StoryEditor
Sieci i centra handlowe
18.05.2023 00:00

H&M poszerza asortyment kosmetyczny. Przyjrzeliśmy się całej ofercie beauty [FOTOREPORTAŻ]

OHH! (Oh Hey Hero) to wegańska marka pielęgnacyjna, która w kwietniu tego roku uzupełniła asortyment beauty w sklepach H&M, na którą składa się także szeroka oferta produktów do makijażu i akcesoriów / fot. wiadomoscikosmetyczne.pl
W oczekiwaniu na otwarcie polskich sklepów H&M Beauty przyjrzeliśmy się ofercie kosmetycznej w sklepach odzieżowych sieci. Obecnie pełen asortyment to około 700 produktów. Oprócz kosmetyków kolorowych, od których sieć zaczynała, znaleźliśmy produkty pielęgnacyjne do ciała w modnym wegańskim trendzie, które swoją premierę miały w kwietniu tego roku. Regały z kosmetykami oferują też liczne akcesoria makijażowe, pielęgnacyjne do ciała i twarzy oraz szczotki do włosów, maszynki do golenia i kosmetyczki. Zapraszamy do oglądania zdjęć – może wyłapiecie jeszcze inne ciekawe pozycje w asortymencie…

Siec sklepów odzieżowych H&M w stolicy Norwegii otworzyła swój pierwszy salon H&M Beauty. Na półkach oprócz kosmetyków marek własnych (w tym premiery kwietnia 2023 roku – wegańskiej marki Ohh! do pielęgnacji ciała) stanęły produkty takich brandów jak Huda Beauty, Smashbox, Anastasia Beverly Hills, KVD czy Origins.

Czytaj też: Pierwsza drogeria H&M Beauty otwarta

Na razie firma nie zdradza jakie ma plany rozwoju konceptu na innych rynkach. Wiadomo jedynie, że kolejny sklep zostanie otwarty 25 maja, też w Oslo. Nie mamy informacji, czy salony z ofertą kosmetyczną będą powstały także w Polsce – nasze pytania na ten temat pozostają od miesiąca bez odpowiedzi.

W oczekiwaniu na rozwój wypadków spójrzmy więc, jaka jest obecna oferta kosmetyczna w sklepach z logo H&M w Polsce. W salonie w warszawskich Złotych Tarasach główna ekspozycja kosmetyków zajmuje trzy regały zlokalizowane blisko kas.

Jednak oferta poszczególnych produktów prezentowana jest też wśród asortymentu odzieżowego, do którego kosmetyki nawiązują tematycznie. Dla przykładu rozświetlacze do ciała stoją wśród produktów oferowanych jako niezbędne na upalne lato.

H&M swoją ofertę kosmetyczną zaczynało od kolorówki. Dziś stanowi ona pokaźną część kolekcji H&M Beauty. 

Wrażenie robi wybór odcieni podkładów...

...ale też róży, bronzerów i innych produktów do konturowania.

Podobnie jest z cieniami i kredkami do powiek:

Jednak nie tylko kolorystyka jest wyróżnikiem oferty H&M Beauty. Sięgając po tusz do rzęs wybierać można pośród różnych kształtów szczoteczek i możliwości stylizacyjnych.

Niesamowity wybór stanowi też oferta lakierów do paznokci.

Oprócz szerokiej palety kolorystycznej, asortyment podzielony jest na klasyczne emalie oraz lakiery wegańskie w buteleczkach z drewnianą zakrętką.    

Niedawno, bo w kwietniu tego roku, ofertę kosmetyków z asortymentem produktów do makijażu i manicure uzupełniła linia wegańskich produktów pielęgnacyjnych do ciała. W ramach marki OHH! (Oh Hey Hero) sprzedawane są: żel pod prysznic, peeling, serum i emulsja do ciała, sztyft nawilżający, krem do ciała, antyperspiranty i dezodoranty, a także maszynki do golenia wraz z wymiennymi wkładami oraz kosmetyczki.   

Oprócz kosmetyków w H&M można kupić liczne akcesoria kosmetyczne...

... przydatne zarówno podczas  wykonywania makijażu...

...pielęgnacji twarzy i ciała...

...jak i pielęgnacji włosów.

Kosmetyki, które znaleźć można na półkach sklepów H&M, kupić można też w e-sklepie. Produkty, których w sumie jest 700, są tu podzielone na rozmaite kategorie, w tym must have w podróży czy wegańska pielęgnacja ciała. 

H&M ma obecnie w Polsce około 200 sklepów. W sumie na świecie siec prowadzi około 5 tys. sklepów w 38 krajach Europy, Ameryki północnej (USA i Kanada), Azji (Chiny, Kuwejt, Kambodża, Ziednoczone Emiraty Arabskie) i Afryki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
22.10.2024 13:00
Klif zniknie z mapy Warszawy? Właściciel czeka na decyzję środowiskową ws. wyburzenia
Centrum handlowe Klif sąsiaduje między innymi z Westfield Arkadia.Shutterstock

Centrum handlowe Dom Mody Klif, działające od 1999 roku w Warszawie, może wkrótce przestać istnieć. Właściciel obiektu planuje wyburzenie galerii i zastąpienie jej osiedlem mieszkaniowym. Inwestycja obejmować ma budowę dziewięciu bloków o wysokości nawet 30 metrów.

Dom Mody Klif, jedno z pierwszych centrów handlowych w Polsce, od ponad 25 lat przyciąga klientów z Warszawy i okolic. Na powierzchni 18 500 mkw. mieści się ponad 100 sklepów, w tym znane marki premium, takie jak Max Mara, Michael Kors, czy Patrizia Pepe. Oprócz mody, w ofercie znajdują się sklepy z biżuterią, elektroniką i wyposażeniem wnętrz, a także punkty usługowe oraz spożywczy Eurospar. Jednak w związku z planami inwestora, obiekt może zostać wyburzony, co stanowi kolejny przypadek zamiany powierzchni handlowej na mieszkalną w Polsce.

Według portalu Raport Warszawski, właściciel Klif złożył już wniosek o decyzję środowiskową dotyczącą wyburzenia kompleksu. Zastąpić go ma osiedle mieszkaniowe składające się z dziewięciu bloków, z których najwyższe mogą sięgać nawet 30 metrów. Oprócz samej galerii, rozebrane mają zostać również sąsiadujące z nią garaże, parking oraz biurowiec. Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, wezwał inwestora do wyjaśnień w sprawie tej kontrowersyjnej inwestycji, która wzbudza liczne dyskusje wśród mieszkańców miasta.

Podobne zmiany miały już miejsce w innych polskich miastach. W Poznaniu, Galeria Malta, jeden z największych obiektów handlowych w regionie, również została przeznaczona do wyburzenia, aby zrobić miejsce pod zabudowę mieszkalną. Trend ten może świadczyć o rosnącej potrzebie tworzenia nowych przestrzeni mieszkalnych w dużych miastach, często kosztem dotychczasowych obiektów handlowych, które przez lata pełniły funkcję kluczowych punktów na mapie handlowej kraju.

Czytaj także: Problemy na Marywilskiej 44 – Kupcy rozczarowani sytuacją po pożarze szukają nowego domu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
11.10.2024 10:31
Problemy na Marywilskiej 44 – Kupcy rozczarowani sytuacją po pożarze szukają nowego domu
Przed pożarem Marywilska 44 była domem dla wielu usługodawców z branży beauty i sklepów z kosmetykami.Fanpage Marywilska 44

Pożar Centrum Handlowego Marywilska 44 zmienił życie setek kupców, którzy stracili dorobek życia. Choć targowisko zostało reaktywowane w nowej formie, kupcy nie kryją rozczarowania. Warunki handlu, obiecane zniżki i brak klientów to tylko niektóre z problemów, z którymi muszą się teraz mierzyć.

12 maja, gdy Centrum Handlowe Marywilska 44 stanęło w płomieniach, dla ponad 800 kupców był to dzień tragedii – stracili dorobek życia, a kolejne 2 tysiące osób pozostały bez pracy. Na pomoc ruszyli mieszkańcy Warszawy oraz samorząd, a prezydent Rafał Trzaskowski zapowiedział zwolnienie zarządcy z opłat za dzierżawę terenu, co miało przynieść oszczędności na poziomie 8 mln zł rocznie. Szybka reakcja i wsparcie samorządu dały nadzieję na odbudowę i powrót do normalności.

31 sierpnia handel na Marywilskiej oficjalnie wrócił, lecz zamiast dawnej hali targowej kupcy otrzymali tymczasowe centrum kontenerowe. Choć proces powstania nowego obiektu przebiegł w błyskawicznym tempie, nie spełnia on oczekiwań handlowców. Klienci nie wrócili, a obietnice dotyczące symbolicznej opłaty za wynajem okazały się niezgodne z rzeczywistością. Jak donosi Gazeta Wyborcza w tekście Rafała Górskiego, kupcy zamiast złotówki za stoisko płacą nawet do 1000 zł miesięcznie, z przewidywaną 100-procentową podwyżką w kolejnym roku. Kupcy są zawiedzeni sytuacją finansową i warunkami wynajmu.

Czytaj także: Kultowa hala Marywilska 44 w zgliszczach po pożarze, który strawił dorobek niejednego życia

W umowach pojawiają się dodatkowe koszty, takie jak kaucje na poziomie 4 tys. zł, opłaty eksploatacyjne wynoszące 450 zł miesięcznie, czy koszt sprzątania, który jest porównywalny z wcześniejszymi stawkami w dużej hali. Dla wielu handlarzy, którzy stracili oszczędności w pożarze, te wydatki są nie do udźwignięcia. Narzekają, że zamiast wsparcia dostają kolejne rachunki.

image
Fanpage Marywilska 44

Problemem dla kupców jest również brak zadaszenia tymczasowego centrum, które miało być jednym z priorytetów. Straż pożarna nie zgodziła się na pełne zadaszenie obiektu, co oznacza, że powstanie ono jedynie nad wejściami do kontenerów. Co gorsza, to sami kupcy mają partycypować w kosztach budowy zadaszenia, które wynoszą około 3 mln zł. Część z nich musi zapłacić nawet do 6 tys. zł za miejsce handlowe, a warunki spłaty ratalnej są niekorzystne – oprocentowanie wynosi aż 25 proc.

Kupcy z Marywilskiej, rozczarowani brakiem wsparcia i rosnącymi kosztami, zaczynają rozważać przeniesienie się do nowego centrum handlowego przy ul. Modlińskiej 6d. To nowe miejsce, założone przez byłych najemców z Marywilskiej, obiecuje lepsze warunki oraz pełne zadaszenie, co może przyciągnąć wielu niezadowolonych handlarzy.

Czytaj także: Nowe centrum handlowe w Warszawie otworzy się w październiku: oto Modlińska 6D

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. październik 2024 20:24