StoryEditor
Apteki
27.06.2020 00:00

Łódzka apteka nadal będzie mogła działać. Za przedsiębiorcą wstawił się Rzecznik MŚP

Po interwencji Rzecznika MŚP Główny Inspektor Farmaceutyczny uchylił decyzję Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego w Łodzi w sprawie wygaśnięcia zezwolenia na prowadzenie apteki.

Przedsiębiorca prowadzący aptekę zgłosił się do Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców z prośbą o podjęcie interwencji w postępowaniu przed Głównym Inspektorem Farmaceutycznym. Chodziło o odwołanie od decyzji stwierdzającej wygaśnięcie zezwolenia na prowadzenie apteki.

Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny w Łodzi w wydanej decyzji wskazał, że przedsiębiorca nie przekazał we wskazanym ustawowo terminie, czyli do dnia 1 sierpnia 2019 roku, informacji o rezygnacji z prowadzenia apteki, a jednocześnie nie wystąpił o wykreślenie z Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą.

Zdaniem Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego jednoczesne posiadanie zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej oraz figurowanie w rejestrze podmiotów wykonujących działalność leczniczą była wystarczającą przesłanką do wygaszenia zezwolenia na prowadzenie apteki.

Rzecznik MŚP w postępowaniu odwoławczym toczącym się przed Głównym Inspektorem Farmaceutycznym wskazał, że ustawodawca, uzasadniając wprowadzenie przepisów nowelizujących ustawę Prawo farmaceutyczne wyraźnie zaznaczył, że celem ich wprowadzenia było zapobiegnięcie faktycznemu łączeniu działalności aptecznej z działalnością leczniczą, ponieważ w takiej sytuacji umożliwia się korzystanie z tzw. odwróconego łańcucha dystrybucji. Tymczasem z dokumentacji przedstawionej przez przedsiębiorcę wprost wynikało, że w tym konkretnym przypadku nie doszło do faktycznego łączenia obu typów działalności po dniu 1 sierpnia 2019 roku. Zdaniem rzecznika, Główny Inspektor Farmaceutyczny zgodnie z zasadą przyjaznej interpretacji przepisów prawa oraz przy wykorzystaniu wykładni celowościowej powinien uchylić decyzję i umorzyć postępowanie.

Główny Inspektor Farmaceutyczny po rozpatrzeniu odwołania przedsiębiorcy wydał decyzję uchylającą decyzję Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego. Przyznał, że decyzja organu pierwszej instancji była sprzeczna z celem wprowadzenia ustawy nowelizującej Prawo farmaceutyczne, a także wyrażoną w art. 11 Prawa przedsiębiorców zasadą „przyjaznej interpretacji przepisów".

Wydane przez GIF decyzja potwierdza natomiast, że zasady wyrażone w Prawie przedsiębiorców są coraz powszechniej stosowane przez organy administracji publicznej – podsumował Jacek Cieplak, zastępca Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
20.06.2025 18:19
Czy apteki w Polsce będą mogły się reklamować? Jest wyrok TSUE!
Zgodnie z orzeczeniem TSUE nie tylko polscy farmaceuci, ale także ci prowadzący działalność w innych krajach UE mają prawo promować swoje usługi także na rynku polskimShutterstock

Polski zakaz reklamy aptek, obowiązujący od ponad dekady, został zakwestionowany przez TSUE – Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zdaniem sędziów, przepisy te naruszają unijne swobody i dyrektywę o handlu elektronicznym. Wyrok TSUE nie pozostawia pola do interpretacji: polski zakaz reklamy aptek narusza unijne prawo. Kraj musi teraz dostosować przepisy, aby umożliwić farmaceutom prowadzenie działań informacyjno-promocyjnych, zgodnych z unijnymi dyrektywami.

Od 2012 roku w Polsce obowiązuje całkowity zakaz reklamy aptek, punktów aptecznych oraz ich działalności. Zgodnie z tą regulacją, farmaceuci mogą publicznie udostępniać jedynie podstawowe informacje – jak adres i godziny otwarcia. Wszelkie inne działania promocyjne są surowo zakazane i podlegają karom pieniężnym – opisuje portal wiadomoscihandlowe.pl.

Jednak stoi to, zdaniem TSUE, w sprzeczności z prawem wspólnotowym. Zakaz, który w założeniu miał służyć ochronie zdrowia publicznego i niezależności zawodowej farmaceutów, okazał się niezgodny z zasadami funkcjonowania rynku UE.

Sprawa trafiła do TSUE za sprawą Komisji Europejskiej, która złożyła przeciwko Polsce skargę o uchybienie zobowiązaniom państwa członkowskiego. Trybunał w pełni ją uwzględnił, stwierdzając, że Polska złamała unijne prawo. Wyrok podkreśla, że obowiązująca w Polsce ustawa prowadzi do „ogólnego i całkowitego zakazu wszelkiej reklamy”, co jest sprzeczne z dyrektywą o handlu elektronicznym. Dyrektywa ta umożliwia przedstawicielom zawodów regulowanych – w tym farmaceutom – korzystanie z informacji handlowych on-line do promowania swojej działalności.

W orzeczeniu można przeczytać, że "dyrektywa zezwala wszystkim farmaceutom na samodzielne reklamowanie się. W związku z tym nie można jej obejść przez zakazy dotyczące tylko niektórych farmaceutów lub niektórych rodzajów prowadzonej przez nich działalności."

Oznacza to ni mniej ni więcej, że nie tylko polscy farmaceuci, ale także ci prowadzący działalność w innych krajach UE, mają prawo promować swoje usługi także na rynku polskim. Obowiązujące ograniczenia są sprzeczne zarówno z swobodą świadczenia usług, jak i swobodą przedsiębiorczości.

Zobacz też: IQVIA: Farmacja online osiąga znacznie wyższą dynamikę wzrostu niż farmacja offline — co dalej z aptekami stacjonarnymi?

TSUE jasno wskazał, że Polska powinna jak najszybciej dostosować swoje przepisy do prawa unijnego. Jeśli tego nie zrobi, Komisja Europejska może złożyć kolejną skargę i domagać się nałożenia kar finansowych.

Trybunał zaznaczył również, że zakaz ten ogranicza farmaceutom, w szczególności mającym siedzibę w innych państwach członkowskich, możliwość zaprezentowania się potencjalnym klientom i promowania usług, które zamierzają im oferować.

Zakaz ten, według TSUE, również utrudnia dostęp do polskiego rynku osobom chcącym otworzyć aptekę, a prowadzącym działalność w innych państwach członkowskich. Co istotne, Polska nie przedstawiła dowodów na to, że takie ograniczenia są rzeczywiście konieczne do ochrony zdrowia publicznego.

Zobacz też: Allegro: Dermokosmetyki zyskują na znaczeniu. Polacy coraz chętniej sięgają po specjalistyczną pielęgnację

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
09.04.2025 13:38
Zmiany w zarządzie Super-Pharm: nowi członkowie z doświadczeniem w branży FMCG i technologii
Super-Pharm

Zgodnie z najnowszym wpisem opublikowanym w Krajowym Rejestrze Sądowym, w spółce Super-Pharm doszło do znaczących zmian personalnych na szczeblu zarządczym. Ze składu zarządu wykreślono Michała Przybysza, który pełnił funkcję członka zarządu. To oznacza zakończenie jego kadencji i istotne przetasowanie w strukturze kierowniczej firmy.

W miejsce Michała Przybysza do zarządu powołano dwóch nowych członków – Tomasza Mietułkę oraz Tomasza Stryczyńskiego. Tomasz Mietułka posiada wieloletnie doświadczenie w branży FMCG, zdobyte m.in. w takich firmach jak Upfield, Makro oraz Unilever. Z kolei Tomasz Stryczyński związany był wcześniej z sektorem technologicznym, pracując w firmie eFitness, co może wskazywać na kierunek rozwoju kompetencji zarządu Super-Pharm.

Zmiany zostały formalnie zarejestrowane przez sąd, co oznacza ich oficjalne obowiązywanie. Tym samym, struktura zarządu spółki została poszerzona o dwóch nowych członków, co może mieć istotny wpływ na strategię operacyjną i dalszy rozwój sieci. Super-Pharm, jako znana sieć aptek i drogerii, funkcjonuje na rynku polskim od lat, a zmiany w kadrze zarządzającej mogą świadczyć o planowanych nowych kierunkach działania.

Obecna decyzja zarządcza wpisuje się w szerszy kontekst zmian organizacyjnych, jakie zachodzą w branży detalicznej i zdrowotnej. Rosnąca konkurencja i postępująca digitalizacja wymagają od spółek elastyczności i dostosowania kompetencji kadry zarządzającej. Nowi członkowie zarządu Super-Pharm mają doświadczenie zarówno w dużych korporacjach międzynarodowych, jak i w środowiskach technologicznych, co może przynieść firmie nowe impulsy rozwojowe.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
30. czerwiec 2025 23:10