19 sierpnia 2022
Amazon, gigant e-commerce rozszerza swoją obecność na japońskim rynku kosmetycznym poprzez sojusz biznesowy z Istyle, który jest właścicielem i operatorem sklepu @Cosme...
18 sierpnia 2022
17 sierpnia 2022
8 czerwca 2022
Największy brytyjski sprzedawcy kosmetyków, firma Boots ogłosiła, że zobowiązuje się do zamrożenia cen 1500 produktów, aby zapewnić ich przystępność cenową...
14 grudnia 2021
15 listopada 2021
19 października 2021
24 września 2021
Guerlain wprowadza możliwość uzupełniania luksusowych perfum. Takie opakowanie do ponownego napełniania mają perfumy z kolekcji Aqua Allegoria. To działanie wspierające...
Amerykańscy konsumenci, których roczne dochody w gospodarstwie domowym przekraczają 100 000 USD wydali prawie 9 miliardów USD na produkty kosmetyczne w pierwszej...
16 sierpnia 2022
8 sierpnia 2022
3 sierpnia 2022
Polski rynek kosmetyczny jest nasycony, ale nadal jest na nim miejsce na nowe, interesujące marki. Takie nowości sprowadza do Polski firma Milton CDI, w której portfolio...
10 sierpnia 2022
5 sierpnia 2022
4 sierpnia 2022
PRODUCENCI I MARKI
Biznes
WYWIADY I OPINIE
21 września 2021, 14:18
Anna Zawadzka
Kamilla i Marcin Stańczyk właściciele Eco and More (fot. materiały prasowe )
Nie jesteśmy optymistami, jeżeli chodzi o rozwój całej branży w najbliższym czasie – widzimy, że raczej następują przetasowania niż rozwój rynku. Cięcie kosztów i cen mogą doprowadzić do upadku wielu firm, które postawiły na bogate składy, ekologiczne opakowania i wymagającego konsumenta – mówią Kamilla i Marcin Stańczyk właściciele Eco and More.
Z jakimi nastrojami wchodzicie w drugą połowę roku? Optymistycznie czy z obawami o gospodarkę, biznes kosmetyczny i zachowania konsumentów?
Marcin Stańczyk: Nastroje mamy mieszane. Duża niepewność – rynkowa, podatkowa, legislacyjna – powoduje stres i w związku z tym poważne decyzje są trudniejsze. Biznes nie lubi zaskakujących zmian w trudnym do przewidzenia kierunku. Inwestycje wymagają przewidywalności, bo podejmowane dzisiaj działania mają dawać efekty za parę lat. Przy mało przewidywalnym otoczeniu, takie inwestycje zyskują miano spekulacji. Dlatego wiele długoterminowych projektów jest odkładanych w czasie, a firmy koncentrują się na patrzeniu pod nogi, żeby się nie potknąć na trudnej ścieżce, na której nie wiadomo co pojawi się za zakrętem. Jednak, nie chcemy stawać w miejscu i nie stajemy. Nie jesteśmy optymistami, jeżeli chodzi o rozwój całej branży w najbliższym czasie – widzimy, że raczej następują przetasowania niż rozwój rynku. Ale ci co staną w miejscu, zostaną w końcu z tyłu.
Czy konsumenci są skłonni do wydawania pieniędzy czy raczej ostrożni? Czy handel otworzył się na zamówienia, czy nadal jest to bardzo ostrożne planowanie i niechęć do zakupów na zapas?
MS: Zarówno wśród konsumentów, jak i wśród firm widzimy chwiejność nastrojów. Mieliśmy okres bardzo dużego stresu na początku pandemii – konsumenci zaczęli kupować na zapas, obawiając się przede wszystkim zamknięcia w domach bez dostępu do zakupów. Do tego problemy z łańcuchem dostaw, zwłaszcza zza granicy, rozchwiały rynek. Handel próbował się zatowarować za wszelką cenę na dłuższy okres, żeby nie stracić sprzedaży przez braki towaru. Większość z nas wierzyła, że to krótkotrwały problem bardziej związany z logistyką niż ze strukturalną zmian rynku.
Jak więc wygląda to teraz?
Dzisiaj jest trochę inaczej. Zaczynamy działać tak, jakby to była nowa norma – konsumenci już nie planują zakupów na duży zapas i wydaje się, że nawet wprowadzanie kolejnych lockdown’ów tego nie zmienia, bo dostrzegli m.in. opcję w zakupach przez internet. W konsekwencji również handel już nie tylko mógł zmniejszyć poziomy zapasów do tych sprzed pandemii, ale zaczął nawet mocno optymalizować rotację towarów i ciąć wielkość zapasów, żeby poprawić przepływy pieniężne.
Wszystko wróciło do normy?
Ciągłość produkcji i dostaw wróciły w dużej mierze do normy, chociaż drastycznie wzrosły koszty transportu międzynarodowego, co napędza dodatkowo inflację. Ale jedną z istotnych strukturalnych zmian jest ograniczanie przez konsumentów liczby miejsc regularnych zakupów – wygranymi są przede wszystkim dyskonty, inne duże formaty wielobranżowe i internet. Bardzo wzrosła konsumpcja produktów marek własnych. Przekłada się to też na priorytety sieci detalicznych – widzimy, że znacznie chętniej szukają one teraz producentów marek własnych. To również efekt obciętych znacząco wydatków producentów markowych produktów na reklamę i rozwój nowości.
Kamilla Stańczyk, jak sama mówi „robi w ekologii”, wierzy, że można
Firma Eco & More na stanowisko dyrektora zarządzającego powołała Roberta Mazura,
Portal wiadomoscikosmetyczne.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
13 lipca 2022
zdjęć: 20
31 maja 2022
zdjęć: 92
12 maja 2022
1 maja 2022
zdjęć: 4
29 kwietnia 2022
zdjęć: 28
15 lipca 2022
8 lipca 2022
28 czerwca 2022
15 czerwca 2022
26 maja 2022