StoryEditor
E-commerce
25.06.2018 00:00

Twoja marka w internecie. Trendy, konsument, kryzysy, strategia PR

Monitoring mediów jest narzędziem wspierającym działania komunikacyjne – także w branży kosmetycznej. Co to jednak oznacza w praktyce? Poniżej znajdziesz kilka podstawowych zastosowań monitoringu internetu i mediów społecznościowych, które pozwolą Ci jeszcze skuteczniej komunikować się z odbiorcami.

1. REAL-TIME MARKETING

Monitoring internetu i mediów społecznościowych pomoże Ci w śledzeniu trendów – szczególnie tych mocno związanych z tematami, które są bliskie nie tylko Twojej marce, lecz także Twoim odbiorcom. Jednak w celu zbudowania wizerunku marki up-to-date nie wystarczy stworzyć śmieszną grafikę czy podpiąć się pod serię szybko przebrzmiewających memów. Żeby przygotować odpowiednio angażującą treść, musisz dobrze znać swoich konsumentów – czyli grupę odbiorców. Dzięki temu łatwiej Ci będzie włączyć się w tematy, którymi interesują się Twoi klienci.

Taki sposób na budowanie relacji z konsumentami warty jest Twojej uwagi szczególnie w mediach społecznościowych, które oferują możliwość pozyskiwania wielu danych o zachowaniu odbiorców i narzędzia do natychmiastowego reagowania i wchodzenia w interakcje. Wystarczy pomyśleć o prostym równaniu:

marka się mną interesuje → marka interesuje się tym, co ja → to jest marka dla mnie

 

Jeśli w definicję grupy docelowej Twojej marki wpisuje się zainteresowanie muzyką, aktywność na świeżym powietrzu czy imprezowanie, możesz monitorować np. publikacje dotyczące dużych festiwali muzycznych. W ten sposób dostaniesz wiele okazji do odpowiedzi na posty użytkowników, którzy mogą potrzebować Twojego produktu już teraz. Ania z Warszawy wybiera się z przyjaciółmi na Open’er w Gdyni? Zaoferuj jej zniżkę na krem z filtrem, wodoodporny tusz lub środki na ugryzienia komarów. Daj znać, że na hasło „Gdynia” kupi w Twojej drogerii wygodnie zapakowane akcesoria do makijażu. A może w okolicy przygotujesz stoisko ze środkami higienicznymi?

Kosmetyki należą do produktów wykorzystywanych codziennie, warto więc skorzystać z okazji i w tę codzienność wpisać reakcje na bieżące wydarzenia. Pomysłów może być tak wiele, ile kreatywnych głów w Twoim zespole – a większość z nich zrealizujesz z pomocą odpowiednio dobranych słów kluczowych w monitoringu mediów społecznościowych. Ten sam mechanizm możesz wykorzystać nie tylko w działaniach real-time marketingowych, lecz także do reakcji w czasie rzeczywistym na publikacje konsumentów, zawierające prośby, pytania czy zażalenia.

2. KOMUNIKACJA KRYZYSOWA

Monitoring w czasie rzeczywistym haseł związanych z Twoją marką jest przydatny nie tylko do raportowania wyników działań PR czy wglądu w publikacje wpływające na wizerunek. Stanowi także ważne narzędzie podczas komunikacji kryzysowej.
Po pierwsze, automatycznie nadawany wydźwięk z podziałem na materiały pozytywne, neutralne i negatywne daje możliwość przeprowadzenia działań prewencyjnych. Dużo łatwiej zapanujesz nad potencjalnie kryzysogenną dyskusją, gdy nie zdąży się jeszcze rozprzestrzenić po wszystkich zakątkach internetu. W tym przypadku ważny jest czas reakcji – dlatego przygotuj wcześniej podstawy strategii komunikacyjnej i uruchom mailowe lub SMS-owe alerty, np. tylko z informacją o negatywnych publikacjach. Za szybkim powiadomieniem powinna pójść szybka odpowiedź – byle nie kosztem merytoryki i profesjonalizmu!

W pierwszym kwartale 2018 roku w mediach społecznościowych powstało niemal pół tysiąca publikacji, w których autorzy zdecydowanie nie polecają produktów konkretnych marek z branży kosmetyków kolorowych i pielęgnacyjnych.

Jeśli jednak nie uda się rozwiązać problemu w zarodku i wybuchnie duży kryzys – bieżący monitoring sytuacji pozwoli na analizę całego cyklu kryzysu i wyciągnięcie wniosków na przyszłość. Spojrzenie na całą sytuację z perspektywy czasu i danych z monitoringu mediów daje możliwość analizy poszczególnych etapów, np. źródła zapalnych publikacji czy reakcji odbiorców na komunikaty i oświadczenia marki.

3. KAMPANIE SOCIAL MEDIA

Internet i media społecznościowe to dobre źródło inspiracji. Źródło bardzo obszerne, z którego cenne wskazówki do prowadzenia promocji można szybko wyłowić za pomocą monitoringu mediów. Włącz do katalogu monitorowanych haseł kilka słów związanych z branżą kosmetyczną, dzięki czemu poznasz najnowsze trendy, wskazówki ekspertów i potrzeby zgłaszane przez konsumentów.

Możesz także podejść do sprawy bardziej systemowo i kampanię prowadzoną w mediach społecznościowych oprzeć na wynikach z monitoringu. Zamiast inwestować w kolejną falę sponsorowanych postów, Twoja marka może przyjąć bardziej otwartą i prokonsumencką postawę. Zareaguj na potrzeby użytkowników social mediów, dostarczając odpowiedzi na palące pytania i przy okazji proponując swoje usługi. Zmonitoruj frazy typu „jak dobrać krem”, „szukam lakieru do paznokci”, „gdzie kupię kosmetyki ekologiczne”. Nie nastawiaj się od razu na bezpośrednią sprzedaż, nie oczekuj niczego w zamian – pomagaj, doradzaj, podpowiadaj. W ten sposób zbudujesz pozytywny i ekspercki wizerunek. Przy okazji kilku użytkowników może zdecydować się właśnie na Twój produkt – szczególnie jeśli zaproponujesz specjalną zniżkę.

4. CUSTOMER EXPERIENCE 

Aby konsumenci mieli pozytywne doświadczenia z Twoją marką, musisz zadbać o to w każdym punkcie styku. Wśród trzech najpopularniejszych źródeł wiedzy na temat klientów przedsiębiorcy wskazują rozmowy prowadzone przez działy handlowe i obsługę klienta, a także własne obserwacje. Na tym jednak możliwości się nie kończą – warto wspierać się odpowiednimi narzędziami.

Aż 36 proc. przedsiębiorstw w Polsce nie korzysta z żadnych narzędzi wspierających proces sprzedaży i obsługę klientów. Reszta stawia przede wszystkim na formularze kontaktowe obecne na stronach www oraz na monitoring internetu.

Wartościowy monitoring internetu pomoże Ci zbierać opinie o usługach i produktach, procesie sprzedaży, działaniach marketingowych oraz obsłudze klienta. W szczególności te najbardziej negatywne doświadczenia stają się motywacją dla konsumentów do napisania opinii w mediach społecznościowych, przestrzegających znajomych lub rekomendujących daną markę.

Monitoruj konkretne usługi i produkty Twojej marki, szukaj dialogu z konsumentem: podziękuj za pozytywne opinie, dopytaj o szczegóły negatywnych doświadczeń. Możesz także pójść krok dalej i zmonitorować zapytania o polecenie konkretnych usług – a potem zarekomendować własne rozwiązania. Będzie to dobry początek podróży klienta przez wszystkie punkty styku z Twoją marką.

5. INBOUND MARKETING

Walka o uwagę odbiorców staje się obecnie coraz bardziej zaciekła. Jeśli jednak ktoś uważa, że odpowiednim orężem w tej walce są agresywne posunięcia, to się myli. Inbound marketing wyklucza komunikację skupioną na jednej stronie – nadawcy, który na uwadze ma tylko własne cele. Kwintesencją tej strategii jest zamiana jednego małego przyimka – tworzenie treści nie DO – ale DLA klientów. I to ze względu na te interesujące i dopasowane do potrzeb odbiorców materiały klienci zaczną szukać kontaktu z Twoją marką i angażować się w dostarczane przez nią treści.

Jak wsłuchać się w głosy potencjalnych klientów, by dostosować komunikację do ich potrzeb i ostatecznie przekonać do swojej marki? Monitoruj nie tylko własną firmę, konkretne produkty czy usługi, lecz także całą branżę kosmetyczną oraz szerszy zakres tematyczny zgodny z Twoim biznesem. W ten sposób poznasz najczęściej zadawane pytania, obszary poddawane krytyce czy zapotrzebowanie na konkretne usługi. Przy okazji odpowiadaj na znalezione w mediach społecznościowych posty, włączaj się w trwające dyskusje – pokaż doświadczenie i eksperckość swojej marki.

6. ORGANIZOWANIE EVENTÓW

Organizujesz wydarzenie. Tworząc plan komunikacji, zastanawiasz się, jak dotrzeć z zaproszeniem do grupy docelowej. W tym samym czasie Twoi potencjalni klienci rozważają, jak spędzić najbliższy wieczór/weekend/wakacje… Czy można pogodzić ze sobą te dwie potrzeby? Jak najbardziej – za pomocą monitoringu mediów społecznościowych.

Oczywiście Twoja marka może postawić na promocję wydarzenia na Facebooku czy Instagramie i liczyć na to, że informacja dotrze do odpowiednich odbiorców. Możesz jednak wypróbować bardziej proaktywne podejście i zamiast rozsyłać wieści w eter, nadstawić ucha i odpowiedzieć na pytania pojawiające się w social mediach. Zmonitoruj publikacje zawierające frazy z pytaniami internautów o to, gdzie spędzić weekend, jak zorganizować sobie przyjemny wieczór czy które szkolenia wybrać. Słowa kluczowe dobierz tak, aby dotyczyły tylko branży kosmetycznej czy danej lokalizacji. A potem po prostu odpowiadaj na naturalne zapotrzebowanie.

Po zakończeniu wydarzenia monitoring mediów dodatkowo pomoże Ci zmierzyć jego efekty i wpływ na wizerunek marki.

7. CONTENT MARKETING

Atrakcyjna animacja, ciekawy tytuł artykułu czy profesjonalna grafika przyciągną uwagę odbiorców, ale musisz ją jeszcze utrzymać – najlepiej merytoryczną, interesującą i przydatną dla odbiorców treścią. Gdzie szukać inspiracji? Jednym ze źródeł pomysłów jest monitoring mediów – ponieważ dane dostarczone przez narzędzie do monitoringu to nie tylko statystyki i stream informacji z sieci.

Źródło: monitoring mediów IMM w marcu 2018 r.

Ponad połowa publikacji zamieszczanych w prasie, na portalach internetowych i w mediach społecznościowych dotyczy drogerii Rossmann. Skąd tak duża przewaga? Gdzie szukać powodów medialnej popularności? Analiza danych z monitoringu marek należących do konkurencji lub haseł charakterystycznych dla całej branży pozwoli poznać najlepsze praktyki i stanie się źródłem inspiracji.

Monitoruj słowa kluczowe związane z branżą, analizuj publikacje o najbardziej medialnych tematach, porównaj wyniki z danymi o ważnej dla Ciebie kategorii produktów lub o Twojej marce. Postaraj się dokonać konkluzji i umieścić problem w szerszej perspektywie. Możesz także poprosić o komentarz eksperta, zyskując przy okazji ego bait. I pamiętaj, że prezentacja danych nie musi być nudna! Świetnie w tej kwestii sprawdzają się infografiki oraz animacje.

8. MEDIA RELATIONS

Jeśli chcesz precyzyjnie docierać z komunikacją do swojej grupy docelowej, przyda Ci się wzmocnienie głosu, jakim dla marki są dziennikarze branżowi. W jaki sposób rozpocząć współpracę z przedstawicielami mediów? Zastosuj indywidualne podejście – poznaj zainteresowania konkretnych redaktorów, preferowaną przez nich formę kontaktu, śledź aktywność w mediach społecznościowych.

W tym celu przydatne okazuje się narzędzie do monitorowania internetu – monitoring materiałów związanych z branżą kosmetyczną pozwoli Ci poznać ekspertów i ich ulubione formy czy tematy publikacji. To już pierwszy krok na drodze do zbudowania relacji z dziennikarzami – zebranie kontaktów do wpływowych twórców treści. Na kolejnych etapach postaraj się być na bieżąco z publikacjami, reaguj na posty na Facebooku czy Twitterze, daj się poznać jako osoba zaangażowana nie tylko w momencie wysyłki informacji prasowej. Natomiast gdy już będziesz rozsyłać wiadomości związane ze swoją marką, w miarę możliwości unikaj masowego bombardowania mailami i spróbuj spersonalizować treść dla każdego odbiorcy.

9. INFLUENCER MARKETING

A skoro już mówimy o wzmacnianiu głosu marki z wykorzystaniem niezależnych autorytetów, nie sposób nie wspomnieć o influencer marketingu. Zalet można wymieniać wiele (wiarygodność, autentyczność, zaangażowanie odbiorców) i wiele jest argumentów za prowadzeniem takiej współpracy, ale jak się do tego zabrać?

Jeśli budżet nie pozwala Ci na zbudowanie profesjonalnych relacji z topowymi influencerami, zawsze możesz wypróbować siłę mikroinfluencerów. Z pomocą monitoringu internetu i mediów społecznościowych odnajdziesz autorów najbardziej angażujących publikacji związanych tematycznie z kosmetyką. Potwierdź dane liczbowe dokładną analizą jakościową, przygotuj strategię komunikacyjną z jasno określonymi celami, a potem zbadaj wyniki, wykorzystując dopasowane do sytuacji wskaźniki.

Magdalena Pawłowska, Instytut Monitorowania Mediów

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
19.11.2025 11:27
Amazon przegrywa spór z Komisją Europejską: Sąd UE podtrzymuje status „bardzo dużej platformy internetowej”
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Sąd Unii Europejskiej oddalił skargę Amazon EU Sàrl w sprawie T-367/23, dotyczącą decyzji Komisji Europejskiej, która zaklasyfikowała platformę Amazon Store jako „bardzo dużą platformę internetową” w rozumieniu Aktu o usługach cyfrowych (DSA). Kluczowym kryterium tej kategorii jest przekroczenie progu 45 milionów użytkowników w Unii Europejskiej, odpowiadającego 10 proc. populacji UE. Włączenie do tej grupy wiąże się z dodatkowymi obowiązkami w zakresie przejrzystości, zarządzania ryzykiem systemowym i współpracy regulacyjnej.

Amazon argumentował, że przepisy DSA naruszają liczne prawa zapisane w Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej, w tym wolność prowadzenia działalności gospodarczej, prawo własności, zasadę równości wobec prawa, wolność wypowiedzi i informacji oraz prawo do poszanowania życia prywatnego. Spółka wskazywała, że nałożone obowiązki prowadzą do znacznych kosztów operacyjnych, wymuszają zmianę organizacji działalności i ingerują w poufne dane handlowe. Jednak Sąd uznał te argumenty za bezzasadne, podkreślając, że DSA jasno określa obowiązki dużych platform, a ingerencja ustawodawcy nie narusza istoty tych praw.

W zakresie wolności gospodarczej Sąd potwierdził, że obowiązki wynikające z DSA – takie jak obowiązek oferowania rekomendacji nieopartych na profilowaniu czy prowadzenie publicznego repozytorium reklam – mogą generować znaczące obciążenia techniczne i ekonomiczne. Jednak ingerencja ta jest proporcjonalna i uzasadniona. Platformy przekraczające 45 mln użytkowników mogą bowiem stwarzać ryzyko systemowe, m.in. poprzez możliwość rozpowszechniania nielegalnych treści na dużą skalę. W ocenie Sądu unijny ustawodawca działał w granicach szerokiego zakresu uznania.

image

Amazon zwiększa inwestycje w Wielkiej Brytanii – 40 mld funtów na rozwój infrastruktury i logistyki

Sąd odrzucił również zarzut naruszenia prawa własności, wskazując, że przepisy DSA dotyczą głównie obowiązków administracyjnych i nie pozbawiają platform kontroli nad ich infrastrukturą. Podobnie w odniesieniu do zasady równości podkreślono, że różnicowanie statusu platform wyłącznie na podstawie liczby użytkowników nie jest arbitralne. Wysoka skala działalności – powyżej 45 mln użytkowników – wiąże się z większym potencjalnym wpływem na prawa konsumentów i bezpieczeństwo informacyjne.

Wreszcie, Sąd uznał, że obowiązki związane z przejrzystością reklam, prowadzeniem jawnego repozytorium oraz zapewnianiem naukowcom dostępu do wybranych danych stanowią ingerencję w prawo do prywatności, ale są proporcjonalne i ograniczone do zakresu niezbędnego w celu ochrony interesu publicznego. Wskazano, że mechanizmy DSA mają zapewniać wysoki poziom ochrony konsumentów, a dostęp do danych dla badaczy obwarowany jest restrykcyjnymi wymogami bezpieczeństwa i poufności.

Wyrok potwierdza szerokie uprawnienia regulacyjne UE wobec największych platform cyfrowych i umacnia pozycję DSA jako kluczowego narzędzia w nadzorze nad rynkiem usług online. Dla Amazona oznacza to konieczność pełnego wdrożenia obowiązków przewidzianych dla podmiotów o statusie VLOP – od nowych procedur zarządzania ryzykiem po zwiększoną transparentność działań operacyjnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
18.11.2025 12:14
Zalando odwołuje się do TSUE w sprawie statusu „bardzo dużej platformy internetowej”
Siedziba Zalando w Berlinie w Niemczech (Shutterstock)Shutterstock

Zalando złożyło odwołanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej po tym, jak niższa instancja — Sąd UE — utrzymała w mocy decyzję o zaklasyfikowaniu spółki jako „very large online platform” (VLOP) na mocy Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA). Oznaczenie to nakłada na firmę najbardziej rygorystyczne obowiązki regulacyjne, zarezerwowane dla podmiotów przekraczających próg 45 mln aktywnych użytkowników miesięcznie w UE.

Wcześniej Sąd UE odrzucił argumentację Zalando, że jego „hybrydowy model” działalności — łączący własną ofertę detaliczną z platformą dla zewnętrznych sprzedawców — odróżnia go strukturalnie od gigantów takich jak Google czy Meta. Spółka twierdziła, że proporcja treści generowanej przez strony trzecie jest u niej znacząco niższa, co w jej ocenie powinno wpływać na klasyfikację pod DSA.

W odwołaniu do TSUE Zalando podnosi trzy zasadnicze zarzuty. Po pierwsze, firma uważa, że definicja treści stron trzecich, którą posłużył się Sąd UE, jest zbyt szeroka i nie oddaje specyfiki platform e-commerce opartych na miksie własnego asortymentu i oferty partnerów. Po drugie, kwestionuje zastosowaną metodologię liczenia aktywnych użytkowników, argumentując, że prowadzi ona do sztucznego zawyżenia faktycznego zasięgu platformy. Po trzecie, zarzuca organom unijnym przerzucenie ciężaru dowodu na przedsiębiorcę, który musi wykazać, dlaczego nie powinien zostać uznany za VLOP — co w praktyce oznacza udowodnienie negatywnej przesłanki.

Spór ten wpisuje się w szerszą debatę w europejskim sektorze e-commerce. Detaliści internetowi — zwłaszcza ci działający w modelu mieszanym — od miesięcy zgłaszają wątpliwości, czy obecny sposób określania skali platform w ramach DSA nie prowadzi do ujednolicenia podmiotów o zupełnie różnych modelach biznesowych i poziomach ryzyka. W przypadku Zalando oznacza to konieczność wdrożenia kosztownych procesów monitorowania treści, przejrzystości algorytmów i oceny ryzyka systemowego.

Decyzja TSUE będzie miała znaczenie wykraczające poza jedną firmę. Jeśli Trybunał podtrzyma opinię Komisji Europejskiej, status VLOP może być w przyszłości łatwiej nakładany na kolejne platformy łączące własną sprzedaż z ofertami partnerów. Jeśli jednak TSUE przyzna rację Zalando, może to doprowadzić do zawężenia definicji aktywnych użytkowników i bardziej precyzyjnego różnicowania modeli biznesowych w unijnym nadzorze cyfrowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. listopad 2025 17:51