StoryEditor
E-commerce
29.07.2020 00:00

Platformy e-commerce: Allegro dominuje, straciła Doz.pl

W kategorii e-commerce w Polsce króluje Allegro, które notuje ponad dwa razy więcej odsłon niż kolejne dziewięć witryn łącznie. W czerwcu znaczące spadki zanotowały apteka internetowa Doz.pl i Empik.com – czytamy na portalu Wirtualnemedia.pl.

Allegro zwyciężyło we wszystkich statystykach. Przeglądarkową wersją platformy w czerwcu br. odwiedziło 17,58 mln internautów co oznacza 64,6 proc. zasięgu, wykonując 1,42 mld odsłon, każdy średnio 80,6 - pokazują wyniki badania Gemius/PBI opracowane przez Wirtualnemedia.pl.

Największą przewagę nad konkurentami ma pod względem odsłon. Pozostałe dziewięć czołowych witryn e-commerce miało łącznie 641,42 mln zł, na Aliexpress.com przeciętna liczba odsłon na użytkownika wyniosła 20,4, a na Empik.com - 18,1. W czerwcu br. aplikacja Allegro miała 4,72 mln użytkowników, podczas gdy aplikacja OLX.pl - 4,04 mln. Empik.com miał 4,4 mln użytkowników i 79,49 mln odsłon, w e-sklepie odzieżowych Zalando.pl 3,55 mln internautów wykonało 38,92 mln odsłon, a apteka internetowa Doz.pl zanotowała 3,48 mln odwiedzających i 25,98 mln odsłon. 

W zeszłym miesiącu dziesięć najpopularniejszych serwisów e-commerce zanotowało łącznie 69,04 mln użytkowników (oczywiście bez uwzględnienia współodwiedzalności) i 2,06 mld odsłon. W porównaniu z czerwcem ub.r. liczba odwiedzających zwiększyła się o 8,25 mln (13,6 proc.), a liczba odsłon o 362,47 mln (21,4 proc.).

Allegro zdobyło 960,6 tys. użytkowników (5,8 proc.) i 334,06 mln odsłon (30,8 proc.) Za to Doz.pl stracił 588,3 tys. odwiedzających (14,5 proc.) i 16,85 mln odsłon (39,3 proc.). Witryna zyskała ogromną odwiedzalność w marcu i kwietniu, kiedy z powodu epidemii koronawirusa obowiązywały ścisłe ograniczenia handlu stacjonarnego, a z drugiej ogromnie wzrosło zapotrzebowanie na środki ochrony, w tym płyny do dezynfekcji, maseczki i rękawiczki. 

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
03.12.2025 10:10
Awaria Shopify w Cyber Monday popsuła szyki tysiącom sklepów
Gigant e-commerce doświadczył ogromnej awarii.Shopify

W Cyber Monday – jednym z najważniejszych dni zakupów online w roku – platforma Shopify doświadczyła kilkugodzinnej awarii, która dotknęła kluczowe narzędzia zaplecza dla sprzedawców. Zakłócenia wystąpiły w okresie największego natężenia ruchu w e-commerce, co dodatkowo podkreśliło skalę problemu.

Według dostępnych danych problemy techniczne trwały od około godziny 9:00 do 14:30 czasu wschodniego (ET). W tym czasie tysiące sprzedawców straciło tymczasowo dostęp do panelu administracyjnego Shopify, co uniemożliwiło m.in. śledzenie stanów magazynowych, obsługę systemów POS oraz zarządzanie zamówieniami. Istotne jest to, że sklepy widoczne dla klientów działały nieprzerwanie.

Awaria zbiegła się z rekordowym ruchem zakupowym. Adobe prognozowało, że wydatki konsumentów w USA w Cyber Monday sięgną 14,2 mld dolarów, a sprzedaż internetowa ponownie wyprzedzi handel stacjonarny. Oznacza to, że każda minuta niedostępności narzędzi operacyjnych mogła wpływać na możliwości sprzedawców w obsłudze rosnącej liczby zamówień.

Zakłócenia szczególnie dotknęły branże mocno polegające na pracy w czasie rzeczywistym, takie jak kosmetyki, beauty i produkty personal care. Firmy te potrzebują stałego dostępu do danych o stanach magazynowych i realizacji zamówień, aby unikać opóźnień i pomyłek w zamówieniach.

Incydent ponownie uwidocznił ryzyko operacyjne związane z przerwami w działaniu platform e-commerce w tzw. peak season. Dla tysięcy sprzedawców była to kilkugodzinna awaria, ale w kontekście sprzedaży liczonej w miliardach dolarów każda przerwa w dostępie do systemów zaplecza może mieć wymierne konsekwencje finansowe i logistyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
01.12.2025 13:33
Strajki pracowników Amazon w Niemczech w Black Friday: 3 tys. osób przerwało pracę
Pracownicy Amazona zastrajkowali.Algi Febri Sugita

Pracownicy magazynów Amazon w Niemczech przeprowadzili strajki w Black Friday, jednym z najintensywniejszych dni zakupowych roku. Protesty są częścią wieloletniej kampanii na rzecz zawarcia układu zbiorowego, którego od lat domaga się związek zawodowy Verdi. W tym roku skala akcji była znacząca, zarówno pod względem liczby uczestników, jak i liczby objętych nią lokalizacji.

Z danych Verdi wynika, że do strajków dołączyło około 3 tys. pracowników, obejmując dziewięć centrów logistycznych Amazon: w Bad Hersfeld, Dortmundzie, Frankenthal, Graben, Koblencji, Moenchengladbach, Rheinbergu, Werne i Winsen. Związek od dawna prowadzi działania mające skłonić firmę do rozpoczęcia formalnych negocjacji w sprawie płac i warunków pracy, jednak dotychczas bez przełomu.

Amazon, zatrudniający w Niemczech około 40 tys. pracowników logistycznych oraz dodatkowe 12 tys. sezonowych na okres świąteczny, zapewnił, że protesty nie wpłyną na terminowość dostaw. Firma powtórzyła także swoje stanowisko, że oferuje konkurencyjne wynagrodzenia na tle branży.

Strajki podjęte w kluczowym dla e-handlu dniu podkreślają narastające napięcia pomiędzy pracownikami a jednym z największych pracodawców w europejskim sektorze logistycznym. Verdi argumentuje, że intensyfikacja pracy w sezonie zakupowym wymaga dodatkowych zabezpieczeń, szczególnie w zakresie stabilnych i przewidywalnych zasad wynagradzania.

Z perspektywy rynku niemieckiego, będącego największym rynkiem Amazonu w Europie, spór ten może mieć długofalowe skutki. Związki zawodowe liczą, że presja wywierana podczas szczytów sprzedażowych skłoni firmę do rozmów, natomiast Amazon utrzymuje, że obecny model zatrudnienia jest efektywny i nie wymaga zmian. Konflikt o układy zbiorowe pozostaje więc nierozstrzygnięty, a tegoroczny Black Friday stał się kolejnym etapem tej trwającej od lat konfrontacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. grudzień 2025 17:07