StoryEditor
E-commerce
20.05.2020 00:00

Co piąty Polak odkrył zakupy przez internet dopiero w czasie pandemii [RAPORT]

Pandemia zmienia zwyczaje zakupowe konsumentów. Nowe zachowania klientów zmuszają branżę handlową do szybkiej adaptacji. Zmiany obejmują strukturalne podejście do konsumpcji, komunikacji marketingowej, wyboru kanału sprzedaży, w tym roli e-commerce i sklepów stacjonarnych. Accenture i Fashion Biznes przeprowadziły badanie konsumentów w Polsce dla kategorii moda, uroda i elektronika na przełomie kwietnia i maja 2020 r. w celu zrozumienia zakresu zmian, które będą definiowały zachowały konsumentów w nowej rzeczywistości.

- Pandemia znacząco przyspieszyła zmiany w zachowaniu konsumentów, które obserwowaliśmy już od pewnego czasu. Konsumenci zostali postawieni przed koniecznością skorzystania z innego sposobu zakupu i dostaw towarów. Część osób zatęskniła za fizycznymi doświadczeniami, które dają nam sklepy, ale z drugiej strony wielu konsumentów przekonało się jak łatwo jest robić zakupy online. E-commerce zyskuje na znaczeniu, a firmy, które będą prężnie działać w Internecie i dostosują swoje sklepy internetowe do nowych potrzeb konsumentów zyskają przewagę nad konkurencją - mówi Rafał Reif, head of Fashion & Retail Poland, Accenture.

Jakich produktów szukają konsumenci?

Najpopularniejszymi kategoriami w kwietniu były uroda i moda. Produkty do pielęgnacji ciała i urody były najchętniej wybierane przez konsumentów z niemal każdej grupy wiekowej. Ponad połowa zakupów z kategorii uroda wynikała z bieżącej potrzeby, choć co trzeci respondent przyznaje, że kupił sobie coś dla przyjemności. Zakupy związane z modą wynikały równie często z potrzeby, promocji lub reklamy obejrzanej w Internecie - między 30 proc. a 40 proc. respondentów wskazało te czynniki.

Co trzeci konsument potrzebował dokonać zakupu elektroniki, ale równocześnie co trzeci zrezygnował z planowanego zakupu w tym czasie. Mogło to wynikać z konieczności dostosowania wyboru produktów do sytuacji. Zwykle też elektronika jest droższa od produktów z pozostałych kategorii.

Czynniki wpływające na decyzje zakupowe konsumentów

W trakcie społecznej izolacji, marki aktywniej komunikują się z konsumentami poprzez media społecznościowe. Największe zainteresowanie Polaków wzbudzały – informacje o promocjach i przecenach (46 proc.), pomysły na spędzanie czasu w domu (41 proc.) oraz promowanie akcji pozostania w domu (33 proc.). Warto zaznaczyć, że młodzi konsumenci znacznie częściej szukali atrakcyjnych treści publikowanych przez marki w Internecie lub mediach społecznościowych w porównaniu do innych kategorii wiekowych.

Polscy konsumenci docenili zaangażowanie marek w społeczne działania wspierające potrzebujących w okresie pandemii. Aż 2/3 badanych deklaruje zakup produktów tych firm w przyszłości.

Jak wynika z badania Accenture, dla Polaków bardzo ważna jest jakość. Czynnik ten ma znaczenie dla ponad 92 proc. respondentów generacji Z. W przypadku pozostałych grup wiekowych jest to około 80 proc. Lokalne pochodzenie marek ma największe znaczenie dla respondentów powyżej 55 roku życia – 41 proc.. Dla ponad 60 proc. badanych istotne jest to, czy produkt został wytworzony zgodnie z ideą sprawiedliwego handlu, jest ekologiczny i nie testowany na zwierzętach.

Zamożni konsumenci nie rezygnują ze swoich przyzwyczajeń

W latach 2019-2020 zwiększyła się grupa konsumentów, którzy mogą pozwolić sobie na produkty luksusowe. Dwie trzecie badanych deklaruje zakup produktu luksusowego przynajmniej raz na pół roku – jest to wzrost aż o 13 proc. w porównaniu z 2019 r. Wpływ na to może mieć ogólne wzbogacenie się społeczeństwa (według danych GUS wzrost przeciętnego miesięcznego dochodu na osobę zwiększył się o 7,5 proc. w 2019 r. w stosunku do roku poprzedniego). Mimo obecnej sytuacji, aż 85 proc. konsumentów deklaruje, że nadal będzie kupować luksusowe ubrania i kosmetyki. Generacja Z planuje nawet zwiększenie wydatków na te produkty – 21 proc. osób z tej grupy odpowiedziało w ten sposób. Konsumenci mogą liczyć na to, że zakupią wysokiej jakości lub luksusowe produkty w okazyjnych cenach w czasie nadchodzących przecen.

Siła e-commerce i nowa rola sklepów

Zamknięcie sklepów zmieniło zachowania konsumentów – co piąty Polak po raz pierwszy zrobił zakupy w Internecie w czasie kwarantanny. Co trzeci konsument zamierza w przyszłości częściej kupować w Internecie niż obecnie.

Konsumenci preferują paczkomaty jako wygodny i bezpieczny sposób dostawy. Dotyczy to przede wszystkim generacji Z – aż 62 proc. wybrało tę formę. Jednak średnio 40 proc. respondentów wybiera darmową dostawę względem krótszego czasu. Jedynie generacja Z jest gotowa płacić więcej za dostawę w ciągu kilku godzin.

Ponad 55 proc. respondentów zamierza ograniczyć wizyty w galeriach handlowych w obawie o bezpieczeństwo. Zmienia się także rola sklepów stacjonarnych. Konsumenci oczekują od nich innych doświadczeń: respondenci doceniają możliwość obejrzenia i przymierzenia produktów, czy też sprawdzenie promocji dostępnych wyłącznie w sklepie stacjonarnym. Coraz częściej poszukiwane są dodatkowe usługi, jak strefa rozrywki, inspiracji czy profesjonalne doradztwo. Na znaczeniu traci potrzeba kontaktu z obsługą.

76 proc. respondentów generacji Z wskazuje łatwiejszy sposób na obejrzenie i przymierzenie produktu oraz możliwość dotknięcia go jako istotny czynnik zachęcający do wizyty w galerii handlowej. To wzrost o 12 punktów procentowych w stosunku do ubiegłego roku. Na znaczeniu straciły możliwość zobaczenia, co jest teraz modne oraz szansa na łatwiejsze stworzenie własnego stylu - odnotowano spadek odpowiednio o 9 i 14 punktów procentowych względem 2019 r.

Najważniejsze obszary dla firm do zaadresowanie w najbliższym czasie:
- Zapewnienie bezpieczeństwa zarówno klientom, jak i pracownikom firmy w całym łańcuchu dostarczania produktu.
- Dostosowanie komunikacji do bieżącej sytuacji, która dzięki swojej autentyczności buduje zaangażowanie konsumentów i jest społecznie odpowiedzialna.
- Kompleksowe wdrożenie zasad omnichannel, gdzie zarówno e-commerce jak i sklepy stacjonarne mają właściwie zdefiniowane role i wspierają cele finansowe firmy.
- Precyzyjne zaprojektowanie ścieżek zakupowych, dostosowanych do specyfiki poszczególnych segmentów/generacji konsumentów.
- Ewolucja oferty produktowej, która adresuje rosnące potrzeby konsumentów w zakresie jakości i zasad odpowiedzialnej produkcji.

- Branża handlowa będzie musiała uważniej niż dotąd obserwować nastroje i potrzeby konsumentów, a następnie elastycznie dostosowywać się do zachodzących zmian. Firmy, które najszybciej to zrobią, mają największą szansę, by utrzymać obecnych klientów, ale także pozyskać nowych. Z naszego badania wynika, że najważniejsze będą zapewnienie bezpieczeństwa klientom i pracownikom, angażująca komunikacja, dostosowana do sytuacji, kompleksowa obsługa klienta, przygotowanie oferty produktowej z uwzględnieniem potrzeb konsumentów, m.in. w zakresie jakości i zrównoważonego rozwoju, a także wyważona wielokanałowość, gdzie e-commerce i sklepy stacjonarne mają właściwie zdefiniowane role – komentuje Rafał Reif.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
30.12.2025 12:54
Zuzanna Pawlikowska-Ślęczkowska, Salestube: W 2026 marketingowym kluczem będzie synergia
Marketplace’y coraz częściej stają się podstawowym kanałem zakupowym dla konsumentów, co sprawia, że marki muszą budować swoją obecność sprzedażową także poza własnymi sklepami internetowymi.Shutterstock

Rok 2025 pokazał wyraźnie, że dynamika e-commerce przyspieszyła bardziej, niż wielu sprzedawców zakładało. Coraz częściej cała ścieżka zakupowa – od inspiracji po finalizację transakcji – odbywa się na marketplace’ach, które przestają być jedynie kanałem porównywania cen, a stają się głównym miejscem zakupów. Dotyczy to już nie tylko platformy Allegro, ale także innych graczy, którzy oferują uproszczone procesy zakupowe, zapisane metody płatności, szybkie dostawy oraz bezpłatne zwroty. Dla marek oznacza to konieczność funkcjonowania w ekosystemie wielokanałowym, w którym własny e-sklep jest tylko jednym z elementów układanki.

Jak podkreśla w wypowiedzi dla Dla Handlu Zuzanna Pawlikowska-Ślęczkowska, senior e-commerce & performance specialist w Salestube, rosnące koszty dotarcia do klienta i coraz bardziej rozproszona uwaga konsumentów sprawiają, że 2026 rok nie będzie czasem prostych decyzji marketingowych. Liczba reklamodawców systematycznie rośnie, a konkurencja o uwagę użytkownika powoduje wzrost stawek reklamowych w niemal wszystkich kanałach. W efekcie działania performance nie mogą mieć już charakteru ad hoc – muszą być oparte na danych, długoterminowym planowaniu i precyzyjnej alokacji budżetów.

Ostatnie lata przyniosły także testy nowych formatów sprzedaży, takich jak live commerce czy zakupy bezpośrednio w mediach społecznościowych. Choć rozwiązania te chwilowo zyskały popularność, nie przełożyły się na trwały wzrost sprzedaży. Bariery w postaci obaw o bezpieczeństwo płatności, niejasnych procedur zwrotów oraz niskiego poziomu zaufania do sprzedawców działających wyłącznie w social mediach ograniczyły ich skalę. Dla marek jest to sygnał, że nie każdy trend automatycznie generuje wartość biznesową, a decyzje inwestycyjne powinny wynikać z analizy danych, a nie z chwilowej mody.

image

Presja marży: konsumenci czujni wobec cen, liczą na więcej rabatów

Jednocześnie, mimo że Polacy wydają dziś więcej niż rok wcześniej, nastroje konsumenckie pozostają ostrożne. Wzrost cen produktów podstawowych zwiększa wrażliwość cenową, co sprzyja popularności azjatyckich marketplace’ów opartych na agresywnej polityce cenowej i dużej skali. Równolegle jednak rośnie znaczenie jakości, pochodzenia produktów, obsługi klienta i wiarygodności marki. Tworzy to przestrzeń dla europejskich i lokalnych sprzedawców: jedni mogą konkurować ceną, inni – komunikacją jakości i lokalności, budując trwalsze relacje z klientami.

W 2026 roku kluczowe znaczenie będzie miała synergia kanałów sprzedaży i marketingu. Ścieżki zakupowe są dziś nieliniowe: użytkownicy przechodzą między wyszukiwarkami, mediami społecznościowymi, marketplace’ami i różnymi urządzeniami. Skuteczne strategie performance będą musiały identyfikować powtarzalne schematy decyzyjne i koncentrować budżety na punktach styku realnie wspierających sprzedaż. Coraz większą rolę odgrywać będą także e-retail media, czyli systemy reklamowe wewnątrz platform takich jak Amazon czy Empik, które dla wielu marek staną się jednym z kluczowych filarów obecności rynkowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
22.12.2025 10:59
AI wchodzi w zakupy: klienci chcą wygody, a sprzedawcy – efektywności
W listopadzie 2025 sprzedaż internetowa pozostawała jednym z głównych beneficjentów sezonu wyprzedażowegomat.pras.

Według najnowszych danych GUS sprzedaż detaliczna w cenach stałych w listopadzie 2025 roku była wyższa niż przed rokiem o 3,1 proc. (wobec takiego samego wzrostu w listopadzie 2024). W porównaniu z październikiem bieżącego nastąpił spadek sprzedaży detalicznej o 3,3 roku. W przypadku e-handlu w listopadzie 2025 wartość sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących była o 6,6 proc. wyższa niż przed rokiem. Udział sprzedaży przez internet w sprzedaży „ogółem” zwiększył się z 10,7 do 11 proc. (na koniec października wynosił on 9,3 proc.). Jak oceniają te trendy eksperci?

Sebastian Błaszkiewicz, head of sales excellence w Univio:

Po pandemicznym szczycie e‑commerce rynek wszedł w fazę dojrzałości: udział online w retail stabilizuje się, ale rośnie wartość koszyka i częstotliwość zakupów, a prognozy mówią o dalszym wzroście rynku e‑commerce do ok. 192 mld zł w 2028 r. przy ok. 15-procentowym udziale w sprzedaży detalicznej. Lepsze nastroje konsumenckie i łagodniejsza inflacja przekładają się na większą skłonność do zakupów, zwłaszcza online, gdzie Polacy wciąż szukają okazji cenowych.

Konsumenci coraz wyraźniej oczekują wygody, personalizacji i szybszych procesów zakupowych, co otwiera drogę do szerszego wykorzystania asystentów AI w rekomendacjach, wyszukiwaniu produktów, obsłudze klienta czy optymalizacji ścieżki zakupu. Na razie jednak korzyści z AI są widoczne głównie po stronie sprzedawców (automatyzacja, analityka, lepsze targetowanie). Masowy, odczuwalny dla klienta efekt w postaci “skrócenia drogi od inspiracji do zakupu” to kwestia około roku.

Platformy z państw trzecich, w tym chińskie Temu, AliExpress, Shein odpowiadają już za ok. 6-11 proc. polskiego rynku e‑commerce, z szacowaną roczną sprzedażą ok. 11,6 mld zł i nawet 200 mln sztuk produktów wysyłanych do Polski w okresie od kwietnia do września 2025. Ich model opiera się m.in. na masowych wysyłkach małych przesyłek poniżej progu 150 euro, często zaniżanych wartościowo, co daje przewagę cenową i generuje dla polskiego handlu potencjalnie niezrealizowane przychody rzędu 6,5–8,8 mld zł rocznie (wg  raportu e-Izby “Chińskie platformy e-commerce a polska gospodarka”)

Przyspieszone przez UE zniesienie progu de minimis i krajowe opłaty na małe paczki (na wzór rozwiązań rumuńskich) wchodzące w życia 1 lipca 2026 mogą więc realnie przestroić krajobraz e‑commerce: ograniczyć agresywny import ultra‑tanich produktów, zwiększyć atrakcyjność ofert krajowych platform i wymusić większą lokalizację modeli chińskich graczy (więcej sprzedaży “z Europy, dla Europy”).

 

Krzysztof Duda, COO salelifter (Digitree Group):

Listopadowe dane GUS potwierdzają sezonowe ożywienie e-handlu, napędzane intensywnym okresem promocji oraz wcześniejszym startem zakupów przedświątecznych. W listopadzie 2025 r. wartość sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących była o 6,6 proc. wyższa niż przed rokiem, a udział e-commerce w sprzedaży ogółem wzrósł z 10,7 do 11 proc.

Istotną rolę odegrały działania promocyjne realizowane w ramach Black Week, z którym sklepy internetowe z roku na rok radzą sobie coraz sprawniej. Konsumenci kupowali częściej, ale pozostawali wyraźnie wrażliwi cenowo. Sprzyjało to poszukiwaniu okazji i rozkładaniu zakupów na mniejsze transakcje, co bezpośrednio przełożyło się na niższą średnią wartość koszyka.

W takich warunkach sprzedaż internetowa pozostawała jednym z głównych beneficjentów sezonu wyprzedażowego. Szczególnie widoczne było to w kategoriach o tradycyjnie wysokim udziale e-commerce: w grupie „tekstylia, odzież, obuwie” udział sprzedaży online wzrósł z 27,3 do 28,6 proc., a w kategorii „meble, rtv, agd” z 21,3 do 21,4 proc. Jednocześnie dane pokazują, że nie wszystkie segmenty korzystały z sezonowego popytu – w grupie „prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” udział e-commerce spadł istotnie, z 27,5 do 22,1 proc.

Listopad wpisuje się tym samym w obraz dojrzewającego e-commerce, w którym dynamika wzrostu pozostaje dodatnia, ale umiarkowana, a o wynikach coraz częściej decyduje efektywność działań promocyjnych i realna siła nabywcza konsumentów. To sygnał, że rynek wchodzi w fazę, w której przewagę konkurencyjną buduje się operacyjnie i marżowo, a nie wyłącznie poprzez skalę wolumenu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
31. grudzień 2025 03:13