StoryEditor
Prawo
07.02.2020 00:00

AbstachujeTV obraża aptekarzy i pacjentów. Naczelna Izba Aptekarska grozi sądem.

Naczelna Izba Aptekarska skierowała przedsądowe wezwanie do spółki Abstra, właściciela kanału  AbstrachujeTV na YouTube, domagając się natychmiastowego zaniechania działań naruszających prawo i dobra osobiste farmaceutów. „Do zobaczenia w sądzie zgrywusy” – napisał na Twitterze Tomasz Leleno, rzecznik prasowy NIA, zwracając się do youtuberów, którzy opublikowali w internecie firm pt. „Czego NIE mówią: APTEKARZE”

Naczelna Izba Aptekarska skierowała przedsądowe wezwanie do spółki Abstra, właściciela kanału AbstrachujeTV na YouTube, domagając się natychmiastowego zaniechania działań naruszających prawo i dobra osobiste farmaceutów. Youtuberzy opublikowali w internecie  firm pt. „Czego NIE mówią: APTEKARZE”

– 1 lutego br. AbstrachujeTV nagrali film rzekomo obrazujący pracę farmaceuty w aptece. Niestety zamiast śmiechu pozostaje niesmak, żenada i naruszenie dóbr osobistych. Naczelna Izba Aptekarska zdecydowanie sprzeciwia się tego rodzaju praktykom stanowczo reagując na zamieszczony materiał – czytamy w oświadczeniu NIA.  

I trudno się dziwić. Naszym zdaniem to "produkcja" poniżej wszelkiego poziomu (tutaj link do filmu). 

W przedsądowym wezwaniu Naczelna Izba Aptekarska domaga się od spółki Abstra natychmiastowego zaniechania działań polegających na publicznym rozpowszechnianiu informacji naruszających prawo i dobra osobiste farmaceutów, tj. do usunięcia ww. filmu z serwisu internetowego YouTube oraz innych serwisów internetowych, w których został zamieszczony (m.in. na Facebooku). NIA żąda także wskazania autora/autorów ww. filmu, poprzez przekazanie imienia, nazwiska, a także zajmowanego stanowiska.

NIA informuje, że przyczyną wystosowania wezwania do youtuberów są krzywdzące treści kierowane w wymienionym filmie do opinii publicznej, a dotyczące rzekomego sposobu pracy farmaceutów z pacjentami. – Podkreślić należy, iż formułowany przez Państwa przekaz nie znajduje odzwierciedlenia ani potwierdzenia w faktach, a ich prezentowanie opinii publicznej ma jednoznacznie negatywny wpływ na wizerunek zawodu farmaceuty, jego dobre imię oraz renomę. Są to ponadto twierdzenia o charakterze zniesławiającym – pisze NIA w wezwaniu.

Naczelna Izba Aptekarska przywołuje uregulowania prawne i wskazuje, iż zgodnie z art. 24 § 1 Kodeksu cywilnego ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności, ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Zgodnie zaś z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

NIA informuje, że rodzaj i zakres działań prawnych, jakie zostaną podjęte, uzależnia od sposobu i czasu realizacji żądań zawartych przez nią w przedsądowym wezwaniu.

Film "Czego NIE mówią: APTEKARZE” ma już ponad 1,3 mln wyświetleń na Youtube. Na kanale można również obejrzeć "Making of" z nagrywania tego odcinka, a także inne filmy youtuberów. Podobne w serii "Czego Nie mówią" dotyczyły m.in. sprzedawców i kurierów. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
04.07.2025 11:33
Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego: Kosmetyki nie podlegają pod EUDR 2023/1115!
Sądzimy, że doprecyzowanie i wyjaśnienie zakresu stosowania EUDR w odniesieniu do kosmetyków ułatwi pracę m.in. sieciom handlowym, ponieważ zdejmie z nich obowiązek zbierania i przechowywania dokumentacji do dużej grupy produktów z portfolio sieci – mówi dr inż. Ewa Starzyk.Unsplash

Od 30 grudnia 2025 roku zacznie obowiązywać unijne rozporządzenie EUDR 2023/1115, którego celem jest przeciwdziałanie wylesianiu w związku z handlem międzynarodowym. Wiele firm z branży kosmetycznej z niepokojem przygląda się nowym regulacjom, obawiając się dodatkowych obowiązków dokumentacyjnych. Jednak – jak wynika z analizy Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego – kosmetyki gotowe nie podlegają temu rozporządzeniu.

EUDR obejmuje wyłącznie wybrane grupy towarów, takie jak: bydło, kakao, kawa, olej palmowy, soja, drewno oraz kauczuk. Nowe przepisy mają zastosowanie jedynie do tych produktów oraz artykułów bezpośrednio z nich wytworzonych, których kody CN znajdują się w załączniku I do rozporządzenia. W przypadku, gdy produkt – jak kosmetyk – nie znajduje się w tym wykazie, nie są wobec niego nakładane żadne nowe obowiązki prawne wynikające z EUDR.

Mimo to, wiele podmiotów w branży kosmetycznej – w tym ich klienci – prosi o dokumenty potwierdzające zgodność kosmetyków z EUDR. Według dr inż. Ewy Starzyk, dyrektorki ds. regulacji i zrównoważonego rozwoju w Polskim Związku Przemysłu Kosmetycznego, zamieszanie wynika z niejednolitego zakresu stosowania rozporządzenia wobec różnych grup produktów. Na przykład czekolada jest objęta EUDR aż do etapu finalnego produktu, ale większość surowców, w tym używanych w kosmetykach, przestaje podlegać EUDR, jeśli po dalszym przetworzeniu otrzymują nowy kod CN.

Zgodnie z obowiązującym prawem UE, producenci kosmetyków funkcjonują jako „osoby odpowiedzialne” lub „dystrybutorzy” w rozumieniu rozporządzenia kosmetycznego 1223/2009, a nie jako „operatorzy” czy „handlowcy” w rozumieniu EUDR. Oznacza to, że nie mają oni obowiązku stosowania procedur należytej staranności, ani zbierania i przekazywania dokumentów potwierdzających zgodność z EUDR – zarówno w odniesieniu do gotowych produktów, jak i użytych komponentów czy opakowań.

Doprecyzowanie, że gotowe kosmetyki nie podlegają EUDR, może znacząco uprościć działanie wielu podmiotów w łańcuchu dostaw, w tym sieci handlowych. Jak zaznacza dr inż. Starzyk, wyłączenie tej kategorii produktów z obowiązków dokumentacyjnych powinno ułatwić zarządzanie asortymentem oraz zdejmie z firm obowiązek przechowywania i przetwarzania zbędnych informacji o zgodności produktów, które nie są objęte rozporządzeniem.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
01.07.2025 13:36
KAS zatrzymała 60 tys. nielegalnych suplementów i leków w ramach operacji PANGEA XVII
Nielegalne produkty zostały przejęte w wyniku międzynarodowej akcji.Ministerstwo Finansów - Krajowa Administracja Skarbowa

W okresie od grudnia 2024 roku do maja 2025 roku Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) uczestniczyła w międzynarodowej operacji PANGEA XVII, koordynowanej przez INTERPOL. Akcja, obejmująca działania w 90 krajach, miała na celu walkę z nielegalnym handlem produktami leczniczymi i wyrobami medycznymi. W Polsce w operację zaangażowane były również Policja oraz Główny Inspektorat Farmaceutyczny. KAS zabezpieczyła blisko 60 tys. sztuk nielegalnych produktów różnego typu.

W skali globalnej operacja zakończyła się zatrzymaniem 769 osób oraz rozbiciem 123 zorganizowanych grup przestępczych. Służby zabezpieczyły łącznie 50,4 miliona dawek podrobionych lub nielegalnych leków, których wartość oszacowano na około 65 milionów dolarów. W porównaniu do poprzednich edycji PANGEA, obecna odsłona trwała dłużej, co pozwoliło na przeprowadzenie dokładniejszych kontroli.

W Polsce działania kontrolne prowadzone były w sortowniach przesyłek, na lotniskach, w centrach logistycznych, na przejściach granicznych oraz drogach. Zatrzymane produkty obejmowały m.in. tabletki, saszetki, spraye, igły, strzykawki, plastry, inhalatory czy wyroby weterynaryjne. Ich wartość szacowana jest na ponad 800 tys. zł. Najczęściej były to środki wspomagające układ pokarmowy i nerwowy, leki przeciwlękowe, psychostymulanty, sterydy anaboliczne oraz suplementy diety.

Najwięcej nielegalnych produktów pochodziło z Indii i Ukrainy, a także z USA, Republiki Korei, Rosji i Białorusi. Zatrzymane towary w dużej mierze przeznaczone były na rynek polski, ale część miała trafić także do odbiorców w innych krajach Unii Europejskiej. Działania KAS miały na celu nie tylko egzekwowanie prawa, ale również ochronę zdrowia publicznego przed potencjalnie niebezpiecznymi substancjami.

Operacja PANGEA XVII po raz kolejny pokazała, jak ważna jest międzynarodowa współpraca w walce z fałszywymi lekami. Dzięki koordynowanym działaniom wielu państw oraz organizacji, możliwe jest ograniczanie skali tego zjawiska i promowanie bezpiecznych zachowań konsumenckich. KAS odegrała w tej edycji istotną rolę, podkreślając znaczenie kontroli granicznych i skutecznej prewencji w zwalczaniu przestępczości farmaceutycznej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. lipiec 2025 20:35