StoryEditor
Makijaż
18.05.2014 00:00

Lakiery do paznokci. Impuls kupowania

Niewielkich rozmiarów, dość tanie produkty. W błędzie byłby jednak ktoś, kto pomyślałby, że to takie niby nic za parę groszy. Składają się na bardzo kolorową, przyciągającą uwagę ekspozycję. Są też bardzo impulsową kategorią, a w połączeniu z ceną – z reguły koszt jednego produktu nie przekracza 10 zł – rzadko która kobieta potrafi im się oprzeć. Nie mogąc się zdecydować na jeden, weźmie od razu kilka. Czy już Państwo wiedzą o czym mowa?


Tak, to lakiery do paznokci. Aby jednak efekt był taki, jak opisaliśmy wyżej, trzeba je w odpowiedni sposób zaoferować. Uwagę konsumentek znakomicie zwróci na siebie szeroka paleta kolorystyczna z uwzględnieniem najmodniejszych odcieni oraz prezentacja możliwych do uzyskania efektów (połysk, mat,  piasek,  sweterek, zmrożony sorbet itd., itp.) w połączeniu z ciekawą ekspozycją.


Katarzyna Olędzka,
kierownik marketingu, Verona

Niezwykle ważnym, i w wielu przypadkach decydującym o zakupie lakierów, czynnikiem jest  kolorystyka. Konsumentki dobierają ją najczęściej zgodnie z najnowszymi trendami, ale też w zależności od nastroju lub pod kolor garderoby. W połączeniu z przystępną ceną produktu, zakup jest praktycznie pewniakiem. Efekt jest taki, że sprzedaż lakierów zwiększa się znacznie szybciej niż łączne wydatki na kosmetyki do makijażu.
Błyskawiczna reakcja na trendy sprawia, że lakiery do paznokci Ingrid, od kilku już lat notują wzrosty sprzedaży, a od dwóch sezonów są to wzrosty dwucyfrowe. Lakiery te wyróżnia ciekawy design, płaski pędzelek, dzięki któremu aplikacja jest niezwykle prosta i jednocześnie precyzyjna oraz nowoczesna, szybko schnąca, a przy tym wyjątkowo trwała formuła. Obecnie w ofercie marki Ingrid dostępne są trzy rodzaje lakierów: Estetic, JustIN Ingrid oraz Love Story Ingrid, a każdy z nich w szerokiej i absolutnie topowej gamie kolorystycznej – od bieli i delikatnych pasteli, przez soczyste barwy, różnorodne odcienie z perłowym akcentem, inspirujące brokaty, aż po lakiery z efektem piasku na paznokciach.
Ponadto na wielkość sprzedaży niezwykle duży wpływ ma sposób ekspozycji lakierów, które w przypadku marki Ingrid dostępne są na eleganckich podajnikach idealnych do strefy przykasowej, w większych, wyjątkowo lubianych przez konsumentki kulach i misach ekspozycyjnych oraz na tzw. nogach i w szafach kosmetycznych brandu. Kolejny ich atut to przystępne ceny (od ok. 3,85 zł do 5,60 zł), dzięki czemu konsumentka bez wyrzeczeń może pozwolić sobie nawet na kilka buteleczek, w pojemnościach od 7 do 10 ml. Lakiery Ingrid często oferowane są w atrakcyjnych pakietach i promocjach. Przychylność i zaufanie odbiorców, potwierdzają przyznane im nagrody, takie jak chociażby Najlepszy Produkt 2014. 

Aleksandra Jaśkowiec,
product trainer marek
Gosh i Lumene, BJ Polska

Właściwa ekspozycja lakierów do paznokci w miejscu sprzedaży ma kolosalne znaczenie. Dlatego firmy wciąż szukają rozwiązań, które spowodują, że konsumentki zwrócą uwagę na ich ofertę. Bardzo ważna jest mocna komunikacja, stąd specjalne POS-y umieszczane w Hot Spotach z szeroką ofertą naszych marek, poprzez które komunikujemy aktualne promocje, np. atrakcyjne ceny.
Drugi aspekt generujący sprzedaż to oferowanie kolekcji zgodnych z najnowszymi trendami. To bardzo ważne, gdyż w dobie tak wielkiej aktywności blogerek, które pokazują rozmaite tricki i techniki zdobienia paznokci, jeśli marka chce zaznaczyć swoją pozycję na tym konkurencyjną rynku, musi oferować produkty zapewniające modne stylizacje. Pomimo iż wciąż bardzo dobrze sprzedają się kolory klasyczne i bezpieczne, a więc rozmaite odcienie czerwieni oraz beże, kolory nude i pastele, to nie wolno zapominać o innych modnych w danym sezonie kolorach oraz nowinkach pod kątem uzyskanych efektów. Ważne jednak, by ekspozycja była usystematyzowana, nic tak bowiem nie zniechęca do zakupu lakierów jak bałagan – warto je ułożyć według kolorów i zadbać, by nie mieszać różnych efektów. Tam gdzie lakiery są prezentowane, niezwykle istotne jest też oświetlenie, a także dostępność próbników. To co wyróżnia markę Gosh oraz Lumene to malowanie próbników rzeczywistymi lakierami. Taki wzornik dokładnie pokazuje strukturę koloru oraz efekt, który uzyskujemy.
Kolejnym czynnikiem wyboru jest skład lakierów. Konsumentki są coraz bardziej świadome i poszukują produktów, w których wykluczono takie szkodliwe substancje, jak formaldehyd czy toluen. Ważna jest także gramatura i cena. Lakier za 5 zł (tak jak w przypadku nowej marki Ms Rosy dedykowanej dla sieci Kosmeteria-Eksperci Urody), z jednej strony gwarantuje dobrą jakość, a z drugiej znakomicie spełnia się w roli produktu impulsowego, po który klientka sięga skuszona kolorem
lub efektem, tak jak się sięga po gumę do żucia w sklepie spożywczym. Dziś już nie ograniczamy się do jednego koloru na sezon. Kolejny wymarzony odcień wcześniej wypróbowanej marki klientka kupi, jeśli spełniła ona jej oczekiwania, a te podstawowe to dobre krycie i szybkie wysychanie lakieru na paznokciach. Trzeba też wiedzieć, że coraz częściej zwraca się uwagę na długość pędzelka. W naszych lakierach sięga on aż do samego dna, co jest cenione ze względu na możliwość wykorzystania produktu do końca. Często bowiem z lakieru nie da się korzystać dłużej niż do połowy buteleczki. Do głębszej warstwy nie ma już jak dotrzeć, lakier gęstnieje i nie nadaje się do użytku.  

Natalia Karaś,
marketing i PR specialist, Golden Rose

Niewątpliwie ciekawe opakowania produktów oraz najmodniejsza kolorystyka lakierów Golden Rose przyciągają szczególnie uwagę naszych klientek. Nie można przejść obojętnie obok nasyconych kolorami półek. Ważna jest również odpowiednia ekspozycja produktu w miejscu sprzedaży, wyraźne oznaczenie produktów na półkach, ich cen, właściwości czy wyeksponowanie nagród, które zdobył produkt, np. za pomocą wobblerów z ich wizerunkiem. Możliwości jest wiele, jednak z całą pewnością przy szerokim asortymencie niezastąpiony jest sprzedawca, który pomoże wybrać lakier spełniający oczekiwania konsumentki. Tym bardziej, że producentów lakierów do paznokci jest wielu i rywalizacja jest ogromna. Niewiele jest jednak firm, które oferują kosmetyki bardzo dobrej jakości w przystępnej cenie. My bardzo dbamy o te czynniki, a dodatkowo staramy się nieustannie podążać za trendami, wprowadzając na rynek nowe produkty lub wzbogacając już istniejące linie.

Marta Góral,
category manager, Delia Cosmetics

Aby wesprzeć sprzedaż lakierów oferujemy różne rodzaje ekspozycji, dopasowane do potrzeb i możliwości naszych partnerów biznesowych. Proponujemy naladowe displeye na 24 sztuki w modelu ready-to-sale i to one cieszą się największą popularnością: są niewielkie, wygodne, a produkt od razu po otwarciu pudełka gotowy jest do sprzedaży. W ofercie mamy również szafki naladowe mieszczące nawet do 100 lakierów, a także displeye podłogowe typu kosz zasypowy na 250 lakierów – idealne do sklepów samoobsługowych. Naszym pakietom zawsze towarzyszą wzorniki lakierów. Dodatkowym wsparciem jest wiedza, którą nasi przedstawiciele przekazują sprzedawcom – o światowych trendach, które znaleźć można w naszych kolekcjach.

Wysłuchała:
Anna Zawadzka-Szewczyk




ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
02.07.2025 12:51
Lato 2025: oto cztery dominujące trendy w makijażu, dominujące w social mediach
W tym sezonie rzęsy odpoczywają od warstw tuszu IG Hailey Bieber

To, co zwraca przede wszystkim uwagę to fakt, że latem 2025 towarzyszyć nam będzie makijaż lekki, subtelny, zrobiony prawie "od niechcenia". Pożegnaliśmy mocny, wyrazisty róż na policzkach, jaki towarzyszył nam ubiegłego lata. Teraz – jak się wydaje –​ do łask powrócił make up bardziej minimalistyczny, skupiony na pielęgnacji skóry i ochronie jej przed promieniowaniem słonecznym.

Trendy (także te widoczne na social mediach) wskazują, że tego lata będziem skłaniać się ku makijażowi “noszalnemu”, bez mocno zarysowanych brwi, rzęs czy ust. Konsumentki szukać będą kosmetyków, pozwalających na pielęgnowanie skóry, skupienie się na jej zdrowym blasku i minimalizmie. 

Trend 1. Kremy koloryzujące z filtrem SPF

Dermatolodzy od dawna podkreślają, że najlepszą rzeczą, jaką można zrobić dla stanu swojej skóry, jej jędrności, gładkości i jak najpóźniejszym tworzeniu się zmarszczek, nie są zabiegi typu botoks czy wypełniacze, ale codzienne używanie kosmetyków z filtrem SPF. Taki trend od bardzo dawna obecny był w kosmetykach z Azji (głównie koreańskich), teraz zaczyna się coraz powszechniej przebijać do świadomości konsumentek na Zachodzie. 

Tradycyjne kremy przeciwsłoneczne i filtry SPF kupowało się najczęściej przed wyjazdem na wakacje – były one przeważnie albo zbyt tłuste, albo zbyt białe, aby nadawały się do noszenia na co dzień pod makijaż. Dlatego teraz prawie każda marka kosmetyczna wypuszcza swoją odpowiedź na ten problem: pigmentowane kremy z filtrem SPF.

Jednym z największych błędów w makijażu, jakie zauważam, jest to, że ludzie nie stosują filtrów SPF pod makijażem – podkreśla Charlotte Tilbury. – Bardzo ważne jest, aby stosować filtr SPF każdego dnia, nawet gdy na zewnątrz nie jest słonecznie, dlatego stworzyliśmy bazę podkładów z UV – dodaje popularna brytyjska specjalistka od makijażu i twórczyni marki.

Na wzrost tego trendu wpływa niesłabnąca popularność K-beauty, co przekłada się też na letnie trendy w make-upie. Nacisk kładziony jest na ochronę skóry i jej pielęgnację. 

W porównaniu z popularnymi do tej pory kremami BB lub CC, lekko napigmentowany krem z filtrem SPF jest lżejszy, zapewnia przy tym bardziej naturalny wygląd zgodny z trendem “no make-up, Dodatkowo, w przeciwieństwie do większości baz, im częściej się go stosuje, tym lepsze jest działanie na wygląd i kondycję skóry – zapobiegając przebarwieniom i zaczerwienieniom.

Trend 2. Oko w chłodnej oprawie

Po raz kolejny wraca nostalgia do początku lat 2000 – do łask powrócić mają kolory białe, lawendowe, błękity. “Tym razem jednak nie w wydaniu Paris Hilton, ale bardziej Hailey Bieber” – zaznacza portal theindustry.beauty.

Chociaż lodowo-chłodne cienie do powiek były niesamowicie popularne pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku XXI wieku, często były one kredowe, trudne do roztarcia – dodaje Tilbury.

Teraz, dzięki nowym formułom kosmetyków i technikom makijażu, “chłodne” oko na tle czystej cery i neutralnych ust może wyglądać elegancko i gustownie. Dla osób, które nie są przyzwyczajone do chłodnej kolorystyki makijażu, specjalistki mają wiele rad na włączenie nowych tonacji do dotyczasowych rutyn – np. zamiana ciepłych czy złotych odcieni na kolorystykę inspirowaną szarością, albo łączenie ich.

Trend 3. “Niewidzialne” rzęsy

Subtelne, prawie niezauważalne rzęsy stały się największym trendem tego lata. Noszenie makijażu pozbawionego maskary może budzić obawy u wielu osób – jednak jedno jest pewne: grube warstwy tuszu do rzęs i efektowne wachlarze sztucznych rzęs zdecydowanie nie są już na topie.

Makijażystka Mira Parmar określa ten trend jako „minimalistyczny look pozbawiony maskary lub z ledwo co widocznymi rzęsami”, który stał się hitem na czerwonych dywanach. Polubiły go takie gwiazdy, jak Zendaya, Sophie Turner, Hailey Bieber i Lily-Rose Depp.

– Ten niewymuszony styl daje rzęsom tak bardzo potrzebną przerwę od ciężkich produktów, wygląda naturalnie elegancko i oszczędza czas, dzięki czemu idealnie pasuje do estetyki „clean girl” – tłumaczy Parmar.

Jej zdaniem to może stać się czymś więcej, niż tylko sezonowym trendem. “To oznacza zmianę w kierunku naturalnego piękna i makijażu, który opiera się na autentyczności, minimalizmie i dbaniu o siebie” – dodaje ekspertka.

Trend 4. Usta bez (ostrych) granic

Mocne, zdecydowanie obrysowane konturówką usta o idealnym kształcie przestają być modne. Teraz na topie są usta o miękkim obrysie, “rozmyte”, pozornie nonszalanckie i subtelnie zaznaczone – zgodne z zasadami paryskiego szyku. 

Zdaniem specjalistek od makijażu, zmierzamy obecnie w kierunku bardziej transparentnych metod krycia, gdzie usta zaznaczone konturówką wypełnia się jedynie błyszczykiem. Naturalnie wyglądające usta, z lekkim połyskiem – to trend rosnący w bardzo szybkim tempie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
13.06.2025 10:31
Kiko Milano powitało lato energetyczną kolekcją kosmetyków i pokazem makijażu
Marta Gąska i pokaz makijażu kosmetykami Kiko MilanoMarzena Szulc /WK

W tym tygodniu miała miejsce premiera nowej kolekcji kosmetyków i perfum włoskiej marki kosmetycznej Kiko Milano – Juicy Fizz. Wyłącznym dystrybutorem marki jest Grupa Primavera Parfum. Goście – dziennikarki beauty i influencerki – mogły przetestować nowe produkty oraz wziąć udział w pokazie makijażu.

Słoneczna pogoda i unikalny plenerowy klimat warszawskiej restauracji Zachodni Brzeg były idealnym tłem na soczystej, świetlistej kolekcji Juicy Fizz.

Atrakcją tego spotkania był pokaz makijażowy w wykonaniu  Marty Gąski – wybitnej makeupistki, współpracującej z marką. Marta Gąska, wykorzystując kosmetyki z najnowszej kolekcji Kiko Milano, prezentowała proces tworzenia świetlistego looku, pełnego świeżych i energetyzujących barw i odcieni. 

W letniej kolekcji znalazła się gama produktów do makijażu twarzy, oczu czy ust, a także produkty do opalania z filtrami UVA i UVB. Dodatkowo kolekcję wzbogaciła limitowana woda perfumowana, w której królują nuty kwiatowo-cytrusowe: Navigli Fizz Eau de Parfum. Perfumy zostały stworzone i wyprodukowane we Włoszech, zawierają m.in. ekstrakty cytrusowe oraz ekologiczny alkohol roślinny. 

Letnia linia Juicy Fizz trafi do drogerii sieci Hebe. 

Po raz kolejny włoska marka wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich użytkowniczek. Linia podkreśli naturalną promienność każdej kobiety i doda soczystego charakteru każdemu letniemu momentowi. Jest harmonijnym połączeniem eksplozji koloru, słońca i prawdziwie włoskiej atmosfery – podkreśla Maina Sarna, marketing manager w Primavera Parfum Group, w komentarzu na LinkedIn.

Marka KIKO Milano została założona w 1997 roku przez włoskiego przedsiębiorcę, Antoniego Percassiego. Produkty Kiko Milano są dostępne m.in. w sklepach internetowych Perfumeria.pl i Tagomago.pl – należących do Primavery.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. lipiec 2025 23:28