StoryEditor
E-commerce
11.09.2023 13:50

Trend dawania drugiego życia kosmetykom zostanie zatrzymany? Prywatna sprzedaż na platformach internetowych może paść ofiarą dyrektywy DAC7

Kosmetki to popularny prezent. Nie zawsze jednak trafiony. Podobnie jest z zakupami pod wływem impulsu. Dotychczas bez problemów takie produktu można było odsprzedac, by dać im nowe życie. Czy teraz konumenci będa równie skłonni to robić?       / Suzy Hazelwood/Pexels
Wśród użytkowników platform sprzedażowych wiele dyskusji wywołuje unijna dyrektywa DAC7. Ma ona na celu uszczelnienie systemów podatkowych. Powstała po to, by opodatkować sprzedaż prowadzoną w internecie, o ile jest ona prowadzona na dużą skalę lub uzyskiwane są z niej znaczne przychody. Jednak może zniechęcić do odsprzedaży rzeczy, także kosmetyków, które dotychczas trafiały na takie platformy od osób prywatnych – o czym mówi w komentarzu Izabela Franke, head of advisory w Future Mind.

Unijna dyrektywa DAC7 dotyczy prowadzenia sprzedaży na internetowych platformach, takich jak  Vinted, Olx czy Allegro (ale też najmu nieruchomości, środków transportu czy miejsc parkingowych). Jej celem jest uszczelnienie systemów podatkowych, co wywołuje wiele dyskusji i wątpliwości wśród użytkowników tych serwisów.

Izabela Franke, head of advisory w Future Mind mówi:

Przede wszystkim należy podkreślić, że inicjatywa ta powstała po to, aby opodatkować sprzedaż, która de facto powinna być zakwalifikowana jako prowadzenie działalności gospodarczej. Unikanie płacenia podatków dzięki łatwości obrotu towarami w Internecie leży w interesie nas wszystkich – i jako obywateli, i jako konsumentów.

 

Ważnym aspektem jest też to, że dyrektywa nie wprowadza żadnych nowych podatków.

W polskim systemie podatkowym już istnieje pojęcie tzw. sprzedaży okazjonalnej, czyli tak naprawdę sprzedaży swoich prywatnych rzeczy. Podatek w tej sytuacji należy odprowadzić w dwóch sytuacjach: kiedy sprzedamy produkt zanim minie pół roku od momentu jego nabycia oraz jeśli sprzedamy rzecz drożej niż sami za nią zapłaciliśmy

– zwraca uwagę Izabela Franke.

 

Co do zasady dyrektywa DAC7 nie ma więc wpływu na dotychczasowe przepisy podatkowe. Co więc się zmieni? Otóż platformy zostały zobowiązane do raportowania, w wyniku czego fiskus otrzyma dane o sprzedaży ich użytkowników.

Czytaj też: Weszły nowe obowiązki dla platform e-commerce, a fiskus idzie po wszystkich sprzedających online

Konieczność raportowania sprzedaży na platformach dotknie wszystkich, którzy w ciągu roku kalendarzowego z sukcesem dokonają 30 lub więcej transakcji sprzedaży lub uzyskają ze sprzedaży ponad 2 tys. euro.

Teoretycznie, nawet jeśli spełni się powyższe warunki, ale dokonywało się jedynie sprzedaży własnych rzeczy, kupionych co najmniej pół roku wcześniej i nigdy nie sprzedało się ich drożej niż się kupiło, to nie ma powodów do niepokoju. Nie będzie konieczności odprowadzania podatków od tych transakcji

 – zapewnia przedstawicielka Future Mind.

 

Dodaje, że Polska co prawda jeszcze nie wprowadziła przepisów wykonawczych, ale w praktyce urzędy skarbowe otrzymają informację o tym, kto przekroczył limity wskazane przez dyrektywę. Takie osoby mogą wiec spodziewać się kontroli i konieczności wykazywania dat i kwot zakupów.

Nawet jeśli obywatel nie złamał żadnych przepisów to będzie musiał poświęcić swój czas, zapewne stracić trochę nerwów i zaufać, że organy państwowe nie będą chciały za wszelką cenę zapewnić dodatkowych wpływów do budżetu państwa

– wyjaśnia Izabela Franke.

Według niej na te dodatkowe kontakty ze skarbówką mogą na pewno liczyć młode matki sprzedające ubranka, z których wyrosły ich dzieci, czy minimalistki, które pozbywają się nadmiarowych rzeczy ze swojej garderoby. Jednak prywatne osoby szukają nabywców nie tylko na niepotrzebne ubrania czy buty, ale także na kosmetyki, które okazały się nietrafionym prezentem, sa zbędne lub niedostosowane do wymagań cery czy włosów. Wiele produktów pielęgancyjnych oraz makijazowych na platformach to też tzw. benefity pracownicze.

Czytaj też: Co Polki kupują na Vinted? Dużo kosmetyków, a platforma ściga sprzedawców profesjonalnych     

Przedstawicielka Future Mind uważa, że młode pokolenie Polek i Polaków może okazać się “nieplanowaną ofiarą przepisów”. Przywołuje badania swojej firmy “Młodzi vs Mobile. Wpatrzeni w ekran, czyli o młodych Polakach i technologii mobilnej”, z których wynika, że dla znaczącej większości przedswicieli mlodego pokolenia jedną z głównych wartości jest ograniczanie wpływu człowieka na środowisko (aż 71 proc. wskazań w grupie 15-20 lat), a tzw. drugi obieg czy też szerzej ekonomia cyrkularna jest naturalnym wyborem w tej sytuacji.

Miejmy nadzieję, że obawy przed zbyt bliskimi kontaktami z kontrolerami z urzędów skarbowych nie zablokują zyskującego na popularności trendu dawania drugiego (i kolejnego) życia swoim rzeczom – podsumowuje Izabela Franke.

.

 

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.03.2025 12:35
Lattafa otwiera swój oficjalny sklep na Allegro
Zapachy z Bliskiego Wschodu szturmem weszły na polski rynek i podbiły serca polskich kupujących, niekwestionowanym numerem jeden wśród marek pozostaje LattafaMarzena Szulc

Miłośnicy orientalnych perfum będą mieć powód do radości: Lattafa, popularna marka perfum arabskich, otwiera swój oficjalny sklep na Allegro, co umożliwi polskim klientom jeszcze łatwiejszy dostęp do zapachów rodem z Dubaju. W szerokiej ofercie Lattafy klienci znajdą kilkadziesiąt zapachów ⎼ dla kobiet, dla mężczyzn oraz unisex.

Trend na perfumy arabskie cały czas rośnie. Obecnie na Allegro w kategorii "Perfumy i wody" trzykrotnie częściej niż przed rokiem wyszukiwane jest hasło "arabskie", natomiast sama marka Lattafa była wyszukiwana w ubiegłym roku ponad 200 tysięcy razy.

Polacy coraz chętniej sięgają po orientalne zapachy ze względu na ich trwałość i przystępną cenę. Jak pokazują dane najpopularniejszej platformy zakupowej, średnia cena za flakon 100 ml to 85 złotych.

Czytaj też: Lattafa goni Diora: arabskie perfumy podbijają serca Polaków

Perfumy stanowią obecnie blisko połowę wartości rynku luksusowych kosmetyków. Miniony rok przyniósł małą rewolucję w tym segmencie: zapachy z Bliskiego Wschodu szturmem weszły na polski rynek i poprzez popularność w mediach społecznościowych podbiły serca polskich kupujących. Nowi producenci trafili na podatny grunt: kupujący coraz częściej poszukują unikalnych zapachów, dopasowanych do ich osobowości i indywidualnych preferencji. Z odwagą i otwartością decydują się na nuty orientalne, drzewne, korzenne, skórzane, czy kadzidlane. Dlatego też coraz większą popularnością cieszą się marki o niższej rozpoznawalności – komentuje Dagmara Gołek, menedżerka kategorii Uroda w Allegro.

W ramach oferty Lattafy na Allegro znaleźć można kilkadziesiąt zapachów, w których wykorzystywane są popularne nuty zapachowe Wschodu, takie jak: oud, cynamon, wanilia, fasola tonka czy drzewo sandałowe. W ofercie są zarówno bestsellery marki, jak i mniej znane zapachy. Wśród nich wymienić warto m.in. Ajwad Pink to Pink ⎼ elegancki zapach unisex, który przyciąga uwagę świeżym połączeniem nut owocowych takich jak liczi i grejpfrut, kwiatowych ⎼ róża i drzewnych. Dla fanek ciepłych zapachów znakomitym wyborem będzie Opulent Red z charakterystycznymi nutami pomarańczy i gruszki, które komplementują różowy pieprz i kardamon. Z kolei doceniany przez entuzjastów arabskich perfum zapach Pride Masa to unikalna kompozycja mango z szafranem i przypraw na bazie z ambry, paczuli i zamszu.

Lattafa oferuje szeroki wybór perfum dla kobiet, mężczyzn i miłośników uniseksowych kompozycji.

Lattafa to rodzinny producent perfum pochodzący ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W swoim portfolio ma obecnie ponad dwa tysiące zapachów inspirowanych bogatym dziedzictwem wschodu. Ze swoimi perfumami Lattafa dociera do ponad 120 krajów na świecie.

Szerzej o marce i przyczynach jej sukcesu na rodzimym i zachodnim rynku pisaliśmy w artykule Fenomen rynkowy marki Lattafa. Jak stała się symbolem orientalnych perfum w europejskim wydaniu? [ANALIZA]

Kupujący na Allegro mogą znaleźć na platformie również inne marki zapachów arabskich, takie jak Armaf, Paris Corner, Asdaaf, Al Haramain, Swiss Arabian, Rasasi i wiele innych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
21.03.2025 09:00
TrustMate: Lokalny biznes wciąż offline, a klienci szukają go online
(fot. Shutterstock)Shutterstock

W dobie powszechnej cyfryzacji lokalne firmy w Polsce nadal w dużej mierze pozostają poza internetem. Jak wynika z raportu TrustMate.io, jedynie 25 proc. lokalnych przedsiębiorstw posiada własną stronę internetową, co oznacza, że aż trzy czwarte firm nie jest w pełni widocznych w sieci. Tymczasem aż 68 proc. Polaków sprawdza opinie o lokalnych firmach online przed dokonaniem zakupu. To rozbieżność, która może oznaczać dla biznesów utratę potencjalnych klientów i przychodów.

Analiza nawyków konsumentów wskazuje, że 27 proc. badanych „zawsze” czyta recenzje przed wyborem firmy, a 41 proc. robi to „często”. Szczególnie aktywni w poszukiwaniu opinii są mieszkańcy województw lubuskiego, pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i zachodniopomorskiego. Warto również zauważyć, że osoby z niższym dochodem częściej sprawdzają recenzje – aż 37 proc. osób zarabiających poniżej 1000 zł miesięcznie zawsze konsultuje się z internetowymi opiniami. Z kolei osoby o wyższych dochodach są mniej skłonne do takiej analizy.

Raport wskazuje także na wyraźne różnice między grupami wiekowymi. Osoby w wieku 18-24 lat najczęściej sprawdzają opinie przed zakupem (32,9 proc. robi to zawsze), podczas gdy seniorzy (75-80 lat) korzystają z tej możliwości najrzadziej (16,7 proc.). Co ciekawe, mężczyźni nieznacznie częściej niż kobiety deklarują regularne sprawdzanie opinii (43,8 proc. vs. 38,2 proc.). Również poziom wykształcenia ma znaczenie – osoby z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym częściej czytają recenzje niż osoby z wykształceniem średnim.

Wyniki badania jednoznacznie wskazują, że internet odgrywa kluczową rolę w decyzjach konsumenckich. Firmy, które nie inwestują w obecność online, tracą przewagę konkurencyjną. Eksperci podkreślają, że posiadanie strony internetowej, aktywność w mediach społecznościowych oraz dbałość o opinie klientów to fundamenty sukcesu we współczesnym biznesie. W erze „phigital”, gdzie świat cyfrowy łączy się z rzeczywistym, lokalne firmy muszą dostosować się do nowej rzeczywistości, aby nie pozostawać w tyle.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. marzec 2025 03:05