StoryEditor
Handel
12.11.2020 00:00

Polacy o zakazie handlu w niedziele: Nie lubimy, gdy się nam czegoś zakazuje [RAPORT]

Po ponownym zamknięciu od 7 listopada centrów handlowych, agencja badawcza Inquiry sprawdziła, jak wydarzenia ostatnich miesięcy wpłynęły na stosunek Polaków do zakazu handlu w niedzielę. Ponad połowa badanych odbiera zakaz handlu negatywnie, a pozytywnie ocenia go tylko 27 proc. respondentów.

W stosunku do wiosennego pomiaru, poparcie dla ograniczenia handlu w niedziele zmalało o 7 p.p. Polacy nie lubią gdy się im czegoś zakazuje - na ten czynnik wskazało 50% osób mających negatywne nastawienie do zakazu handlu. Na kolejnych miejscach znalazły się brak czasu na zakupy w inne dni (39%) oraz brak możliwości spokojnego dokonania zakupów odzieży, artykułów gospodarstw domowego itp. wymieniony przez co trzecią osobę.

Wyniki badania pokazują również, że część z nas zmieniła swoje nawyki związane z zakupami spożywczymi. Na ograniczenia dotyczące braku możliwości dokonania zakupu świeżych produktów spożywczych wskazało w ostatniej fali badania 27% badanych, a na brak możliwości dokonania zakupów spożywczych po powrocie z podróży w niedzielę 20%.

Wśród badanych pozytywnie oceniających zakaz handlu w niedzielę z 21% do 13% zmalał odsetek respondentów deklarujących, że ogólnie popierają działania obecnego rządu. Osoby popierające zakaz handlu w niedziele (13%) przede wszystkim podkreślały pozytywny aspekt wolnego dnia dla sprzedawców (68% wskazań w tej grupie), a 57% z nich uważa, że niedziela nie powinna być dniem na zakupy.

Za zniesieniem zakazu handlu w niedzielę opowiada się 59% Polaków. Powrotu do sytuacji sprzed zakazu chce 23% badanych, 19% uważa, że sprzedawcy powinni dostawać za pracę w niedzielę wyższe wynagrodzenie, a zdaniem 17% ankietowanych sprzedawcy powinni mieć zagwarantowane wolne np. dwie wybrane niedziele w miesiącu.

Badanych zapytano również o to, jaki wpływ na funkcjonowanie centrów handlowych miałoby przywrócenie handlowych niedziel i tym samym rozłożenie w nich wizyt na więcej dni. W opinii 68% Polaków pozwoliłoby to sklepom odrobić straty z okresu zamknięcia, dla 67% ułatwiłoby robienie zakupów a 50% uważa, że zwiększyłoby bezpieczeństwo związane z przebywaniem w galeriach handlowych.

Agencja Inquiry zapytała również o ocenę pomysłu wprowadzenia dwóch dodatkowych niedziel handlowych w grudniu tego roku tj. 6 grudnia oraz 27 grudnia. Tają opcję pozytywnie oceniło 59% badanych, a negatywny stosunek do tej idei miało jedynie 14% próby. Co warto podkreślić, zwłaszcza w kontekście obecnej sytuacji epidemiologicznej, zdaniem Polaków centra handlowe to bezpieczne miejsca. W ciągu ostatniego miesiąca galerię handlową odwiedziło 62% badanych i zdecydowana większość z nich, bo 77% czuło się bezpiecznie podczas wizyty.

Sektor   centrów   handlowych   był   i   jest   przygotowany   do   bezpiecznej   obsługi   klientów   także   przy pogarszającej   się   sytuacji   epidemiologicznej.   Polacy uważają,   że   częściowe   zamknięcie   galerii   jest nieuzasadnione.   Po   pierwsze   stosowane   są   najwyższe   standardy   sanitarne,   w   tym   m.in. nieograniczony   dostęp   do   środków   dezynfekujących,   regularna   i   częsta   dezynfekcja   miejsc dotykanych przez ludzi, po drugie zaawansowane technologie – systemy kamer zliczające klientów w czasie rzeczywistym, pozwalające na kontrolowanie liczby osób przebywających w obiekcie oraz po trzecie   –   prowadzone   są  intensywne   działania   informacyjne   kierowane   do klientów   dotyczące przestrzegania   obowiązujących  zasad. 

- Co więcej, dane, które zebraliśmy od członków PRCH pokazały,   że   skala   zakażeń   wśród   pracowników   sklepów   działających   w   centrach handlowych   nie   przekraczała   jednego   promila   w   trzecim   tygodniu   października.   Nie odnotowaliśmy   także   przypadków   z   transmisją   na   współpracowników   i   klientów  –komentuje Radosław Knap, dyrektor generalny PRCH.

Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry, dodaje:  - Warto   zwrócić   uwagę   na   fakt,   że   klienci   czują   się bezpiecznie w centrach handlowych niezmiennie od wiosny. W cyklu naszych badań realizowanych w maju i czerwcu  tego roku poziom poczucia bezpieczeństwa klientów  notowany był na identycznym poziomie jak obecnie. Pokazuje to wyraźnie, że centra handlowe niezmiennie cieszą się zaufaniem klientów na przestrzeni ostatnich miesięcy, dzięki stosowaniu wysokich standardów bezpieczeństwa sanitarnego i możliwości zachowania dystansu społecznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
13.11.2025 12:47
Prezes sieci DM z szacunkiem o konkurencie: Był odważnym pionierem, ojcem dyskontów drogeryjnych
Na zdjęciu (od lewej): prezes HDE dr Alexander von Preen, Dirk Rossmann i Christoph WernerJörg Sarbach/Studio Winkler

Christoph Werner, prezes największej niemieckiej sieci drogeryjnej DM, uhonorował w środę w Berlinie Dirka Rossmanna – założyciela drogerii Rossmann – w trakcie Niemieckiego Kongresu Handlu Detalicznego. W ocenie Wernera Dirk Rossmann jest osobą, która znacząco wpłynęła na kształt branży detalicznej w Niemczech i w Europie poprzez dzieło swojego życia, pracowitość, zaangażowanie w ważnych dla ludzi sprawach oraz biznesowe wizjonerstwo.

Prezes DM Drogerie Markt, Christoph Werner, wygłosił mowę pochwalną na cześć swojego konkurenta, który otrzymał nagrodę za całokształt twórczości od Niemieckiej Federacji Handlu Detalicznego (HDE). Werner podszedł do przemówienia bardzo osobiście, ponieważ urodzony w 1946 roku Dirk Rossmann był przyjacielem jego ojca – założyciela DM Götza W. Wernera (1944–2022). 

Nasz laureat [Dirk Rossmann - red.] często bywał u nas w domu i z pasją komentował światowe wydarzenia światowe z subiektywnej perspektywy. Jako dziecko byłem pod ogromnym wrażeniem, ponieważ mój ojciec zwykle powstrzymywał się od wygłaszania takich stwierdzeń w obecności nas, dzieci – wyjaśnił Christoph Werner. 

Werner podkreślił również, że obydwie sieci drogeryjne – DM oraz Rossmann – od wielu lat prowadzą udaną współpracę, której podstawą jest przyjaźń obydwu przedsiębiorców. Przypomniał też, że w przeszłości, gdy powstawały obydwie sieci, ich założyciele byli “młodymi buntownikami, indywidualistami, którzy dzielnie stawiali czoła potężnym sieciom spożywczym, hipermarketom i domom towarowym, będąc nieustannie pod silną presją ze strony branży towarów markowych, gdy dążyli do obniżania cen” –  wyjaśnił prezes DM.

W swoim przemówieniu Christoph Werner przedstawił Dirka Rossmanna jako nieustraszonego pioniera. „Po sukcesie modelu dyskontów spożywczych w latach 60. i dyskusji o tzw. ‘zniesieniu cen odsprzedaży’ jako projekcie reformy polityki handlowej dla produktów drogeryjnych, 17 marca 1972 roku natychmiast otworzył pierwszą w Niemczech drogerię dyskontową. Wyprzedził tym samym przepisy, które weszły w życie dopiero dwa lata później, w połowie 1974 roku” – przypomniał Werner. Chociaż jego ojciec podjął i wdrożył ten pomysł biznesowy w 1973 roku, to Rossmann był pierwszym, który odważnie wkroczył w ten nowy format handlu detalicznego po zniesieniu dotychczasowych ograniczeń. 

image

DM, Rossmann i Müller: jak wielka trójca niemieckich drogerii zdobyła rynek i walczy o klientów?

Werner przypomniał również, że 79-letni Dirk Rossmann jest także odnoszącym sukcesy autorem książek i osobą “pełną inspirujących sprzeczności” i niezwykle ambitną we wszelkich przedsięwzięciach, jakich się podejmuje. [Dirk Rossmann] ‘ma serce po właściwej stronie i dzięki swojemu zaangażowaniu społecznemu jest wzorem do naśladowania dla tego, co stanowi szlachetne oblicze przedsiębiorczości w naszym kraju” – podsumował Christoph Werner.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
12.11.2025 12:23
Amazon zwiększa inwestycje w Wielkiej Brytanii – 40 mld funtów na rozwój infrastruktury i logistyki
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Amazon ogłosił plan inwestycyjny o wartości 40 mld funtów, który zostanie zrealizowany w Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższych trzech lat. To jedno z największych przedsięwzięć infrastrukturalnych firmy na tym rynku, obejmujące budowę czterech nowych centrów realizacji zamówień oraz rozbudowę zaplecza logistycznego. Skala inwestycji wskazuje na znaczący wpływ na funkcjonowanie e-commerce, w tym segmentu beauty i personal care, który w ostatnich latach dynamicznie rośnie.

W ramach projektu powstaną nowe obiekty w Hull, Northampton oraz we wschodniej części Midlands. Według deklaracji Amazon, inwestycja pozwoli stworzyć ponad 4 000 nowych miejsc pracy w tych lokalizacjach, a dodatkowe etaty pojawią się także w stacjach dostaw rozsianych po całym kraju. Część finansowania obejmie również wcześniej ogłoszone centra danych, jednak znacząca część środków zostanie przeznaczona na rozwój operacji logistycznych i usług dostawczych.

Amazon zarządza obecnie ponad 100 obiektami w Wielkiej Brytanii, w tym centrami realizacji zamówień, magazynami i stacjami dostaw. W ostatnich latach firma intensywnie rozbudowywała usługi fulfilment dla produktów szybko rotujących, takich jak kosmetyki, pielęgnacja skóry i artykuły higieniczne. Zwiększenie sieci logistycznej ma skrócić czas dostaw oraz zwiększyć przepustowość, co może przynieść bezpośrednie korzyści markom beauty działającym na platformie lub korzystającym z usług FBA.

Rosnące oczekiwania konsumentów wobec szybkiej i niezawodnej dostawy produktów do pielęgnacji ciała oraz rozwój sprzedaży bezpośredniej (DTC) wywierają presję na operatorów logistycznych. Coraz większa liczba zamówień w tej kategorii wymaga bardziej zaawansowanych rozwiązań w zakresie magazynowania, kompletacji i transportu. Amazon, inwestując w nowe obiekty i modernizację infrastruktury, sygnalizuje gotowość do obsługi zwiększonego wolumenu zamówień także w kategoriach beauty i personal care.

Deklaracja inwestycyjna jest również sygnałem strategicznym. Wydatki rzędu 40 mld funtów w trzy lata pokazują, że Amazon planuje długoterminowe umocnienie swojej pozycji jako kluczowy partner dystrybucyjny dla branży kosmetycznej w Wielkiej Brytanii. Wzmocnienie operacji logistycznych może przyczynić się do dalszej intensyfikacji konkurencji na rynku e-commerce, jednocześnie oferując markom więcej możliwości skalowania sprzedaży oraz szybszego reagowania na zmiany popytu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. listopad 2025 08:11