StoryEditor
Prawo
21.11.2020 00:00

Rząd otwiera galerie handlowe!

Galerie handlowe będą otwarte od 28 listopada podał premier Morawiecki na konferencji prasowej. Oznacza to, że już od przyszłego tygodnia będzie można robić zakupy w centrach handlowych. Premier zapowiedział także, że przed świętami będzie dodatkowa niedziela handlowa. 

Rząd luzuje obostrzenia przed świętami Bożego Narodzenia, czyli najgorętszym okresie w handlu. Na dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował, że od 28 listopada galerie handlowe będą otwarte. Mogą w nich wznowić działalność sklepy ze wszystkich branż. Nadal jednak pozostają zamknięte lokale gastronomiczne. Galerie handlowe mają działać w ścisłym reżimie sanitarnym.

Galerie handlowe zostały zamknięte na początku listopada br. Mogły w nich działać wyłącznie sklepy spożywcze, drogerie, apteki i punkty usługowe. Podobna sytuacja miała miejsce w tzw. pierwszej fali pandemii, wówczas również rząd wprowadził ograniczenia w działaniu galerii handlowych, co spowodowało potężne straty w ich przychodach. Nawet w sklepach, które mogły prowadzić działalność spadki obrotów były gigantyczne, w drogeriach sięgały 90 proc.

W maju br. prezes Rossmanna w Polsce, Marek Maruszak mówił: – W zazwyczaj wysokoobrotowych sklepach w galeriach handlowych obroty szybko nam spadły o 80-90 proc. Mimo tak drastycznego spadku sprzedaży, niektórzy właściciele galerii cały czas żądają od nas pełnej kwoty czynszu. Rossmann musiał zamknąć niektóre drogerie, np. tam, gdzie był jedynym czynnym sklepem w całym obiekcie.

Takie same problemy miały wszystkie sieci drogeryjne i perfumeryjne (te zamknęły czasowo wszystkie swoje placówki). W listopadzie sytuacja się powtórzyła. Ograniczenia działania galerii handlowych oraz godziny dla seniorów okazały się dla drogerii działających w centrach handlowych dramatyczne w skutkach. 

Po raz drugi dotknęły nas drastyczne spadki obrotów. W galeriach handlowych jest pusto. Dodatkowo obowiązują absurdalne zasady robienia zakupów przez seniorów, które wyłączają nam handel na dwie godziny. To jedna czwarta naszego biznesu! Można było wprowadzić odrębne kasy, pierwszeństwo obsługi dla seniorów. Rozumiemy sytuację i potrzebę chronienia osób starszych. Jednak metody są chybione. Każdy klient jest dla nas na wagę złota, seniorzy to w drogeriach mniejszość, podstawowe artykuły higieniczne kupią w każdym sklepie spożywczym. Tymczasem muszę wypraszać klientów ze sklepu, ponieważ w czasie godzin dla seniorów nie możemy obsłużyć nikogo innego! Nasze biznesy tego nie wytrzymają. Co będzie z ponad 20 osobami, które zatrudniam w swojej drogerii?! – denerwuje się Jarosław Oleszczuk, właściciel drogerii Laboo w galerii handlowej w Siedlcach. 

Czytaj także: Godziny dla seniorów poważnym problemem dla drogerii 

Przedsiębiorcy nieustannie apelowali do rządu o niewprowadzanie ograniczeń w handlu, a następnie o jak najszybsze otwarcie galerii handlowych. Polska Rada Centrów Handlowych powoływała się na konkretne dane: – Podczas pierwszego lockdownu branża centrów handlowych w Polsce tylko w miesiącach marzec-maj 2020 r. odnotowała spadek obrotów o ponad 17,5 mld zł. Szacowana wartość utraconych obrotów tylko w samym listopadzie z powodu częściowego zamknięcia centrów wyniesie ok. 8 mld zł. Ograniczenie handlu w czwartym kwartale - najważniejszym dla branży, jest ogromnym ciosem, który może doprowadzić do likwidacji tysięcy miejsc pracy i bankructw wielu firm, w tym polskich przedsiębiorstw. Pełne otwarcie galerii handlowych najpóźniej od 30 listopada sprawi, że wiele osób utrzyma swoje miejsca pracy i będzie mogło spokojnie przeżyć Święta z najbliższymi – podkreślał zarząd PRCH. 

Według danych PRCH skala zakażeń wśród pracowników centrów handlowych od maja nie przekroczyła 1 promila. Co ważne, nie odnotowano przypadków z przeniesieniem wirusa na współpracowników i klientów. Wszystko dzięki skutecznemu stosowaniu w centrach handlowych wymogów sanitarnych oraz zasady DDM – dezynfekcji, dystansu społecznego i noszenia maseczek.
Zastosowane środki bezpieczeństwa są dostrzegane przez klientów – większość z nich – 77 proc. czuje się bezpiecznie w centrach handlowych – potwierdzają to opublikowane 10 listopada br. badania agencji badawczej Inquiry.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
09.07.2025 11:00
Schiphol pod lupą: fałszywe rabaty na perfumy ujawnione przez holenderskiego watchdoga
Lotnisko Schiphol znalazło się pod lupą niezależnej organizacji.Sharon Hahn Darlin, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons

Amsterdam-Schiphol, czwarty co do wielkości port lotniczy Europy, który w 2024 r. obsłużył blisko 62 mln pasażerów, musiał usunąć z witryn i ulotek oznaczenia „local price” oraz skorygować promocje w sklepach perfumeryjnych. To efekt kontroli przeprowadzonej przez holenderskie stowarzyszenie konsumenckie Consumentenbond, które stwierdziło, że klienci byli wprowadzani w błąd „fikcyjnymi zniżkami” na perfumy, alkohol i elektronikę.

W kwietniu br. badacze Consumentenbond porównali ceny 10 popularnych zapachów w butikach Kappé International (od stycznia 2024 w 100 proc. własność Royal Schiphol Group) z cenami w krajowych sklepach internetowych. Dochodzenie wykazało, że lotnisko reklamowało swoje oferty jako tańsze od domniemanej „ceny lokalnej”, choć nie potrafiło wyjaśnić, skąd tę referencję zaczerpnięto. Już w 2015 r. stowarzyszenie raportowało podobne nieprawidłowości.

Konkrety mówią same za siebie. Flakon Hugo Man kosztował na Schiphol 30 euro, przy czym lotnisko podawało „cenę lokalną” 70 euro – tyle że w drogeriach Kruidvat czy Trekpleister ten sam zapach kosztował identyczne 30 euro, a butelka była niemal dwukrotnie większa. Acqua di Gio od Armaniego oferowano za 85 euro przy sugerowanej cenie 104 euro, podczas gdy w Douglasie można ją było kupić za 70 euro. W ulotkach znalazł się też przykład Paco Rabanne: „było” 96 euro, „jest” 40 euro, choć w rzeczywistości wcześniej również obowiązywała cena 40 euro.

Dyrektor Consumentenbond Sandra Molenaar przypomniała, że zgodnie z prawem sprzedawca musi wskazać, jak powstaje przewaga cenowa, a w promocji „było–jest” cena „było” musi być najniższą w ciągu ostatnich 30 dni. Royal Schiphol Group przyznała, że jej detalista „nie we wszystkich przypadkach” dostosował ceny do aktualnych wymogów prawnych i natychmiast wprowadziła korekty.

Watchdog skrytykował też sugestię, jakoby na lotnisku wciąż istniała korzyść z braku VAT. Choć zakupy wolne od podatku w ramach UE zniesiono w 1999 r., na stronie Schiphol nadal mowa o „VAT benefit”, mimo że zwykłe sklepy poza lotniskiem doliczają 21 proc. VAT i często są tańsze. To – jak ocenia branżowy ekspert Melvin Broekaart – podważa wiarygodność całego kanału duty free.

Podróżni, którzy w ciągu ostatnich 5 lat nabyli perfumy na Schiphol i czują się wprowadzeni w błąd, mogą ubiegać się o zwrot kosztów. Wystarczy wysłać e-mail z paragonem lub wyciągiem bankowym na adres [email protected]. Royal Schiphol zapowiada indywidualne rozpatrywanie zgłoszeń, a Consumentenbond będzie monitorować, czy reklamacje są obsługiwane zgodnie z holenderskim prawem.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
07.07.2025 16:35
RAPEX Safety Gate alarmuje: krem Laboratorium Ava zakażony Escherichia coli
Krem z Laboratorium Ava został zakwestionowany przez estońskie władze.RAPEX Safety Gate

Estońskie organy nadzoru sanitarnego zgłosiły do unijnego systemu Safety Gate alert dotyczący polskiego kosmetyku – kremu do twarzy EXTRA MOISTURIZING CREAM marki AVA Laboratorium. Zgłoszenie dotyczyło partii o numerze 30323, a powodem interwencji było wykrycie skażenia bakteryjnego produktem Escherichia coli, co skutkowało wycofaniem produktu z rynku.

Produkt, sprzedawany w 50-mililitrowej plastikowej butelce i oznaczony kodem kreskowym 5906323004730, zawierał filtr przeciwsłoneczny SPF 25. Zgodnie z informacją zawartą w zgłoszeniu nr SR/02499/25, krem został zakażony bakterią Escherichia coli.

Escherichia coli (E. coli) to bakteria powszechnie występująca w jelitach ludzi i zwierząt, gdzie pełni ważną rolę w procesach trawiennych. Jednak niektóre szczepy tej bakterii mogą być chorobotwórcze i stanowić zagrożenie dla zdrowia. W przypadku kontaktu ze skórą – zwłaszcza uszkodzoną – lub błonami śluzowymi, jak oczy, mogą wywołać infekcje skórne, zapalenie spojówek, a nawet poważniejsze powikłania, takie jak zakażenia układu moczowego lub zatrucia ogólnoustrojowe. Obecność E. coli w produktach kosmetycznych świadczy o nieprawidłowościach w procesie produkcji lub niewystarczającej higienie, i jest poważnym naruszeniem norm bezpieczeństwa.

Europejskie służby uznały, że produkt nie spełnia wymogów Rozporządzenia w sprawie produktów kosmetycznych obowiązującego w UE. W związku z tym dystrybutor podjął działania, które obejmują całkowite wycofanie tej partii kremu z rynku. Decyzja weszła w życie 18 czerwca 2025 roku.

image
RAPEX Safety Gate

Zgłoszony produkt pochodzi z Polski. To kolejny przypadek, w którym unijny system ostrzegania zidentyfikował kosmetyk niespełniający norm mikrobiologicznych. System Safety Gate umożliwia szybkie informowanie o niebezpiecznych produktach konsumenckich i ułatwia ich usuwanie z obrotu na terenie całej Unii Europejskiej.

Aktualizacja 8.07.2025

Laboratorium Kosmetyczne Ava przesłało do redakcji następujący komunikat:

W związku ze zgłoszeniem z dnia 4 lipca 2025 r. dotyczącym produktu AVA Krem Przeciwsłoneczny Ekstra Nawilżający SPF 25, 50 ml (numer partii: 30323, rok produkcji: 2023, EAN: 5906323004730, indeks 4730) w systemie Safety Gate przez nadzór estoński pod numerem SR/02499/25 oraz powiązanymi publikacjami prasowymi, pragniemy uprzejmie poinformować, że niezwłocznie dokonaliśmy ponownej weryfikacji dokumentacji produkcyjnej oraz wyników badań kontroli jakości dotyczących tej partii.


Na etapie produkcji i przed wprowadzeniem produktu na rynek, każda partia
naszych wyrobów — w tym również wskazana partia 30323 — jest badana pod kątem zgodności z wymaganiami mikrobiologicznymi, zgodnie z zasadami Dobrej Praktyki Wytwarzania (GMP) oraz obowiązującymi przepisami prawa Unii Europejskiej. Wyniki badań przeprowadzonych przez nasze laboratorium kontroli jakości dla tej partii nie wykazały żadnych nieprawidłowości ani zakażenia mikrobiologicznego, w związku z czym produkt został prawidłowo dopuszczony do obrotu.
Dodatkowo, badania mikrobiologiczne powtórzone zarówno w naszym
wewnętrznym laboratorium mikrobiologicznym, jak i w akredytowanym laboratorium zewnętrznym nie potwierdziły zakażenia mikrobiologicznego.


Zapewniamy, że bezpieczeństwo konsumentów jest dla nas priorytetem.
W związku ze zgłoszeniem, już w dniu 4 lipca 2025 r., podjęliśmy działania mające
na celu wycofanie z obrotu zgłoszonej do Safety Gate partii o numerze 30323
produktu AVA Krem Przeciwsłoneczny Ekstra Nawilżający SPF 25, 50 ml.
Jesteśmy do Państwa dyspozycji w przypadku dodatkowych pytań lub potrzeby
przedstawienia dokumentacji.

 

Larysa Dysput-Goławska
Prezeska Laboratorium Kosmetyczne AVA

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. lipiec 2025 11:02