StoryEditor
E-commerce
27.04.2022 00:00

Spotkania B2B polskich producentów kosmetyków z kupcami z całego świata

SLAVIC B2Beauty to ważne wydarzenie dla branży kosmetycznej i farmaceutycznej, które łączy rynek producentów i dystrybutorów z całego świata. Wezmą w nim udział producenci naturalnych, słowiańskich kosmetyków, które zyskują coraz większą popularność. Więcej o rynku beauty i odbywających się od 21 do 22 czerwca targach Slavic B2Beauty w rozmowie z Joanną Marcjan, zastępcą dyrektora Wydziału Targów w Targach Kielce.

Już 21 i 22 czerwca w Targach Kielce SLAVIC B2Beauty, czyli kontraktacje dla branży kosmetycznej i farmaceutycznej. Skąd pomysł, aby właśnie do Kielc ściągnąć producentów i kupców z całego świata?

Joanna Marcjan, zastępca dyrektora Wydziału Targów: Branża kosmetyczna to jeden z najdynamiczniej rozwijających się sektorów gospodarki. Prognozowany globalny wzrost rynku beauty do 2023 roku szacowany jest na 544,7 mld euro. Konsumenci krajów wysoko rozwiniętych wykazują duże zainteresowanie naturalnymi, wschodnimi produktami, które słyną z wysokiej jakości. Naturalne kosmetyki podbiły serca nie tylko naszych rodaków, ale również zagraniczne rynki, szczególnie państwa zachodnie. Stąd pomysł na stworzenie przestrzeni, w której słowiańskie produkty będą mieć niepowtarzalną szansę dotarcia do nowych rynków. Targi Kielce to świetne miejsce na tego typu wydarzenie. Nasz ośrodek specjalizuje się w organizacji wydarzeń B2B, a jego lokalizacja pozwala obsłużyć przyjezdnych z różnych zakątków świata. Dlatego zapraszamy na zupełnie nowe wydarzenie w kalendarzu Targów Kielce – SLAVIC B2BEAUTY!

Analizując sektor kosmetyków w ostatnich latach widać stały wzrost zainteresowania i sprzedaży. Czy ta tendencja zauważalna jest także w Polsce?

W 2021 r. przychody globalnego rynku kosmetycznego wzrosły o ponad 8 mld dolarów w ujęciu rok do roku, do poziomu 80,74 mld dolarów. Według szacunków Statista Consumer Market Outlook, w tym roku przychody te przekroczą 100 mld dolarów, a w 2026 r. osiągną wartość ok. 131 mld dolarów rocznie. Te dane odzwierciedla również nasz, krajowy rynek kosmetyków, w którym eksport od wielu lat utrzymuje tendencję zwyżkową. W 2019 roku głównymi rynkami eksportowymi dla Polski były Niemcy i Wielka Brytania. Rok później w czołówce importerów polskich produktów kosmetycznych znalazł się Kazachstan, a Szwajcaria, Uzbekistan, Mołdawia i Austria odnotowały kilkudziesięcioprocentowy wzrost sprzedaży kosmetyków z Polski.

Z czego wynika fakt, że właśnie teraz przeżywamy swoisty boom na kosmetyki do pielęgnacji ciała?

Rynek kosmetyków kwitnie i jest jednym z najszybciej rozwijających się rynków konsumenckich, a napędzany jest w szczególności przez segment kosmetyków do pielęgnacji skóry. Główną przyczyną silnego wzrostu jest zmiana pokoleniowa oraz media społecznościowe i e-commerce, które wpływają na zachowania zakupowe. Trendy z całego świata rozprzestrzeniają się i zmieniają codzienną rutynę pielęgnacyjną. Marki co chwilę wprowadzają nowe produkty, a te przyciągają nowych klientów. Warto pamiętać, że Ci coraz częściej sięgają po kosmetyki oraz farmaceutyki o czystych składach i naturalnej zawartości. Właśnie dlatego zaprosiliśmy producentów, którzy czerpią inspiracje z natury i wykorzystują naturalne zasoby, takie jak: siarczki, glinki, zioła i inne składniki mineralne.

Młodzi konsumenci coraz świadomiej sięgają po kosmetyki do pielęgnacji ciała i dokładnie zapoznają się m.in. z ich składem. Czy kwestia EKO jest ważna dla odbiorców końcowych? I czy przedstawiciele ekokosmetyków także pojawią się na SLAVIC B2Beauty?

Wszyscy kochamy naturalne, ekologiczne kosmetyki. Zdrowie, kondycja fizyczna i psychiczna są dla nas niezwykle ważne. Ekologiczne kosmetyki to różnorodne połączenia wyciągów z roślin, które dają nadzwyczajne efekty w sferze pielęgnacyjnej. Będzie można oczywiście poznać je podczas SLAVBIC B2Beauty.

Jakie firmy będzie można zobaczyć w czerwcu w stolicy gór świętokrzyskich?

W naszym wydarzeniu wezmą udział polscy i zagraniczni producenci. Będzie z nami najstarsza kosmetyczna firma w kraju MIRACULUM, produkująca kultowe już zapachy oraz nowe produkty do pielęgnacji ciała, twarzy, czy makijażu. Swoją obecność potwierdził także jeden z największych polskich producentów kosmetyków zapachowych URODA POLSKA oraz wiele innych marek kosmetyków naturalnych, organicznych, czy perfum orientalnych. Nie zabraknie również zagranicznych producentów oraz firm z branży farmaceutycznej, produkujących leki, suplementy, dermokosmetyki i emolienty.

Targi Kielce to nie jedyny podmiot zaangażowany w organizację wydarzenia? Czy pomoc zewnętrznych partnerów jest ważna przy jego tworzeniu?

Bez naszych partnerów i ich wsparcia nie udałoby się stworzyć tego wydarzenia, szczególnie, że ma ono międzynarodowy charakter. Naszym partnerem strategicznym jest Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego, który wspiera nas merytorycznie. Wejście na rynki takich krajów jak: Malezja, Tunezja, Maroko, Katar, czy Kazachstan, nie byłoby możliwe bez wsparcia naszych partnerów, m.in.: Agencji Polsko Bałkańskiej Współpracy Gospodarczej, Beijing Heliview Int'l Exhibition Co. Ltd, Qatar-Poland Business Council, Chamber of Commerce and Industry Uzbekistan, Polsko-Kazachstańskiej Izby Handlowo-Przemysłowej, MIDAgroup, Kierunek Francja, Polsko-Portugalskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, Izby Przemysłowo-Handlowej Polska – Azja, Biur Zgranicznych PAIH – Malezji, Izraela, Australii, Nowej Zelandii, Wietnamu, czy Dubaju. Proszę wybaczyć jeśli kogoś pominęłam, ale jest ich naprawdę dużo. Jesteśmy pod dużym wrażeniem, patrząc na pozytywny odzew i konkretne działania naszych parterów. Dlatego już teraz wszystkim serdecznie dziękuję za okazaną pomoc i wsparcie.

Gości z jakich krajów można spodziewać się 21 i 22 czerwca w Targach Kielce?

Efektem współpracy z parterami, o których wcześniej mówiłam, są kupcy i stowarzyszenia, którzy przyjadą do nas m.in. z takich krajów jak: Malezja, Tunezja, Maroko, Czechy, Rumunia, Uzbekistan, Kazachstan, Kirgistan, Katar, Izrael, Nowa Zelandia, Hiszpania, Litwa, Holandia, Wielka Brytania, czy Algieria. W trakcie wydarzenia będziemy także łączyć się online z kontrahentami z Chin. Lista krajów, których przedstawiciele wezmą udział w czerwcowych kontraktacjach stale rośnie. Na tę chwilę przewidujemy ok. 60 kupców, którzy pojawią się w Targach Kielce.

W Polsce organizowane są spotkania, w których biorą udział przedstawiciele branży beauty. Ale czy do tej pory producenci mieli okazję w jednym miejscu spotkać się z największymi kupcami i dystrybutorami na świecie?

Elementem, który wyróżnia nasze wydarzenie są spotkania B2B, oparte na preferencjach producenta, który sam decyduje z kim się spotka. Uczestnicy przyjeżdżają do nas na wcześniej umówione spotkania ze sprawdzonymi handlowcami z różnych zakątków globu. Nasi klienci reprezentują poważne sieci handlowe. Dostęp do nich możliwy jest dzięki wieloletniej współpracy Targów Kielce, m.in. z Izbami Przemysłowymi, czy Stowarzyszeniami, z którymi łączy nas doświadczenie i wzajemne zaufanie. Biznesowe spotkania i rozmowy odbywać się będą w eleganckich wnętrzach Centrum Kongresowego Targów Kielce. Każdy uczestnik otrzyma grafik spotkań, przydzielone miejsce do rozmów, dużą dawkę wiedzy, a także możliwość rozmów z klientami w kuluarach, podczas wieczornej kolacji biznesowej. Wszystkie te elementy czynią SlavicB2Beuty wydarzeniem wyjątkowym.

Czy lista producentów i dystrybutorów jest już zamknięta, czy firmy nadal mogą zgłaszać się do udziału w wydarzeniu?

Firmy, które chciałyby wziąć w nim udział mogą zgłaszać się do 15 maja 2022 roku. Podobnie jest w przypadku kupców, których lista również stale jest aktualizowana. Miejsc jest już coraz mniej, ale Ci którzy zdecydują się na to, aby te dwa dni spędzić w Targach Kielce w międzynarodowym towarzystwie, na pewno nie pożałują swojej decyzji. Jestem o tym przekonana. 

materiał partnera
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
03.11.2025 09:27
Koniec pobłażliwości dla Shein? Francuskie władze interweniują ws. „dziecięcych lalek erotycznych”
Sklep Shein we Włoszech (Shutterstock)Shutterstock

Francuska agencja ochrony konsumentów DGCCRF (Dyrekcja Generalna ds. Konkurencji, Konsumentów i Zapobiegania Nadużyciom) poinformowała w niedzielę, że po jej interwencji chińska platforma Shein wycofała ze sprzedaży lalki erotyczne przypominające wyglądem dzieci. Sprawa została przekazana do prokuratury w Paryżu, co potwierdziły źródła w francuskim ministerstwie gospodarki, cytowane przez agencję AFP.

Jak wynika z komunikatu DGCCRF, podczas kontroli strony internetowej Shein urzędnicy natrafili na produkty „wyglądem przypominające dzieci”, którym towarzyszyły opisy „niepozostawiające wątpliwości, że mają charakter pornografii dziecięcej”. Wśród ofert znajdowały się również inne wyroby o podobnym przeznaczeniu, w tym lalki erotyczne o wyglądzie dorosłych.

Dziennik „Le Parisien” opublikował zdjęcie jednej z lalek sprzedawanych na platformie, opatrzone jednoznacznie seksualnym podpisem. Lalki mierzą około 80 centymetrów wysokości, a na zdjęciu promocyjnym trzymają pluszowego misia. „Wyobraźcie sobie dziecko, które przypadkowo klika i trafia na te produkty, przeglądając stronę w poszukiwaniu lalki” – powiedziała Alice Vilcot-Dutarte, przedstawicielka DGCCRF, cytowana przez „Le Parisien”.

image

Shein zaostrza kontrolę wewnętrzną po rekordowych karach w Europie

Francuska agencja wskazała, że platforma nie stosowała skutecznych mechanizmów filtrowania, które uniemożliwiłyby dostęp do takich treści osobom nieletnim. DGCCRF przypomniała, że zgodnie z francuskim kodeksem karnym rozpowszechnianie pornografii dziecięcej podlega karze do siedmiu lat więzienia oraz grzywnie w wysokości 100 tys. euro. Dodatkowo brak odpowiednich zabezpieczeń na stronie może skutkować karą do trzech lat więzienia i 75 tys. euro grzywny.

Firma Shein, poproszona przez agencję Reutera o komentarz, oświadczyła, że stosuje „politykę zerowej tolerancji wobec wszelkich treści lub produktów, które naruszają wewnętrzne zasady lub obowiązujące przepisy”. Przedstawiciele koncernu zapewnili, że po uzyskaniu informacji od francuskich władz produkty zostały natychmiast usunięte z oferty.

Shein, założony w Chinach w 2008 roku, jest obecnie jednym z największych globalnych graczy rynku fast fashion. Platforma, której wartość rynkowa szacowana jest na kilkadziesiąt miliardów dolarów, oferuje nie tylko odzież, ale również akcesoria, zabawki, kosmetyki i gadżety elektroniczne. Model biznesowy firmy opiera się na błyskawicznym reagowaniu na trendy i niskich kosztach produkcji, co pozwoliło jej zdominować rynek w segmencie taniej mody.

image

Włoski urząd ds. ochrony konkurencji i rynku ukarał Shein za greenwashing

Jednocześnie Shein wielokrotnie stawał w centrum kontrowersji w kraju nad Sekwaną. Marka była oskarżana o nieuczciwą konkurencję, zanieczyszczanie środowiska i łamanie praw pracowniczych w swoich zakładach produkcyjnych. W samym 2025 roku została trzykrotnie ukarana we Francji grzywnami na łączną kwotę 191 mln euro – za naruszenie przepisów dotyczących plików cookie, wprowadzanie konsumentów w błąd oraz brak informacji o obecności mikrowłókien z tworzyw sztucznych w produktach.

Według AFP, chińska platforma mimo kontrowersji kontynuuje ekspansję w Europie. W środę Shein ma otworzyć swój pierwszy sklep stacjonarny we Francji. Decyzja o jego uruchomieniu zbiegła się w czasie z kolejnym kryzysem wizerunkowym, który ponownie zwrócił uwagę opinii publicznej i władz na praktyki firmy w zakresie nadzoru nad ofertą produktową i ochrony konsumentów.  We wrześniu francuski organ ochrony danych, Komisja Narodowa ds. Informatyki i Wolności, nałożył na Shein karę w wysokości 150 mln euro za brak zgody użytkowników na używanie plików cookie, które gromadzą informacje o osobach odwiedzających stronę internetową. Shein kwestionuje karę, którą nazwał „całkowicie nieproporcjonalną” i „motywowaną politycznie”.

Rzecznik Shein przesłał do redakcji następujące oświadczenie:

„SHEIN potwierdza, że produkty, o których mowa, zostały natychmiast wycofane ze sprzedaży po uzyskaniu informacji o tych poważnych nieprawidłowościach. SHEIN stosuje politykę zerowej tolerancji wobec wszelkich treści lub produktów naruszających zasady naszej platformy bądź obowiązujące przepisy prawa.

Nasz zespół ds. nadzoru nad Marketplace prowadzi dochodzenie w sprawie tego, w jaki sposób te oferty mogły ominąć nasze mechanizmy weryfikacyjne, oraz przeprowadza kompleksowy przegląd, aby zidentyfikować i usunąć wszelkie podobne produkty, które mogły zostać wystawione przez innych zewnętrznych sprzedawców.

Traktujemy tę sprawę z najwyższą powagą. Tego rodzaju treści są całkowicie niedopuszczalne i stoją w sprzeczności z wartościami, które wyznajemy. Podejmujemy natychmiastowe działania naprawcze oraz wzmacniamy nasze wewnętrzne procedury kontrolne, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

Ponownie przypominamy wszystkim zespołom o znaczeniu ścisłej kontroli ofert i działań prewencyjnych, których celem jest zapewnienie pełnej zgodności z naszymi zasadami oraz obowiązującym prawem."

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
30.10.2025 12:46
Polscy sprzedawcy rosną w siłę na AliExpress — a co z branżą beauty?
AliExpress (fot. Jirapong Manustrong/Shutterstock.com)fot. Jirapong Manustrong/Shutterstock.com

W ciągu zaledwie dwunastu miesięcy liczba aktywnych polskich sprzedawców na AliExpress wzrosła pięciokrotnie. Obecnie na platformie działa już ponad tysiąc lokalnych merchantów, co pokazuje dynamiczny rozwój segmentu e-commerce w Polsce i rosnące znaczenie krajowych marek w globalnym handlu internetowym. Według prognoz, już w przyszłym roku nawet 50 proc. sprzedaży realizowanej w Polsce przez AliExpress będzie pochodzić od lokalnych sprzedawców oraz z lokalnych centrów dystrybucyjnych.

oraz Akord Furniture. Rozwój wspierają strategiczne partnerstwa z kluczowymi graczami w obszarze płatności, logistyki i marketingu afiliacyjnego, takimi jak InPost, Baselinker, Klarna, PayPo, Pepper, Ceneo, Letyshops, Goodie czy Zen. Dzięki tym współpracom polscy konsumenci zyskują szybsze dostawy, elastyczne metody płatności i bardziej przejrzyste porównania cen, a lokalne firmy – większy zasięg i efektywność operacyjną.

Transformacja AliExpress w Polsce odzwierciedla szerszy globalny trend lokalizacji platform e-commerce. Jak podkreśla Radosław Kaczmarek z AliExpress Polska, celem firmy jest, by stać się „najbardziej lokalnym z globalnych marketplace’ów” – miejscem, gdzie polscy sprzedawcy mogą działać z taką samą skutecznością jak na krajowych platformach, jednocześnie korzystając z międzynarodowej skali i infrastruktury logistycznej grupy Alibaba.

image

Mediapanel: Allegro i Vinted nadal na szczycie rankingu aplikacji zakupowych

Od października 2024 roku AliExpress umożliwia polskim firmom sprzedaż międzynarodową z wykorzystaniem zintegrowanej logistyki, lokalnych metod płatności i sieci marketingu afiliacyjnego. Efekty widać w liczbach: pięciokrotny wzrost liczby polskich merchantów, 50 firm przekraczających 10 000 dolarów sprzedaży w pierwszym dniu Globalnego Festiwalu Zakupów 11.11 w 2024 roku oraz lokalna dostawa realizowana w ciągu 2–5 dni. Do grona partnerów dołączyły także trzy nowe firmy technologiczne: APILO, SELLASIST i IDEA Commerce, wspierające integrację i automatyzację sprzedaży.

W ciągu minionego roku AliExpress stworzył w Polsce rozbudowaną sieć marketingu afiliacyjnego, która znacząco zwiększyła widoczność lokalnych marek w internecie. Kilku polskich sprzedawców osiągnęło już poziom 400 000 dolarów kwartalnego GMV, co potwierdza, że lokalizacja globalnych platform może skutecznie napędzać rozwój krajowego e-commerce i eksportu cyfrowego.

Co to znaczy dla branży kosmetycznej?

Dynamiczna lokalizacja AliExpress w Polsce otwiera nowe możliwości dla marek i dystrybutorów z sektora beauty. Po pierwsze, zwiększenie udziału lokalnych sprzedawców i skrócenie czasu dostawy do 2–5 dni oznacza, że polskie firmy kosmetyczne mogą konkurować nie tylko atrakcyjną ceną, ale również szybkością i jakością obsługi. Dzięki temu nawet mniejsze marki, które dotychczas ograniczały się do krajowych marketplace’ów czy własnych e-sklepów, mogą w krótkim czasie skalować sprzedaż, testować nowe produkty i docierać do klientów w całej Europie.

Po drugie, integracja AliExpress z partnerami płatniczymi i logistycznymi – takimi jak InPost, PayPo, Klarna czy Baselinker – znacząco ułatwia działanie firmom z branży beauty, które często opierają sprzedaż na mikrozamówieniach i subskrypcjach. Możliwość oferowania płatności odroczonych czy zakupów ratalnych sprzyja konwersji w kategoriach takich jak pielęgnacja twarzy, perfumy czy urządzenia kosmetyczne, gdzie klienci podejmują decyzje zakupowe bardziej emocjonalnie i impulsywnie. Wsparcie ze strony systemów afiliacyjnych i porównywarek cen, jak Ceneo czy Pepper, zwiększa też widoczność marek beauty wśród nowych grup odbiorców.

Wreszcie, globalny zasięg AliExpress daje polskim producentom kosmetyków szansę na umiędzynarodowienie działalności bez konieczności ponoszenia wysokich kosztów wejścia na obce rynki. Dzięki ujednoliconym standardom logistyki i obsługi klienta, polskie marki beauty mogą sprzedawać swoje produkty nie tylko w Polsce, ale również w Niemczech, Francji czy Hiszpanii – wykorzystując istniejącą infrastrukturę platformy. W dłuższej perspektywie może to przyczynić się do wzmocnienia pozycji Polski jako eksportera kosmetyków w regionie i zwiększenia rozpoznawalności rodzimych marek w segmencie beauty tech i clean beauty.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. listopad 2025 21:29