StoryEditor
E-commerce
09.04.2024 12:40

Temu znów na celowniku — tym razem za manipulacje i uzależnianie od zakupów

Chiński marketplace coraz częściej staje się obiektem ostrej krytyki. / Shutterstock
Rząd Niemiec zarzuca chińskiej platformie online Temu wykorzystywanie manipulacyjnych metod sprzedaży, w tym ogromnej ilości promocji i koła fortuny, które mogą prowadzić do uzależnienia. W związku z tym apeluje o podjęcie stanowczych kroków przeciwko tej firmie.

Federalny rząd wzywa do podjęcia konkretnych działań przeciwko chińskiej platformie internetowej Temu z powodu stosowania praktyk sprzedaży, które są manipulacyjne. Sekretarz Stanu do spraw Ochrony Konsumentów, Christiane Rohleder, w rozmowie z Niemiecką Agencją Prasową w Berlinie stwierdziła, że różnego rodzaju gry, koła fortuny i zegary odliczające rabaty kreują iluzję nieprawdopodobnych zniżek i ofert. Podkreśliła również, że Temu nieustannie tworzy nowe bodźce zachęcające do robienia zakupów.

Platforma przyciąga klientów nie tylko przez oferty ograniczone czasowo, ale również przez spersonalizowane reklamy i powiadomienia push, co może odstraszać niektórych klientów. Mimo to, sensoryczne przeciążenie wydaje się nie odstraszać konsumentów od dokonywania zakupów. Podczas korzystania z Temu, klienci często czują, że mogą przegapić wyjątkową okazję, co skłania ich do zakupów natychmiastowych. Ta strategia, która odniosła sukces na rynku chińskim, jest teraz promowana globalnie przez Temu, podobnie jak przez platformę modową Shein, prezentując chiński model zakupów online: niskie ceny i sensoryczne przeciążenie, które redukuje stres zakupowy, potencjalnie zmieniając globalny rynek.

Christiane Rohleder zauważa, że Unia Europejska poprzez ustawę o usługach cyfrowych zakazuje projektowania platform w sposób manipulacyjny, podkreślając znaczenie egzekwowania tych zasad. Podkreśla również potrzebę działań przeciwko praktykom manipulacyjnym lub uzależniającym w świecie cyfrowym, opowiadając się za zasadą „uczciwości od początku”. Federalne Ministerstwo Spraw Konsumenckich wyraziło silną krytykę wobec Temu, a Centrum Porad Konsumenckich rozważa działania prawne przeciwko platformie. Zarzuty konsumenckie skupiają się na arbitralnych zniżkach, wątpliwych recenzjach i manipulacyjnych projektach platformy. W odpowiedzi, Temu argumentuje, że wielu ich sprzedawców to tradycyjni producenci zaopatrujący sklepy stacjonarne, a ich zalecane ceny są oparte na cenach detalicznych.

Czytaj także: UOKiK bierze Temu pod lupę

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
08.07.2025 14:34
Boots i Deliveroo ruszają z ekspresową dostawą letnich kosmetycznych niezbędników
Kurierzy Deliveroo dowiozą między innymi krem z filtrem.Boots

Wspólna inicjatywa to odpowiedź na badania, według których co drugi Brytyjczyk zapomina zabrać letnie akcesoria na jednodniowe wypady. Aby ułatwić przygotowania, Boots we współpracy z ekspertką Chelseą Dickenson stworzył trzy gotowe zestawy: „Festival”, „Beach” i „Adventure”. Każdy kosztuje 20 funtów, zawiera 5–7 produktów i umożliwia oszczędność ponad 10 funtów w porównaniu z ceną pojedynczych artykułów.

Pierwszy tego lata projekt Boots i Deliveroo obejmie ponad 75 brytyjskich plaż, szlaków turystycznych i festiwali, gdzie zakupy dotrą nawet w 20 minut. Klienci mogą wybierać spośród ponad 750 artykułów – od kremów z filtrem, przez środki przeciw ukąszeniom, po leki przeciwbólowe. Firma zastrzega jednak, że rowerzyści Deliveroo dostarczą paczki tylko do najbliższej przejezdnej drogi; nie wjadą bezpośrednio na piasek, górskie ścieżki ani na teren festiwalu.

Dodatkowo na stronie Boots pojawiły się trzy listy kontrolne (packing listers), które przypominają o najczęściej pomijanych pozycjach podczas pakowania. Ma to ograniczyć liczbę awaryjnych zakupów i ułatwić planowanie zarówno krótkich wypadów, jak i dłuższych podróży wakacyjnych.

Partnerstwo wpisuje się w szerszą strategię Deliveroo poprawiania doświadczeń klientów. W czerwcu platforma rozpoczęła w Dublinie testy dronowych dostaw we współpracy z operatorem Manna – pierwszy lot odbył się w dzielnicy Blanchardstown. choć test prowadzony jest w Irlandii, wnioski z niego mogą przyspieszyć wprowadzanie innowacyjnych form logistyki również na brytyjskim rynku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
04.07.2025 10:25
Alibaba przeznaczy 50 mld juanów na kupony chcąc utrzymać pozycję lidera e-commerce
Chiński gigant nakłada presję na globalną konkurencję.Shutterstock

Chiński gigant technologiczny Alibaba ogłosił, że w ciągu najbliższego roku rozdysponuje kupony i vouchery o łącznej wartości 50 miliardów juanów, czyli około 6,98 miliarda dolarów amerykańskich. Program zachęt ma na celu pobudzenie aktywności konsumenckiej i handlowej na platformach e-commerce i dostawczych grupy, takich jak Tmall i Taobao.

Decyzja zapadła w odpowiedzi na rosnącą konkurencję na rynku krajowym – szczególnie w sektorach dostaw jedzenia i handlu internetowego. W ostatnim czasie JD.com znacznie poszerzyło swoją obecność, a mniejsze platformy również coraz śmielej sięgają po klientów. Działania Alibaby mają zatrzymać użytkowników i sprzedawców w obrębie własnych ekosystemów sprzedażowych.

Dla branży kosmetycznej i produktów do pielęgnacji ciała program ten oznacza większą presję cenową. Liczne marki działające na Tmallu i Taobao będą musiały konkurować nie tylko jakością, lecz także agresywnymi promocjami, by przyciągnąć klientów w okresach zwiększonego ruchu wynikającego z kampanii zniżkowych. Zwiększy się też znaczenie strategii marketingowych dopasowanych do kampanii kuponowych.

Równolegle Alibaba rozwija swoją infrastrukturę chmurową w Azji Południowo-Wschodniej. W tym tygodniu otwarto trzeci ośrodek danych w Malezji, a w październiku ruszy kolejny na Filipinach. W Singapurze firma uruchomiła centrum rozwoju sztucznej inteligencji, które ma wspierać biznesy w wykorzystywaniu aplikacji chmurowych i narzędzi uczenia maszynowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. lipiec 2025 00:36