StoryEditor
Makijaż
26.07.2013 00:00

Wrażliwe oko z makijażem

Skóra wokół oka jest bardzo cienka i słabo zabezpieczona przed czynnikami zewnętrznymi. Wiele osób bardzo wyraźnie to odczuwa, alergicznie reagując na kosmetyki pielęgnacyjne i do makijażu. Jeśli pojawiają się zaczerwienienie, swędzenie, obrzęk lub łzawienie to znak, że w kosmetyczce należy zrobić remanent i zastąpić dotychczas stosowane produkty specjalnymi kosmetykami hipoalergicznymi.

Skóra wokół oka najszybciej i najmocniej reaguje na zmęczenie. To tutaj natychmiast pojawiają się sińce i worki. Delikatne zmarszczki wokół oczu to również pierwsze symptomy starzenia się. Nic dziwnego – skóra wokół oka jest mocno przeciążona. W ciągu doby musi  sobie poradzić z ok. 10 tys. mrugnięć. A przy tym jest cztery razy cieńsza i delikatniejsza, niż na innych częściach ciała. Jeśli do tego wszystkiego dochodzą problemy z naturalnie chroniącym gałkę oczną płynem łzowym, to uczucie dyskomfortu staje się codziennością. Te dolegliwości są często udziałem osób noszących szkła kontaktowe. Oczy stają się suche, zaczerwienione, swędzą i łzawią. Płyn bowiem zamiast nawilżać gałkę oka i odżywiać rogówkę, wypływa rozmazując makijaż.

Delikatnie, bez podrażnień

Wiele osób zaczyna w takiej sytuacji używać tuszy i cieni wodoodpornych. Tymczasem o wrażliwe oczy trzeba dbać wyjątkowo delikatnie. Stąd demakijaż wykonywany za pomocą intensywnie działających preparatów, służących do zmywania bardzo trwałego makijażu wodoodpornego, jest raczej niewskazany. Zamiast tłustych formuł, które powodują, że powieki puchną, lepiej wybierać delikatniejsze w działaniu i koniecznie takie, które nie zawierają alkoholu. – Dobrze, jeśli w składzie kosmetyku pojawiają się substancje łagodzące i pielęgnujące oraz kompleks witamin, które dostarczą skórze sił do regeneracji oraz wzmocnią mechanizmy obronne – mówi Elwira Zubik, makijażystka Bell.
– I choć nie jest to regułą, to często bywa tak, że osoby ze skłonnością do alergii źle tolerują wszelkie kompozycje zapachowe. Warto więc zrezygnować z atrakcyjnego zapachu na rzecz preparatów bezzapachowych.
Co polecać?
Do robienia makijażu najlepiej jest wybierać tusze do rzęs, kredki i cienie do powiek opracowane specjalnie do wrażliwych oczu, dobrze tolerowane zarówno w trakcie, jak i po aplikacji. Paniom ze skłonnościami do alergii oraz dla noszących szkła kontaktowe polecić należy kosmetyki, które zostały przebadane pod kontrolą lekarza dermatologa i okulisty, bezzapachowe, nie zawierające parabenów i alkoholu. Warto też zwrócić na aplikatory, by były one odpowiednio miękkie i gwarantowały wykonanie precyzyjnego makijażu, nie powodując przy tym podrażnień.


Małgorzata, 37 l.
menedżer ds. reklamy w wydawnictwie
Przetestowałam Bell HYPOAllergenic
Mam bardzo wrażliwą skórę. Choć nie stwierdzono u mnie alergii, właściwie nie mogłam korzystać z żadnych kosmetyków do makijażu. Wypróbowałam produkty różnych marek, od najtańszych do najdroższych dostępnych w drogeriach, nie stosowałam jedynie produktów luksusowych. Po każdej próbie oczy piekły mnie, łzawiły, swędziały. Byłam już tak tym zmęczona, że na rok całkowicie zrezygnowałam z robienia makijażu, choć dla kobiety to trudne – zupełnie inaczej czujemy się, gdy przynajmniej mamy pomalowane rzęsy. Dlatego na prośbę „Wiadomości Kosmetycznych” zdecydowałam się wypróbować linię kosmetyków HYPOAllergenic firmy Bell. Nie ukrywam, że po moich różnych doświadczeniach, bałam się tego eksperymentu. Okazało się, że niepotrzebnie. Wypróbowałam wszystkie produkty z tej linii: odżywkę i tusz do rzęs, konturówkę do oczu w płynie i w sztyfcie, i mogę powiedzieć jedno – nie pojawiły się żadne objawy uczulenia. Będę używała tych kosmetyków regularnie. Wreszcie mogę chodzić w makijażu!

Anna Zawadzka-Szewczyk


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
02.07.2025 12:51
Lato 2025: oto cztery dominujące trendy w makijażu, dominujące w social mediach
W tym sezonie rzęsy odpoczywają od warstw tuszu IG Hailey Bieber

To, co zwraca przede wszystkim uwagę to fakt, że latem 2025 towarzyszyć nam będzie makijaż lekki, subtelny, zrobiony prawie "od niechcenia". Pożegnaliśmy mocny, wyrazisty róż na policzkach, jaki towarzyszył nam ubiegłego lata. Teraz – jak się wydaje –​ do łask powrócił make up bardziej minimalistyczny, skupiony na pielęgnacji skóry i ochronie jej przed promieniowaniem słonecznym.

Trendy (także te widoczne na social mediach) wskazują, że tego lata będziem skłaniać się ku makijażowi “noszalnemu”, bez mocno zarysowanych brwi, rzęs czy ust. Konsumentki szukać będą kosmetyków, pozwalających na pielęgnowanie skóry, skupienie się na jej zdrowym blasku i minimalizmie. 

Trend 1. Kremy koloryzujące z filtrem SPF

Dermatolodzy od dawna podkreślają, że najlepszą rzeczą, jaką można zrobić dla stanu swojej skóry, jej jędrności, gładkości i jak najpóźniejszym tworzeniu się zmarszczek, nie są zabiegi typu botoks czy wypełniacze, ale codzienne używanie kosmetyków z filtrem SPF. Taki trend od bardzo dawna obecny był w kosmetykach z Azji (głównie koreańskich), teraz zaczyna się coraz powszechniej przebijać do świadomości konsumentek na Zachodzie. 

Tradycyjne kremy przeciwsłoneczne i filtry SPF kupowało się najczęściej przed wyjazdem na wakacje – były one przeważnie albo zbyt tłuste, albo zbyt białe, aby nadawały się do noszenia na co dzień pod makijaż. Dlatego teraz prawie każda marka kosmetyczna wypuszcza swoją odpowiedź na ten problem: pigmentowane kremy z filtrem SPF.

Jednym z największych błędów w makijażu, jakie zauważam, jest to, że ludzie nie stosują filtrów SPF pod makijażem – podkreśla Charlotte Tilbury. – Bardzo ważne jest, aby stosować filtr SPF każdego dnia, nawet gdy na zewnątrz nie jest słonecznie, dlatego stworzyliśmy bazę podkładów z UV – dodaje popularna brytyjska specjalistka od makijażu i twórczyni marki.

Na wzrost tego trendu wpływa niesłabnąca popularność K-beauty, co przekłada się też na letnie trendy w make-upie. Nacisk kładziony jest na ochronę skóry i jej pielęgnację. 

W porównaniu z popularnymi do tej pory kremami BB lub CC, lekko napigmentowany krem z filtrem SPF jest lżejszy, zapewnia przy tym bardziej naturalny wygląd zgodny z trendem “no make-up, Dodatkowo, w przeciwieństwie do większości baz, im częściej się go stosuje, tym lepsze jest działanie na wygląd i kondycję skóry – zapobiegając przebarwieniom i zaczerwienieniom.

Trend 2. Oko w chłodnej oprawie

Po raz kolejny wraca nostalgia do początku lat 2000 – do łask powrócić mają kolory białe, lawendowe, błękity. “Tym razem jednak nie w wydaniu Paris Hilton, ale bardziej Hailey Bieber” – zaznacza portal theindustry.beauty.

Chociaż lodowo-chłodne cienie do powiek były niesamowicie popularne pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku XXI wieku, często były one kredowe, trudne do roztarcia – dodaje Tilbury.

Teraz, dzięki nowym formułom kosmetyków i technikom makijażu, “chłodne” oko na tle czystej cery i neutralnych ust może wyglądać elegancko i gustownie. Dla osób, które nie są przyzwyczajone do chłodnej kolorystyki makijażu, specjalistki mają wiele rad na włączenie nowych tonacji do dotyczasowych rutyn – np. zamiana ciepłych czy złotych odcieni na kolorystykę inspirowaną szarością, albo łączenie ich.

Trend 3. “Niewidzialne” rzęsy

Subtelne, prawie niezauważalne rzęsy stały się największym trendem tego lata. Noszenie makijażu pozbawionego maskary może budzić obawy u wielu osób – jednak jedno jest pewne: grube warstwy tuszu do rzęs i efektowne wachlarze sztucznych rzęs zdecydowanie nie są już na topie.

Makijażystka Mira Parmar określa ten trend jako „minimalistyczny look pozbawiony maskary lub z ledwo co widocznymi rzęsami”, który stał się hitem na czerwonych dywanach. Polubiły go takie gwiazdy, jak Zendaya, Sophie Turner, Hailey Bieber i Lily-Rose Depp.

– Ten niewymuszony styl daje rzęsom tak bardzo potrzebną przerwę od ciężkich produktów, wygląda naturalnie elegancko i oszczędza czas, dzięki czemu idealnie pasuje do estetyki „clean girl” – tłumaczy Parmar.

Jej zdaniem to może stać się czymś więcej, niż tylko sezonowym trendem. “To oznacza zmianę w kierunku naturalnego piękna i makijażu, który opiera się na autentyczności, minimalizmie i dbaniu o siebie” – dodaje ekspertka.

Trend 4. Usta bez (ostrych) granic

Mocne, zdecydowanie obrysowane konturówką usta o idealnym kształcie przestają być modne. Teraz na topie są usta o miękkim obrysie, “rozmyte”, pozornie nonszalanckie i subtelnie zaznaczone – zgodne z zasadami paryskiego szyku. 

Zdaniem specjalistek od makijażu, zmierzamy obecnie w kierunku bardziej transparentnych metod krycia, gdzie usta zaznaczone konturówką wypełnia się jedynie błyszczykiem. Naturalnie wyglądające usta, z lekkim połyskiem – to trend rosnący w bardzo szybkim tempie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
13.06.2025 10:31
Kiko Milano powitało lato energetyczną kolekcją kosmetyków i pokazem makijażu
Marta Gąska i pokaz makijażu kosmetykami Kiko MilanoMarzena Szulc /WK

W tym tygodniu miała miejsce premiera nowej kolekcji kosmetyków i perfum włoskiej marki kosmetycznej Kiko Milano – Juicy Fizz. Wyłącznym dystrybutorem marki jest Grupa Primavera Parfum. Goście – dziennikarki beauty i influencerki – mogły przetestować nowe produkty oraz wziąć udział w pokazie makijażu.

Słoneczna pogoda i unikalny plenerowy klimat warszawskiej restauracji Zachodni Brzeg były idealnym tłem na soczystej, świetlistej kolekcji Juicy Fizz.

Atrakcją tego spotkania był pokaz makijażowy w wykonaniu  Marty Gąski – wybitnej makeupistki, współpracującej z marką. Marta Gąska, wykorzystując kosmetyki z najnowszej kolekcji Kiko Milano, prezentowała proces tworzenia świetlistego looku, pełnego świeżych i energetyzujących barw i odcieni. 

W letniej kolekcji znalazła się gama produktów do makijażu twarzy, oczu czy ust, a także produkty do opalania z filtrami UVA i UVB. Dodatkowo kolekcję wzbogaciła limitowana woda perfumowana, w której królują nuty kwiatowo-cytrusowe: Navigli Fizz Eau de Parfum. Perfumy zostały stworzone i wyprodukowane we Włoszech, zawierają m.in. ekstrakty cytrusowe oraz ekologiczny alkohol roślinny. 

Letnia linia Juicy Fizz trafi do drogerii sieci Hebe. 

Po raz kolejny włoska marka wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich użytkowniczek. Linia podkreśli naturalną promienność każdej kobiety i doda soczystego charakteru każdemu letniemu momentowi. Jest harmonijnym połączeniem eksplozji koloru, słońca i prawdziwie włoskiej atmosfery – podkreśla Maina Sarna, marketing manager w Primavera Parfum Group, w komentarzu na LinkedIn.

Marka KIKO Milano została założona w 1997 roku przez włoskiego przedsiębiorcę, Antoniego Percassiego. Produkty Kiko Milano są dostępne m.in. w sklepach internetowych Perfumeria.pl i Tagomago.pl – należących do Primavery.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. lipiec 2025 00:11