StoryEditor
Handel
21.10.2020 00:00

Galerie handlowe wciąż notują duże spadki. Eksperci: Te spadki będą się pogłębiały

We wrześniu br. ruch w galeriach i centrach handlowych był aż o 54% mniejszy niż w analogicznym okresie ub.r. Z kolei, według danych Polskiej Rady Centrów Handlowych, zmniejszył się o 19%. Eksperci, wyciągając wnioski z obu prób, mówią, że realny spadek może być na poziomie 30-35% - wynika z badania Proxi.cloud. 

Analiza, wykonana przez poznańską spółkę, wykazała, że ruch najbardziej podniósł się we wtorki i środy, a najmocniej zmalał w poniedziałki i niedziele. Natomiast PRCH informuje, że szczególnie zyskały soboty, a straciły niedziele. Branża przekonuje, że wyniki trzeba dobrze przenalizować, ale jedno jest pewne. Zniesienie niedzielnego zakazu poprawiłoby niezwykle trudną sytuację tego typu obiektów, szczególnie w dobie pandemii.

Według badania firmy technologicznej Proxi.cloud, wykonanego na próbie ponad 550 tys. osób w blisko 700 obiektach, we wrześniu br. ruch w największych polskich galeriach i centrach handlowych był o 54% słabszy niż rok wcześniej. Natomiast z raportu Polskiej Rady Centrów Handlowych, obejmującego dokładnie ten sam okres i 119 lokalizacji, wynika, że spadek wyniósł 19%.

Dane PRCH pochodzą ze 119 obiektów, stanowiących 35% rynku, gdzie liczone były realne wizyty. Z kolei nasza analiza objęła blisko 6 razy więcej miejsc, a dane zebrano za pośrednictwem tzw. geofencingów. Zatem widać, że tutaj są dwie różne metodologie. Wyciągając jednak średnią z dwóch badań, ale także opierając się na szerszej obserwacji rynku, należy wnioskować, że spadek we wrześniu mógł być na realnym poziomie ok. 30-35% – komentuje dr Krzysztof Łuczak z Proxi.cloud.

Jak podkreśla dr Andrzej Maria Faliński ze Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego, spadek ruchu o ponad połowę, widoczny na większej próbie, świadczy o kilku kwestiach. Konsumenci niechętnie chodzą na zakupy, podszyci strachem przed wirusem. Sporo marek zredukowało lub nawet zlikwidowało oferty dostępne stacjonarnie. Większą część sprzedaży realizują w Internecie. Galeriom to poważnie zagraża, bo nie wykonują swoich podstawowych funkcji sprzedażowych, tak jak zakładały.

Ruch w galeriach handlowych, po bardzo trudnym okresie lockdownu, powoli wraca do normy. Są oczywiście podmioty, które radzą sobie z tym lepiej, takie jak centra wyprzedażowe czy retail parki. W zarządzanych przez nas obiektach widać spadek wizyt w stosunku do poprzedniego roku zaledwie na poziomie 15%, ale to nie dotyczy wszystkich galerii na rynku – zauważa Magdalena Frątczak z sektora handlowego w CBRE.

Dr Łuczak nie ma jednak wątpliwości, że dla wielu Polaków tego typu obiekty przestały być ulubionymi miejscami spędzania wolnego czasu. Dlatego muszą one podejmować rozszerzone działania marketingowe w Internecie, żeby przetrwać. W dużych miastach klientów jest mniej m.in. z uwagi na brak studentów. Nie ma też turystów, którzy wcześniej tłumnie odwiedzali galerie usytuowane np. blisko dworców kolejowych. Biorąc pod uwagę nasilenie pandemii w okresie jesienno-zimowym, nie należy spodziewać się poprawy sytuacji. Choć ruch może delikatnie wzrosnąć przed Bożym Narodzeniem, to z całą pewnością tegoroczny grudzień będzie jednym z najgorszych w historii galerii handlowych. 

W ostatnich miesiącach klienci zaczęli coraz częściej przychodzić do galerii po konkretne produkty. Rzadziej pojawiają się tylko po to, aby je oglądać czy spacerować. W IV kwartale tego roku, z uwagi na nasilającą się pandemię, możemy spodziewać się zmniejszenia odwiedzalności. Jednak w trakcie jednej wizyty koszyk zakupowy będzie większy. Nie wiadomo tylko, czy to zrekompensuje zmniejszony ruch. Punkty usługowe, lokale gastronomiczne i strefy rozrywkowe w galeriach korzystają na efekcie skali. Tym najemcom najtrudniej będzie odrobić straty – przewiduje ekspert z CBRE.

Badanie Proxi.cloud wykazało też, że w rozkładzie tygodniowym najbardziej wzrósł ruch we wtorki (2019 – 14,3%, 2020 – 17,7%) i środy (2019 – 13,5%, 2020 – 16,7%). Dr Faliński uważa, że popyt przesunął się na środek tygodnia po wprowadzeniu zakazu handlu w niedziele. W poniedziałki ludzie mają więcej pracy w firmach i dlatego dopiero we wtorki czy środy wstępują do galerii.

Z badania ewidentnie wynika, że Polacy chcą unikać tłumów i dlatego dni w środku tygodnia najbardziej zyskują na popularności. Warto rozważyć przywrócenie zakupów w niedziele, aby rozładować sobotnie tłumy oraz wesprzeć galerie i najemców w trudnej sytuacji – przekonuje dr Łuczak.

Najwięcej straciły poniedziałki (2019 – 19%, 2020 – 15%) i niedziele (2019 – 8,6%, 2020 – 4,2%). Zdaniem ekspertów, ma to ewidentnie związek z zakazem handlu w tym ostatnim dniu. Dr Faliński uważa, że należy zastosować specjalne formy promocji poniedziałków i pozostałych dni, by podnieść sprzedaż. Ponadto trzeba skoncentrować się na dwóch najlepszych dniach i umocnić ich pozycję. 

Centra handlowe są miejscem pracy ponad 400 tys. Polaków. Dlatego tak ważne jest podniesie sprzedaży. Jedną z możliwości jest powrót do niedziel handlowych. Wpłynęłoby to dodatkowo na poprawę bezpieczeństwa klientów poprzez rozłożenie ruchu na siedem dni tygodnia. Dane wrześniowe PRCH wyraźnie wskazują, że w soboty galerie notowały średnio 44% wzrost liczby odwiedzających w porównaniu z innymi dniami tygodnia – podsumowuje Małgorzata Dziubińska z Cushman & Wakefield.

Badanie Proxi.cloud miało na celu sprawdzenie, jak wygląda obecnie ruch w galeriach handlowych. Trwało cały wrzesień br. Porównano wyniki z tego miesiąca i z alogicznego okresu ub.r. Łącznie przeanalizowano zachowanie ponad 550 tys. osób w wieku od 18 do 65 lat we wszystkich 16 województwach. Analiza polegała na zebraniu danych za pośrednictwem tzw. geofencingów, czyli wirtualnych punktów na mapie.


 

 
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
14.10.2024 16:47
Rossmann przyciąga do swojej oferty foodowej hasłem „Oszczędzanie może smakować tak dobrze”
Oferta spożwycza Rossmanna rozrasta się w ostatnich latach.Agata Grysiak

Rossmann w październiku wprowadził akcje promocyjne, oferując 20-procentowy rabat na wszystkie produkty spożywcze. Kampania pod hasłem „Oszczędzanie może smakować tak dobrze” ma na celu wzmocnienie pozycji niemieckiej sieci drogerii na rynku spożywczym. Klienci mogą skorzystać z rabatu, instalując aplikację Rossmanna. Dzięki tej strategii firma chce przyciągnąć nowych klientów, promując swoją różnorodność asortymentu i poszerzając swoją działalność poza tradycyjny segment kosmetyczny.

Ekspert ds. handlu, profesor dr Martin Fassnacht, ocenia ten krok w rozmowie z Lebensmittel Praxis jako „rozsądny i perspektywiczny”. W jego opinii, Rossmann ma szansę stać się poważnym konkurentem dla uznanych sieci spożywczych, szczególnie dzięki korzystnym ofertom cenowym. Promocje mogą pomóc firmie przyciągnąć nowych klientów, a jednocześnie zwiększyć lojalność obecnych. Według Fassnachta, rozszerzenie działalności na sektor spożywczy może okazać się kluczowym krokiem dla dalszego rozwoju sieci drogerii.

Jednakże profesor zwraca uwagę, że taka strategia niesie ze sobą wyzwania. Chociaż promocje cenowe mogą przyciągnąć większą liczbę klientów, Rossmann będzie musiał zmierzyć się z presją cenową, co może wpłynąć na marże. Ponadto, zbyt silne skoncentrowanie się na sektorze spożywczym może sprawić, że podstawowa oferta drogerii, czyli kosmetyki i artykuły gospodarstwa domowego, zostanie zepchnięta na dalszy plan. Firma będzie musiała znaleźć równowagę, aby nie zatracić swojej „drogeryjnej tożsamości”.

Na rynku niemieckim sukces podobnej strategii osiągnęła konkurencyjna sieć drogerii DM, która z powodzeniem wprowadziła do swojej oferty produkty organiczne, przekąski i superfoods. To pokazuje, że drogerie mają potencjał, aby rozwijać się w sektorze spożywczym, nie tracąc przy tym swojej pierwotnej specjalizacji. Wyzwanie polega na tym, aby Rossmann potrafił skutecznie balansować między nową ofertą a zachowaniem swojej dotychczasowej pozycji na rynku drogerii.

Czytaj także: Jakie podatki płaci Rossmann w Polsce?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Perfumerie
14.10.2024 10:43
Perfumerie Douglas wprowadziły nową usługę dla swoich klientów – bezpłatne konsultacje kosmetologiczne
Douglas

Perfumerie Douglas wprowadzają nowoczesne, bezpłatne konsultacje kosmetologiczne, które wykorzystują zaawansowaną technologię diagnostyki skóry. Dzięki narzędziom high-tech, klienci mogą skorzystać z precyzyjnej analizy stanu skóry oraz otrzymać spersonalizowane rekomendacje pielęgnacyjne.

Douglas, znany lider na rynku kosmetycznym, oferuje klientom unikalną możliwość skorzystania z darmowych konsultacji kosmetologicznych w wybranych perfumeriach. Konsultacje te są przeprowadzane przy użyciu zaawansowanego sprzętu diagnostycznego, który pozwala na szczegółową analizę stanu skóry, w tym ocenę aż 19 różnych parametrów, takich jak: zmarszczki, elastyczność, poziom nawilżenia czy pigmentacja. Wprowadzenie tej innowacyjnej usługi ma na celu precyzyjne dopasowanie produktów do indywidualnych potrzeb skóry, co jest możliwe dzięki nowoczesnym technologiom.

Czytaj także: Benefit wprowadza narzędzie AI do analizy porów na skórze twarzy

Jednym z kluczowych elementów diagnostyki jest urządzenie Douglas Beauty Tech, które umożliwia dokładną ocenę kondycji skóry, a nawet określenie jej wieku biologicznego. Umożliwia ono wizualizację procesu starzenia się skóry oraz prognozowanie zmian, co stanowi ogromne wsparcie przy planowaniu pielęgnacji. Klienci mogą także śledzić postępy w regeneracji skóry, co dodatkowo motywuje do systematycznego stosowania zaleconych produktów i zabiegów. Warto również wspomnieć, że Lancôme wprowadziło do oferty dostępną w drogeriach Douglas, nowoczesną analizę skóry “Skin Screen”, bazującą na 20-letnich badaniach naukowych.

Douglas oferuje także diagnostykę włosów i skóry głowy dzięki urządzeniu Hair Analyzer 2.0. Współpracując z trychologami, marka Hair Rituel by Sisley umożliwia przeprowadzenie dokładnej analizy włókna włosa oraz kondycji skóry głowy, co pozwala na dobór idealnych produktów pielęgnacyjnych.

Czytaj także: Douglas integruje online ze stacjonarnymi drogeriami. Zmieni się wygląd stron, interfejs aplikacji i e-sklepu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. październik 2024 07:57