StoryEditor
Drogerie
14.11.2024 11:11

Świąteczna magia obsługi klienta: jak zwiększyć wartość koszyka w drogerii w grudniu

Świąteczne zakupy to doskonała okazja do proaktywnej postawy wobec klienta czy klientki. / Shutterstock

Zbliżające się święta to czas, w którym drogerie i sklepy kosmetyczne przeżywają prawdziwe oblężenie. Klienci poszukują idealnych prezentów, wyjątkowych kosmetyków i inspiracji, które sprawią radość ich bliskim. W tej gorączkowej atmosferze profesjonalna i prokliencka obsługa może zadecydować o tym, czy klient zdecyduje się na większe zakupy i czy wróci do sklepu w przyszłości.

Zbliżające się święta to czas intensywnej pracy dla branży detalicznej, w tym również dla drogerii i sklepów kosmetycznych. W okresie przedświątecznym klienci poszukują idealnych prezentów dla bliskich, inspiracji oraz wyjątkowych produktów, które umilą ten magiczny czas. Dlatego właśnie prokliencka obsługa staje się kluczowym czynnikiem, który może znacząco wpłynąć na decyzje zakupowe. Profesjonalna, serdeczna i kompetentna obsługa może nie tylko zwiększyć zadowolenie klienta, ale także przełożyć się na większą wartość koszyka zakupowego. Dla wielu osób zakupy przedświąteczne są obciążające – tłumy w sklepach, presja czasowa i konieczność wyboru spośród mnóstwa produktów mogą wywoływać stres, dlatego personel, który potrafi wprowadzić spokojną i przyjazną atmosferę, ma nieocenioną wartość.

Obsługa klienta w drogerii powinna być proaktywna i gotowa, by zaoferować wsparcie na każdym etapie zakupów. To nie tylko kwestia znajomości asortymentu, ale także umiejętność doradztwa, które sprawi, że klienci poczują się pewni swoich wyborów. Wykwalifikowany personel, który potrafi zadać odpowiednie pytania i wsłuchać się w potrzeby klienta, może zasugerować produkty, o których klient wcześniej nie myślał, ale które mogą być świetnym wyborem na prezent. Na przykład zaproponowanie zestawu kosmetyków lub nowości rynkowej może skutecznie podnieść wartość koszyka. Co więcej, umiejętność prezentacji takich produktów z pasją i zaangażowaniem sprawia, że zakupy stają się dla klientów przyjemnością, a nie tylko obowiązkiem.

Obsługa kluczem do dobrego doświadczenia zakupowego

Świąteczny okres to również doskonała okazja, aby wprowadzić do obsługi personalizację i indywidualne podejście. Przy dużym natężeniu ruchu w sklepach, klienci docenią każdą dodatkową uwagę i pomoc. Gesty takie jak zapakowanie zakupionych produktów na prezent, sugestie dotyczące pielęgnacji skóry lub możliwość przetestowania kosmetyków mogą być decydującym czynnikiem wpływającym na pozytywne doświadczenia zakupowe. Zadowolony klient nie tylko wróci do sklepu w przyszłości, ale może również polecić go znajomym, co buduje długofalową lojalność. Warto także pamiętać o wykorzystaniu zmysłów, które budują świąteczną atmosferę – muzyka, aromaty oraz estetyczne ekspozycje to elementy, które wpływają na całkowite wrażenia klienta i mogą zachęcać do dłuższego pobytu w sklepie.

Na koniec warto wspomnieć o tym, że efektywna obsługa to nie tylko pomoc bezpośrednia, ale również umiejętne reagowanie na sytuacje, które mogą przysporzyć trudności. Przygotowanie personelu na różne scenariusze, od niewystarczającej ilości towaru po radzenie sobie z sytuacjami stresującymi, pozwala na zachowanie płynności i spokoju. Dzięki temu klienci mają poczucie, że są w dobrych rękach. Troskliwa i zorganizowana obsługa, szczególnie w gorączkowym okresie przedświątecznym, zwiększa szanse na to, że klienci skuszą się na dodatkowe zakupy, ulegając magii świąt i atmosferze, którą współtworzy personel sklepu. Ostatecznie, to właśnie takie doświadczenia pozostają w pamięci i składają się na pozytywny wizerunek sklepu, zachęcając klientów do powrotu także poza sezonem świątecznym.

Czytaj także: 400-600 zł na osobę; oto świąteczne wydatki Polek i Polaków

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
25.11.2025 15:12
Jeden konkurent mniej? Niemiecka sieć drogerii ogłasza niewypłacalność tygodnie przed Gwiazdką
Jak informuje niemiecka agencja prasowa dpa, szefem firmy pozostaje Oliver Pieper, prawnuk założycielki.Karolina Grabowska STAFFAGE

Największa rodzinna sieć perfumerii w Niemczech – Stadt-Parfümerie Pieper – ogłosiła niewypłacalność tuż przed rozpoczęciem kluczowego sezonu świątecznych zakupów. Sąd rejonowy uruchomił wstępne postępowanie upadłościowe w trybie samorządowym, co pozwala dotychczasowemu kierownictwu pozostać u steru i podjąć próbę ratowania przedsiębiorstwa poprzez głęboką restrukturyzację. Decyzja zapadła w momencie wzmożonej konkurencji na rynku premium oraz malejącej skłonności konsumentów do wydatków w tym segmencie.

Mimo ogłoszenia niewypłacalności ponad 140 perfumerii Pieper nadal działa, a sieć zapewnia klientów o ciągłości operacyjnej. Firma deklaruje, że jej głównym celem jest „zrównoważenie działalności i ustawienie przedsiębiorstwa na nowo”, co ma umożliwić funkcjonowanie w dłuższej perspektywie. Pieper to marka o ponad 90-letniej historii: powstała w 1931 roku jako sklep z mydłem w Bochum, a dziś większość sklepów zlokalizowana jest w Nadrenii Północnej-Westfalii, z dodatkowymi placówkami w Dolnej Saksonii, Bremie i Hamburgu.

Kierownictwo pozostaje stabilne — na czele sieci nadal stoi Oliver Pieper, prawnuk założycielki. Jednocześnie sąd wyznaczył nadzorczynię sądową, adwokat Sarah Wolf, która ma monitorować przebieg postępowania i dbać o zgodność procesu z obowiązującymi przepisami. W ramach upadłościowego zabezpieczenia wypłaty dla około 1000 pracowników pokryje przez trzy miesiące Federalna Agencja Pracy (Bundesagentur für Arbeit), co jest standardową procedurą w niemieckich postępowaniach tego typu.

Problemy finansowe sieci narastają od okresu pandemii. Lockdowny doprowadziły do gwałtownego spadku sprzedaży stacjonarnej, a pomimo późniejszego odbicia firma nie odzyskała wcześniejszej stabilności. W roku finansowym 2021/22 Pieper wykazał jedynie symboliczny zysk na poziomie 0,2 mln euro przy obrotach wynoszących 113,7 mln euro, co sygnalizowało ograniczoną odporność sieci na dalsze wstrząsy rynkowe.

Według danych agencji dpa na kondycję Piepera negatywnie wpływał jednoczesny spadek konsumpcji, rosnące koszty operacyjne — w szczególności energii — oraz ogólna niepewność gospodarcza, która obniża skłonność klientów do zakupów produktów z segmentu beauty premium. To właśnie te czynniki doprowadziły do sytuacji, w której restrukturyzacja stała się koniecznością, a jej rezultat zdecyduje o przyszłości jednej z najbardziej rozpoznawalnych rodzinnych perfumerii w Niemczech.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
21.11.2025 12:25
Kosmetyczne q-commerce, czyli rewolucja w drogerii Super-Pharm
Program lojalnościowy Klub Super-Pharm zrzesza obecnie ponad milion klientów.mat.pras.

Większość użytkowników sieci aktualnie nie wyobraża sobie życia bez robienia zakupów online. Zamawiane są już nie tylko ubrania, których zabrakło stacjonarnie w ulubionej sieciówce, ale nawet codzienne zakupy spożywcze. Wzrost w tym obszarze zanotowała także branża beauty. W 2024 roku aż 17,3 proc. wszystkich kosmetyków w kraju sprzedano właśnie za pomocą platform e-commerce. Super-Pharm połączyło siły z Glovo i Bolt Food, dzięki czemu od września można zamawiać tysiące produktów z drogeryjnego asortymentu z dostawą pod drzwi – i to w mniej, niż 30 minut. Z usługi mogą już korzystać mieszkańcy 30 polskich miast.

Coraz większą popularnością cieszą się także ekspresowe dostawy, realizowane już w kilkadziesiąt minut. Jest to rozwiązanie pozwalające kupującym oszczędzić czas oraz nerwy, które nierzadko zostają wystawione na próbę podczas wizyty w galerii handlowej. Super-Pharm, jako lider w branży health & beauty, dostrzega potrzeby klientów, starając się na nie niezwłocznie odpowiadać.

W Super-Pharm naszą misją jest inspirowanie do życia, które jest zdrowsze i piękniejsze – mówi Monika Kolaszyńska, CEO Super-Pharm Poland. – Dzięki partnerstwu z Bolt i Glovo przenosimy tę obietnicę na zupełnie nowy poziom. Chcemy być bliżej naszych klientów, dokładnie wtedy, gdy nas potrzebują. Oddajemy w ich ręce możliwość ekspresowej dostawy – ulubiony dermokosmetyk, viralowe perfumy arabskie czy kosmetyki koreańskie mogą znaleźć się pod ich drzwiami nawet w 30 minut.

Wejście we współpracę z dwiema wiodącymi platformami to odpowiedź na rosnące oczekiwania klientów, dla których kluczowe stają się wygoda, oszczędność czasu i natychmiastowa dostępność produktów. To strategiczny krok dla Super-Pharm, który znacząco wzmacnia pozycję e-commerce marki. Jest to także rozwiązanie na nagłe sytuacje, które mogą spotkać każdego z konsumentów – np. gdy zabraknie pieluszek dla dziecka lub niespodziewanie zaatakuje przeziębienie, nie ma czasu by czekać na zamówienie kilka dni. Taka dostawa w pół godziny jest wówczas ratunkiem. 

Asortyment obejmuje jednak znacznie więcej, m.in. viralowe koreańskie kosmetyki, dermokosmetyki do pielęgnacji skóry wrażliwej, a także produkty do codziennego makijażu oraz niezbędną w domu chemię gospodarczą

Usługa dostępna jest w 30 polskich miastach, w których znajdują się drogerie Super-Pharm. Także w miejscowościach typowo turystycznych, takich jak Zakopane, dzięki czemu nawet podczas wyjazdów nie zabraknie szamponu ani pasty do zębów. Dodatkowym plusem czekającym na zamawiających jest fakt, iż ceny są takie same jak stacjonarnie w drogerii, a członkowie klubu Super-Pharm będą mogli zbierać dodatkowe punkty również za zakupy w aplikacji. Warto dodać, że program lojalnościowy Klub Super-Pharm zrzesza obecnie ponad milion klientów.

Jak podkreśla Super-Pharm, współpraca powstała po to, aby zapewnić kupującym wygodę i ułatwić codzienne zakupy. – Super-Pharm wraz z partnerami chce budować poczucie bezpieczeństwa i niezawodności wśród swoich klientów. Niezależnie od tego, czy trzeba w ostatniej chwili spakować kosmetyczkę, czy uzupełnić zapas ulubionego kremu – podkreśla sieć.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. listopad 2025 08:41