StoryEditor
E-commerce
26.05.2021 00:00

Rynek dermokosmetyków sprzedawanych online jest perspektywiczny

Internetowa dystrybucja dermokosmetyków na polskim rynku prowadzona jest przez apteki internetowe, e-sklepy, w tym internetowe drogerie oraz e-perfumerie czy platformy handlowe. Prognozujemy, że w 2021 r. rynek dermokosmetyków w e-sklepach wzrośnie w tempie dwucyfrowym – piszą analitycy PMR w raporcie Rynek dermokosmetyków w Polsce 2021.

Ostatnie lata przyniosły wiele zmian na e-rynku kosmetyków. Otworzyły się e-sklepy należące do największych sieci na rynku.

– Wraz z uruchomieniem w lipcu 2019 r. drogerii internetowej Hebe, wszystkie większe sieci kosmetyczne obecne na polskim rynku są już obecne w kanale internetowym – czytamy w raporcie PMR: Rynek dermokosmetyków w Polsce 2021.

Dalej eksperci PMR zwracają uwagę, że w 2020 r. wpływ na wysoki wzrost rynku handlu internetowego artykułami kosmetycznymi miała epidemia wirusa COVID-19, który od marca do maja 2020 r. sparaliżował polską branżę handlową.

– Co więcej, należy się spodziewać, że koronawirus okaże się czynnikiem pozytywnie wspierającym rozwój sprzedaży internetowej artykułów kosmetycznych także w dłuższym okresie czasu. Część konsumentów może przekonać się do zakupów online i przy nich pozostać – czytamy w raporcie.

Natomiast dystrybucja internetowa dermokosmetyków prowadzona jest na polskim rynku przez apteki internetowe. W styczniu 2021 w oficjalnym Rejestrze Aptek znajdowało się 251 aktywnych aptek prowadzących sprzedaż wysyłkową. Niemniej jednak, jak wynika z analizy przeprowadzonej przez PMR, unikalnych (liczba z rejestru uwzględnia również tę samą aptekę internetową przypisaną do kilku aptek stacjonarnych) i działających e-aptek było 141.

Dodatkowo, e-sklepy mają producenci dermokosmetyków, m.in. L’Oreal (mydermacenter.pl) czy Oceanic/L’biotica (estore.oceanic.com.pl).

Dermokosmetyki oferują również internetowe drogerie oraz perfumerie (rossmann.pl, hebe.pl, superpharm.pl, notino.pl) czy platformy handlowe (m.in. allegro.pl).

– Kanał internetowej sprzedaży dermokosmetyków ma bardzo dobre perspektywy, a prognozy pokazują dwucyfrową dynamikę wzrostu jego wartości w latach 2021-2024. W horyzoncie prognozy do 2026 r. spodziewane jest lekkie wyhamowanie dodatniej dynamiki tego kanału, co będzie wynikało m.in. z coraz większego nasycenia rynku – prognozują analitycy PMR.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
08.07.2025 14:34
Boots i Deliveroo ruszają z ekspresową dostawą letnich kosmetycznych niezbędników
Kurierzy Deliveroo dowiozą między innymi krem z filtrem.Boots

Wspólna inicjatywa to odpowiedź na badania, według których co drugi Brytyjczyk zapomina zabrać letnie akcesoria na jednodniowe wypady. Aby ułatwić przygotowania, Boots we współpracy z ekspertką Chelseą Dickenson stworzył trzy gotowe zestawy: „Festival”, „Beach” i „Adventure”. Każdy kosztuje 20 funtów, zawiera 5–7 produktów i umożliwia oszczędność ponad 10 funtów w porównaniu z ceną pojedynczych artykułów.

Pierwszy tego lata projekt Boots i Deliveroo obejmie ponad 75 brytyjskich plaż, szlaków turystycznych i festiwali, gdzie zakupy dotrą nawet w 20 minut. Klienci mogą wybierać spośród ponad 750 artykułów – od kremów z filtrem, przez środki przeciw ukąszeniom, po leki przeciwbólowe. Firma zastrzega jednak, że rowerzyści Deliveroo dostarczą paczki tylko do najbliższej przejezdnej drogi; nie wjadą bezpośrednio na piasek, górskie ścieżki ani na teren festiwalu.

Dodatkowo na stronie Boots pojawiły się trzy listy kontrolne (packing listers), które przypominają o najczęściej pomijanych pozycjach podczas pakowania. Ma to ograniczyć liczbę awaryjnych zakupów i ułatwić planowanie zarówno krótkich wypadów, jak i dłuższych podróży wakacyjnych.

Partnerstwo wpisuje się w szerszą strategię Deliveroo poprawiania doświadczeń klientów. W czerwcu platforma rozpoczęła w Dublinie testy dronowych dostaw we współpracy z operatorem Manna – pierwszy lot odbył się w dzielnicy Blanchardstown. choć test prowadzony jest w Irlandii, wnioski z niego mogą przyspieszyć wprowadzanie innowacyjnych form logistyki również na brytyjskim rynku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
04.07.2025 10:25
Alibaba przeznaczy 50 mld juanów na kupony chcąc utrzymać pozycję lidera e-commerce
Chiński gigant nakłada presję na globalną konkurencję.Shutterstock

Chiński gigant technologiczny Alibaba ogłosił, że w ciągu najbliższego roku rozdysponuje kupony i vouchery o łącznej wartości 50 miliardów juanów, czyli około 6,98 miliarda dolarów amerykańskich. Program zachęt ma na celu pobudzenie aktywności konsumenckiej i handlowej na platformach e-commerce i dostawczych grupy, takich jak Tmall i Taobao.

Decyzja zapadła w odpowiedzi na rosnącą konkurencję na rynku krajowym – szczególnie w sektorach dostaw jedzenia i handlu internetowego. W ostatnim czasie JD.com znacznie poszerzyło swoją obecność, a mniejsze platformy również coraz śmielej sięgają po klientów. Działania Alibaby mają zatrzymać użytkowników i sprzedawców w obrębie własnych ekosystemów sprzedażowych.

Dla branży kosmetycznej i produktów do pielęgnacji ciała program ten oznacza większą presję cenową. Liczne marki działające na Tmallu i Taobao będą musiały konkurować nie tylko jakością, lecz także agresywnymi promocjami, by przyciągnąć klientów w okresach zwiększonego ruchu wynikającego z kampanii zniżkowych. Zwiększy się też znaczenie strategii marketingowych dopasowanych do kampanii kuponowych.

Równolegle Alibaba rozwija swoją infrastrukturę chmurową w Azji Południowo-Wschodniej. W tym tygodniu otwarto trzeci ośrodek danych w Malezji, a w październiku ruszy kolejny na Filipinach. W Singapurze firma uruchomiła centrum rozwoju sztucznej inteligencji, które ma wspierać biznesy w wykorzystywaniu aplikacji chmurowych i narzędzi uczenia maszynowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. lipiec 2025 23:58