StoryEditor
Handel
26.11.2024 16:26

Światowa Federacja Stowarzyszeń Sprzedaży Bezpośredniej: USA króluje w rankingach przychodów w sektorze MLM

Według raportu Światowej Federacji Stowarzyszeń Sprzedaży Bezpośredniej (WFDSA), globalne przychody z sektora sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego w 2023 roku wyniosły 167,69 miliardów dolarów. Co istotne, aż 91,75 proc. tej kwoty, czyli 153,86 miliardów dolarów, zostało wygenerowane w zaledwie 21 krajach. W skali światowej, spośród 102,9 milionów partnerów handlowych, aż 82,18 proc. (84,58 milionów osób) działało właśnie w tych krajach.

Na czele rankingu znalazły się Stany Zjednoczone z przychodami w wysokości 36,66 miliarda dolarów, co stanowi 21,86 proc. całej sprzedaży globalnej. Rynek amerykański charakteryzuje się również największą liczbą dystrybutorów – 12,99 miliona osób. Drugie miejsce zajmują Niemcy z przychodami na poziomie 19,761 miliarda dolarów (11,78 proc. globalnego udziału) oraz 881 772 partnerami handlowymi. Trzecia w rankingu Korea Południowa osiągnęła sprzedaż 16,298 miliarda dolarów (9,72 proc.) przy zaangażowaniu 6,87 miliona dystrybutorów.

W Azji wyróżniają się Chiny (15,043 miliarda dolarów), Japonia (10,63 miliarda dolarów) oraz Malezja (9,503 miliarda dolarów). W szczególności Malezja, z ponad 8 milionami partnerów handlowych, posiada jedną z największych na świecie baz dystrybutorów. W Europie, oprócz Niemiec, znaczącą rolę odgrywają Francja (4,706 miliarda dolarów) oraz rynek brytyjski, który choć nie znalazł się w TOP 10, pozostaje ważnym ośrodkiem rozwoju sektora.

W Ameryce Łacińskiej liderem jest Brazylia z przychodami 7,962 miliarda dolarów oraz 3,19 milionami dystrybutorów. Drugie miejsce zajmuje Meksyk, który wygenerował 6,874 miliarda dolarów przy 3,88 milionach aktywnych partnerów. Oba kraje odgrywają kluczową rolę w rozwoju sektora, szczególnie w branży kosmetycznej i wellness.

Dane pokazują, że sprzedaż bezpośrednia i marketing sieciowy są silnie skoncentrowane w wiodących gospodarkach, które odpowiadają za niemal całą globalną sprzedaż. Stany Zjednoczone, Niemcy i Korea wyznaczają trendy i stanowią kluczowe rynki zarówno dla lokalnych, jak i międzynarodowych firm. Rosnące znaczenie Azji, dynamiczny rozwój Ameryki Łacińskiej oraz stabilność europejskich rynków wskazują, że sektor ten pozostaje jednym z najbardziej różnorodnych pod względem geograficznym i kulturowym.

Branża kosmetyczna zajmuje czołowe miejsce w sektorze sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego, generując znaczną część globalnych przychodów. Produkty z kategorii beauty, takie jak kosmetyki pielęgnacyjne, makijaż oraz suplementy diety wspierające zdrowie i urodę, cieszą się niezmienną popularnością wśród konsumentów. Wśród wiodących firm w tej branży znajdują się Amway, Avon, Mary Kay, Oriflame, Kyäni oraz Nu Skin. Dzięki dynamicznemu rozwojowi sektora beauty, sprzedaż bezpośrednia w tej kategorii pozostaje jednym z najważniejszych motorów wzrostu rynku DS/MLM.

Czytaj także: Oriflame odnotowuje spadek sprzedaży w trzecim kwartale 2024 roku

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2025 15:37
Paweł Banach, Packeta Poland: Wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje? Myśl o ekspansji zagranicznej.
Cross-border, czyli handel transgraniczny, to forma sprzedaży produktów lub usług między różnymi krajami, najczęściej realizowana za pośrednictwem internetu – gdy firma z jednego państwa oferuje swoje produkty klientom z innego rynku, bez fizycznej obecności w danym kraju.Shutterstock

Paweł Banach, business development manager w Packeta Poland, wypowiedział się dla portalu Network Magazyn na temat cross-border, związanych z nim szans, zagrożeń i możliwości. Kiedy zdaniem eksperta jest najlepszy moment na przekroczenie ze swoim biznesem granic Polski?

Ekspansja zagraniczna w e-commerce nie jest jedynie oznaką dynamicznego rozwoju firmy, ale przede wszystkim sposobem na zmniejszenie ryzyka związanego z uzależnieniem od jednego rynku. Działając wyłącznie lokalnie, przedsiębiorstwo staje się bardziej wrażliwe na wahania koniunktury, sezonowość czy działania konkurencji. Przeniesienie części działalności za granicę może znacząco zwiększyć odporność operacyjną firmy.

Jednym z wyraźnych sygnałów na to, że firma powinna zacząć myśleć o ekspansji zagranicznej jest moment, w którym wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje. Widzimy to często – budżety reklamowe rosną, działania marketingowe są intensywne, a konwersje się zatrzymują. To oznacza, że rynek zaczyna się nasycać, a możliwości rozwoju maleją.[...] Ale są też inne, mniej oczywiste sygnały. Na przykład zmiana dynamiki sprzedaży – widzimy, że niektóre produkty przestają się sprzedawać tak dobrze jak wcześniej (moda na nie minęła, na rynku pojawiło się dużo zamienników, itp.), albo pojawia się nowa, agresywna konkurencja, która tak dumpinguje ceny, że sprzedaż przestaje się opłacać. Wtedy warto szukać rynku, na którym nasza oferta może zyskać drugie życie.

powiedział Paweł Banach w komentarzu dla portalu Network Magazyn.

Niepowodzenia na rynku krajowym często nie są wynikiem błędnej strategii, ale niesprzyjającego otoczenia. Przykładowo, e-sklep inwestujący w kampanie reklamowe czy sprzedaż przez marketplace’y w Polsce może nie osiągnąć satysfakcjonujących wyników – nie z powodu błędów we wdrożeniu, lecz dlatego, że potencjał jego oferty jest wyższy na innych rynkach. Przeniesienie sprzedaży do kraju, w którym produkt odpowiada lokalnym trendom i oczekiwaniom konsumentów, może diametralnie zmienić wyniki – nawet o kilkadziesiąt procent, jak pokazują case studies firm DTC w Niemczech czy Czechach.

Proces wejścia na nowy rynek wymaga jednak starannego przygotowania. Pierwszym krokiem jest analiza potencjału – warto sprawdzić nie tylko wielkość rynku, ale także dynamikę wzrostu i dominujące zachowania zakupowe. Kolejnym etapem jest sprecyzowanie celów – szybka sprzedaż czy budowanie marki w dłuższej perspektywie – co wpływa na wybór kanałów i strategii marketingowej. Równie istotne jest dostosowanie oferty: ceny muszą odpowiadać lokalnym realiom, a formy płatności i dostawy – preferencjom klientów. W badaniu ecommercenews.eu aż 78 proc. respondentów wskazało, że brak lokalnych metod płatności zniechęcił ich do zakupu w zagranicznym sklepie.

Na koniec warto podkreślić znaczenie lokalizacji sklepu – nie tylko w sensie geograficznym, ale przede wszystkim językowym i kulturowym. Profesjonalne tłumaczenia, lokalna obsługa klienta i dopasowana nawigacja to elementy, które realnie wpływają na współczynnik konwersji – według danych CSA Research, aż 76 proc. konsumentów preferuje zakupy w swoim języku. Testowanie rynku poprzez lokalne platformy, takie jak marketplace’y, pozwala ograniczyć ryzyko inwestycji i ocenić realny potencjał sprzedaży, zanim firma zdecyduje się na szerszą ekspansję.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Handel
24.04.2025 14:34
Euromonitor: W 2024 roku aż 22 proc. sprzedaży globalnej zostało ukształtowane przez social commerce
TikTok rośnie na znaczeniu jako platforma social commerce.Shutterstock

Według najnowszego raportu Euromonitor International, w 2024 roku aż 22 proc. globalnej sprzedaży było kształtowane przez handel społecznościowy (social commerce), a 3 proc. całkowitej sprzedaży e-commerce odbywało się za pośrednictwem platform społecznościowych. To pokazuje rosnące znaczenie mediów społecznościowych w decyzjach zakupowych konsumentów, zwłaszcza w branży urody i pielęgnacji. Zjawisko to jest napędzane przez treści tworzone przez użytkowników i marketing influencerów, co zwiększa świadomość konsumencką w zakresie zdrowia, urody i stylu życia.

Dużą rolę w tej transformacji odegrało uruchomienie TikTok Shop (TTS) we wrześniu 2023 roku. Platforma ta, oferująca 11 kategorii produktowych, szybko zyskała ogromną bazę użytkowników. Popularność zdobyły m.in. filmy zakupowe („shoppable videos”) oraz transmisje na żywo z tutorialami pielęgnacyjnymi, podczas których użytkownicy mogą zadawać pytania w czasie rzeczywistym i dokonywać zakupów bezpośrednio z poziomu aplikacji. Produkty z kategorii beauty i personal care stanowiły w 2024 roku około 6 proc. sprzedaży TTS w Stanach Zjednoczonych.

Jak zauważył Jitong Li, konsultant ds. urody i mody w Euromonitor International, aplikacja TikTok coraz bardziej kształtuje trendy zakupowe, zwłaszcza w obszarze kosmetyków kolorowych i pielęgnacji skóry. Wzrost cen produktów kosmetycznych oraz rosnące zainteresowanie składem kosmetyków sprawiają, że konsumenci chętniej sięgają po tzw. „dupe’y” – tańsze odpowiedniki popularnych produktów o zbliżonym działaniu i składzie.

Z badania „Beauty Survey 2024” wynika, że konsumenci planują zwiększyć wydatki na produkty prozdrowotne. Obserwuje się rosnące zainteresowanie zdrową skórą, analizą składników i dążeniem do piękna „od wewnątrz”. Kanały cyfrowe pełnią funkcję edukacyjną, zachęcając użytkowników do zdrowszego stylu życia. W kształtowaniu opinii i preferencji coraz większą rolę odgrywają nie tylko influencerzy i eksperci od pielęgnacji skóry, ale również same marki, które aktywnie wykorzystują możliwości handlu społecznościowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 07:42