StoryEditor
Makijaż
14.09.2013 00:00

Tusz i eyeliner. To wystarczy

Graficzny makijaż nawiązujący do lat 60 i 70. nie wychodzi z mody od kilku sezonów. Jego najważniejszym elementem jest wyraziste oko z mocno wytuszowanymi rzęsami i kreską nadającą spojrzeniu kociej tajemniczości. Jak je wyczarować za pomocą zaledwie dwóch produktów – eyelinera i maskary – podpowiada Andrzej Sawicki, makijażysta marki Rimmel.

KTARZYNA BOCHNER: Czy mając do dyspozycji tylko tusz i eyeliner, można zrobić fajny makijaż?
ANDRZEJ SAWICKI:
Tak, w zupełności te dwa produkty wystarczą do podkreślenia spojrzenia, na czym kobietom zazwyczaj najbardziej zależy. Większość deklaruje, że to właśnie bez tuszu do rzęs nie mogą się obejść. Jeżeli ktoś lubi delikatniejszy look, dzienny, to eyeliner może posłużyć tylko i wyłącznie jako zagęszczenia linii rzęs. Kreska może jednak przybierać różne formy i kształty, stawać się grubsza, a przez to bardziej  wyrazista, nawet wieczorowa. Wieczorem  mamy do czynienia z bardziej przytłumionym światłem, ciepłym, które tłumi makijaż, więc zdecydowanie można sobie pozwolić na jego większą intensywność.

Czy przy użyciu eyelinera możemy troszkę „oszukać” – zmienić kształt oka?

Makijaż właśnie po to jest, żeby zmienić lub wydobyć właściwe proporcje twarzy. Natomiast zawsze, niezależnie od kształtu oka, skupiamy się na jego zewnętrznym kąciku. Tu kreska powinna być bardziej wyrazista,   pogrubiona i unosić się ku górze. Oko staje się wtedy optycznie otwarte. Tak samo z rzęsami – najmocniej tuszujemy je w zewnętrznym kąciku.

Postępujemy tak niezależnie od tego, czy mamy duże, czy małe oczy?

Jeśli ktoś ma bardzo wyraziste, duże oczy, może sobie pozwolić na to, aby rzęsy były na całej swojej szerokości, od wewnętrznego do zewnętrznego kącika, wytuszowane jednostajnie intensywnie. Tak samo można prowadzić kreskę. Nie przeszkadza to i nie zmienia proporcji oka. Natomiast przy mniejszych oczach lub osadzonych blisko nosa – mocniej tuszujemy rzęsy właśnie w zewnętrznym kąciku. Również troszkę odsuwamy kreskę   od wewnętrznego kącika i pilnujemy, żeby się ona stopniowo pogrubiała.  Dzięki takiemu zabiegowi oczy optycznie oddalają się wówczas od nosa.

Mocno wytuszowane rzęsy i kreska podkreślająca oko modne są od kilku sezonów. Co więc się zmienia w takim makijażu?

Właściwie to eyeliner towarzyszy nam od kilku dekad, a nie sezonów. Tego rodzaju makijaż zmienia się dzięki różnym wariantom kresek. Bywały delikatne i cienkie, a czasem bardzo wyraźnie zaznaczone. Kilka sezonów temu bardzo modne były łamane kreski, mocno graficzne. Teraz mamy powrót do lat 60. – klasycznej, grubej, wyrazistej kreski. Taki makijaż jest fajny i wygodny, mało komu nie pasuje, bo czarna kreska i tusz do rzęs to po prostu absolutna klasyka makijażu.
A niektórzy mówią, że to nuda i czarne krechy na co dzień to przesada. Czy Ciebie to razi?
Kompletnie nie. Na dzień kreska na powiece powinna być na pewno delikatniejsza, nie tak intensywna, na jaką możemy sobie pozwolić w makijażu wieczorowym, ale eyeliner jest genialnym wynalazkiem.  Znakomicie zagęścimy nim rzęsy. Cieniutka kreska poprowadzona przy linii rzęs nie będzie rzucać się w oczy, a świetnie pogłębi spojrzenie. Eyeliner idealnie się do tego nadaje, kredką będzie trochę trudniej uzyskać taki efekt.   Gdy zagęścimy linię rzęs, oko wydaje się być wyraźniejsze, spojrzenie młodsze, dlatego im ma się więcej lat, tym bardziej jest  to zabieg pożądany. Naturalne rzęsy z upływem czasu stają się cieńsze i rzadsze, więc należy też używać  gęściejszych, przedłużających i pogrubiających rzęsy maskar.
Osobiście wydaje mi się, że dojrzałe kobiety właśnie lepiej wyglądają, gdy mają ładnie wytuszowane rzęsy i kreskę na powiece, niż mocny, pełny makijaż, zrobiony przy użyciu cieni. Taki make-up wcale nie odmładza.
Zdecydowanie masz rację.  Dojrzała skóra wymaga więcej staranności, trzeba poświęcić na makijaż więcej czasu, trzeba odpowiednio dobrać tonację cieni, nasycenie kolorów. Pigmenty nie powinny być zanadto świecące, bo w pewnym wieku już metalicznych, ani perłowych cieni nie powinno się używać lub w minimalnej ilości. Natomiast wytuszowanie rzęs i zrobienie kreski eyelinerem zajmuje chwilę, a oko wygląda świeżo.
A jak podoba Ci się makijaż, w którym tylko górna powieka jest podreślona eyelinerem i rzęsy mocno wytuszowane,  natomiast na dolnej już nie robimy kreski?
Ja lubię ten efekt. U dojrzałych kobiet dzięki takiemu makijażowi uzyskujemy efekt liftingu powieki. Oko jest optycznie otwarte, spojrzenie jaśniejsze.  Jednocześnie pasuje on również młodym dziewczynom. Kreska na dolnej powiece zamyka oko, może wyglądać świetnie, pogłębiać spojrzenie, ale też dodawać lat. Trzeba więc uważać z jej akcentowaniem, indywidualnie dobrać taki makijaż. Natomiast wytuszowane górne rzęsy i kreska na górnej powiece zawsze wyglądają dobrze, bez względu na wiek. 




ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
03.10.2025 18:44
Marki L’Oréal Paris i Mugler połączyły siły – efektem jest limitowana kolekcja kosmetyków
Makijażysta L’Oréal Paris - Harold James - zainspirował się ikonicznymi kreacjami, noszonymi przez Kendall JennerL‘Oreal mat.pras.

L’Oréal Paris wraz z domem mody Mugler zaprezentowali limitowaną kolekcję, która celebruje kreatywność i ekspresję. Kolekcja redefiniuje makijaż jako narzędzie przemiany – od dziennego do wieczorowego, od naturalnego blasku po odważny glam. Każdy produkt został zaprojektowany w taki sposób, by umożliwiać warstwowanie, miksowanie i eksperymentowanie, tworząc nieskończone możliwości wyrażenia siebie poprzez kolor, fakturę i formę.

W kolekcji L’Oréal Paris x Mugler znalazło się sześć produktów do makijażu – w tym cienie do powiek, sztyft rozświetlający, maskara, wodoodporny eyeliner, pomadka do ust. Produkty pozwalają tworzyć nieograniczone looki i eksperymentowanie z makijażem. 

Kolekcja podkreśla ideę transformacji i ekspresji przez makijaż – linie, kolory i tekstury nakładane warstwowo nadają wymiar lookom, pozwalając każdemu produktowi stać się narzędziem kreatywności i stylizacji. Filozofia L’Oréal Paris – „Bo jestem tego warta” – harmonijnie łączy się z awangardowym DNA Muglera, którego esencją jest ekspresja, odwaga i ciągła transformacja. Połączenie innowacyjnych formuł L’Oréal Paris z modowym DNA Muglera tworzy globalny manifest kreatywności, siły i piękna, pokazując, że makijaż może być zarówno narzędziem wyrazu osobistego, jak i elementem haute couture.

image

Rusza kampania promocyjna kosmetyków do makijażu LV

Dodatkowo kolekcja prezentuje signature look stworzony przez Harolda Jamesa, globalnego makijażystę L’Oréal Paris. W atelier Muglera Harold James zainspirował się czterema ikonicznymi kreacjami noszonymi przez Kendall Jenner i stworzył cztery unikalne makijaże. Każdy look celebruje wizjonerskie projekty Muglera z końca lat 90., reinterpretując je na potrzeby współczesnej skóry, oczu i ust. Te makijaże pokazują, jak moda i uroda mogą współistnieć, dając nieskończone możliwości ekspresji i transformacji. 

Kolekcja dostępna jest w sklepie internetowym Notino.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Makijaż
25.08.2025 12:05
Rusza kampania promocyjna kosmetyków do makijażu LV
Obok koreańskiej aktorki i modelki Hoyeon, w reklamach LV zobaczyć modelki Idę Heiner i Awar OdhiangLV mat.pras.

Kilka dni temu Louis Vuitton poinformował o zbliżającej się premierze swojej pierwszej linii kosmetyków do makijażu La Beauté, stworzonych we współpracy z legendarną makijażystką i wizażystką Pat McGrath. Teraz francuski dom mody pokazał pierwsze filmy reklamowe z udziałem modelek.

Kampania została zrealizowana przez fotografa Stevena Meisela, reżyserem jest Damien Krisl.

W filmach reklamowych wzięła udział międzynarodowa obsada. Oprócz ambasadorki domu mody Louis Vuitton – koreańskiej aktorki i modelki Hoyeon, w reklamach zobaczyć można też modelki, reprezentujące różne typy urody, uosabiające wizję kobiecości i siły Louis Vuitton. W filmikach wystąpiły: Ida Heiner, Chu Wong i Awar Odhiang.

Jak chwali się francuski dom mody, zachwycająca kolorystyką kampania w swoich założeniach chce zaprezentować  “żywą paletę barw kolekcji, niczym zaproszenie do podróży przez surrealistyczne miejsca”, a krajobraz zaciera granice między jawą a snem. 

Kampania reklamowa ruszyła już na platformach cyfrowych marki LV, globalnie ruszyć ma od 29 sierpnia, kiedy to kosmetyki z linii La Beauté zostaną w pełni wprowadzone na rynek. Wcześniejsza premiera produktów miała miejsce w Chinach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
31. październik 2025 14:54