StoryEditor
Rynek i trendy
20.02.2019 00:00

Piękno bez płci tworzy nowe możliwości dla marek

Branża beauty skupia się wokół kwestii różnorodności i równości a płeć zaczyna odgrywać drugorzędną rolę, co oznacza, że nowe możliwości otwierają się dla marek kosmetycznych. Czy następny krok to kosmetyki uniseks?

Bez płci, neutralność płciowa, transpłciowość, trzecia płeć – wszystkie te pojęcia zaczynają być używane powszechnie, a szczególnie widać tę tendencję w świecie piękna, gdzie marki, a nawet kategorie produktów są od dawna zróżnicowane w zależności od płci. Jednak stopniowo zmieniają się stereotypy dotyczące płci w świecie kosmetycznym i stwarzają nowe możliwości dla marek, które starają się kierować do konsumentów w bardziej równy sposób.

Millenialsi, czyli osoby w wieku od 18 do 34 lat to prawdopodobnie pierwsza grupa demograficzna, która odrzuci tradycyjne stereotypy płciowe. Bardziej doświadczeni w używaniu sieci i indywidualiści z natury, korzystają z mediów społecznościowych, takich jak Instagram i Snapchat, aby wyrazić swoją własną markę przez wygląd.

Badania konsumenckie GlobalData potwierdzają ten trend, pokazując, że 61 proc. mężczyzn w wieku 18-34 lat woli być wyjątkowymi i wyróżniać się z tłumu. Kierują się poszukiwaniem wyjątkowości i indywidualnej ekspresji. To oznacza, że młodzi ludzie coraz bardziej odrzucają tradycyjne stereotypy dotyczące płci, zarówno w zakresie piękna, jak i szerszej gamy produktów z nią związanych.

Ważnym krokiem w realizacji idei równości było ogłoszenie w 2016 roku przez markę CoverGirl Jamesa Charlesa jako pierwszego CoverBoya – męskiego ambasadora CoverGirl w wieku zaledwie 17 lat.

Obecnie 20-letni James Charles Dickinson – znany powszechnie jako James Charles, to amerykańska osobowość internetowa, makijażysta i model, który uruchomił swój kanał YouTube, skupiając się na makijażu. 1 grudnia 2015 miał ponad 8,7 mln subskrybentów. W listopadzie 2018 miał ich już ponad 10 mln, a także 827 mln wyświetleń. 

Transpłciowa Caitlyn Jenner dokonała kolejnego przełomu w branży beauty zostając twarzą MAC Comsetics. Jednak społeczna akceptacja ludzi, którzy nie przynależą do swojej płci urodzenia, była powolna. Transgender, czyli idea, że ktoś może się urodzić z niewłaściwą tożsamością płciową i chce ją zmienić, długo uważana była za tabu.

Zmiana w postrzeganiu zmiany płci miała miejsce dopiero wtedy, gdy kilka znanych osób podjęło decyzję o mówieniu o niej. Należą do nich nie tylko były olimpijczyk Caitlyn Jenner, wcześniej znany jako Bruce Jenner, członek słynnej rodziny Kardashianów, ale w Polsce również Anna Grodzka – działaczka społeczna, przedsiębiorca i polityk, zarazem pierwsza otwarcie transseksualna osoba w polskim parlamencie.

Komunikat prasowy MAC Cosmetics o zaangażowaniu Caitlyn Jenner do pracy nad kolekcją szminek utorował firmom kosmetycznym drogę do współpracy z nietypowymi modelami w kampaniach reklamowych.

L'Oréal Paris był jednym z pierwszych, którzy zaangażowali się w kampanię #YoursTrulyTrueMatch, w której uczestniczył bloger i wizażysta 26-letni Gary Thompson, znany również jako "ThePlasticBoy". Wraz z grupą kobiet z całego spektrum różnorodności etnicznej, bloger beauty zachęcał innych mężczyzn do noszenia makijażu i stał się pierwszą męską gwiazdą dużej kampanii kosmetyków, pozując obok Cheryl i Katie Piper.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
20.11.2025 11:20
SW Research: Polki to patriotki konsumenckie. Zaufanie do polskich marek deklaruje 95 proc. badanych
Polki chętniej sięgają po polskie marki niż Polacy.Agata Grysiak

Z najnowszego raportu „Made in Poland”, przygotowanego przez SW Research z inicjatywy Grupy Amica, wynika, że polscy konsumenci coraz częściej świadomie wybierają produkty krajowych producentów. Zaufanie do rodzimych marek deklaruje aż 95 proc. badanych, a 70 proc. ufa im bardziej niż zagranicznym. Co istotne, wybory te nie wynikają z przyzwyczajenia – 75,8 proc. respondentów przyznaje, że regularnie sięga po polskie produkty, kierując się przede wszystkim oceną jakości, rzetelnością producentów i realnymi doświadczeniami użytkowymi.

Raport szczegółowo analizuje, jak Polacy postrzegają pojęcie „polskiej marki”. Określenie „Made in Poland” przestaje pełnić funkcję jedynie marketingowego sloganu – dla 74 proc. badanych oznacza ono krajową produkcję, dla 70 proc. polskie pochodzenie firmy, a dla 51 proc. krajowy kapitał. Respondenci wskazują, że marka zasługuje na miano polskiej tylko wtedy, gdy realnie działa, produkuje i rozwija się w kraju. Tym samym miejsce wytwarzania staje się jednym z kluczowych kryteriów budujących zaufanie i lojalność konsumentów.

 

 

Cytowany w raporcie Michał Rakowski, wiceprezes Grupy Amica, podkreśla rosnącą rolę transparentności i jakości krajowej produkcji. Badanie pokazuje, że polskie produkty są cenione przede wszystkim za uczciwość producentów (57 proc.), wysoką jakość (55 proc.) oraz pozytywne doświadczenia użytkowników (49 proc.). W praktyce oznacza to, że konsumenci nie potrzebują deklaracji – oczekują dowodów w postaci solidnego wykonania i wiarygodnego pochodzenia. To właśnie te elementy budują przewagę krajowych marek na coraz bardziej konkurencyjnym rynku.

Znaczenie polskich marek wykracza dziś poza kwestie zakupowe. Aż 81 proc. ankietowanych uważa, że stoją za nimi konkretne wartości, takie jak wspieranie lokalnej gospodarki (63 proc.), patriotyzm gospodarczy (55 proc.) czy wieloletnia tradycja (52 proc.). Jedynie 20 proc. uważa, że określenie „polska marka” bywa pustym hasłem, przy czym dotyczy to głównie sytuacji, gdy deklaracje nie znajdują potwierdzenia w działaniach. Dane te dowodzą, że konsumpcyjny patriotyzm Polaków jest świadomy i wynika z racjonalnej oceny jakości oraz wiarygodności marek.

Wyniki raportu pokazują również istotne różnice w podejściu do polskich marek między kobietami a mężczyznami. Polskie produkty częściej wybiera 78,5 proc. kobiet (wobec 72,6 proc. mężczyzn), a 82 proc. kobiet deklaruje większe zaufanie do krajowych producentów (u mężczyzn 72 proc.). Jednocześnie 80,7 proc. badanych deklaruje sympatię do rodzimych marek, a 73,3 proc. uznaje ich wybór za wyraz patriotyzmu. Badanie zrealizowano w październiku 2025 roku metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 1025 osób w wieku 16 i starszych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
20.11.2025 10:11
UCE Research: Polacy coraz bardziej czujni wobec promocji na Black Friday
Blisko 72 proc. Polek i Polaków widzi zawyżanie cen przed Black Friday.Karolina Grabowska Kaboompics

Według najnowszego raportu „Polacy na kursie Black Friday. Edycja 2025”, przygotowanego przez UCE RESEARCH i Shopfully Poland, aż 71,9 proc. konsumentów zauważa podnoszenie cen produktów lub usług przed Black Friday. Z tej grupy 26,9 proc. deklaruje, że widziało takie działania wiele razy, 23 proc. często je obserwuje, a 22 proc. przyznaje, że spotkało się z nimi już kilkukrotnie. Jedynie 4,6 proc. ankietowanych nigdy nie zauważyło tego rodzaju praktyk, co – zdaniem autorów – może wynikać z mniejszej aktywności zakupowej lub braku regularnego śledzenia cen.

Eksperci podkreślają, że dane te pokazują rosnącą świadomość i ostrożność konsumentów. Jak zauważa współautor raportu Robert Biegaj, wysokie wskazania nie są zaskoczeniem, ponieważ od lat w mediach regularnie pojawiają się ostrzeżenia dotyczące fałszywych promocji. Jednocześnie fakt, że tak duża część kupujących dostrzega podwyżki cen przed Black Friday, wskazuje na skalę i systemowy charakter tego zjawiska. Zdaniem autorów raportu może to być poważnym sygnałem ostrzegawczym dla sprzedawców, których wiarygodność staje się kluczowa w okresach intensywnych kampanii promocyjnych.

Z raportu wynika także, że 84 proc. konsumentów za każdym razem sprawdza, czy dana promocja jest prawdziwa i opłacalna. To bardzo wysoki odsetek, który – według ekspertów UCE RESEARCH – świadczy o większej racjonalności zakupowej Polaków. Konsumenci częściej korzystają z porównywarek cenowych, aplikacji mobilnych i narzędzi analizujących historię cen. Dla sprzedawców oznacza to konieczność zwiększenia transparentności cenowej, ponieważ fałszywe promocje są szybko wykrywane i mogą prowadzić do utraty zaufania do marki.

Jednocześnie 14 proc. ankietowanych nigdy nie weryfikuje zmian cen, a 2 proc. nie pamięta, czy kiedykolwiek to robiło. Zdaniem ekspertów taka postawa może wynikać z przyzwyczajeń zakupowych, wysokiego poziomu zaufania do stałych marek lub niższej świadomości konsumenckiej, zwłaszcza w starszych grupach wiekowych. Autorzy raportu podkreślają, że brak kontroli cen może sprzyjać nieetycznym praktykom rynkowym, które wykorzystują nieświadomość części kupujących.

Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI w dniach 6–8 listopada 2025 roku na reprezentatywnej próbie 1007 Polaków w wieku 18–80 lat. Autorzy raportu podkreślają, że rosnąca czujność konsumentów oraz systematyczne nagłaśnianie procederu zawyżania cen sprawiają, że Black Friday traci charakter spontanicznego święta zakupów, a coraz bardziej staje się przemyślaną, świadomą strategią wyszukiwania faktycznie korzystnych ofert.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 14:53