StoryEditor
Zapachy
05.07.2015 00:00

Każdego stać na perfumy

Rynek perfum należy do najszybciej rozwijających się. O klientów rywalizują marki na wszystkich półkach cenowych. Niektóre marki selektywne straciły prestiż, gdy drastycznie obniżyły ceny, ale nadal są takie, które trzymają wysoki poziom i są tylko dla wybranych. Umacnia się segment zapachów alternatywnych.

Najszybciej rosnącymi segmentami rynku w 2014 roku będą kosmetyki kolorowe i perfumy – prognozował Henryk Orfinger, prezes Laboratorium Kosmetycznego Dr Irena Eris, w marcu ubiegłego roku w rozmowie z Newseria.pl. Przewidywania się sprawdziły. Obie kategorie notują dynamiczne wzrosty sprzedaży. Jeśli spojrzeć tylko na wody toaletowe damskie, to w okresie styczeń-luty 2015 w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego ich sprzedaż wartościowa wzrosła o ponad 20 proc.
Zapachy są przystępniejsze cenowo
Bardzo dużą konkurencję sklepom stacjonarnym stworzył internet. Największe sieci drogerii poradziły sobie z tym, stosując import bezpośredni. Przy skali obrotów Rossmanna czy Super-Pharm nie jest problemem zakup na najlepszych warunkach ani zejście z marży, tak żeby setka dobrej, markowej wody selektywnej mogła kosztować 100-120 zł. Ekskluzywne perfumy zaczęły trafiać do gazetek promocyjnych sieci. Sytuacja zrobiła się trudna dla drogerii wywodzących się z rynku tradycyjnego. Ale nie beznadziejna. – Nadal perfumami opłaca się handlować – mówi Krystyna Pilecka, właścicielka dziewięciu drogerii, związana z siecią Laboo. – Przede wszystkim wymaga to bardzo dużego zaangażowania kapitału. Rotacja zapachów selektywnych trwa nawet sześć miesięcy. Trzeba być na to przygotowanym – podkreśla. Należy też mieć duży wybór produktów, żeby klienci kojarzyli drogerię z asortymentem perfumeryjnym. – Nie ma sensu wprowadzać perfum z założeniem, że będziemy mieć kilka marek. Przy małym asortymencie i niewielkich zamówieniach nie uda się nawiązać współpracy z oficjalnym dystrybutorem marki, a jeśli kupuje się od bezpośrednich importerów, nie ma co liczyć na testery, blottery (paski do testowania perfum), materiały promocyjne – nie opłaca się to – dodaje Jarosław Oleszczuk z Siedlec, również działający pod szyldem drogerii Laboo.
Nadal chcemy luksusu
Obniżanie cen spowodowało, że niektóre marki selektywne straciły prestiż. Nadal pozostały jednak takie, których nie można kupić za mniej niż 400 zł. I też znajdują swoich amatorów. – To osoby, które chcą, żeby zapach, którego używają, był drogi, żeby nie każdego było na niego stać – mówi Jarosław Oleszczuk. Kluczem do sukcesu są nowości. To one pozwalają zarobić, bo ani w internecie, ani w największych sieciówkach nie będą tańsze niż w handlu tradycyjnym. – Łatwo zauważyć, że internetowe sklepy oferują najtaniej zapachy sprzed kilku sezonów. Tak samo jest w sieciach – kilka wybranych, najczęściej znanych od lat, jest wabikiem, reszta trzyma poziom cenowy – potwierdza Krystyna Pilecka. Tego samego zdania jest Jarosław Oleszczuk. – W niższych cenach są zazwyczaj zapachy, które sklepy kupiły jako stoki. Natomiast nowości, które również my w handlu tradycyjnym możemy mieć w dniu premiery, wszędzie są na odpowiednim poziomie cenowym – mówi.
Są osoby przyzwyczajone do zapachów, tych samych używają latami, ale większość konsumentów uwielbia wypróbowywać nowości. – Jeśli więc kogoś nie stać na ich wprowadzanie do oferty sklepu, to nie widzę szansy powodzenia w prowadzeniu tej kategorii – stwierdza Krystyna Pilecka.
Zapachy alternatywne poprawiły trwałość i jakość
Uzupełnieniem zapachów selektywnych są tańsze semiselektywne oraz tzw. zapachy w typie (alternatywne), czyli nawiązujące do nut zapachowych selektywnych hitów. Szczególnie ten ostatni segment szybo się ostatnio rozwija. – Bardzo poprawiła się trwałość tych zapachów, opakowania. – Czasem trudno uwierzyć, że woda toaletowa w eleganckiej, szklanej buteleczce, z tak ładnym i dobrze wykonanym zamknięciem może kosztować 20-30 zł – mówi Jarosław Oleszczuk. – Firmy oferujące tego typu zapachy bardzo się rozwinęły, a ich produkty umocniły swoją pozycję na rynku. Szczególnie ostro prze do przodu marka JFenzi – zauważa Jarosław Oleszczuk. – Na szczęście coraz więcej osób nabiera zaufania do producentów wód alternatywnych, tu niższa cena produktu idzie w parze z trwałością i wysoką jakością – mówi Agnieszka Lewocka, prezes firmy JFenzi. – Większy popyt sprawia, że musimy przyciągać klienta do siebie czymś innym niż cena – skupiamy się na flakonie, który coraz częściej staje się ozdobą, i na opakowaniu wyróżniającym produkt na półce.
Coraz częściej zapachy alternatywne mają niekonwencjonalne opakowania, butelki np. w kształcie serca, róży, kryształu (Bi-Art), ale też samochodu, motocykla (Famous Brands). – Stawiamy przede wszystkim na jakość, trwałość zapachu, ale jednocześnie na wykonanie produktu. Design musi być ciekawy, intrygujący. Klienci wracają po nasze produkty, a my tworzymy kolejne, coraz ciekawsze. Wprowadziliśmy też małe flakoniki o pojemności 20 ml, które można nosić w torebce i mieć swój ulubiony zapach pod ręką – mówi Magdalena Mikłasz, dyrektor sprzedaży w firmie Bi-Art.
Kwiaty z czekoladą i marcepanem
Zapach to wciąż najważniejsze kryterium dla użytkowników perfum, niezależnie od ceny. – Wiosną i latem jest duże zainteresowanie kompozycjami owocowo-kwiatowymi, które nie tylko kuszą przyjemnym zapachem, ale również orzeźwiają i pobudzają – mówi Agnieszka Lewocka. – Kobiety chętnie wybierają kompozycje łączące świeżość mandarynki, nuty jaśminu i wanilii, delikatne i trwałe połączenie frezji, irysa, owoców egzotycznych (kokos, ananas, granat) i białego cedru. Mężczyźni wolą aromaty kardamonu, różowego pieprzu, mandarynki, kolendry, frezji – wylicza.
W tym sezonie podobno odkryjemy na nowo nuty kwiatowe, które zdominowały rynek perfum w 2015 roku. Urszula Pierzchała, doradca zarządu Miraculum, przekonuje, że co do tego perfumiarze są zgodni. – Kwiaty łączymy z orzeźwiającymi, owocowymi aromatami lub lżejszymi, wodnymi nutami, które preferują młodsze konsumentki – mówi i zaznacza, że Polacy lubią raczej zapachy bezpieczne, niekontrowersyjne, często świeże z nutą cytrusów bądź morskiej wody na lekkiej drzewnej bazie. Są jednak wśród nas i tacy, którzy szukają ponadczasowych, eleganckich zapachów. Im największe marki perfumiarskie proponują bogate, intensywne bukiety zapachów kwiatowych z domieszką nut drzewnych i zmysłowej ambry. – Modny teraz kwiat pomarańczy najwięksi kreatorzy zapachów mieszają dwojako: z owocowymi akordami, które nadają świeżości i nowoczesności, lub z nieco bardziej wyrazistymi, cieplejszymi nutami dla chcących się wyróżnić z tłumu. Na bardzo konkurencyjnym rynku receptą na sukces wydają się być wysmakowane nuty z rodziny gourmand, czyli perfumy zawierające składniki imitujące słodycze, np. czekoladę, toffi, marcepan. Od kliku sezonów są w centrum zainteresowania. Najnowszy trend w tej grupie to nuta kawy otulona Opium i kwiatem pomarańczy. Szybko zmieniające się trendy w kategorii zapachów zachęcają konsumentów do ciągłego zmieniania perfum, bo co miesiąc pojawiają się kolejne nowości, których żal byłoby nie przetestować – podsumowuje Urszula Pierzchała.

Katarzyna Bochner

 

Czy wiesz że

Już opakowanie wskazuje na charakter zapachu?
 ► Kolorystyka i design perfum sugerują nam rodzaj zapachu, intensywność i jego przeznaczenie.
 ► Różowe to zapachy słodkie, zawierające porzeczkę, mandarynkę, arbuz, miód, bergamotkę, jagodę, zielone jabłko, gruszkę.
 ► W zapachach zielonych znajdziemy świeże nuty cytryny, peonii, bambusa i ananasa.
 ► Kompozycje zapachowe białych kwiatów skropionych cytrusowym musem i otulonych pudrową mgiełką białej brzozy to zapachy dla dziewczyn pełnych pasji i energii.
 ► Niebieskie to zapachy wodne, świeże.
 ► Ciemne, czarne, czerwone to zapachy wyraziste, mocne, dla osób, które lubią być w centrum uwagi.

 

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zapachy
06.06.2025 10:30
Sorvella Perfume x Miss Polonia: świat perfum promuje inspirujące kobiety
587848
587844
587845
587846
587848
587844
587845
587846
Gallery

3 czerwca w warszawskim hotelu Flaner odbyła się premiera miała dwóch wyjątkowych zapachów Sorvella Perfume, stworzonych we współpracy z fundacją Miss Polonia. Podczas eventu zaprezentowano dwie nowe mgiełki do ciała i do włosów: Black Swan i Gold Miss.

Współpraca Sorvella Perfume z Miss Polonia to wyjątkowa okazja, by połączyć świat perfum z misją wspierania i promowania silnych, inspirujących kobiet na rzecz fundacji Miss Polonia – podkreślili przedstawiciele marki perfumeryjnej.

Podczas wydarzenia padły również słowa, które oddają ideę tej współpracy.  

Te dwa zapachy to dwa oblicza kobiecości: tej zmysłowej i tej otulającej. Obie są prawdziwe, piękne i silne – tak jak kobiety, które reprezentują Polskę w konkursie Miss Polonia. Jesteśmy dumni, że możemy stworzyć zapachy, które nie tylko podkreślają urodę, ale też opowiadają o wnętrzu, emocjach i związku z tym, co nas otacza – z naturą i z własną tożsamością – podkreśliła Anastazja Grunkowska, e-commerce manager w firmie Sorvella.

A jak pachną te nowości?

Black Swan to zapach głęboki, zmysłowy, elegancki. W jego otwarciu wyczuwalne są nuty czekolady, mandarynki i owoców. W jego sercu rozkwita jaśmin i konwalia – kwiaty znane i cenione w polskich ogrodach, kojarzone z subtelnością i klasą. Całość dopełnia baza złożona z otulającej ambry, karmelu, piżma, wanilii i nut drzewnych. To zapach dla kobiety z charakterem – tajemniczej, świadomej swojej siły, ale też delikatnej.

Gold Miss to z kolei otulająca, ciepła kompozycja, która koi zmysły i przywołuje na myśl letnie zachody słońca i ciepło skóry, muśniętej promieniami słońca.

Na początku wyczuwalne są nuty słodkiego karmelu, soczystej pomarańczy i świeżego nagietka – kwiatów, które w polskich ogrodach kwitną aż do późnej jesieni. W sercu zapachu kryje się kwiat pomarańczy i bursztyn – duet dający miękkość i kobiecość. A wszystko to spaja piżmo, które pozostawia na skórze delikatny, zmysłowy ślad.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zapachy
03.06.2025 12:41
Perfumy z feromonami. Czy rynek beauty jest gotowy na produkty nowej generacji?
Perfumy z feromonami. Czy rynek beauty jest gotowy na produkty nowej generacji?Materiał Partnera

Minimalizm, mobilność i maksymalna funkcjonalność – tak wygląda dziś codzienność wielu konsumentów. W odpowiedzi na ten styl życia rośnie nowy segment rynku beauty: Perfumy z feromonami. To nie tylko produkt – to filozofia.

Marka PheroStrong rozwija ten obszar, oferując perfumy z feromonami w poręcznych, dyskretnych flakonach, które użytkownicy mogą mieć zawsze przy sobie.

Co to są perfumy z feromonami?

To niewielkie opakowania, które mieszczą się w każdej kieszeni lub kosmetyczce. 

PheroStrong w tej kategorii proponuje swoje produkty – wszystkie oparte na formule feromonów wspierających wizerunek i obecność w sytuacjach społecznych.

Nie chodzi tu o klasyczny zapach. Feromony PheroStrong działają dyskretnie,  moga wzmacniać pewność siebie, pozytywne pierwsze wrażenie i atmosferę kontaktu.

Dlaczego ten trend rośnie?

  • konsumenci oczekują produktów, które są łatwe w użyciu i adaptują się do rytmu dnia,
  • pojemności 50ml to łatwy próg wejścia i wyższy wskaźnik zakupów impulsowych,
  • produkty z feromonami wzmacniają przekaz marki: “myślimy o Twoim samopoczuciu, nie tylko o wyglądzie”.

Dla drogerii, perfumerii czy sklepów beauty to idealne produkty do testowania i upsellingu – łatwe do zaprezentowania klientowi, z dużym potencjałem lojalnościowym.

Nowoczesny rytuał, nie gadżet

PheroStrong nie traktuje się jako modnego dodatku. To część codziennego rytuału osób, które pracują z emocjami, z ludźmi, z własną pewnością siebie. Jeden ruch na nadgarstek może przypomnieć użytkownikowi: "Jestem gotowa. Jestem obecny".

Podsumowanie

Perfumy z feromonami PheroStrong to esencja nowoczesnego beauty lifestyle. Dla marki – szansa na innowację i wyróżnienie. Dla klientów – narzędzie, które pomaga poczuć się lepiej we własnej skórze i świadomie zarządzać własnym wizerunkiem.

Czy rynek beauty jest gotowy? 

Wszystko wskazuje na to, że... właśnie się na to otwiera.

Zobacz ofertę feromonów PheroStrong

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. czerwiec 2025 18:30