StoryEditor
Drogerie
28.11.2024 13:04

Drogerie Markt nie oparły się cenowemu szaleństwu w Black Week

Sieć DM, która słynie ze swojej polityki stałych niskich cen, również włączyła się w kampanię masowych obniżek związanych z Black Friday i Black Week. W aplikacji klienci dostali kupony z nawet 50 proc. rabatem na topowe marki.

Drogerie DM prowadzą politykę stałych, niskich cen. Oznacza ona, że, jak informuje sieć, „W sklepach dm klienci kupują sprytniej niż w promocji i zawsze korzystnie. Drogerie gwarantują atrakcyjną i trwałą cenę półkową, która nie jest podwyższana przez okres minimum 4 miesięcy od daty ostatniej podwyżki widocznej przy każdym produkcie. Co więcej, w ofercie dm klienci znajdą setki produktów, których ceny nie urosły od ponad roku”. Nawet przy otwarciach nowych drogerii sieć nie kusi głębokimi promocjami.

Czytaj więcej: Hubert Iwanowski, dm Drogerie Markt: Zostaniemy wierni modelowi sprzedaży bez walki na promocje

W aplikacji Mój dm klienci otrzymują jednak zniżkowe kupony rabatowe oraz kupony PAYBACK. W skali miesiąca jest to łącznie około dwudziestu różnego rodzaju kuponów.

W związku z rozpoczynającym się gorącym okresem promocji i przypadającym na piątek 29 listopada Black Friday, który rozpoczyna tydzień obniżek Black Week, również DM zarzuciła klientów promocjami. Zniżki na topowe marki pielęgnacyjne i makijażowe sięgają aż 50 proc. Po ich aktywacji w apce, zakupy z takim rabatem klienci zrobią zarówno w sklepie online dm, jak i w drogeriach stacjonarnych.  

DM jest największą siecią drogeryjną w Europie. Prowadzi ponad 4 tys. sklepów, w których jest zatrudnionych 79 tys. osób. Największym rynkiem dla sieci są Niemcy. Tam też największym konkurentem jest sieć Rossmann.

W roku obrotowym 2022/2023 DM odnotowały sprzedaż w wysokości 15,9 mld euro we wszystkich 14 krajach europejskich. W tym samym okresie w Niemczech około 51 tys.  pracowników wygenerowało sprzedaż na poziomie 11,4 mld euro.

Zgodnie z planami DM, na koniec 2024 r. sieć ma liczyć 50 sklepów w Polsce i w przyszłym roku rozwój ma przebiegać w podobnym tempie. W tym roku ma zostać otwarty m.in. kolejny sklep w Warszawie, w CH Targówek.

Czytaj więcej: Pierwsza drogeria DM w Warszawie otwarta. Druga już wkrótce. W 2025 r. sieć nie zwolni

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
02.12.2024 12:01
DM, Rossmann i Müller: jak wielka trójca niemieckich drogerii zdobyła rynek i walczy o klientów?
Obecnie na rynku drogerii w Niemczech dominuje wielka trójca: Rossmann, DM i nieznany jeszcze w Polsce Müller.fot. materiały prasowe

Rossmann, DM-Drogerie Markt oraz Müller to trójka gigantów, która od kilku dekad dominuje na niemieckim rynku drogerii. Za ich sukcesami stoją trzy rodziny, które odniosły sukces w walce o klientów, stosując odmienne strategie.

Początki współczesnego konceptu sklepu drogeryjnego sięgają lat 70. XX wieku – to wtedy w Niemczech swoje pierwsze specjalistyczne sklepy z kosmetykami otwierały takie sieci jak Schlecker, DM, Rossmann i Müller.

Nie wszystkie sieci wytrzymały konkurencję

Założyciel Rossmanna, 78-letni obecnie Dirk Rossmann otworzył swoją pierwszą drogerię w Hanowerze w 1972 roku. DM, czyli jego największy aktualnie konkurent, rozpoczął działalność rok później – w 1973 roku. Zmarły w lutym 2022 roku Götz Werner otworzył swoją pierwszą drogerię w Karlsruhe, a zaledwie trzy lata później – w Austrii.

Także w 1973 roku swoją pierwszą drogerię otworzył Erwin Müller, liczący obecnie 92 lata. Firma powstała 20 lat wcześniej – na początku jako zakład fryzjerski.

Ważnym motorem dla ekspansji sieci detalicznych w podobnym czasie było zniesienie w Niemczech od 1 stycznia 1974 roku stałych cen na towary. Umożliwiło to obniżanie cen markowych produktów, a tym samym –konkurencję pomiędzy detalistami. Zasada rabatowania, którą prężnie rozwijające się sieci Aldi i Lidl wprowadziły w handlu spożywczym, okazała się skuteczna także w przypadku artykułów drogeryjnych i perfum.

Podobnie jak w przypadku handlu spożywczego, również w segmencie drogeryjnym próbowało swoich sił wielu sprzedawców, jednak na rynku do dziś przetrwali nieliczni. Sztuka ta nie powiodła się m.in. sieci Schlecker, która w 1975 założyła swój pierwszy oddział drogeryjny i przez długi czas pozostawałam numerem jeden na niemieckim rynku. Schlecker w 2012 roku zbankrutował i zniknął z rynku. Obecnie dominuje tam wielka trójca: Rossmann, DM i nieznany jeszcze szerzej w Polsce Müller.

Kto sprzedaje najwięcej kosmetyków?

Liderem rynku w Niemczech jest obecnie sieć DM. W ostatnim roku finansowym (do 30 września 2024) osiągnęła na rynku krajowym sprzedaż na poziomie 12,47 mld euro, zatrudniając ponad 60 tys. pracowników. Globalnie wysokość sprzedaży sieci wyniosła 17,74 mld euro.

Rossmann w 2023 roku wygenerował w Niemczech 9,3 mld euro (łącznie w całej Europie: 13,9 mld euro), zatrudniając 40 tys. pracowników.

Na trzecie miejsce trafił Müller ze sprzedażą 4,6 mld euro (łącznie: 5 mld euro). Pozostałe działające na niemieckim rynku sieci drogeryjne w Niemczech nie przekroczyły 1 mld euro sprzedaży.

Jak szacuje portal manager-magazin.de, wszystkie drogerie w Niemczech osiągnęły w sumie sprzedaż na poziomie największej w tym kraju sieci dyskontowej, czyli Lidla. Gigant spożywczy w 2023 roku osiągnął w swojej ojczyźnie sprzedaż na poziomie 28,7 mld euro.

Jak niemieckie drogerie podbijają rynki w Europie

W roku finansowym 2023/24 sieć DM prowadziła w Europie ponad 4100 sklepów. Nieco ponad połowa z tej liczby (2131) operuje na trenie Niemiec, reszta działa głównie w Austrii i Włoszech oraz w krajach Europy Wschodniej, takich jak Węgry, Czechy, Chorwacja i Słowenia. W Polsce do tej pory (stan na listopad 2024) otworzono 44 drogerie DM, a do końca roku sieć ma liczyć w sumie 50 placówek. Podobne tempo rozwoju w naszym kraju DM zapowiada też na 2025 rok.

Czytaj także: Drogerie Markt otworzyły kolejny sklep w Polsce

Jeśli chodzi o Rossmanna, to prawie połowę ze swoich 4740 sklepów prowadzi on na terenie Niemiec. Z blisko 2500 Rossmannów, rozsianych po krajach Europy, najwięcej spotkamy w Polsce.

Jesteśmy w galeriach, parkach handlowych i na nowych osiedlach. Cały czas przyspieszamy ekspansję i dalej się rozwijamy. Naszym celem jest być jak najbliżej klientów. Myśląc o ich wygodzie cały czas powiększamy, remontujemy i przenosimy w lepsze lokalizacje już istniejące drogerie – mówi Sławomir Misiak, chief expansion officer w Rossmannie.

Rossmann tylko w listopadzie otworzył w naszym kraju aż 37 nowych placówek. Pod koniec roku będzie ich w Polsce w sumie blisko 1900.

Czytaj także: Rossmann idzie po rekord! Sieć otworzy w jednym tygodniu aż 16 nowych drogerii

Jeśli chodzi o inne europejskie rynki, drogerie Rossmann obecne są w Albanii, Kosowie, Hiszpanii, Czechach, Turcji i na Węgrzech. Jeszcze do końca tego roku sieć zamierza otworzyć swoje pierwsze sklepy w Szwajcarii.

Spośród trzech drogeryjnych gigantów z Niemiec Müller nadal pozostaje siecią, najmocniej skupioną na rodzimym rynku. W Niemczech działa większość (ok. dwóch trzecich) z 900 sklepów tej sieci. Drogerie Müller można spotkać w Austrii, Szwajcarii, na Węgrzech, w Chorwacji, Słowenii i Hiszpanii. To największa nie-hiszpańska sieć drogeryjna, operująca na Majorce.

Miliony klientów dziennie

Każdego dnia w drogeriach w Niemczech zakupy robi prawie 5 mln klientów – najwięcej z nich (ok. 2,1 mln osób) wybiera sklepy sieci DM, drugie miejsce należy do Rossmanna (ok. 1,8 mln). Oznacza to osiągnięcie poziomu sprzed pandemii (znaczne spadki zanotowano w latach 2020–22).

W 2024 roku DM po raz kolejny zdobyła laury najpopularniejszej sieci drogeryjnej w Niemczech w badaniu "Kundenmonitor" – podkreśla manager-magazin.de. Klienci oceniali m.in. stosunek ceny do jakości, aranżację sklepów oraz życzliwość sprzedawców. Drugie miejsce przypadło Rossmannowi, a na trzecim znalazł się Müller.

Cena, private label, ESG – czyli skuteczne magnesy na klientów

Najpowszechniejsze obecnie strategie przyciągania klientów przez drogerie to bazowanie na markach własnych i konkurowanie niskimi cenami. Pod względem akcji rabatowych to Rossmann wyprzedza konkurentów.

Rossmann stawia ponadto na szeroką ofertę produktów, oferując przy tym różnorodne usługi (np. możliwość drukowania zdjęć). Sieć dostrzega też wagę zrównoważonego rozwoju, starając się np. stosować w opakowaniach swoich produktów plastiku, pochodzącego z recyklingu.

Czytaj także: NielsenIQ: Zrównoważony rozwój stał się podstawową strategią marek własnych

DM także stara się rozszerzać gamę produktów drogeryjnych, dodatkowo coraz bardziej skupia się na kwestiach zdrowia. Najbardziej cenione przez klientów marki własne DM to Alverde, Alana i dmBio. Udział private label w ogólnej sprzedaży DM 50 proc.

DM stawia też mocno na rozwijanie sprzedaży omnichannel. Zakupy można zrobić tradycyjnie w sklepach lub np. zamówić ekspresową dostawę do domu. DM postanowiło również zainwestować w modernizację swoich sklepów, przeznaczając na to ponad 1 mld euro. Ponadto DM pracuje mocno nad popularyzacją swojej aplikacji wśród stałych klientów.

Drogerie Müller w dalszym ciągu zamierzają pozostać skupione głównie na krajowym rynku i spełnianiu potrzeb klientów, m.in. rozszerzając asortyment produktów zdrowotnych, obejmujący już ponad 1 tys. artykułów. Sieć pozostaje wierna swojej tradycji, oferując usługi fryzjerskie i kosmetyczne. Muller ponadto pracuje nad nowym – bardzie nowoczesnym i luksusowym – konceptem perfumeryjnym. Celem sieci jest utrzymywanie tempa w wyścigu z Rossmannem i DM.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
02.12.2024 11:31
Nowa inwestycja Panattoni w województwie śląskim: Panattoni Park Sosnowiec V wynajęte w części przez Hebe
Hebe

Panattoni, światowy lider w budowie nieruchomości przemysłowych, rusza z kolejnym projektem w Polsce. W grudniu rozpocznie się budowa Panattoni Park Sosnowiec V, obejmującego dwa budynki o łącznej powierzchni ponad 52 000 mkw. Kluczowym najemcą inwestycji będzie sieć drogerii Hebe.

Pierwszy etap budowy obejmie halę o powierzchni 33 000 mkw, której zakończenie zaplanowano na czwarty kwartał 2025 roku. Drugi budynek, liczący 19 000 mkw, powstanie w późniejszym terminie. Inwestycja już teraz zyskała najemcę na znaczną część przestrzeni – Hebe wynajęło 22 000 mkw na okres 10 lat. Powstające centrum dystrybucyjne dla Hebe będzie wyposażone w nowoczesne rozwiązania technologiczne, takie jak antresola typu pick-tower czy systemy zwiększające ergonomię pracy.

Panattoni Park Sosnowiec V wyróżnia się nie tylko skalą, ale także podejściem do zrównoważonego rozwoju. Kompleks uzyska certyfikację BREEAM na poziomie Excellent, co zapewni niższe koszty eksploatacyjne i ograniczenie śladu węglowego. Projekt przewiduje m.in. energooszczędne oświetlenie, systemy detekcji wycieków, stacje ładowania samochodów elektrycznych oraz dachy przystosowane do instalacji fotowoltaicznych. Dodatkowym atutem inwestycji jest jej lokalizacja – w pobliżu drogi S1 i autostrady A4, zaledwie 16 km od centrum Katowic i 19 km od lotniska Katowice-Pyrzowice.

Panattoni konsekwentnie rozwija swoje portfolio w województwie śląskim, które cieszy się dużym zainteresowaniem inwestorów. “Cieszy nas wybór lokalizacji przez Hebe na swoje centrum dystrybucyjne, co wpłynie na dalszy rozwój tej marki w Polsce” – podkreśla Marek Dobrzycki, Partner w Panattoni. Inwestycja w Sosnowcu potwierdza, że region Śląska jest kluczowym punktem na logistycznej mapie Polski.

Czytaj także: Hebe wśród najbardziej prospołecznych sieci handlowych

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. grudzień 2024 15:42