StoryEditor
E-commerce
29.05.2025 11:32

UOKiK stawia zarzuty Temu: promocje bez rzetelnych cen referencyjnych

Temu kusi niskimi cenami — ale czy zgodnie z prawem? / Shutterstock

Postępowanie wobec Temu wpisuje się w szersze działania Urzędu, który regularnie monitoruje praktyki największych platform e-commerce pod kątem rzetelności promocji. Zarzuty wobec Whaleco Technology Limited mogą skutkować nałożeniem kary finansowej do 10 proc. rocznego obrotu, jeśli zarzuty się potwierdzą. Sprawa pokazuje, jak istotne są przejrzyste reguły w promocjach, zwłaszcza na dynamicznie rozwijającym się rynku zakupów internetowych.

Platforma zakupowa Temu, należąca do chińskiego koncernu i obsługiwana w Polsce przez irlandzką spółkę Whaleco Technology Limited, została objęta postępowaniem przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny poinformował o zarzutach dotyczących nieprawidłowego prezentowania cen promocyjnych. Urząd sprawdził zarówno stronę internetową, jak i aplikację mobilną Temu, analizując, czy klienci otrzymują prawidłowe informacje o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką – obowiązkowej według polskiego prawa.

W toku analizy ustalono, że dane o wcześniejszych cenach były często niepełne, nieczytelne lub nieaktualne. Problem dotyczy zarówno listingu produktów, jak i ich kart oraz koszyka zakupowego. Zdarzało się, że ta sama promocja była inaczej prezentowana w zależności od wariantu towaru – np. tylko wybrane kolory czy rozmiary miały wskazaną wymaganą cenę odniesienia, mimo że wszystkie były objęte tą samą akcją rabatową.

Przykłady wskazane przez UOKiK ujawniają skalę potencjalnego wprowadzania konsumentów w błąd. W przypadku zestawu foliowych balonów promocyjna cena zmieniała się w ciągu kilku dni od 10,07 zł do 14,38 zł, ale każdorazowo jako najniższą cenę z 30 dni podawano tę samą wartość – 18,48 zł. To sugeruje brak aktualizacji danych, które mają kluczowe znaczenie dla oceny rzeczywistej korzyści cenowej.

Podobna sytuacja miała miejsce przy sprzedaży rzutnika LCD. W dwóch promocjach cena produktu zmieniła się z 849,02 zł na 891,61 zł, ale deklarowana najniższa cena sprzed obniżki pozostała niezmienna – 960,99 zł. Takie praktyki są niezgodne z obowiązującym prawem, które nakłada na sprzedawców obowiązek każdorazowego wskazania prawidłowej ceny referencyjnej, odnoszącej się do 30 dni przed ogłoszeniem promocji.

– Promocje stanowią silny impuls zakupowy, prowadzący często do nieplanowanych zakupów. Przedsiębiorcy muszą zadbać o to, żeby wszystkie informacje, które podają, były aktualne – komentuje prezes UOKiK. Jak dodaje, przedsiębiorcy muszą respektować obowiązujące przepisy na każdym etapie sprzedaży, niezależnie od tego, czy promocja opisana jest hasłem, znakiem graficznym czy obniżką procentową.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
03.12.2025 10:10
Awaria Shopify w Cyber Monday popsuła szyki tysiącom sklepów
Gigant e-commerce doświadczył ogromnej awarii.Shopify

W Cyber Monday – jednym z najważniejszych dni zakupów online w roku – platforma Shopify doświadczyła kilkugodzinnej awarii, która dotknęła kluczowe narzędzia zaplecza dla sprzedawców. Zakłócenia wystąpiły w okresie największego natężenia ruchu w e-commerce, co dodatkowo podkreśliło skalę problemu.

Według dostępnych danych problemy techniczne trwały od około godziny 9:00 do 14:30 czasu wschodniego (ET). W tym czasie tysiące sprzedawców straciło tymczasowo dostęp do panelu administracyjnego Shopify, co uniemożliwiło m.in. śledzenie stanów magazynowych, obsługę systemów POS oraz zarządzanie zamówieniami. Istotne jest to, że sklepy widoczne dla klientów działały nieprzerwanie.

Awaria zbiegła się z rekordowym ruchem zakupowym. Adobe prognozowało, że wydatki konsumentów w USA w Cyber Monday sięgną 14,2 mld dolarów, a sprzedaż internetowa ponownie wyprzedzi handel stacjonarny. Oznacza to, że każda minuta niedostępności narzędzi operacyjnych mogła wpływać na możliwości sprzedawców w obsłudze rosnącej liczby zamówień.

Zakłócenia szczególnie dotknęły branże mocno polegające na pracy w czasie rzeczywistym, takie jak kosmetyki, beauty i produkty personal care. Firmy te potrzebują stałego dostępu do danych o stanach magazynowych i realizacji zamówień, aby unikać opóźnień i pomyłek w zamówieniach.

Incydent ponownie uwidocznił ryzyko operacyjne związane z przerwami w działaniu platform e-commerce w tzw. peak season. Dla tysięcy sprzedawców była to kilkugodzinna awaria, ale w kontekście sprzedaży liczonej w miliardach dolarów każda przerwa w dostępie do systemów zaplecza może mieć wymierne konsekwencje finansowe i logistyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
01.12.2025 13:33
Strajki pracowników Amazon w Niemczech w Black Friday: 3 tys. osób przerwało pracę
Pracownicy Amazona zastrajkowali.Algi Febri Sugita

Pracownicy magazynów Amazon w Niemczech przeprowadzili strajki w Black Friday, jednym z najintensywniejszych dni zakupowych roku. Protesty są częścią wieloletniej kampanii na rzecz zawarcia układu zbiorowego, którego od lat domaga się związek zawodowy Verdi. W tym roku skala akcji była znacząca, zarówno pod względem liczby uczestników, jak i liczby objętych nią lokalizacji.

Z danych Verdi wynika, że do strajków dołączyło około 3 tys. pracowników, obejmując dziewięć centrów logistycznych Amazon: w Bad Hersfeld, Dortmundzie, Frankenthal, Graben, Koblencji, Moenchengladbach, Rheinbergu, Werne i Winsen. Związek od dawna prowadzi działania mające skłonić firmę do rozpoczęcia formalnych negocjacji w sprawie płac i warunków pracy, jednak dotychczas bez przełomu.

Amazon, zatrudniający w Niemczech około 40 tys. pracowników logistycznych oraz dodatkowe 12 tys. sezonowych na okres świąteczny, zapewnił, że protesty nie wpłyną na terminowość dostaw. Firma powtórzyła także swoje stanowisko, że oferuje konkurencyjne wynagrodzenia na tle branży.

Strajki podjęte w kluczowym dla e-handlu dniu podkreślają narastające napięcia pomiędzy pracownikami a jednym z największych pracodawców w europejskim sektorze logistycznym. Verdi argumentuje, że intensyfikacja pracy w sezonie zakupowym wymaga dodatkowych zabezpieczeń, szczególnie w zakresie stabilnych i przewidywalnych zasad wynagradzania.

Z perspektywy rynku niemieckiego, będącego największym rynkiem Amazonu w Europie, spór ten może mieć długofalowe skutki. Związki zawodowe liczą, że presja wywierana podczas szczytów sprzedażowych skłoni firmę do rozmów, natomiast Amazon utrzymuje, że obecny model zatrudnienia jest efektywny i nie wymaga zmian. Konflikt o układy zbiorowe pozostaje więc nierozstrzygnięty, a tegoroczny Black Friday stał się kolejnym etapem tej trwającej od lat konfrontacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
06. grudzień 2025 00:07