StoryEditor
E-commerce
16.03.2021 00:00

Zalando: Chcemy być punktem wyjścia dla mody w Europie

Współzałożyciele giganta e-commerce mody i urody, Rubin Ritter, Robert Gentz i David Schneider przedstawili wyniki firmy za 2020 rok oraz strategię na 2021. To był mocny rok finansowy dla Zalando - z 30,4 proc. wzrostem GMV, 5,3 proc. skorygowaną marżą EBIT. Prognoza na 2021 to wzrost GMV o 27-32 proc. przy 350-425 mln euro skorygowanego EBIT. W planach wejście na 8 nowych rynków.

We wtorek 16 marca Zalando było gospodarzem konferencji prasowej w formie cyfrowej. Z prezentacji całorocznych wyników i perspektyw strategicznych przez współzarządzających platformą, Roberta Gentza, Davida Schneidera i Rubina Rittera wynika, że Zalando zwiększa swoje długoterminowe ambicje wzrostu i objęcia ponad 10 proc. europejskiego rynku mody. 

 - Silna potrzeba cyfryzacji w całej branży jest zgodna z naszymi wysiłkami na rzecz przyspieszenia przejścia na naszą platformę - powiedział Robert Gentz, współzałożyciel Zalando.

Po dobrym roku finansowym 2020, platforma e-commerce znacząco podnosi swoje ambicje dotyczące wzrostu i dąży do zwiększenia wolumenu sprzedaży brutto (GMV) do ponad 30 miliardów euro do 2025 roku. Firma aspiruje do obsługi ponad 10 proc. rynku branży modowej w Europie w perspektywie długoterminowej na łączną kwotę 450 miliardów euro.

W 2020 roku Zalando osiągnęło 10,7 mld euro GMV, przyspieszając swój wzrost do 30,4 proc. rok do roku dzięki nowym klientom i wydajności programu partnerskiego. Przychody w tym samym okresie wzrosły o 23,1 proc. do 8,0 mld euro. Firma odnotowała skorygowany EBIT w wysokości 420,8 mln euro, co odpowiada marży w wysokości 5,3 proc., wynikającej z rosnącej dźwigni operacyjnej i znacznego spadku stóp zwrotu rok do roku.

Po niezwykle mocnym początku roku 2021 z oczekiwanym wzrostem GMV o około 50 proc. w pierwszym kwartale, Zalando spodziewa się wzrostu GMV o 27-32 proc. do 13,6-14,1 miliarda euro w roku finansowym 2021. Przychody będą rosły zgodnie ze wzrostem GMV, tak jak w wyniku trwającej transformacji platformy z 24-29 proc. wzrostem lub 9,9-10,3 mld euro.

Prognozuje tez dalszy rentowny wzrost ze skorygowanym EBIT w wysokości 350-425 mln euro. Zalando będzie nadal inwestować w swoją infrastrukturę logistyczną i platformę technologiczną oraz planuje wydatki inwestycyjne w wysokości 350-400 mln euro w 2021 r.

Współzałożyciel Zalando, Robert Gentz, skomentował: - Rok 2020 był inny niż żaden inny. Nie spuszczaliśmy z oka naszej długoterminowej wizji bycia punktem wyjścia dla mody. W nadchodzących latach będziemy nadal koncentrować się na wzroście i inwestycjach długoterminowych.

Strategia Zalando: Długotrwały wzrost i bycie punktem wyjścia dla mody

Celem Zalando jest bycie miejscem docelowym, do którego konsumenci kierują się w celu zaspokojenia wszystkich swoich potrzeb związanych z modą. W 2020 roku platforma zwiększyła swoją aktywną bazę klientów o 25 proc, do 38,7 mln. Opierając się na tym silnym rozwoju, firma nadal inwestuje w innowacyjne sposoby angażowania klientów w celu budowania głębszych relacji na istniejących rynkach.

Ponadto planuje rozszerzyć swoją obecność w Europie na osiem kolejnych rynków europejskich: Chorwację, Estonię, Łotwę, Litwę, Słowację i Słowenię w 2021 r . oraz Węgry i Rumunię w 2022 roku.

Zalando jest też częścią strategii cyfrowej dla marek modowych, detalistów i sklepów. W czwartym kwartale 2020 r. program partnerski Zalando stanowił 24 proc. wartości sklepu modowego Zalando GMV. Do końca 2020 roku ponad 2400 sklepów zostało podłączonych do platformy Zalando za pośrednictwem programu Connected Retail. Program nadal szybko się rozwija w 2021 r., a do końca lutego 2021 r. włączono  do niego ponad 3400 sklepów.

- Rozwój Connected Retail podkreśla wartość, jaką połączenie offline i online może odblokować dla sprzedawców detalicznych - mówi współzałożyciel Zalando, David Schneider. - W ubiegłym roku branża stanęła przed wieloma wyzwaniami i widzieliśmy, jak partnerzy angażują się w Zalando głębiej niż kiedykolwiek. Jesteśmy zobowiązani do bycia częścią rozwiązania i wspieramy naszych partnerów, którzy szukają sposobów na przeniesienie swojej działalności do internetu.

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
19.11.2025 11:27
Amazon przegrywa spór z Komisją Europejską: Sąd UE podtrzymuje status „bardzo dużej platformy internetowej”
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Sąd Unii Europejskiej oddalił skargę Amazon EU Sàrl w sprawie T-367/23, dotyczącą decyzji Komisji Europejskiej, która zaklasyfikowała platformę Amazon Store jako „bardzo dużą platformę internetową” w rozumieniu Aktu o usługach cyfrowych (DSA). Kluczowym kryterium tej kategorii jest przekroczenie progu 45 milionów użytkowników w Unii Europejskiej, odpowiadającego 10 proc. populacji UE. Włączenie do tej grupy wiąże się z dodatkowymi obowiązkami w zakresie przejrzystości, zarządzania ryzykiem systemowym i współpracy regulacyjnej.

Amazon argumentował, że przepisy DSA naruszają liczne prawa zapisane w Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej, w tym wolność prowadzenia działalności gospodarczej, prawo własności, zasadę równości wobec prawa, wolność wypowiedzi i informacji oraz prawo do poszanowania życia prywatnego. Spółka wskazywała, że nałożone obowiązki prowadzą do znacznych kosztów operacyjnych, wymuszają zmianę organizacji działalności i ingerują w poufne dane handlowe. Jednak Sąd uznał te argumenty za bezzasadne, podkreślając, że DSA jasno określa obowiązki dużych platform, a ingerencja ustawodawcy nie narusza istoty tych praw.

W zakresie wolności gospodarczej Sąd potwierdził, że obowiązki wynikające z DSA – takie jak obowiązek oferowania rekomendacji nieopartych na profilowaniu czy prowadzenie publicznego repozytorium reklam – mogą generować znaczące obciążenia techniczne i ekonomiczne. Jednak ingerencja ta jest proporcjonalna i uzasadniona. Platformy przekraczające 45 mln użytkowników mogą bowiem stwarzać ryzyko systemowe, m.in. poprzez możliwość rozpowszechniania nielegalnych treści na dużą skalę. W ocenie Sądu unijny ustawodawca działał w granicach szerokiego zakresu uznania.

image

Amazon zwiększa inwestycje w Wielkiej Brytanii – 40 mld funtów na rozwój infrastruktury i logistyki

Sąd odrzucił również zarzut naruszenia prawa własności, wskazując, że przepisy DSA dotyczą głównie obowiązków administracyjnych i nie pozbawiają platform kontroli nad ich infrastrukturą. Podobnie w odniesieniu do zasady równości podkreślono, że różnicowanie statusu platform wyłącznie na podstawie liczby użytkowników nie jest arbitralne. Wysoka skala działalności – powyżej 45 mln użytkowników – wiąże się z większym potencjalnym wpływem na prawa konsumentów i bezpieczeństwo informacyjne.

Wreszcie, Sąd uznał, że obowiązki związane z przejrzystością reklam, prowadzeniem jawnego repozytorium oraz zapewnianiem naukowcom dostępu do wybranych danych stanowią ingerencję w prawo do prywatności, ale są proporcjonalne i ograniczone do zakresu niezbędnego w celu ochrony interesu publicznego. Wskazano, że mechanizmy DSA mają zapewniać wysoki poziom ochrony konsumentów, a dostęp do danych dla badaczy obwarowany jest restrykcyjnymi wymogami bezpieczeństwa i poufności.

Wyrok potwierdza szerokie uprawnienia regulacyjne UE wobec największych platform cyfrowych i umacnia pozycję DSA jako kluczowego narzędzia w nadzorze nad rynkiem usług online. Dla Amazona oznacza to konieczność pełnego wdrożenia obowiązków przewidzianych dla podmiotów o statusie VLOP – od nowych procedur zarządzania ryzykiem po zwiększoną transparentność działań operacyjnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
18.11.2025 12:14
Zalando odwołuje się do TSUE w sprawie statusu „bardzo dużej platformy internetowej”
Siedziba Zalando w Berlinie w Niemczech (Shutterstock)Shutterstock

Zalando złożyło odwołanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej po tym, jak niższa instancja — Sąd UE — utrzymała w mocy decyzję o zaklasyfikowaniu spółki jako „very large online platform” (VLOP) na mocy Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA). Oznaczenie to nakłada na firmę najbardziej rygorystyczne obowiązki regulacyjne, zarezerwowane dla podmiotów przekraczających próg 45 mln aktywnych użytkowników miesięcznie w UE.

Wcześniej Sąd UE odrzucił argumentację Zalando, że jego „hybrydowy model” działalności — łączący własną ofertę detaliczną z platformą dla zewnętrznych sprzedawców — odróżnia go strukturalnie od gigantów takich jak Google czy Meta. Spółka twierdziła, że proporcja treści generowanej przez strony trzecie jest u niej znacząco niższa, co w jej ocenie powinno wpływać na klasyfikację pod DSA.

W odwołaniu do TSUE Zalando podnosi trzy zasadnicze zarzuty. Po pierwsze, firma uważa, że definicja treści stron trzecich, którą posłużył się Sąd UE, jest zbyt szeroka i nie oddaje specyfiki platform e-commerce opartych na miksie własnego asortymentu i oferty partnerów. Po drugie, kwestionuje zastosowaną metodologię liczenia aktywnych użytkowników, argumentując, że prowadzi ona do sztucznego zawyżenia faktycznego zasięgu platformy. Po trzecie, zarzuca organom unijnym przerzucenie ciężaru dowodu na przedsiębiorcę, który musi wykazać, dlaczego nie powinien zostać uznany za VLOP — co w praktyce oznacza udowodnienie negatywnej przesłanki.

Spór ten wpisuje się w szerszą debatę w europejskim sektorze e-commerce. Detaliści internetowi — zwłaszcza ci działający w modelu mieszanym — od miesięcy zgłaszają wątpliwości, czy obecny sposób określania skali platform w ramach DSA nie prowadzi do ujednolicenia podmiotów o zupełnie różnych modelach biznesowych i poziomach ryzyka. W przypadku Zalando oznacza to konieczność wdrożenia kosztownych procesów monitorowania treści, przejrzystości algorytmów i oceny ryzyka systemowego.

Decyzja TSUE będzie miała znaczenie wykraczające poza jedną firmę. Jeśli Trybunał podtrzyma opinię Komisji Europejskiej, status VLOP może być w przyszłości łatwiej nakładany na kolejne platformy łączące własną sprzedaż z ofertami partnerów. Jeśli jednak TSUE przyzna rację Zalando, może to doprowadzić do zawężenia definicji aktywnych użytkowników i bardziej precyzyjnego różnicowania modeli biznesowych w unijnym nadzorze cyfrowym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. listopad 2025 00:57