StoryEditor
Zdrowie
04.09.2023 15:32

Czy wizyta w gabinecie kosmetycznym grozi zarażeniem bakterią legionella?

Kolorowa skaningowa mikroskopia elektronowa (SEM) ze średnio dużym powiększeniem 5000X, przedstawiająca dużą grupę Gram-ujemnych bakterii Legionella pneumophila.Janice Haney Carr; provided by CDC/ Margaret Williams, PhD; Claressa Lucas, PhD;Tatiana Travis, BS, Public domain, via Wikimedia Commons
Wzrasta liczba przypadków zakażeń bakterią Legionella pneumophila. Do tej pory potwierdzono wystąpienie zakażenia u łącznie 159 osób, co skutkowało tragiczną śmiercią 14 z nich. Ogniska choroby obejmują już mieszkańców czterech różnych województw. Według informacji podanych przez sanepid, zakażenia stwierdzono u pacjentów przebywających w szpitalach i placówkach medycznych w obszarach takich jak Rzeszów, powiat rzeszowski, Dębica, Przemyśl, Kolbuszowa, Łańcut, Sędziszów Młp., Jasło oraz Lublin. Pytanie, czy bakteria ta stanowi zagrożenie dla osób odwiedzających gabinety kosmetyczne, również jest aktualne.

Co to jest legionella?

Legionella to rodzaj chorobotwórczych bakterii Gram-ujemnych, do którego zalicza się gatunek L. pneumophila, wywołujący legionelozę (wszystkie choroby wywoływane przez Legionellę), w tym chorobę typu zapalenia płuc zwaną chorobą legionistów i łagodną chorobę grypopodobną zwaną gorączką Pontiac. Legionellę można uwidocznić za pomocą barwienia srebrem lub hodować na podłożach zawierających cysteinę, takich jak agar z buforowanym węglem drzewnym i ekstraktem drożdżowym. Występuje powszechnie w wielu środowiskach, w tym w glebie i systemach wodnych, zidentyfikowano co najmniej 50 gatunków i 70 serogrup. Bakterie te jednak nie przenoszą się z człowieka na człowieka; co więcej, większość osób narażonych na kontakt z bakteriami nie zachoruje. Większość ognisk ma swoje źródło w źle konserwowanych wieżach chłodniczych.

 

Gdzie można zarazić się legionellą?
image

Kolonie Legionelli rosnące na płytce agarowej, naświetlone światłem ultrafioletowym w celu zwiększenia kontrastu.

FOTO: Smith Collection/Gado/Getty lmages, Public domain, via Wikimedia Commons

Infekcja jest przenoszona poprzez wdychanie aerozolu, czyli mikroskopijnych kropel wody, które dostają się do układu oddechowego podczas korzystania z prysznica, klimatyzatorów, nawilżaczy powietrza, spryskiwaczy ogrodowych oraz myjni samochodowych. Szczególnie wrażliwe na to zagrożenie są osoby, które regularnie używają podgrzewaczy do magazynowania wody, gdzie zakażenie może nastąpić nawet podczas codziennych kąpieli lub mycia rąk. Ważne jest jednak zaznaczenie, że choć bakteria Legionella pneumophila występuje w wodzie, to sam akt picia jej nie prowadzi do zakażenia, a kontakt z osobą chorą również nie jest źródłem infekcji.

Największe ryzyko zakażenia zachodzi w miejscach, gdzie instalacje wodne, wentylacyjne i klimatyzacyjne są rzadko czyścić oraz dezynfekowane, a woda w nich nie jest regularnie wymieniana. Oczywiście, kluczowe jest unikanie wdychania aerozoli, które zawierają wodę zakażoną bakterią Legionella. W okresie letnim, gdy panują upały, istnieje także ryzyko związane z miejscowymi kurtynami wodnymi, które rozpylają dużą ilość wody. Jeśli sieć wodociągowa, dostarczająca wodę do tych kurtyn, zostanie zanieczyszczona, może dojść do rozprzestrzenienia się infekcji na większą skalę.

 

Czy legionellą można zarazić się w gabinecie kosmetycznym?

Jak donosi portal infodent24.pl, woda obecna w jednostkach dentystycznych tworzy środowisko sprzyjające rozmnażaniu się różnych mikroorganizmów, w tym pałeczek Legionella pneumophila, Candida oraz Streptococcus, a także produktów przemiany ich materii. Szczególnie istotna jest obecność pałeczek Legionella pneumophila, które występują w około 10 procentach jednostek stomatologicznych. Naukowcy z Uniwersytetu w Amsterdamie przeprowadzili badania, analizując 60 prac dotyczących zakażeń krzyżowych, w których bioaerozole były źródłem problemu. Spośród tych prac, 16 oceniło ryzyko zakażenia krzyżowego w gabinecie stomatologicznym. W tym środowisku naukowcy zidentyfikowali aż 40 różnych typów mikroorganizmów, w tym wirusa opryszczki pospolitej HSV-1 oraz bakterię Legionella pneumophila. Interesujący jest fakt, że przypadki legionellozy częściej stwierdza się w zespole personelu gabinetu stomatologicznego niż wśród pacjentów.

Redaktor z gazety "Super Express" zwrócił się do eksperta z zapytaniem, czy osoby zakażone bakterią Legionella mogą dochodzić odszkodowania. Jak powiedział dziennikowi mecenas Bartosz Bednarek, "osoby zakażone pałeczką Legionelli mogą domagać się z tego tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia od przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego, o ile zakażenie wywołało u nich co najmniej tymczasowy rozstrój zdrowia".

Prawnik przywołuje również precedensowy wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie z 2012 roku, gdzie sąd orzekł odpowiedzialność wodociągów za zakażenie bakterią Legionella i przyznał poszkodowanemu zadośćuczynienie w wysokości 100 tysięcy złotych.

O ile gabinet kosmetyczny i stomatologiczny to środowiska różne, to nadal są pokrewne i charakteryzują się zasadniczo dwoma podobieństwami: zazwyczaj wysoką wilgotnością powierzchnia i/lub powierzchni, oraz dużym ruchem różnych osób — klientów lub pacjentów. Na przykład Legionella może rosnąć i rozmnażać się w wannach z hydromasażem/jacuzzi, które nie są odpowiednio dezynfekowane i czyszczone. Podobnie doskonałym środowiskiem rozwoju tej bakterii będą brodziki ze zbierającą się pod dnem wodą, niedoczyszczone unity klimatyzacyjne czy wilgotne przestrzenie za meblami.

 

Historia zakażeń bakterią Legionella w spa i pokrewnych miejscach

Historia zna przypadki zakażeń, które miały miejsce właśnie w spa czy gabinetach odnowy albo powiązanych przestrzeniach. W marcu 1999 r. w Holandii wybuchła epidemia podczas wystawy kwiatów Westfriese Flora w Bovenkarspel. Zachorowało 318 osób, a co najmniej 32 osoby zmarły. Źródłem bakterii była wanna z hydromasażem na terenie wystawy. W 2012 r. w AR Diamante Beach Hotel, dużym hiszpańskim hotelu wyposażonym w solarny system podgrzewania wody do spa i ciepłej wody użytkowej, doszło do 18 infekcji i 3 kolejnych zgonów z powodu choroby legionistów.

We wrześniu 2019 r. u 141 osób odwiedzających Targi Stanowe Górskie w Zachodniej Karolinie Północnej zdiagnozowano chorobę legionistów i zgłoszono cztery zgony po tym, jak podejrzewa się, że na wystawie wanny z hydromasażem rozwinęły się i rozprzestrzeniły bakterie. Co najmniej jedno dodatkowe zakażenie miało miejsce podczas Asheville Quilt Show, który odbył się kilka tygodni po targach w tym samym budynku, w którym odbywała się wystawa wanien z hydromasażem. W grudniu 2019 r. Departament Zdrowia Australii Zachodniej został powiadomiony o czterech przypadkach choroby legionistów. Zakażone osoby odwiedziły ośrodek Ramayana Resort and Spa na Bali w centrum Kuty.

 

Jak zapobiegać zakażeniu Legionellą?

image

Zaniedbane jacuzzi to raj dla bakterii Legionella.

FOTO: Cloris Ying via Unsplash
W jaki sposób można uniknąć zakażenia osoby, która przyszła do gabinetu? Priorytetem jest utrzymanie odpowiednich standardów higieny i sanitarnych procedur. Blokady związane z pandemią COVID-19, na przykład, spowodowały problemy dla salonów ze względu na konieczność ich zamykania na tygodnie i miesiące. Kiedy salony nie prowadzą działalności przez jakiś czas, istnieje zwiększone ryzyko zastoju wody w rurach, co zapewnia bakteriom Legionella optymalne warunki do rozwoju i namnażania się.

Ważne jest właściwe zaprojektowanie systemów wodno-kanalizacyjnych. Kluczową rolę odgrywa stan techniczny tych instalacji oraz jakość materiałów użytych do ich wykonania. Konieczne jest oddzielenie rur z wodą zimną od tych z wodą ciepłą, aby uniknąć podgrzewania wody zimnej i stworzenia korzystnych warunków dla rozwoju bakterii. Przy kranach ważne jest, aby zapobiec rozpylaniu wody, co mogłoby sprzyjać tworzeniu się aerozoli z potencjalnie zakażoną wodą.

W przypadku urządzeń wentylacyjnych i klimatyzacyjnych, konieczne jest regularne czyszczenie, dezynfekcja i serwisowanie. Działania te przyczyniają się do utrzymania czystości i jakości powietrza, które krąży w tych systemach, minimalizując ryzyko rozprzestrzeniania się drobnoustrojów, w tym bakterii Legionella pneumophila.

Przykładowe dobre praktyki, umożliwiające profilaktykę rozprzestrzeniania się bakterii Legionella, to:

  • Utrzymuj temperaturę wody powyżej lub poniżej zakresu 20–50 °C, w którym rozwijają się bakteria Legionella
  • Zapobiegaj stagnacji, na przykład usuwając z sieci rurociągów odcinki, które nie mają odpływu (ślepe zaułki). Tam, gdzie stagnacja jest nieunikniona, np. gdy skrzydło hotelu jest zamknięte poza sezonem, systemy należy dokładnie zdezynfekować tuż przed wznowieniem normalnej pracy
  • Zapobiegaj gromadzeniu się biofilmu, na przykład nie używając (lub zastępując) materiałów budowlanych, które sprzyjają jego rozwojowi, oraz zmniejszając ilość składników odżywczych niezbędnych do rozwoju bakterii, które dostają się do organizmu
  • Okresowo dezynfekuj system za pomocą wysokiej temperatury lub chemicznego środka biobójczego i, jeśli to konieczne, stosuj chlorowanie
  • Skuteczne może być również uzdatnianie wody jonizacją miedzi i srebra lub światłem ultrafioletowym
  • Projekt systemu (lub renowacja) może zmniejszyć wytwarzanie aerozoli i zmniejszyć narażenie ludzi na nie, poprzez skierowanie ich z dala od wlotów powietrza w budynku.

Trwają intensywne działania w ramach dochodzenia epidemiologicznego, który ma na celu zidentyfikowanie źródła zakażenia. Dodatkowo podejmowane są różnorodne środki przeciwepidemiczne, w tym prowadzenie kontroli oraz pobieranie próbek wody do przeprowadzenia badań laboratoryjnych.

 

Jak rozpoznać legionellozę?

Ze względu na podobieństwo objawów legionellozy do symptomów grypy, istotne jest zwrócenie uwagi na okoliczności zachorowania. Warto sprawdzić, czy osoba chora przebywała w ostatnim czasie w klimatyzowanych pomieszczeniach, co może zwiększać ryzyko zakażenia, oraz podjąć dodatkowe badania, z których najbardziej skutecznym jest test laboratoryjny moczu.

W przypadku podejrzenia legionellozy, niezbędne jest natychmiastowe skonsultowanie się z lekarzem. Choroba ta niesie za sobą poważne powikłania i może prowadzić nawet do śmiertelnych konsekwencji, związanych głównie z niewłaściwą diagnozą i odpowiedzią medyczną. Utrzymanie śmiertelności na poziomie 25 proc. jest niepokojącym aspektem, który podkreśla potrzebę szybkiej i dokładnej identyfikacji choroby oraz odpowiedniego leczenia.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zdrowie
24.10.2023 16:48
Kolagen – co go niszczy w organizmie i jak go odbudować?
Liubov Levytska - stock.adobe.com
Do jednych z najważniejszych białek w organizmie należy kolagen. Ma on wiele kluczowych właściwości dla prawidłowego funkcjonowania ludzkiego ciała. Wspiera zdrowie stawów, włosów, skóry czy paznokci To białko ma niesamowite możliwości i należy dbać o jego odpowiednią ilość w ogranizmie. Warto to zrobić za pomocą umiejętnie zrównoważonej diety i trafnie dobranych suplementów diety.

Co wpływa na niszczenie kolagenu?

Kolagen, jak i inne białka w organizmie, niestety w pewnych warunkach ulega procesowi niszczenia. Głównym czynnikiem wpływającym na degradację włókien kolagenowych jest proces starzenia. Już po 25. roku życia organizm ludzki zaczyna się starzeć, a co za tym idzie – odbudowywanie włókien kolagenowych jest utrudnione. Stają się one ścieńczałe i pofragmentowane. Synteza kolagenu najbardziej spada po 50. roku życia, a po 60. roku życia ustaje zupełnie.

Stres oksydacyjny również wpływa negatywnie na syntezę kolagenu. Wolne rodniki przyśpieszają degradację tego białka, co skutkuje obniżeniem jego funkcji. Przyczynami wytworzenia się stresu oksydacyjnego w organizmie może być: niewłaściwa dieta, przewlekły stres, palenie tytoniu, promieniowanie UV czy ekspozycja na metale ciężkie.

Czynnikiem uszkadzającym włókna kolagenowe jest długotrwała ekspozycja na promieniowanie ultrafioletowe (UV). Efektem tego jest pogorszenie stanu skóry i pojawienie się zmarszczek, ponieważ następuje fotodegradacja kolagenu. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na stosowanie kremów z filtrem, które chronią skórę przed negatywnymi skutkami promieniowania UV i zapobiegają niszczeniu kolagenu i starzeniu się skóry.

Cukier i produkty przetworzone mogą mieć wpływ na uszkadzanie kolagenu w organizmie przez proces zwany glikacją. Glikacja to nieenzymatyczna reakcja pomiędzy cukrami a grupami aminowymi białek (np. kolagenem), co skutkuje zaburzeniem ich struktury. Ponadto niedobory witaminowe i mineralne również mają negatywny wpływ na produkcję włókien kolagenowych, dlatego dieta powinna być szczególnie bogata w witaminę C, cynk, miedź, witaminę A i E.

Skutki niedoborów kolagenu

Kolagen pełni wiele funkcji w organizmie. Większość układów odczuwa efekty niedostatecznej ilości tego białka. Oto najważniejsze z nich:

  • Pogorszenie stanu skóry i pojawienie się zmarszczek – kolagen to tzw. rusztowanie dla skóry – jeśli organizm odczuwa jego braki to skóra staje się mniej jędrna, zwiotczała i zauważalne są zmarszczki.
  • Słabsze stawy – chrząstka składa się głównie z kolagenu, a zatem jeśli jego poziom spada, chrząstka ulega osłabieniu, co skutkuje bólem stawów i problemami w poruszaniu się.
  • Osłabienie kości – kolagen jest kluczowym składnikiem kości, więc spadek jego ilości prowadzi do osłabienia ich struktur i zwiększonego ryzyka osteoporozy.
  • Łamliwe i cienkie włosy – kolagen zawiera aminokwasy potrzebne do budowy keratyny, głównego białka tworzącego włos. Gdy jego produkcja spada to włosy stają się cieńsze i bardziej podatne na uszkodzenia.
  • Kłopoty z układem pokarmowym – głównym składnikiem błony śluzowej, która wyścieła układ trawienny jest kolagen. Jego niedobór może mieć wpływ na wystąpienie przykrych dolegliwości w tym zakresie.

Jak odbudować kolagen? Czy to możliwe?

Kolagen jest białkiem, którego ilość w organizmie można zwiększyć poprzez odpowiednie mechanizmy, ale jednocześnie należy ograniczyć inne, które będą powodowały jego degradację. Bardzo ważna jest modyfikacja stylu życia, w tym stylu odżywiania oraz uzupełnienie codziennej diety o suplementy kolagenowe. Dieta jest kluczowym czynnikiem, który możemy zmienić i urozmaicić ją o produkty bogate w kolagen. Suplementacja odpowiednim produktem kolagenowym jest również ważnym wsparciem organizmu w uzupełnianiu niedoborów kolagenu. Warto spożywać przy tym produkty bogate w witaminę C, która wspomaga produkcję włókien kolagenowych. Ponadto należy unikać ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe oraz nie palić papierosów, ponieważ prowadzi to do niszczenia tego białka. Skutecznymi czynnikami ułatwiającym produkcję kolagenu są regularne ćwiczenia fizyczne, odpowiednia ilość snu i unikanie sytuacji stresowych. Dodatkowo, zabiegi takie jak mezoterapia mikroigłowa czy radiofrekwencja również stymulują organizm do produkcji kolagenu i wspomagają jego syntezę w skórze.

Przeczytaj także: Jak działa kolagen do picia? Czy warto go stosować?

Suplementy i dieta bogate w kolagen

Głównym źródłem kolagenu powinna być odpowiednio skomponowana dieta bogata w produkty z dużą zawartością tego białka. Co zatem powinniśmy jeść? Dobrym źródłem są buliony na bazie kości wieprzowych, wołowych lub drobiowych. Ponadto warto spożywać produkty, które są niezbędne do produkcji kolagenu – np. mięsa, ryby czy owoce morza, ponieważ zawierają lizynę i prolinę. Witamina C obecna w cytrusach, takich jak pomarańcze, truskawki czy grejfruty, również wspomaga syntezę kolagenu. Dodatkowo warto stosować suplementy kolagenowe, ponieważ mogą one hamować wytracanie kolagenu przez organizm. Najlepiej wybierać kolagen hydrolizowany, który charakteryzuje się dobrą przyswajalnością. Wołowy czy rybi mają podobne właściwości, ale wołowy wyraźnie wyróżnia się brakiem nieprzyjemnego rybiego posmaku. Jeśli szukasz najlepszego kolagenu to warto sięgnąć po hydrolizowany wołowy kolagen Salvitis, który posiada w swoim składzie witaminę C i szereg innych witamin i składników mineralnych. Jest w wygodnej, płynnej i łatwej do spożycia formie. Kolagen przyjmowany doustnie może być dobrze wykorzystany przez nasz organizm.

Autorka tekstu: Emilia Ścieszko

BIBLIOGRAFIA

  • S. Dybalski, Kolagen, sekret młodości skóry i stawów. Skutki niedoboru i sposoby na uzupełnienie kolagenu, melissa.pl [online] https://www.apteka-melissa.pl/blog/artykul/kolagen-sekret-mlodosci-skory-i-stawow-skutki-niedoboru-i-sposoby-na-uzupelnienie-kolagenu,1256.html [dostęp: 10.09.2023]
  • L. Jelonek, Co niszczy kolagen w organizmie i go wypłukuje – porady jak temu zaradzić, natu.care.pl [online] https://natu.care/pl/kolagen/co-niszczy-kolagen-w-organizmie [dostęp: 10.09.2023]
  • J. Orzeł, Kolagen – właściwości i zastosowanie. Jaki ma wpływ na zdrowie? Doz.pl [online] https://www.doz.pl/czytelnia/a15774-Kolagen__wlasciwosci_i_zastosowanie._Jaki_ma_wplyw_na_zdrowie [dostęp: 10.09.2023]
  • I. Radziejewska-Choma, Kolagen pod lupą, radziejewska.pl [online] https://radziejewska.pl/uploads/pdf/Publikacja_14/Kolagen.pdf [dostęp: 10.09.2023]
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zdrowie
26.09.2023 16:58
Szczoteczka i pasta do zębów, nić dentystyczna i płyn do płukania to niezbędne produkty do higieny jamy ustnej
Debata ekspertów podczas konferencji zorganizownej przez markę ListerinePiotr Wieczorek
Szacuje się, że w Polsce aż 95 proc. osób ma próchnicę. Eksperci zwracają uwagę, że z reguły jest to efektem niewystarczającej dbałości o higienę jamy ustnej. Zaniedbania w tym obszarze niosą ze sobą ryzyko rozwoju chorób, takich jak cukrzyca, zawał serca, problemy płucne, halitoza a nawet problemy z płodnością. Tymczasem aby obniżyć ryzyko wystąpienia tych chorób wystarczy regularne stosowanie podstawowych produktów higienicznych sprzedawanych w każdej drogerii.

Szacuje się, że 16 proc. Polaków w grupie wiekowej 35-44 lata ma rozpoznane zaawansowane zapalenie przyzębia, z kolei zdrowe przyzębie posiada zaledwie 1 proc. Próchnica dotyka 95 proc. dorosłych, a przeciętny Polak ma próchnicę aż w 13 zębach. Sytuacja u dzieci również jest poważna.

– Ponad 90 proc. polskich dzieci i nastolatków ma zęby objęte próchnicą. Wśród nich ponad 50% dzieci w wieku 3 lat posiada zęby z ubytkami – średnio ubytek próchnicowy obejmuje 3 zęby. Taki stan zdrowia jamy ustnej stawia nas w rankingach WHO za takimi krajami jak Uganda czy Bośnia i Hercegowina. Statystyki statystykami, ale patrząc na jednostkę zły stan zdrowia jamy ustnej, w tym uzębienia, może skutkować w późniejszych latach życia wieloma innymi problemami zdrowotnymi – alarmuje Michał Kaczmarek, specjalista stomatologii dziecięcej, współwłaściciel i współtwórca Tata Stomatolog Clinic.

Zły stan zębów i jamy ustnej może stanowić poważne zagrożenie dla szerzej pojętego zdrowia całego organizmu i może sprzyjać rozwojowi wielu innych schorzeń.

– Nieodpowiednia higieny jamy ustnej, a tym bardziej jej brak, może prowadzić do wielu chorób, które na pierwszy rzut oka mogłyby wydawać się z nią niezwiązane. Mówimy tu o cukrzycy, chorobach serca, układu krwionośnego, problemach płucnych czy halitozie. Niewłaściwa higiena może prowadzić nie tylko do utraty zębów czy zapalenia dziąseł, ale też do problemów z płodnością czy nawet zawału serca. Tymczasem według niektórych źródeł 3,8 mln Polaków w ogóle nie myje zębów, a 800 tys. nie ma szczoteczki. Próchnica należy do najczęściej występujących chorób cywilizacyjnych – zauważa mgr Anna Makówka, higienistka stomatologiczna, technik dentystyczny, członkini Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego.

 

Jak dbać o zdrowie zębów i jamy ustnej?

 

Podstawowym elementem profilaktyki próchnicy jest właściwa higiena jamy ustnej, która powinna być wprowadzana od najmłodszych lat, gdyż ma rzeczywisty wpływ na zdrowie w przyszłości. Zaniedbanie w tym obszarze niesie ze sobą ryzyko rozwoju chorób wpływających na ogólną kondycję organizmu. Co możemy więc zrobić, by zadbać o swoje zdrowie?

– W naszej codziennej higienie jamy ustnej powinniśmy być wierni trzem podstawowym krokom: szczotkowaniu, nitkowaniu oraz stosowaniu płynów do płukania jamy ustnej. W jamie ustnej znajdują się obszary trudno dostępne dla szczoteczki, dlatego konieczne jest stosowanie nitek dentystycznych. Warto też stosować wspomniane płyny, które wpływają na redukcję płytki nazębnej – wyjaśnia dr n. med. Katarzyna Mocny-Pachońska, lekarz specjalista stomatologii zachowawczej z endodoncją.

 

Samo szczotkowanie nie wystarczy. Po co stosować płyn do płukania jamy ustnej?  

 

Katarzyna Mocny-Pachońska zwraca uwagę, że ten ostatni krok jest naprawdę ważny. Najnowsze badania opublikowane w 2022 roku w Journal of Dental Hygiene pokazują, że dodanie płynu do płukania do codziennej higieny jamy ustnej może skutkować aż pięciokrotnie większą redukcją osadu bakteryjnego niż samo szczotkowanie i nitkowanie. Wystarczy więc wprowadzić ten jeden dodatkowy krok do codziennej pielęgnacji jamy ustnej, aby znacząco zmniejszyć płytkę nazębną.

Dbając o higienę jamy ustnej, warto pamiętać, że samo szczotkowanie usuwa tylko 30-53 proc. nazębnej płytki bakteryjnej, która może prowadzić do próchnicy i chorób przyzębia. A przecież jama ustna to nie tylko zęby, ale także policzki czy język. Dlatego eksperci zwracają uwagę, że kompleksową ochronę dla całej powierzchni jamy ustnej zapewnia codzienne szczotkowanie, połączone z nitkowaniem i stosowaniem płynu do płukania jamy.

 

Wypowiedzi ekspertów pochodzą z debaty podczas konferencji zorganizownej przez markę Listerine. Na spotkaniu przedstawiła ona wyniki badań klinicznych opublikowanych w Journal of Dental Hygiene. Wynika z ich, że szczotkowanie i nitkowanie usuwają 2, proc. płytki bakteryjnej. Czynność ta wykonywana przez higienistkę podnosi skuteczność do 5 proc. W przypadku szczotkowania i płukania obserwuje się niemal pięciokrotnie większą skuteczność – redukcja płytki sięgnęła 22,8 proc. natomiast dodanie płynu Listerine do rutyny higienicznej pozwoliło na usuniecie nawet 97 proc. bakterii.

– Wysokiej skuteczności Listerine dowodzi ponad 50 badań klinicznych, z których każde trwało minimum 6 miesięcy. Potwierdziły one również bezpieczeństwo podczas długoterminowego stosowania produktu. Naturalna formuła 4 olejków eterycznych (tymol, eukaliptol, mentol, salicylan metylu), które odpowiadają za skuteczność i działanie antyseptyczne, obejmuje działaniem prawie całą jamę ustną – wyjaśnia Mateusz Oktaba, zespół Listerine, kierownik zespołu Programów Profesjonalnych Kenvue.

 

Listerin jest marką należąca do koncernu Johnson & Johnson. 

Czytaj też: Johnson & Johnson zmienia logo i zapowiada nową erę działalności 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. grudzień 2023 02:32