StoryEditor
Producenci
26.01.2021 00:00

Celebryci wkraczają do świata pielęgnacji skóry [TREND]

Gwiazdy nie pozostają w tyle za trendami. Wraz z rosnącym naciskiem na zdrowie, dobre samopoczucie i pielęgnację skóry u konsumentów, coraz częściej znane nazwiska rozwijają linie i marki pielęgnacyjne. Ostatnio aż trzy sławy ze świata muzyki przedstawiły swoją pielęgnacyjną ofertę i to nie koniec tej listy.

Jennifer Lopez w połowie stycznia wprowadziła na rynek swoją markę kosmetyczną JLo Beauty w sklepach Sephora i Sephora.com, a także na Amazonie. 51-letnia amerykańska piosenkarka, aktorka i producentka jest daleka od stawiania pierwszych kroków w świecie piękna, odkąd wypuściła ponad 20 zapachów sygnowanych swoim nazwiskiem, była też twarzą makijażu Inglot. Po perfumach i makijażu Jennifer Lopez rozpoczyna zatem przygodę z pielęgnacją skóry - kategorią, która w dzisiejszych czasach pandemii jest znacznie bardziej odporna na zmieniające się tendencje niż poprzednie dwie.

 Jennifer Lopez wprowadza na rynek JLo Beauty

Aby stworzyć JLo Beauty, Jennifer Lopez połączyła siły z Guthy-Renker, amerykańską firmą zajmującą się marketingiem bezpośrednim, która opracowuje takie marki kosmetyczne, jak Meaningful Beauty, marka kosmetyków przeciwstarzeniowych Cindy Crawford. Zgodnie z oficjalnym komunikatem marki, potrzeba było dwóch lat rozwoju produktu i prawie 100 zmian w ich składzie, aby zobaczyć osiem produktów, które składają się dziś na gamę JLo Beauty. Wśród nich są: żel oczyszczający, krem ​​nawilżający lub serum z ekstraktami z fermentacji sake. Ceny, które pozycjonują JLo Beauty w segmencie premium, gdzie ze swoimi zapachami sprzedawanymi za około trzydzieści dolarów gwiazda była skupiona na młodszej publiczności.

Perfumy są passe, teraz holistyczna pielęgnacja Alicii Keys

Alicia Keys, zwolenniczka opcji „no make up” od kilku lat, wprowadza z kolei Keys Soulcare - markę oscylującą między pięknem a dobrym samopoczuciem. Nic dziwnego, bo zapachy celebrytów już nie zyskują na popularności, a rynek stał się bardzo nasycony. Ponadto rozwój sieci społecznościowych również zmienił sytuację. Niektóre gwiazdy w intymny sposób odsłaniają swój wszechświat, tworząc bliskość ze swoimi fanami, „obserwatorami” ich wirtualnego świata. A ich świat lepiej można opisać za pomocą linii makijażu, pielęgnacji skóry lub dobrego samopoczucia.

Alicia Keys niedawno zadebiutowała Keys Soulcare, marką promującą holistyczną wizję piękna zaprojektowaną we współpracy z ELF Beauty. Pierwszy z rytuałów gwiazdy oferowany w okresie świątecznym 2020 składał się ze świecy z mleka owsianego i szałwii, wałka do masażu twarzy z obsydianu i kremu nawilżającego. Produkty te są dostępne za pośrednictwem strony Keys Soulcare. Amerykańska piosenkarka, uhonorowana piętnastoma nagrodami Grammy, już niedługo wprowadzi na rynek pod swoją marką kompletną linię produktów do twarzy i ciała prezentowanych jako naturalne.

Rihanna marka produktów Fenty Skin do pielęgnacji skóry

Trzy lata po stworzeniu Fenty Beauty, swojej marce do makijażu, znanej w szczególności z bardzo szerokiej gamy podkładów, piosenkarka Rihanna wprowadza na rynek swoją markę produktów do pielęgnacji skóry Fenty Skin. Linia, na którą składa się środek do demakijażu, produkt hybrydowy będący jednocześnie serum i tonikiem, krem ​​nawilżający z filtrem SPF i żel-krem na noc. Sukces tego przedsięwzięcia powinien być kwestią czasu, ponieważ Fenty Beauty, opracowana we współpracy z Kendo, inkubatorem urody LVMH, przekroczył obrotami 500 milionów euro w 2018 roku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. listopad 2025 16:33