StoryEditor
Apteki
11.04.2019 00:00

Polacy ufają farmaceutom, ale porady szukają w internecie

Tylko 10 procent Polaków chodzi do apteki po poradę. Wiedzę na temat leków czerpiemy z internetu. Równocześnie farmaceutom ufa ponad 90 proc. Polaków. Rusza kampania edukacyjna „Po pierwsze farmaceuta”

Polacy ufają farmaceutom, ale nie wiedzą, czego mogą od nich oczekiwać – ich pracę kojarzą przede wszystkim ze sprzedażą leków. To najważniejsze wnioski z ogólnopolskiego badania przeprowadzonego przez agencję Biostat na zlecenie Fundacji Aflofarm i Naczelnej Izby Aptekarskiej. Obie instytucje rozpoczęły 11 kwietnia pierwszą w historii zawodu farmaceuty ogólnopolską kampanię wizerunkową „Po pierwsze farmaceuta”. Akcja ma charakter edukacyjny. Jej celem jest przede wszystkim pokazanie Polakom, że farmaceuta to nie tylko sprzedawca, lecz przede wszystkim ekspert w dziedzinie farmakologii i zdrowia.

Farmaceuci to bardzo dobrze wykształceni specjaliści, którzy posiadają szeroką wiedzę z zakresu farmakologii i potrafią doradzić w wielu dolegliwościach zdrowotnych, a w razie potrzeby – zalecić wizytę u lekarza. Tymczasem, jak pokazały badania, Polacy wiedzę na temat leków czerpią przede wszystkim z Internetu. I to w sytuacji, w której tuż za rogiem mają najlepszego specjalistę w tej dziedzinie – mówi prezes zarządu Fundacji Aflofarm, Tomasz Furman.

Chcemy pokazać polskim pacjentom, że mogą oczekiwać od nas czegoś więcej, że nasze kompetencje i uprawnienia nie sprowadzają się jedynie do wydawania leków. To pierwsza tak nowoczesna i korzystająca z tak licznych kanałów dotarcia kampania samorządu aptekarskiego w Polsce – podkreśla prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska-Rutkowska.

Tylko 13 proc. Polaków korzysta z porad farmaceutów, choć niemal wszyscy im ufają

W blisko 14 tys. polskich aptek pracuje w sumie 27 tys. farmaceutów. Polacy spotykają ich każdego dnia – codziennie nawet dwa miliony pacjentów odwiedza swoje apteki. Głównie po to, by kupić lek – taki był cel ostatniej wizyty w tym miejscu prawie 70 proc. Polaków. Pokazały to badania przeprowadzone przez niezależną agencję badawczą Biostat na zlecenie Fundacji Aflofarm i Naczelnej Izby Aptekarskiej.

To pierwsze w historii tak kompleksowe badania, w których udział wzięło 380 farmaceutów i 1067 pacjentów. Ich celem było sprawdzenie, jak obie grupy postrzegają zawód farmaceuty i jak wygląda relacja na linii magister farmacji – pacjent. Ich szczegółowe wyniki wraz z analizą opublikowane zostały w raporcie „Farmaceuta w Polsce. Ogólnopolskie badania wizerunkowe 2019”.

Aby uzyskać poradę w zakresie drobnych dolegliwości zdrowotnych do apteki udało się jedynie 13,4 proc. Polaków. Po poradę dotyczącą leków – jeszcze mniej, bo zaledwie 10,2 proc. To zaskakuje, bo z tych samych badań wynika, że farmaceutom ufa ponad 90 proc. Polaków.

Wynik na poziomie 90,4 proc. oznacza wyjątkowo duży kredyt zaufania, jaki pokładamy w farmaceutach.  Dlaczego więc pacjenci nie korzystają z ich porad? Bo nie wiedzą, że mogą o nie poprosić – stwierdza Tomasz Furman.

W istocie, aż trzy czwarte Polaków kojarzy pracę farmaceuty przede wszystkim ze sprzedażą leków. Trzykrotnie mniej (27 proc.) – z udzielaniem fachowych porad na ich temat. Nie wiedząc, że specjalistę od leków mają na wyciągnięcie ręki, informacji o działaniu leków czy skutkach ubocznych pacjenci szukają przede wszystkim w Internecie (64 proc.). Farmaceuta/apteka jako źródło wiedzy o lekach wymieniany jest jedynie przez 34 proc. Polaków.

Farmaceuci mają większe kompetencje niż tylko wydawanie leków

Farmaceuci zapytani o to, czy są zadowoleni ze swojej pracy, w zdecydowanej większości odpowiedzieli: tak (82,6 proc.), choć ponad połowa (54 proc.) uważa, że ich kompetencje nabywane podczas wielu lat ciężkich studiów i później, w trakcie wykonywania zawodu, nie są w pełni wykorzystywane.

Dwie trzecie magistrów farmacji oczekuje w związku z tym większych uprawnień w stosunku do pacjentów. Farmaceuci deklarują, że są gotowi świadczyć dodatkowe usługi, m.in. przegląd stosowanych leków pod kątem możliwych interakcji.

Czym jest apteka? Rozbieżności w zdaniach farmaceutów i pacjentów

Badanie pokazało też rozbieżności między tym, jak zawód farmaceuty postrzegają pacjenci oraz sami farmaceuci. I tak, na przykład, 83,4 proc. farmaceutów uważa, że pacjenci kierują się ich rekomendacjami podczas podejmowania decyzji o zakupie leku. Tymczasem tylko 11 proc. pacjentów przyznało, że faktycznie tak jest. Największy wpływ na lekowe decyzje Polaków ma lekarz – i zgadzają się z tym obie grupy (aż 92,6 proc. farmaceutów i 63,4 proc. pacjentów).

Dużą różnicę widać też w tym, jak obie grupy postrzegają samą aptekę. Dla 94,5 proc. farmaceutów jest to ważny punkt konsultacji zdrowotnych, niezależny od gabinetów lekarskich. Jednocześnie tylko 35 proc. pacjentów kojarzy aptekę jako miejsce, w którym otrzymać można poradę w zakresie zdrowia.

Badania pokazały, że 39,4 proc. Polaków nie wie, czym jest opieka farmaceutyczna i jaki mógłby być jej zakres.

Kampania ma dotrzeć bezpośrednio do pacjentów

Kampania edukacyjna „Po pierwsze farmaceuta”, prowadzona wspólnie przez Naczelną Izbę Aptekarską i Fundację Aflofarm, ma za zadanie wzmocnić wizerunek zawodu farmaceuty w Polsce. Będzie realizowana do września przy użyciu różnorodnych środków i kanałów komunikacji. Raport „Farmaceuta w Polsce. Ogólnopolskie badania wizerunkowe 2019” jest jednym z nich.

W ramach kampanii planowana jest emisja spotu wizerunkowego promującego zawód farmaceuty oraz czterech animowanych spotów edukacyjnych. Polacy dowiedzą się z nich, w czym może im pomóc magister farmacji i jak wygląda proces jego kształcenia. Jeden z filmów opowiadać będzie o zawodzie farmaceuty szpitalnego, z którego istnienia niewielu pacjentów zdaje sobie sprawę. Ostatni spot poruszy natomiast temat opieki farmaceutycznej i pokaże, jaką rolę może odgrywać farmaceuta w polskim systemie opieki zdrowotnej, o ile rozwiązanie to zostanie wprowadzone w naszym kraju w sposób systemowy.

–  Trzeba podkreślić, że zależy nam przede wszystkim na tym, by dotrzeć bezpośrednio do pacjentów. Dlatego będziemy szeroko dystrybuować tysiące ulotek informacyjnych mówiących o uprawnieniach farmaceuty. Polacy dowiedzą się z nich m.in. o tym, że magister farmacji pomoże im skompletować wakacyjną apteczkę, doradzi, jak przechowywać leki, poinformuje o interakcjach czy udzieli porad w drobnych problemach zdrowotnych, a w razie potrzeby zaleci wizytę u specjalisty – informuje Tomasz Furman.

Organizatorzy chcą także zaangażować w dyskusję o zawodzie środowisko akademickie, w tym przede wszystkim studentów farmacji. Dlatego zaplanowali dyskusje panelowe, które odbędą się na wybranych uczelniach medycznych w całym kraju w kwietniu i w maju. Akcję edukacyjną zakończy merytoryczna debata na temat przyszłości zawodu farmaceuty w Polsce, która odbędzie się we wrześniu, podczas Ogólnopolskiego Dnia Aptekarza.

Informacje dotyczące kampanii, zawodu farmaceuty oraz pełną wersję raportu: „Farmaceuta w Polsce. Ogólnopolskie badania wizerunkowe 2019” znaleźć można na stronie internetowej kampanii: popierwszefarmaceuta.pl. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
15.10.2025 15:16
Raport IFP: Polska potrzebuje reformy rynku aptecznego wzorowanej na modelu włoskim
Rynek aptek potrzebuje zdaniem Instytutu Finansów Publicznych reform.Mariano Baraldi/Unsplash

Raport Instytutu Finansów Publicznych (IFP) wskazuje na pilną potrzebę całościowej reformy rynku aptecznego w Polsce. Jak wynika z analizy „Apteka dla aptekarza. Skutki regulacji rynku aptecznego w Polsce”, ograniczenia własnościowe wprowadzone w latach 2017 i 2023 doprowadziły do spadku liczby aptek, ograniczenia konkurencji oraz pogorszenia dostępności leków. Instytut, odwołując się do doświadczeń Włoch, podkreśla, że deregulacja przy zachowaniu kontroli geograficzno-demograficznej może poprawić sytuację pacjentów, przedsiębiorców i całego systemu farmaceutycznego.

Według raportu, obowiązujące przepisy pod nazwą „Apteka dla aptekarza” nie spełniły zakładanych celów. Zamiast wzmocnić pozycję małych podmiotów, przyczyniły się do spadku liczby aptek i obniżenia bezpieczeństwa lekowego. „Apteka dla aptekarza jest przykładem zbędnej regulacji, która zakłóciła normalne funkcjonowanie rynku, nie przynosząc żadnych pozytywnych efektów” – stwierdzono w dokumencie. IFP wskazuje, że polski rynek potrzebuje raczej zrównoważonej liberalizacji niż dalszych ograniczeń, które zmniejszają konkurencyjność i utrudniają inwestycje.

W drugiej części raportu przedstawiono kilka scenariuszy potencjalnej reformy rynku aptecznego, wzorowanych na włoskim modelu deregulacji. Kluczowym elementem zmian miałoby być zniesienie większości ograniczeń własnościowych, przy jednoczesnym zachowaniu zasad geograficzno-demograficznych. Instytut rozważył różne poziomy dopuszczalnej koncentracji – od 10 do 30 proc. udziału w rynku w danej prowincji – oraz pełną liberalizację.

image

Apteki przeciw systemowi kaucyjnemu – farmaceuci apelują o wyłączenie swoich placówek

Z symulacji IFP wynika, że przy 10-procentowym progu koncentracji liczba aptek w Polsce mogłaby wzrosnąć o 279 placówek, a poziom usieciowienia rynku zwiększyłby się z 52 do 63 proc. W przypadku 20-procentowego progu liczba aptek wzrosłaby o 661, a usieciowienie do 72 proc. Największy wzrost przyniósłby scenariusz 30-procentowy, w którym liczba aptek zwiększyłaby się aż o 1508, a poziom usieciowienia osiągnąłby 81 proc. Nawet pełne otwarcie rynku – czyli zniesienie wszelkich ograniczeń – nie prowadziłoby do nadmiernej koncentracji. W takim wariancie liczba aptek wzrosłaby o ponad 2 tys., a w sektorze działałoby 276 przedsiębiorstw.

Dla porównania, utrzymanie obecnych przepisów skutkowałoby dalszym spadkiem liczby aptek – o około 750 placówek w ciągu 15 lat, czyli o 7 proc. W tym scenariuszu poziom usieciowienia rynku wzrósłby tylko z 52 do 62 proc., co oznacza stagnację w rozwoju sektora i pogłębianie problemu dostępności leków w wielu regionach Polski.

Z danych cytowanych w raporcie wynika, że obecnie w Polsce funkcjonuje 11 171 aptek ogólnodostępnych oraz 1 103 punkty apteczne, czyli łącznie 12 274 placówki prowadzące sprzedaż detaliczną produktów leczniczych. Na 100 tys. mieszkańców przypada 30 aptek, podczas gdy średnia w Unii Europejskiej wynosi 33,2. Polska ma trzykrotnie mniej aptek niż Grecja (wskaźnik 100,8) i ponad trzykrotnie więcej niż Dania (wskaźnik ok. 9).

image

Costco wchodzi w rynek leków odchudzających: Ozempic i Wegovy o 50 proc. taniej

Instytut Finansów Publicznych zwraca uwagę, że skutki polskiej regulacji przypominają sytuację we Włoszech sprzed 2017 roku. Włoski rynek borykał się wówczas z podobnymi problemami: malejącą liczbą aptek, ograniczoną dostępnością leków i spadkiem wartości placówek. Dopiero deregulacja – zniesienie restrykcji własnościowych przy zachowaniu wymogów demograficznych – doprowadziła do poprawy. W efekcie we Włoszech zahamowano spadek liczby aptek, w niektórych regionach odnotowano ich wzrost, a wartość rynkowa placówek zaczęła rosnąć.

Zdaniem autorów raportu, podobna ścieżka mogłaby przynieść korzyści również Polsce. Otwarty rynek, wsparty jasnymi zasadami konkurencji i mechanizmami antykoncentracyjnymi, pozwoliłby zwiększyć liczbę aptek, poprawić dostępność leków oraz wzmocnić bezpieczeństwo pacjentów. Reforma – jeśli zostanie dobrze zaprojektowana – może stać się jednym z kluczowych elementów modernizacji polskiego systemu zdrowia i farmacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
30.09.2025 17:42
Kosmetyk z dostawą w pół godziny? Pierwszy kosmetyczny q-commerce w Polsce wystartował!
Dzięki nowemu partnerstwu Super-Pharm z Glovo klienci zyskają jeszcze szybszy dostęp do oferty drogerii, w tym do najpopularniejszych, trendujących produktów – mówi Monika Kolaszyńska, CEO Super-Pharm Poland.fot. rafal meszka

To już oficjalne: Super-Pharm zaczyna współpracę z dwoma dostawcami: Glovo i Bolt Food. Od września oferta drogerii jest dostępna dla klientów za pośrednictwem aplikacji obydwu dostawców. Dzięki temu można wybierać spośród tysięcy produktów – z szybką dostawą do domu, mającą nie przekraczać 30 minut. Usługa jest dostępna we wszystkich 30 miastach, w których znajdują się drogerie stacjonarne Super-Pharm. To pierwsza sieć drogeryjna w Polsce, która oferuje ekspresowe dostawy – prosto pod drzwi klientów.

Obecność oferty Super-Pharm w aplikacji Glovo oraz Bolt Food to dla klientów przede wszystkim wygoda i oszczędność czasu. Szeroki asortyment drogerii stanowi rozwiązanie, które odpowiada na codzienne potrzeby – kiedy nagle zabraknie ulubionego kremu czy pieluszek dla dziecka. Usługa sprawdzi się również w wyjątkowych sytuacjach, jak np.zakup prezentu na specjalną okazję. – To właśnie podczas takich wydarzeń, jak Dzień Kobiet, Dzień Matki czy okres Bożego Narodzenia, obserwowany jest nawet dziesięciokrotny wzrost liczby zamówień wśród użytkowników Glovo - podkreślają przedstawiciele dostawcy.

Super-Pharm, w odpowiedzi na dynamiczny rozwój swojego kanału e-commerce i rosnące zapotrzebowanie na błyskawiczną dostawę, nawiązuje współpracę z Glovo. Dzięki nowemu partnerstwu klienci zyskają jeszcze szybszy dostęp do oferty drogerii, w tym do najpopularniejszych, trendujących produktów. Hity takie jak dermokosmetyki, kosmetyki koreańskie czy wiralowe arabskie perfumy będą mogły trafić do zamawiających w rekordowo krótkim czasie, co stanowi kolejny krok w umacnianiu pozycji Super-Pharm jako lidera innowacji w sektorze health & beauty – podkreśla Monika Kolaszyńska, CEO Super-Pharm Poland.

 

Szybka dostawa w całej Polsce

Współpraca Super-Pharm z Glovo i Bolt Food obejmuje łącznie 65 sklepów w całej Polsce. Usługa jest dostępna zarówno w dużych miastach, jak i mniejszych miejscowościach czy lokalizacjach typowo turystycznych, jak np. Zakopane. 

Za pośrednictwem aplikacji można zamówić wszystkie produkty ze stacjonarnej oferty drogerii – od kosmetyków, przez produkty do makijażu, perfumy, aż po produkty dla dzieci czy artykuły dla domu – w takiej samej cenie, jak na sklepowej półce. Dodatkowo członkowie programu Klub Super-Pharm będą mogli zbierać punkty także za zakupy w aplikacji. Zamówienia zostaną dostarczone w kilkadziesiąt minut, a w wielu przypadkach czas oczekiwania na kuriera może być krótszy niż pół godziny.

Bardzo cieszy nas współpraca z partnerem o tak silnej pozycji na rynku. Od zawsze naszym celem jest, aby użytkownicy Glovo mieli dostęp do jak najszerszej oferty produktów, z czasem dostawy liczonym w minutach. Współpraca z Super-Pharm to cenne uzupełnienie naszej oferty i sygnał, że szybkie zakupy to przyszłość sektora e-commerce – komentuje Dawid Ledziński, szef q-commerce Glovo w Polsce.

Glovo pozostaje liderem segmentu delivery w Polsce, działającym w modelu multicategory i konsekwentnie rozwijającym ofertę poza gastronomią. Już co piąte zamówienie w aplikacji pochodzi z kategorii innych niż gastronomia – m.in. beauty, home & deco, produkty dla zwierząt, kwiaty czy artykuły spożywcze. O rosnącym znaczeniu tych usług świadczy tempo ich rozwoju: w 2024 roku liczba zamówień z kwiaciarni zwiększyła się niemal trzykrotnie, a w kategorii produktów dla domu ponad dwukrotnie.

Kategoria beauty rośnie w sieci

Podobny potencjał w segmencie q-commerce ma także kategoria beauty. Według Euromonitor International wartość segmentu urody i higieny osobistej w Polsce sięgnęła w 2024 roku aż 27,1 mld zł. To o 7 proc. więcej niż rok wcześniej. Jednocześnie klienci coraz częściej kupują produkty drogeryjne online – e-commerce w zeszłym roku odpowiadał już za 17,3 proc. sprzedaży kosmetyków w Polsce, podczas gdy pięć lat temu było to 10,3 proc. Jednocześnie potrzeba wygody i szybkiej dostępności sprawia, że rośnie popularność modelu szybkich dostaw.

Globalnie kategoria beauty w aplikacji Glovo rośnie w tempie dwucyfrowym – około 60 proc. rok do roku. Współpracujemy z liderami tego segmentu na wielu rynkach, dlatego szczególnie cieszy nas możliwość rozwijania tej kategorii również w Polsce. Dzięki tej współpracy wkraczamy w nową erę wygody zakupów – możliwe będzie zamówienie kosmetyków czy prezentu dla kogoś bliskiego bez konieczności wyjazdu do centrum handlowego i stania w kolejkach – dodaje Dawid Ledziński z Glovo.

Super-Pharm to wyjątkowe połączenie apteki, drogerii i perfumerii w jednym miejscu. To przestrzeń, w której każdy znajdzie coś dla siebie – zadba o swoje zdrowie, urodę i komfort. Ofertę uzupełnia profesjonalne doradztwo doświadczonych konsultantów, które jest znakiem firmowym marki.

image

Monika Kolaszyńska, Super-Pharm: Idziemy własną drogą, udało nam się stworzyć coś niezwykłego

Super-Pharm to również prężnie działający e-commerce oraz jeden z największych w Polsce programów lojalnościowych Klub Super-Pharm, zrzeszający ponad milion klientów. Marka stale się rozwija, otwierając concept store’y pod szyldem Skin & Beauty by Super-Pharm, które zapewniają najwyższy poziom usług z zakresu pielęgnacji i makijażu.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
28. październik 2025 21:11