StoryEditor
Zdrowie
03.12.2019 00:00

Aloes – hit kosmetycznych receptur

Aloes jest rośliną, która robi furorę w kosmetyce. Ten naturalny składnik, świetnie znany naszym mamom i babciom, został odkryty na nowo głównie dzięki modzie na kosmetyki z Azji, w których często to on, a nie woda stanowi główną bazę receptury. Na tej fali polskie firmy kosmetyczne znów sięgnęły po ten składnik, pojawiło się także wiele nowych importowanych marek ze wszystkich stron świata.

Czemu aloes zawdzięcza taką popularność? To niezwykła roślina o właściwościach leczniczych i kojących. Wykorzystuje się go m.in. przy leczeniu alergii i trudno gojących się ran, oparzeń, owrzodzeń, stanów zapalnych i infekcji. Stosowany wewnętrznie stymuluje układ odpornościowy organizmu, poprawia pracę jelit i reguluje metabolizm, przyspiesza trawienie (Uwaga! ma właściwości przeczyszczające), wpływa na obniżenie poziomu cukru we krwi. Maści z dodatkiem aloesu zalecane są przy różnych schorzeniach skórnych, a nawet przy nerwobólach czy reumatoidalnym zapaleniu stawów.

Aloes działa grzybobójczo, bakteriobójczo, przeciwzapalnie i pomaga odbudowywać uszkodzone tkanki. Zwłaszcza cenny jest miąższ znajdujący się w liściach, ale i skórka liści aloesu zawiera ważne substancje, takie jak aloina i emodyna, które mają silne działanie przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne, antywirusowe, znieczulające i promieniochronne.

Witaminy i minerały w składzie

W żywieniu i kosmetologii wykorzystywanych jest zaledwie kilka z kilkuset odmian aloesu. Te najcenniejsze to aloes zwyczajny, drzewiasty i sokotrzański. Ich wspólna nazwa handlowa to Aloe Vera. 

Swoją moc aloes zawdzięcza przede wszystkim składowi – w jego miąższu jest prawie 98 proc. wody, a pozostałe 2 proc. to ponad 200 komponentów o dużej aktywności biologicznej. W aloesie znajdziemy witaminy A, C, E oraz z grupy B, a także karoten i kwas foliowy. Ponadto zawiera on minerały: wapń, fosfor, cynk, żelazo, mangan, chrom, miedź, potas oraz magnez. W jego składzie są także aminokwasy i niezbędne dla skóry kwasy tłuszczowe, takie jak: linolowy, alfalinolenowy, kaprylowy, palmitynowy i sterynowy, oraz enzymy, które pomagają w procesie gojenia ran. Silne działanie nawilżające aloes wykazuje dzięki zawartości cukrów – glukozy, fruktozy, polimannozy, glukomannozy i acetylomannozy.

Działanie kosmetyczne aloesu:

  • działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo
  • nawilża i regeneruje naskórek
  • stymuluje podziały komórkowe
  • wpływa na aktywność fibroblastów
  • niweluje stany zapalne przy skórze trądzikowej i łojotokowej
  • stanowi naturalny filtr UVA i UVB
  • poprawia elastyczność i ukrwienie skóry
  • hamuje namnażanie się bakterii, grzybów i wirusów
  • łagodzi świąd i podrażnienia
  • stymuluje mikrokrążenie skórne, przyspiesza gojenie oparzeń, działa kojąco

Do każdej cery, do włosów i po goleniu

Aloes znalazł zastosowanie w kosmetyce i dermatologii. Ma świetny wpływ na suchą i wrażliwą skórę ze względu na swoje wyjątkowe właściwości nawilżające. Zalecany jest także do skóry atopowej – działa łagodząco i przeciwświądowo. Stosowany na skórę trądzikową i łojotokową niweluje stany zapalne i hamuje namnażanie bakterii. Jest źródłem witamin A, C i E, wpływających na nawilżenie, natłuszczenie,  regenerację i poprawę elastyczności skóry. Dlatego wykorzystywany jest w kosmetykach do skóry dojrzałej.

Na rynku znajduje się szereg produktów – od certyfikowanych soków i dermatologicznych żeli zawierających bardzo wysokie stężenia miąższu aloesowego (ponad 90 proc.) przez kremy, mleczka, toniki, płyny micelarne, szampony, odżywki, antyperspiranty, pasty do zębów (aloes łagodzi podrażnienia dziąseł i jest bardzo skuteczny w zwalczaniu bakterii powodujących próchnicę) po pomadki z ekstraktem z aloesu.

W pomadkach jest wykorzystywany ze względu na swoje właściwości ochronne i zmiękczające naskórek, ale także przeciwwirusowe – jest pomocny w walce z opryszczką.

Aloes łagodzi stany zapalne skóry głowy, przyspiesza porost włosów. Łagodzi również podrażnienia skóry po goleniu i po depilacji. Aloes robi także furorę w odżywkach i maseczkach przygotowywanych domowym sposobem. Nie ma nic prostszego – wystarczy miąższem aloesu posmarować twarz albo np. wetrzeć go w końcówki włosów (można także zmieszać go z awokado, oliwą z oliwek czy olejem kokosowym). Aloes sprawdza się także jako dodatek do kremów do opalania – zapobiega przesuszaniu się skóry na słońcu oraz poparzeniom. Okłady z aloesu łagodzą też poparzenia słoneczne, jeśli do nich dojdzie.  

Jak rozpoznać wartościowy aloes?

Sylwia Ciechańska, brand manager w firmie Equlibra Polska: Dla działania i jakości kosmetyku bardzo istotny jest sposób pozyskiwania aloesu. Tylko surowiec ekstraktowany na zimno, niepoddany pasteryzacji i obróbce chemicznej zachowuje bogactwo składników, a tym samym działa najlepiej na skórę. Ważna jest również czystość ekstraktu, dlatego ten stuprocentowy, uzyskiwany bez dodatku zewnętrznej tkanki liścia, będzie najbardziej wartościowy. Konsumenci często zwracają uwagę na procentową zawartość aloesu w kosmetyku, dlatego produkty z taką informacją na opakowaniu są bardziej wiarygodne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
04.12.2025 15:05
Kolagen, wewnętrzne piękno i zapachy poprawiające nastrój – oto nowe trendy kosmetyczne wg Boots
W mijającym roku wśród konsumentów rosnącą popularnością cieszył się trend K-beauty [na zdjęciu: Skin&Beauty by Super-Pharm]fot. rafal meszka

Brytyjska sieć drogeryjno-apteczna Boots przygotowała na koniec roku zestawienie pokazujące, które produkty były najczęściej wyszukiwane przez klientów drogerii. W topie znalazły się m.in. kwasy AHA, pielęgnacja K-beauty, kolagen morski, ashwagandha oraz suplementy diety na zdrowie jelit. Pod uwagę wzięto dane, dotyczące wyszukiwań i sprzedaży w 2025 roku.

Na górze listy znalazło się hasło “kolagen i wewnętrzne piękno”. Klienci Boots poszukiwali również często „holistycznego wsparcia pielęgnacji skóry poprzez witaminy i suplementy”. Wyszukiwanie hasła „kolagen morski” na stronie boots.com wzrosło o 227 proc. wzrost rok do roku, a sprzedaż kolagenu wzrosła o 62 proc. Do ulubionych produktów klientów Boots należy kolagen w formie żelków. 

Klienci marki nadal wybierają formuły przebadane klinicznie, o potwierdzonych właściwościach w pielęgnacji skóry, a do najpopularniejszych marek należą The Ordinary, La-Roche Posay i No7. Bestsellerowa linia No7 Future Renew sprzedaje jeden produkt co 10 sekund – jak informuje Boots.

W mijającym roku wśród klientów sieci rosnącą popularnością cieszył się trend K-beauty. Świadczy o tym sprzedaż produktów tej kategorii – kosmetyki sprzedawały się co 15 sekund, a bestsellerem okazał się Beauty of Joseon – Relief Sun: Rice + Probiotics.

Perfumy okazały się produktami, które stały się istotnym narzędziem do poprawy nastroju i wyrażania osobowości. Boots wprowadził ponad 400 nowych linii zapachowych, a najlepiej sprzedającym się zapachem damskim 2025 roku okazała się woda perfumowana Versace Woman.

W kategorii wellness istotną sprawą dla konsumentów jest działanie nawilżające. Świadczy o tym popularność hasła #loadedwater, które zalało internet z 214 mln wyświetleń na TikToku,przy wzroście liczby wyszukiwań na stronie internetowej Boots o 755 proc. rok do roku i sprzedaży jednego produktu w tej kategorii co 14 sekund. 

Wśród klientów Boots niesłabnącą popularnością cieszą się produkty wspierające jelita. Liczba wyszukiwań takich produktów wzrosła o 70 proc., a sprzedaż – o 15 proc. rok do roku. Z kolei adaptogeny stały się przełomową kategorią produktów prozdrowotnych w 2025 roku, a liczba wyszukiwań ashwagandhy na boots.com wzrosła o 722 proc. rok do roku. Wśród bestsellerów w tej kategorii znajdują się produkty wprowadzone na rynek pod markami własnymi Boots.

Uroda, zdrowie i dobre samopoczucie nigdy nie były tak ściśle ze sobą powiązane, ponieważ konsumenci przyjmują bardziej holistyczne podejście do życia. Ten trend sprawił, że kolagen, elektrolity i adaptogeny zyskały na znaczeniu wśród klientów w Boots w tym roku – potwierdza Grace Vernon, dyrektorka ds. globalnych trendów i analiz kulturowych w Boots. – Wciąż obserwujemy, jak miłośnicy piękna sięgają po marki kosmetyków opartych na badaniach naukowych i składnikach. Rozwiązania K-beauty cieszą się popularnością przez cały rok. Spodziewamy się, że w 2026 roku nasi klienci będą rozwijać swoje coraz bardziej holistyczne podejście do urody i dobrego samopoczucia – dodaje Vernon.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zdrowie
11.10.2025 20:00
Dr Agnes Frankel X Vichy Hormonall – kobiety, hormony, zdrowie
Na zdj. od lewej: Joanna Sokołowska-Pronobis, dr Agnes Frankel, Aleksandra Siuda, Konrad Kapłoński, Marieta Żukowska Fot. Piętka Mieszko/AKPA

W warszawskiej restauracji Pod Gigantami odbyło się wyjątkowe wydarzenie, zainicjowane i zorganizowane przez dr n. med. Agnes Frankel, lekarkę, ekspertkę medycyny estetycznej i anti-aging, założycielkę Dr. Frankel‘s Clinic. Spotkanie poświęcone było świadomości hormonalnej kobiet i wpływowi hormonów na zdrowie, urodę oraz samopoczucie.

Temat ten dr Frankel od lat popularyzuje w swojej praktyce i działalności edukacyjnej. Do współtworzenia wydarzenia dr Agnes Frankel zaprosiła markę Vichy Laboratoires oraz jej nową platformę Hormonall: Wszyscy Razem dla dobrego samopoczucia kobiet, która powstała we współpracy z brytyjską organizacją Wellbeing of Women. 

W spotkaniu udział wzięły m.in. aktorka i ambasadorka Dr. Frankel‘s Clinic Marieta Żukowska, Aleksandra Siuda – przedstawicielka Vichy Laboratories, która opowiedziała o projekcie Hormonall, oraz Joanna Sokołowska-Pronobis, prowadząca rozmowę i dyskusję z gośćmi.

image
Na zdj.: dr Agnes Frankel, Marieta Żukowska i goście spotkania 
Fot. Piętka Mieszko/AKPA

Zmiana zaczyna się w głowie, ale w tej głowie trzeba mieć wiedzę, a jak wynika z naszych badań edukacja hormonalna wciąż jest bardzo potrzebna. Badanie KANTAR, przeprowadzone wśród ponad 2000 kobiet z całego świata, wykazało, że 2 na 3 kobiety zmagają się samotnie z problemami związanymi ze zmianami hormonalnymi, czując brak zrozumienia, wsparcia i dostępu do rzetelnych informacji, a aż 70 proc. kobiet mówi wprost, że zmiany hormonalne wpływają negatywnie na ich życie i zdrowie. Deklarują również, że brakuje im otwartych rozmów, bez tabu o hormonach. Wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom uruchomiliśmy platformę www.hormonall.com, dostępną w wersji polskiej, na której można znaleźć cztery szkolenia o dojrzewaniu, o miesiączkowaniu, okresie poporodowym i o menopauzie i tam dowiedzieć się z takich pigułek interaktywnych, 15-minutowych, darmowych, przygotowanych przez ekspertów dla kobiet, ale też dla ich partnerów czy rodziców – mówi Aleksandra Siuda.

Wspólnie z ekspertami, ginekologami i naukowcami Vichy Laboratories przygotowano cztery moduły szkoleniowe poświęcone kluczowym etapom życia kobiety: dojrzewaniu, cyklowi miesiączkowemu, okresowi poporodowemu oraz menopauzie. Każdy moduł trwa zaledwie 15 minut i dostarcza cennych informacji na temat wpływu zmian hormonalnych na samopoczucie fizyczne i psychiczne. 

Szkolenia wyjaśniają, jak przebiegają zmiany hormonalne na poszczególnych etapach życia, jaki mają wpływ na dobrostan oraz jak otwarcie rozmawiać o tych kwestiach i dbać o siebie.

Hormony są naszymi eliksirami życia; niewidzialnymi dyrygentami, którzy wpływają nie tylko na nastrój i energię, ale też na to, jak wygląda nasza cera. Po nieprzespanej nocy, gdy poziom kortyzolu szybuje, wszystko widać w lustrze: zmęczenie, szarość, brak blasku. Kortyzol jest jak toksyczna relacja – potrafi zniweczyć nawet najlepsze działania estetyczne, jeśli nie nauczymy się go kontrolować – mówiła podczas spotkania dr Agnes Frankel.

–  W swojej pracy w Dr. Frankel‘s Clinic zawsze patrzę na kobietę holistycznie. Zabieg estetyczny to tylko jedna część układanki – równie ważne są hormony, styl życia i to, jak ciało reaguje na stres. Szczególnie estrogen jest naszym „hormonem życia" – to on odpowiada za gęstość kolagenu, napięcie, nawilżenie i młodzieńczy blask skóry. Kiedy jego poziom spada, skóra staje się cieńsza, suchsza, mniej odporna. Dlatego tak ważne jest, by rozumieć, jak nasze hormony wpływają na ciało – i wspierać je świadomie, zanim pojawią się objawy. Wierzę, że dopiero znając swoje hormonalne DNA, możemy naprawdę zadbać o siebie – nie tylko wyglądać świetnie, ale też czuć się rewelacyjnie – mówi dr Agnes Frankel.

image
Na zdj.: Marieta Żukowska, dr Agnes Frankel i Aleksandra Siuda
Fot. Piętka Mieszko/AKPA

W życiu wybieram rozwiązania nie zawsze łatwe i szybkie, czyli takie, które mają długofalowy cel. Jestem z natury niecierpliwa, ale w tym wypadku nie oczekuję efektu wow. Poza tym bardzo zależy mi na osobach, które są blisko mnie. A Aga (dr Agnes Frankel) towarzyszy mi w tej podróży od siedmiu lat. Jest merytoryczna, oddana i podchodzi całościowo do mnie. Czuję się zaopiekowana, kiedy z troską pyta, czy użyłam dziś kremu z filtrem, czy zrobiłam te czy inne badania. Głęboko naprawdę wierzę, że to, jak wyglądam zawdzięczam funkcjonowaniu całego organizmu. Im piękniej gra ta moja hormonalna orkiestra, tym bardziej jestem szczęśliwa, mam energię do działania i uśmiecham się do świata i do ludzi wokół –  mówi Marieta Żukowska.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. grudzień 2025 06:01