StoryEditor
Drogerie
31.07.2023 12:48

Super-Pharm inwestuje w marki własne. Będzie ich coraz więcej

Super-Pharm zapowiada inwestycje w kolejne marki własne / wiadomoscikosmetyczne.pl
Sieć Super-Pharm planuje inwestycje w marki własne. Wśród nowości pojawi się m.in. linia makijażowa – powiedziała Wiadomościom Kosmetycznym prezes sieci Monika Kolaszyńska.

Super-Pharm – sieć łącząca w swoim charakterystycznym formacie drogerię, perfumerię i aptekę – pracuje nad portfolio marek własnych.

Jak dowiadujemy się od prezes Super-Pharm Poland Moniki Kolaszyńskiej, obecnie marki własne znajdują się w asortymencie większości kategorii drogeryjnych oferowanych przez sieć.

W porównaniu do innych sieci drogeryjnych Super-Pharm nie ma jednak rozbudowanego portfolio marek własnych.

Obecnie w  portfolio Super-Pharm znajduje się pięć brandów marki własnej, a udziały procentowe poszczególnych linii wahają się od kilku do kilkudziesięciu procent, w zależności od ich szerokości i wielkości całej kategorii w sieci

 – mówi dla wiadomoscikosmetyczne.pl Monika Kolaszyńska, prezes sieci.

Dla porównania niemiecka sieć dm, która weszła do Polski w kwietniu ub.r. ma  28 marek własnych. Ponad 30 takich marek oferuje największa sieć drogeryjna działająca w Polsce – Rossmann.

Dla Super-Pharm główną marką, pod którą sieć wprowadza większość nowych produktów jest Life. Są pod nią dostępne akcesoria beauty i sezonowe, drobne tekstylia, artykuły toaletowe, produkty dla dzieci, akcesoria medyczne, suplementy, a także produkty spożywcze i tzw. przykasowe.

image

Akcesoria do włosów pod marką Life - główną marką własną sieci Super-Pharm

wiadomoscikosmetyczne.pl

Pod marką Sunday Super-Pharm sprzedaje środki czystości i artykuły gospodarstwa domowego. Wspólnie z  izraelską centralą Super-Pharm w Polsce tworzy linię makijażową pod marką Milucca, akcesoria i kosmetyki So.Ko oraz gamę świec i dyfuzorów zapachowych Nola Lola. Cały asortyment jest dostępny wyłącznie w sieci Super-Pharm, zarówno w drogeriach stacjonarnych, jak i w sklepie online.

Wiadomo już, że sieć będzie rozwijała asortyment marek własnych.

 

Naszym najmłodszym dzieckiem jest linia suplementów Life Premium, obecnie w aptekach mamy 6 wariantów, do końca lipca pojawi się ich aż 12. Na koniec tego roku i początek 2024 planujemy między innymi zupełnie nową linię makijażową, linię pielęgnacji ciała i włosów. Obecnie pracujemy nad formułami, zapachami i opakowaniami produktów

 – informuje Monika Kolaszyńska.

Wprowadzając marki własne Super-Pharm wnikliwie analizuje, w jakich kategoriach jest dla nich miejsce i wybiera produkty, które nie będą musiały konkurować z masową ofertą. Są to produkty osadzone w konsumenckich trendach, uwzględniające wymagania co do innowacyjności i ekologiczności. Jak mówi prezez Kolaszyńska, przy kreowaniu i wprowadzaniu produktów marki własnej dział zakupów stara się wypełnić luki asortymentowe i/lub cenowe, a przy tym zaproponować klientom produkt, który wyróżni się od tego, co już jest dostępne na rynku: 

Stosujemy różne wskaźniki: staramy się by produkty odpowiadały na potrzeby bardziej ekologicznej konsumpcji, zamkniętego obiegu produktów, recyklingu, zawierały najbezpieczniejsze składniki i były po prostu skuteczne. W przypadku produktów aptecznych śledzimy trendy, badania oraz wszystkie innowacje pojawiające się na rynku, tak by pomóc holistycznie zadbać o zdrowie pacjenta poprzez stosowanie najlepszych formuł.

 

Czytaj więcej: Monika Kolaszyńska, Super-Pharm Poland: Opieramy swoją strategię na nowościach, szukamy unikatowych brandów

Super-Pharm to jedna z najbardziej znanych sieci beauty w Polsce i e-sklep. Pod szyldem sieci działa około 80 stacjonarnych placówek w różnych formatach. Dotychczasowa koncepcja marki opierała się na połączeniu trzech działów: apteki, drogerii i perfumerii w jednym miejscu. W kilkunastu punktach dopełnieniem oferty są salony optyczne Super-Pharm Optic. Zarząd sieci zapowiedział w tym roku uruchomienie nowego formatu sklepów premium, które będą działać samodzielnie, bez aptek. W ciągu trzech, czterech lat Super-Pharm otworzy 25-30 takich sklepów. Na początku w dużych miastach, dla których będzie to najbardziej atrakcyjny koncept.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
04.12.2025 12:32
Kiedy misie w Rossmannie? Odpowiadamy: nadciągają wielkimi krokami
Charytatywne misie z Rossmanna mają znowu zawojować półki drogerii.Anna Zawadzka

Coroczna akcja charytatywnych misiów w sieci Rossmann ponownie zbliża się wielkimi krokami, a sklepy przygotowują się do jednego z najbardziej rozpoznawalnych projektów społecznych w polskim handlu detalicznym. Inicjatywa, prowadzona od wielu lat, co sezon angażuje klientów, którzy chętnie sięgają po limitowane pluszowe maskotki, wiedząc, że ich zakup realnie wspiera organizacje działające na rzecz dzieci i rodzin w potrzebie. Popularność akcji rośnie z roku na rok, a misie stały się rozpoznawalnym symbolem przedświątecznej solidarności konsumenckiej.

Idea zbiórki jest prosta: klienci kupują specjalnie przygotowanego misia, a Rossmann przekazuje część dochodu na wybrane cele charytatywne. Mechanizm akcji sprawia, że każda sprzedana maskotka staje się nie tylko prezentem lub pamiątką, ale także konkretnym gestem pomocy. Warto podkreślić, że misie Rossmanna od lat cieszą się ogromnym zainteresowaniem klientów. Zazwyczaj w pierwszych dniach kampanii wiele sklepów notuje wyraźnie zwiększone zapotrzebowanie na maskotki, a poszczególne modele potrafią znikać z półek wyjątkowo szybko. W poprzednich edycjach konsumenci podkreślali, że limitowane serie, nowe wzory oraz ich kolekcjonerski charakter są ważnym impulsem zakupowym. Niezmiennie jednak na pierwszy plan wysuwa się aspekt społeczny – świadomość, że kupno maskotki przekłada się na realne wsparcie organizacji dobroczynnej.

image

Charytatywne misie z Rossmanna pomagają także wiosną — w centrum krwiodawstwa MSWiA

Z perspektywy rynku detalicznego akcja ta pokazuje, jak dużą rolę odgrywa dziś zaangażowanie społeczne sieci handlowych oraz jak skutecznie można łączyć działania CSR z oczekiwaniami współczesnych konsumentów. Projekty charytatywne oparte na sprzedaży produktów limitowanych należą do najbardziej angażujących form działalności społecznej: klient widzi fizyczny efekt swojego udziału, a organizacje — mierzalne wsparcie. W przypadku Rossmanna skala akcji jest dodatkowo wzmacniana przez bardzo szeroką sieć sklepów, obejmującą większość polskich miast, co zwiększa dostępność misiów i ułatwia udział szerokiej grupie odbiorców.

Nadchodząca edycja wzbudza więc spore oczekiwania — zarówno ze strony klientów, którzy co roku wypatrują nowych wzorów misiów, jak i organizacji, które dzięki akcji mogą liczyć na dodatkowe środki na realizację swoich projektów. Choć szczegóły dotyczące tegorocznej odsłony zostaną oficjalnie ogłoszone w najbliższym czasie, już teraz wiadomo, że pluszowe maskotki ponownie staną się jednym z najwidoczniejszych elementów przedświątecznej oferty sieci. To właśnie w tym okresie zainteresowanie charytatywnymi inicjatywami zwykle gwałtownie rośnie, a klienci częściej sięgają po produkty wspierające dobroczynność.

image

Charytatywne misie nie tylko w Rossmannie: Douglas wesprze fundację Cancer Fighters

Coroczna akcja misiów Rossmanna pokazuje, że nawet prosta forma zaangażowania — symboliczny zakup pluszaka — może realnie wpływać na życie potrzebujących. W świecie, w którym natłok informacji często odsuwa na dalszy plan tematy społeczne, takie projekty przypominają, że solidarność konsumencka wciąż ma ogromny potencjał. Tegoroczna edycja, jak każda poprzednia, najpewniej ponownie pokaże, że świadomość społeczna klientów rośnie, a inicjatywy łączące zakupy z pomocą są jednym z najskuteczniejszych sposobów wspierania potrzebujących w okresie świątecznym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
03.12.2025 00:49
Rossmann zapowiada: w drogeriach znów będą drogiści
Rossmann został patronem Akademii Drogistów, bo jest to program idealnie skrojony pod naszych pracowników – mówi prezes Rossmann SDP Marcin GrabaraRossmann

Akademia Drogistów to program nauczania on-line, kierowany do osób chcących podnieść swoje kwalifikacje i zostać drogistą. Kilkunastu ekspertów m.in. doktorzy nauk farmaceutycznych, dermatolog, psycholożka, kosmetolożka, dietetyczka czy trener personalny dzielą się wiedzą jak dbać o siebie i innych w holistyczny sposób.

Akademia jest wspólną inicjatywą firmy szkoleniowej questus, Rossmanna oraz Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Drogiści pojawili się w XIX wieku oferując szeroką gamę produktów codziennego użytku. Potrafili doradzić w każdej kwestii związanej z dbaniem o urodę. Na miejscu przygotowywali różne mikstury, mieszanki i kosmetyki. Kompetencje drogistów były związane z poradnictwem kosmetycznym i chemicznym, ale nie medycznym. Cieszyli się dużym zaufaniem społecznym jako eksperci z unikalnymi kompetencjami. Klienci ufali im, tak jak my dzisiaj ufamy – jeśli chodzi o nasze zdrowie – farmaceutom w aptekach – wyjaśnia profesor Robert Kozielski z firmy Questus.

Początkowo drogerie pełniły funkcję podobną do aptek, sprzedając nie tylko kosmetyki, ale także substancje chemiczne i lecznicze. Z biegiem czasu zaczynały powstawać pierwsze manufaktury i fabryki kosmetyków. Lata mijały, handel rozwijał się coraz dynamiczniej, a zawód drogisty zaczynał odchodzić w zapomnienie. W Polsce zniknął z rynku na początku lat dwutysięcznych.

Drogiści XXI wieku

Tymczasem klienci potrzebują ekspertów z dziedziny dbania o urodę i zdrowie. Najlepszym przykładem są Niemcy czy Szwajcaria, gdzie zawód drogisty cały czas funkcjonuje i cieszy się dużym prestiżem.

Reaktywacja tej profesji w Polsce ma duże szanse zakończyć się powodzeniem dzięki Akademii Drogistów – programowi nauczania on-line. Całość składa się z 37 godzin zajęć ze 173 merytorycznymi lekcjami wideo (każda od 7 do 20 minut). Zagadnienia są podzielone na osiem modułów: „Wprowadzenie do zawodu drogisty”, „Uważność na siebie”, „Twarz”, „Skóra głowy i włosy”, „Ciało”, „Technologia kosmetyków”, „Uważność na drugiego człowieka” i „Współczesny drogista”.

Akademię stworzyło 17 ekspertów: pracowników naukowych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi (doktorzy nauk farmaceutycznych, medycznych, chemicznych, dermatolog), praktyków tworzących kosmetyki z firmy Oceanic, badaczy z agencji Minds & Roses oraz niezależnych specjalistów. 

Rossmann został patronem Akademii Drogistów, bo jest to program idealnie wręcz skrojony pod naszych pracowników. Nasi klienci oczekują nawiązania z nimi bezpośredniej, bliskiej relacji, indywidualnego podejścia i fachowego doradztwa. Dlatego w przypadku naszych pracowników koszty nauki w akademii ponosi firma Rossmann

 – mówi prezes Rossmann SDP Marcin Grabara.

Holistyczne podejście do pielęgnacji

Drogistą może zostać każdy, w tym np. osoby szukające nowych wyzwań zawodowych, chcące się przekwalifikować. Projekt skierowany jest przede wszystkim do pracowników drogerii, salonów kosmetycznych oraz wszystkich tych, którzy interesują się holistycznym podejściem do pielęgnacji.

Akademia buduje specjalistyczne umiejętności i kompetencje, podnosząc szanse na rozwój zawodowy, ale jest też „instrukcją" jak w czasach zmian nie zatracić w sobie dbałości o osobisty dobrostan, wrażliwość na drugiego człowieka i siebie. Dostęp do platformy i programu nauczania kosztuje 2 490 zł.

image

Forbes: Rossmann ponownie w topie najlepszych pracodawców na świecie

Współpraca z Akademią Drogistów pokazuje, że nowoczesne podejście do zdrowia i pielęgnacji wymagają dyskusji między akademickością a praktyką zawodową. Dzisiejszy drogista to profesjonalista o szerokiej wiedzy, zdolny doradzać klientom w sposób odpowiedzialny, oparty na rzetelnych podstawach naukowych i empatii. Cieszy mnie, że nasi wykładowcy i eksperci mają swój udział w kształtowaniu tych kompetencji, wspierając rozwój zawodowy osób pracujących w branży kosmetyczno-zdrowotnej. Wierzę, że dzięki takim inicjatywom budujemy most między uczelnią a środowiskiem praktyków, wspólnie podnosząc jakość doradztwa i zaufania społecznego – dodaje prof. dr hab. n. med. Janusz Piekarski, Rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

W cenie jest też egzamin, zapewniający certyfikację Instytutu Badań Edukacyjnych. Niebawem drogista będzie wpisany na listę Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji, a certyfikat honorowany w całej Unii Europejskiej. Naukę w akademii można rozpocząć w dowolnym momencie i prowadzić ją w elastycznym trybie on-line – indywidualnym tempie, zgodnie z własnymi możliwościami czasowymi.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. grudzień 2025 19:00