StoryEditor
Producenci
29.06.2021 00:00

Spółka FerrumLabs wystartowała z emisją akcji

Spółka FerrumLabs – właściciel pielęgnacyjnej marki kosmetyków dla mężczyzn True men skin care – rozpoczęła publiczną emisję akcji o łącznej wartości niemal 1,5 mln zł. Jej oferta jest zaprezentowana na platformie Beesfund. Kampania crowdinvestingowa potrwa maksymalnie 2 miesiące. Minimalny pakiet inwestycyjny to 190 zł.

Od 28 czerwca na pokład spółki FerrumLabs mogą wejść nowi akcjonariusze, którzy chcą współtworzyć męski, kosmetyczny biznes. Spółka rozpoczęła w tym dniu oficjalną emisję akcji serii B,C i D o łącznej wartości do 1,5 mln zł, co stanowi 20 proc. wszystkich akcji FerrumLabs. Cena emisyjna wynosi od 5,59 do 6,21 zł za akcję, a minimalny pakiet inwestycyjny to 190 zł.  

Pozyskane finansowanie chcemy przeznaczyć przede wszystkim na zwiększenie skali produkcji, dalsze rozwijanie polskiej oraz międzynarodowej dystrybucji, a także na prace nad rozszerzeniem asortymentu i wprowadzeniem kolejnej linii produktowej – mówi Maciej Adamaszek, prezes FerrumLabs i twórca marki. To biznesmen, twórca marek, takich jak sieć kawiarni „W biegu Cafe” czy sieć restauracji „Charlie Food & Friends”.  

True men skin care to polska pielęgnacyjna marka premium dla mężczyzn. Wszystkie produkty są wegańskie, produkowane w Polsce, a surowce i opakowania pochodzą z Unii Europejskiej. Pierwsza linia kosmetyków True men skin care zadebiutowała na rynku z początkiem 2021 roku. Obecnie, poza Polską, produkty są dostępne w sprzedaży w Niemczech, Austrii, Francji, Szwajcarii, Hiszpanii oraz we Włoszech. W lipcu planowane jest wejście na kolejny europejski rynek. Spółka ma także status paneuropejskiego partnera Amazon Prime (potencjał 150 mln klientów). Kosmetyki są dostępne dla klientów indywidualnych, ale także są  dystrybuowane do specjalistycznych salonów kosmetycznych w całej Polsce.  

W pierwszym kwartale br. wartość sprzedaży marki wyniosła  ponad 40 tys. zł, drugi kwartał spółka planuje zamknąć  na poziomie ponad 100 tys. zł. W ciągu 2 lat od zakończenia emisji crowdinvestingowej chce osiągnąć sprzedaż na poziomie 4,5 mln zł rocznie. – W ciągu 10 lat chcemy   osiągnąć wartość przedsiębiorstwa na poziomie 100 mln zł – zapowiada Maciej Adamaszek.

Do  2024 roku FerrumLabs chce zadebiutować na rynku NewConnect. Wypłacanie dywidendy spółka dopuszcza po 2025 roku.

  –  Weszliśmy na męski rynek, który na świecie jest już wart ponad 60 mld dolarów, niemniej eksperci przewidują jego dalsze wzrosty. Co więcej, w Polsce męska pielęgnacja to jedynie kilka procent całego rynku, podczas gdy w krajach Europy Zachodniej kosmetyki dla mężczyzn stanowią nawet 25 proc. wartości sektora. Pokazuje to ogromny potencjał tego segmentu na naszym „podwórku”. Zwłaszcza wobec globalnych trendów, zgodnie z którymi mężczyźni coraz bardziej świadomie podchodzą do tematu pielęgnacji i ogólnego dbania o kondycję fizyczną  –  podsumowuje Adamaszek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 12:22