StoryEditor
Producenci
02.01.2018 00:00

Czy Polskę zaleją koreańskie kosmetyki?

W tym roku przemysł kosmetyczny w Korei Południowej chce odzyskać dynamikę, po tym, jak w 2017 roku spowolnił. Przyczyną wyhamowania był zakaz wyjazdów turystycznych do Korei, które Chiny wprowadziły dla swoich obywateli. Producenci południowokoreańscy zamierzają więc bardziej aktywnie zawalczyć o innych klientów i rynki spoza Azji. Czy mamy spodziewać się jeszcze większej fali kosmetyków z Korei?   

W marcu 2017 r. Chiny zakazały sprzedaży wycieczek grupowych do Korei Południowej w odwecie za zgodę rządu w Seulu na umieszczenie na swoim terenie amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Pekin uznał to za zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa. – Ten ruch zadał wielki cios południowokoreańskim producentom kosmetyków i sprzedawcom detalicznym, których głównymi klientami byli chińscy turyści – donosi retailinasia.com.

Największy producent kosmetyków w Korei - AmorePacific Corp. – odczuł to najmocniej. W trzecim kwartale roku zysk operacyjny firmy spadł o prawie 40 proc (do 123 milionów dolarów amerykańskich), a sprzedaż spadła o 14,2 proc. (do niecałych 1,4 mld dol).

Analitycy runku przewidują, że firmy kosmetyczne będę starały się odzyskać w tym roku tempo wzrostów poprzez dywersyfikację rynków. W kręgu ich zainteresowań będą Wietnam, Stany Zjednoczone i Europa. Zintensyfikowanie eksportu może mocno zwiększyć przewagę konkurencyjną koreańskich kosmetyków na tych rynkach.

Południowokoreańscy producenci nie odpuszczają też rynku chińskiego. Już teraz AmorePacific i inne firmy wznowiły działalność marketingową w Chinach, wprowadzając nowe produkty, które mają sprostać zróżnicowanym potrzebom chińskich klientów.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 14:35
Kosmetyczne imperium Kate Moss upada po niespełna trzech latach działalności
Kosmetyki Cosmoss od Kate Moss zadebiutowały na rynku w 2022 r.Shutterstock

Marka Cosmoss, założona przez supermodelkę Kate Moss, wystartowała we wrześniu 2022 r. z bardzo kameralnym portfolio: łącznie sześć produktów – trzy preparaty do pielęgnacji skóry, dwie mieszanki ziołowych herbat oraz jedną mgiełkę zapachową Sacred Mist. Projekt powstał przy wsparciu przyjaciół Moss: dietetyczki Rose Ferguson i homeopatki Victorii Young, a od początku celował w segment premium.

Ceny należały do najwyższych w swojej kategorii: za pojedynczy kosmetyk do pielęgnacji trzeba było zapłacić do 105 funtów, a za 100-ml flakon Sacred Mist – 120 funtów. Dla porównania, średnia cena kremu do twarzy w brytyjskich drogeriach sieciowych wynosi dziś około 20 funtów, co oznaczało pięcio- lub sześciokrotną różnicę.

Choć początkowe zainteresowanie było spore, sygnały ostrzegawcze pojawiły się już w 2024 r. W ciągu ostatnich kilku tygodni oficjalna strona internetowa marki przestała działać, a użytkownicy zgłaszali trudności z zakupem. Ostatni wpis w mediach społecznościowych został opublikowany 18 tygodni temu, co ograniczyło kontakt z odbiorcami i podkopało wiarygodność brandu.

W czerwcu 2025 r. powołano oficjalnych likwidatorów, a Cosmoss weszła w stan dobrowolnej likwidacji – zaledwie 33 miesiące po premierze. Eksperci wskazują, że marka zderzyła się z wyjątkowo konkurencyjnym rynkiem wellness oraz presją kosztów życia, która ograniczyła popyt na drogie kosmetyki. Z wysoką ceną i wąską dystrybucją trudno było zbudować masową skalę; jedynie zapach Sacred Mist zdołał zgromadzić lojalną, lecz niewielką grupę fanów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 13:31
W ich butach walczył Bruce Lee, a teraz – zadebiutują z perfumami
Onitsuka Tiger mat.pras.

Kultowajapońska marka Onitsuka Tiger wprowadzi na rynek jesienią swoją pierwszą kolekcję czterech perfum. Ich twórcą będzie ceniony perfumarz Mark Buxton. Informację podano przy okazji otwarcia nowego, flagowego butiku na paryskich Polach Elizejskich.

Kultowa marka (najbardziej kojarzona z modelem obuwia sportowego, spopularyzowanym przez Bruce’a Lee w “Wejściu smoka”, a później – w wersji zółtej – przez Umę Thurman w “Kill Bill”), prezentuje swoje pierwsze perfumy. Zgodnie z zasadami japońskiego minimalizmu i prostoty, nazwy poszczególnych kompozycji to Onitsuka Tiger One, Two, Three i Four.

Kolekcja ma swoje hasło przewodnie „Wearing Quiet Radiance”. Twórcą kompozycji zapachowych jest ceniony perfumiarz Mark Buxton.

Kreacje Buxtona dla Onitsuka Tiger są opisywane jako „odważne i śmiałe”. Brytyjczyk ma w swoim portfolio blisko 180 kompozycji, wykreowanych dla takich marek jak Burberry, Comme des Garcons, House of Sillage, Le Labo, posiada też własną markę niszową (Mark Buxton).

Cały proces tworzenia zapachów dla Onitsuka Tiger – od doboru składników, ekstrakcję, po mieszanie i butelkowanie – odbywa się wyłącznie w Grasse w Prowansji, znanej w świecie stolicy perfum.

Cztery zapachy Onitsuka Tiger zostaną wprowadzone na rynek jesienią tego roku. Wiadomo, że będą zamknięte w żółtych flakonach, w charakterystycznym dla marki kolorze.

image
Onitsuka Tiger mat.pras.

Także wokół żółtego koloru zaaranżowany został 2-poziomowy butik marki, otwarty na prestiżowych Polach Elizejskich. W sklepie dostępna jest kolekcja fashion Onitsuka Tiger, w tym odzież jeansowa Denivita i obuwie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. lipiec 2025 10:38