domowej, AGD/RTV oraz elektroniki.

Podsumowanie

Kody 2D od GS1, takie jak QR z GS1 Digital Link, rewolucjonizują sposób, w jaki konsumenci wchodzą w interakcje z produktami, dostarczając wartościowych informacji i zwiększając zaangażowanie. Dzięki standardom GS1, dane o produktach są odczytywane w taki sam sposób na całym świecie, co zapewnia globalną spójność i jednolitość. Demonstrator kodów 2D od GS1 to doskonały przykład, jak można wykorzystać te innowacyjne rozwiązania, aby zaangażować konsumentów i dostarczyć im wartościowych i kompleksowych informacji o produktach.

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
11.08.2025 09:48
Arabia Saudyjska – wschodząca gwiazda globalnego e-commerce
Nora Bo Awadh to jedna z najbardziej wpływowych postaci w branży beauty w Arabii Saudyjskiej i całym regionie MENANora Bo Awadh IG

W ciągu zaledwie kilku lat Arabia Saudyjska przeszła cyfrową rewolucję, która całkowicie zmieniła sposób, w jaki Saudyjczycy kupują, płacą i konsumują. Napędzana przez młode społeczeństwo, ambitne inwestycje rządowe oraz błyskawiczny rozwój sektora fintech i logistyki, branża e-commerce w Królestwie notuje dwucyfrowe wzrosty, a Rijad wyrasta na nowy punkt ciężkości globalnego handlu cyfrowego, wykraczając daleko poza ramy regionu MENA.

Rynek w liczbach

W 2025 roku wartość saudyjskiego rynku e-commerce ma sięgnąć 16,53 mld USD, a w ciągu czterech kolejnych lat wzrosnąć do 24,13 mld USD – wynika z prognoz Statista. Oznacza to średnioroczne tempo wzrostu na poziomie 9,91 proc., co plasuje Królestwo w gronie najszybciej rozwijających się rynków cyfrowego handlu na świecie.

Liczba użytkowników zakupów online ma wzrosnąć do 19,3 mln w 2029 roku, przy penetracji na poziomie blisko połowy populacji. Tak wysoka dynamika i potencjał zakupowy sprawiają, że Arabia Saudyjska staje się kluczowym punktem na mapie globalnego e-commerce.

Co napędza boom e-commerce w Arabii Saudyjskiej?

Sukces e-commerce w Arabii Saudyjskiej to efekt zbiegu kilku kluczowych czynników, które wspólnie tworzą idealne warunki do dynamicznego rozwoju handlu online.

Młode i cyfrowo zaawansowane społeczeństwo

Ponad 60 proc. populacji Królestwa to osoby poniżej 30. roku życia (GASTAT, 2022), które naturalnie preferują zakupy przez internet i korzystanie z nowoczesnych technologii.

Większość transakcji online odbywa się za pośrednictwem smartfonów – w czasie Ramadanu ich udział w e-commerce sięga aż 90 proc., a liczba instalacji aplikacji zakupowych wzrosła w 2024 roku o 67 proc. (Saudi Market Research Consulting, 2024). Te dane pokazują, że młodzi konsumenci nie tylko są „mobile-first”, ale wręcz oczekują od marek doświadczeń zakupowych w pełni zoptymalizowanych pod urządzenia przenośne.

Ambitna strategia rządowa i inwestycje

Program Vision 2030, który ma na celu m.in. dywersyfikację gospodarki, kładzie silny nacisk na rozwój sektora cyfrowego i usług online. Rząd inwestuje w infrastrukturę, poprawę dostępu do internetu oraz ułatwienia dla przedsiębiorców, co przyspiesza rozwój e-handlu.

Według danych Verified Market Research, w 2023 roku Arabia Saudyjska przeznaczyła 12,4 mld SAR (3,3 mld USD) na rozwój infrastruktury e-commerce. Efekty tych inwestycji wyraźnie widać w segmencie beauty i personal care, gdzie – według tych samych danych – efektywność dostaw „ostatniej mili” wzrosła o 65 proc., a średni czas realizacji zamówień skrócił się o 40 proc., co przełożyło się na wzrost zaufania do zakupów online do poziomu 85 proc.

Rozwój sektora fintech i nowoczesnych płatności

Rosnąca dostępność bezpiecznych metod płatności, takich jak Apple Pay (36 proc. udziału), krajowy system kart Mada (22 proc.) oraz STC Pay (12 proc.), znacznie ułatwia zakupy online i buduje wiarygodność handlu cyfrowego (Checkout, 2025). Coraz większą popularność zyskują portfele elektroniczne oraz usługi BNPL (Buy Now, Pay Later), które w 2024 roku odpowiadały za ponad 20 proc. wartości wszystkich transakcji e-commerce w Arabii Saudyjskiej (Eventackle Intelligence, 2025). Według prognoz Mordor Intelligence, segment BNPL ma dynamicznie rosnąć – z wartości 1,54 mld USD w 2025 do 2,48 mld USD w 2030 roku przy średniorocznym tempie wzrostu (CAGR) wynoszącym 10 proc.

Rozwijająca się logistyka i sieć dostaw

Królestwo intensywnie inwestuje w centra dystrybucji, automatyzację magazynów i inteligentne zarządzanie dostawami. Skutkiem jest rekordowy wolumen paczek – ponad 50 mln przesyłek w Q2 2025 (Transport General Authority – TGA, 2025). JD Logistics wprowadziło usługę JoyExpress w Rijadzie, oferującą dostawy tego samego lub następnego dnia dzięki własnym magazynom i kurierom.

Jednocześnie rynek logistyki transgranicznej (cross-border) rośnie w imponującym tempie: do 2030 roku ma osiągnąć niemal 20 mld USD przy CAGR 27,2 proc, a najszybciej rosnącym segmentem są dostawy typu same-day. Jednocześnie rozbudowywane są rozwiązania typu click & collect i smart lockers – które, choć nadal nie dostępne na dużą skalę w całym kraju, znacząco poprawiają wygodę odbiorów w centrach miejskich. (Grand View Research, 2024)

Rosnąca liczba lokalnych i międzynarodowych platform

Na rynku działa coraz więcej platform e-commerce, zarówno globalnych gigantów, takich jak Amazon (po przejęciu Souq.com) czy Noon, jak i dynamicznie rozwijających się marek lokalnych, m.in. Golden Scent czy Nice One.

Lokalni gracze wyróżniają się dopasowaniem oferty do specyfiki saudyjskiego konsumenta, w tym do preferencji zakupów mobilnych, integracji z popularnymi aplikacjami społecznościowymi oraz ofertą w języku arabskim. Konkurencja między międzynarodowymi a lokalnymi platformami napędza innowacje i poprawia jakość obsługi klienta.

Beauty – kluczowy motor handlu online 

Segment kosmetyków i perfum w saudyjskim e-commerce rozwija się równie dynamicznie, co cały rynek. Według IMARC Group, jego wartość w 2024 roku wyniosła 437,7 mln USD, a do 2033 roku ma niemal się podwoić, osiągając 912,5 mln USD. Prognozowany średnioroczny wzrost na poziomie 8,51 proc. pokazuje, że beauty pozostaje jednym z kluczowych motorów napędowych handlu cyfrowego w Królestwie.

Na dynamiczny rozwój tego segmentu wpływa kilka powiązanych czynników. Szybka ekspansja platform e-commerce sprawiła, że konsumenci mogą dziś z łatwością przeglądać i kupować szeroką gamę kosmetyków i perfum bez wychodzenia z domu. Wygoda zakupów online stała się jednym z głównych motorów wzrostu.

Dodatkowo rosnące zainteresowanie markami niszowymi i indie, nie zawsze dostępnymi w tradycyjnych perfumeriach, znacząco poszerza ofertę beauty w kanale online. Personalizacja staje się kluczowym oczekiwaniem kupujących – od wirtualnych przymierzalni makijażu opartych na technologii AR, stosowanych m.in. przez Sephora Middle East czy Golden Scent, po algorytmy rekomendujące pielęgnację dopasowaną do typu skóry i klimatu regionu.

Media społecznościowe – zwłaszcza Instagram, Snapchat i TikTok – oraz influencerzy beauty o zasięgach liczonych w milionach obserwujących, silnie kształtują decyzje zakupowe, szczególnie wśród młodszych konsumentów.

Zobacz więcej: Beauty made in Saudi: lokalni influencerzy na radarze światowego rynku

Cyfrowe adresy piękna w KSA

Rynek beauty online w Arabii Saudyjskiej jest mocno zróżnicowany i obejmuje zarówno wyspecjalizowane aplikacje lokalne, jak i globalnych gigantów e-commerce, którzy coraz śmielej rozbudowują swoje kategorie kosmetyków i perfum.

  • Golden Scent – jeden z pionierów sprzedaży beauty online w regionie. Aplikacja i sklep online skoncentrowany na perfumach i kosmetykach, znany z szerokiej oferty arabskich i niszowych zapachów. 
  • Nice One – saudyjska platforma e-commerce z aplikacją i sklepem online, specjalizująca się w kosmetykach, perfumach i produktach wellness. 
  • Boutiqaat – platforma wywodząca się z Kuwejtu, dziś aktywnie obecna w Arabii Saudyjskiej i zaliczana do najbardziej rozpoznawalnych przykładów „social commerce” w regionie. Łączy zakupy z rekomendacjami influencerów i celebrytów.
  • Sephora Middle East – globalna sieć, która w Arabii Saudyjskiej skutecznie łączy sprzedaż online z rozbudowaną siecią butików w prestiżowych centrach handlowych Rijadu, Dżeddy i Dhahranu. Jej aplikacja mobilna i e-sklep oferują szybkie dostawy, program lojalnościowy i ekskluzywne premiery marek premium.
  • Amazon.sa i Noon.com – dwaj najwięksi gracze globalnego e-commerce, którzy w ostatnich latach znacznie rozszerzyli kategorie beauty w Arabii Saudyjskiej. Przyciągają klientów konkurencyjnymi cenami, szerokim asortymentem oraz szybką dostawą, w tym opcjami same-day i next-day delivery.

Szanse i wyzwania dla marek beauty

Dynamiczny rozwój e-commerce w Arabii Saudyjskiej otwiera przed markami beauty szereg możliwości, ale także stawia konkretne wyzwania.

  • Wysoka siła nabywcza i segment premium: Arabia Saudyjska należy do rynków o jednym z najwyższych poziomów wydatków na kosmetyki per capita w regionie MENA. Konsumenci chętnie sięgają po produkty premium i luksusowe, co tworzy atrakcyjną przestrzeń dla marek z segmentu high-end, zarówno globalnych, jak i niszowych.
  • Otwarcie rynku na międzynarodowe brandy vs konkurencja lokalna: rynek jest coraz bardziej otwarty na międzynarodowe brandy, co sprzyja ekspansji zagranicznych graczy. Jednocześnie rośnie siła marek lokalnych, które potrafią wykorzystać znajomość kultury, estetyki i preferencji konsumentów, stając się realną konkurencją dla globalnych firm.
  • Oczekiwania w zakresie zrównoważonych i etycznych produktów: świadomość ekologiczna konsumentów w Arabii Saudyjskiej rośnie, a wraz z nią popyt na kosmetyki cruelty-free, clean beauty oraz produkty halal. Marki, które potrafią połączyć wysoką jakość z transparentnym pochodzeniem składników i etycznym łańcuchem dostaw, zyskują przewagę konkurencyjną i budują lojalność klientów.
  • Logistyka i doświadczenie zakupowe jako element przewagi: saudyjscy konsumenci oczekują błyskawicznych dostaw oraz elastycznych metod płatności, w tym wciąż popularnej opcji cash on delivery, która buduje zaufanie, zwłaszcza wobec nowych marek. Jednocześnie rynek wciąż mierzy się z wyzwaniami, takimi jak ograniczona infrastruktura w mniej zurbanizowanych regionach, utrudniona logistyka dostaw w obszarach wiejskich oraz obawy części konsumentów dotyczące bezpieczeństwa płatności online. Zapewnienie wysokiego standardu obsługi w takich warunkach jest nie tylko szansą na wyróżnienie się, ale i koniecznością, by utrzymać konkurencyjność w szybko rosnącym rynku beauty online.
  • Regulacje i wymogi prawne dla e-sklepów: jak podkreśla lokalna firma doradcza Motaded, każda marka prowadząca sprzedaż online w Arabii Saudyjskiej – nawet wyłącznie przez media społecznościowe – musi posiadać zarejestrowaną działalność (Commercial Registration – CR) oraz specjalną licencję e-commerce wydawaną przez Ministerstwo Handlu. Brak tych dokumentów może skutkować karami lub zablokowaniem działalności, a wymogi są egzekwowane także wobec najmniejszych sprzedawców. Dla marek beauty przestrzeganie tych zasad jest więc nie tylko wymogiem formalnym, ale także elementem budowania wiarygodności i zaufania w przestrzeni cyfrowej.

Przyszłość beauty w e-commerce Arabii Saudyjskiej

Rosnąca siła nabywcza, dynamiczny rozwój technologii i zmieniające się wartości konsumentów wskazują, że segment beauty w saudyjskim e-commerce ma przed sobą lata intensywnego wzrostu. Wysokie tempo cyfryzacji, wsparte inwestycjami w infrastrukturę logistyczną i płatniczą, sprawia, że zakupy kosmetyków i perfum online stają się dla mieszkańców Królestwa codziennością, a nie jedynie alternatywą wobec sklepów stacjonarnych.

Segment premium i ultra-premium, w którym Arabia Saudyjska już dziś jest jednym z liderów regionu, przenosi się coraz śmielej do kanału online. Rozwój platform e-commerce otwiera także przestrzeń dla marek niszowych i specjalistycznych, które mogą dotrzeć do wymagających klientów bez konieczności fizycznej obecności na lokalnym rynku.

Technologie takie jak rozszerzona rzeczywistość (AR) i sztuczna inteligencja (AI) umożliwiają platformom i markom oferowanie zaawansowanej personalizacji – od indywidualnych rekomendacji pielęgnacyjnych po wirtualne testowanie makijażu i zapachów. Jednocześnie rosnące znaczenie transparentności w handlu online (certyfikaty halal i cruelty-free, pochodzenie składników czy etyczne łańcuchy dostaw) staje się ważnym wyróżnikiem i narzędziem budowania lojalności klientów.

W najbliższych latach Arabia Saudyjska ma szansę umocnić pozycję strategicznego hubu beauty e-commerce w regionie MENA, stając się zarówno centrum zakupów online, jak i punktem startowym dla marek planujących ekspansję na rynki Bliskiego Wschodu.

Marta Krawczyk

Zobacz też: Fenomen rynkowy marki Lattafa. Jak stała się symbolem orientalnych perfum w europejskim wydaniu? [ANALIZA]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
08.08.2025 08:57
E-commerce: polscy klienci kupują więcej, ale płacą mniej
When U Buy

Zmieniające się nawyki konsumentów w polskim e-commerce coraz wyraźniej pokazują, że kluczem do sukcesu nie jest już wyłącznie niska cena, ale całościowe doświadczenie zakupowe. Z danych aplikacji When U Buy wynika, że choć klienci kupują coraz więcej, to jednocześnie produkty są tańsze, a preferencje względem płatności i dostawy zaczynają przesuwać się w nowych kierunkach.

W lipcu średnia wartość koszyka zakupowego wyniosła 167 zł, utrzymując się na poziomie z czerwca. To pozornie stabilny wynik, który jednak maskuje dynamiczne zmiany w strukturze zakupów. Wartość pojedynczego produktu spadła o kolejne 20 proc. (z 80 zł do 64 zł), natomiast liczba produktów w koszyku wzrosła z 2 do 2,6. 

Wydatki na użytkownika wzrosły, co oznacza, że konsumenci kupują więcej, choć taniej – szukając okazji, testując nowe produkty i coraz śmielej korzystając z elastycznych polityk zwrotów. Te ostatnie w lipcu osiągnęły rekordowy poziom 13 proc., co może świadczyć o impulsywnych zakupach i większym zaufaniu do systemów zwrotów, oferowanych przez sklepy. Na ten wynik miały wpływ głównie marki odzieżowe, jak Zalando, Reserved czy H&M (poziom zwrotów to ponad 40 proc.), co tylko potwierdza wspomniany trend wakacyjnej sezonowości.

Allegro vs Temu – inna strategia, podobne zjawiska

Na Allegro średnia wartość koszyka w lipcu wyniosła 103 zł – to aż o 27 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Średnia cena produktu spadła do 60 zł (z 91 zł r/r), natomiast liczba produktów w zamówieniu wzrosła do 1,7. Wydatki na użytkownika spadły miesiąc do miesiąca aż o 15 proc., co może mieć związek z sezonowością, ale też potwierdza konsekwentną strategię platformy: częstsze zakupy tańszych produktów. Poziom zwrotów spadł z 8 do 6 proc., co sugeruje, że mimo niskich cen konsumenci trafniej oceniają wartość produktów.

image
When U Buy

Temu z kolei utrzymuje wyższy średni koszyk niż Allegro – 144 zł w lipcu, mimo że liczba zamówień spadła aż o 30 proc. r/r. Co ciekawe, średnia wartość produktu na Temu wzrosła do 29 zł (z 17 zł r/r), ale liczba produktów w koszyku spadła – z 6,5 do 5. Miesięczne wydatki na użytkownika spadły o 17 proc. m/m. W porównaniu do czerwca, koszyk Temu skurczył się o 12 proc., co może świadczyć o nasyceniu zakupowym lub powolnym końcu „efektu nowości” chińskiej platformy. Zwroty utrzymują się na bardzo niskim poziomie 4 proc., co nadal wyróżnia Temu na tle rynku.

Płatności: odbicie BLIK, mocna pozycja BNPL

Lipiec przyniósł ciekawy zwrot w trendach płatniczych. Po miesiącach dominacji Allegro Pay i spadku BLIK, ten ostatni zaliczył mocne odbicie – z 23 proc. w czerwcu do 29 proc. udziału w płatnościach na Allegro. Spadł natomiast udział Allegro Pay – z 32 proc. do 29 proc. Równocześnie karta kredytowa, przez długi czas tracąca popularność, w lipcu zyskała 30 proc. użytkowników m/m. Apple Pay utrzymał się na stabilnym poziomie (ok. 20 proc).

Podobny trend widoczny był w Temu. BLIK wzrósł aż o 40 proc. m/m i odpowiadał za 37 proc. płatności. Apple Pay zyskał 6 punktów procentowych, kończąc miesiąc na poziomie 23 proc. Najwięcej straciły metody BNPL – PayPo i Klarna łącznie spadły o 7 p.p. w porównaniu do czerwca. Mimo to BNPL nadal ma mocną pozycję w polskim e-commerce: 23 proc. udziału w Temu (przy czym Klarna jest aż pięciokrotnie popularniejsza, niż PayPo), i 26 proc. na Allegro. W praktyce oznacza to, że Allegro Pay i Klarna są dziś realnymi konkurentami o ten sam typ klienta.

Lipcowe dane pokazują, że konsumenci coraz częściej zachowują się jak doświadczeni łowcy okazji. Wzrost liczby produktów w koszyku, spadająca cena jednostkowa i większy poziom zwrotów świadczą o testowaniu ofert i poszukiwaniu najlepszej relacji ceny do jakości. Ale to nie tylko ceny się liczą – coraz ważniejsze stają się elastyczne metody płatności i dostawy. Nawet tak ugruntowane metody jak karta kredytowa potrafią nagle odbić, jeśli dają realną wartość. To sygnał dla całego rynku: klient nie jest już lojalny wobec jednej platformy czy jednej metody: liczy się doświadczenie całościowe – komentuje Ewa Kraińska, właścicielka When U Buy.

image
 Klient nie jest już lojalny wobec jednej platformy czy jednej metody: liczy się doświadczenie całościowe – uważa Ewa Kraińska, właścicielka When U Buy
When U Buy

Logistyka: wzrost Orlenu, stabilny InPost

Automaty paczkowe wciąż dominują – odpowiadają za 52 proc. dostaw. InPost utrzymuje silną pozycję jako lider rynku, choć w lipcu w Allegro widać było lekkie odwrócenie trendu – kurierzy zyskali na popularności kosztem automatów. Orlen dynamicznie zwiększa swój udział – z 2 do 7 proc. r/r, a DHL rośnie z 3 do 8 proc. 

W Allegro widać jednocześnie spadek udziału Poczty Polskiej oraz wzrost znaczenia Orlenu jako dostawcy. W lipcu to właśnie Orlen najbardziej zyskał w tym segmencie. Paragony zarejestrowane w When U Buy potwierdzają doniesienia i komentarze internautów na temat konsekwentnego zmniejszania wagi InPostu na rzecz innych graczy podczas wyboru dostawy usług logistycznych na Allegro.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. sierpień 2025 07:38