StoryEditor
Producenci
28.02.2019 00:00

Co się dzieje z markami Soraya i Dermika? – pytają właściciele drogerii. Firma odpowiada.

Do naszej redakcji napisała właścicielka drogerii zbulwersowana tym, że kosmetyki Soraya i Dermika pojawiły się w tzw. chińskich marketach w bardzo zaniżonych cenach. "Są tak niskie, że mały i średni detal nie jest w stanie nawet w hurcie zrobić zakupów w takich cenach. To psuje rynek, wizerunek marki i naszą reputację w oczach klientów. Jak mamy im wytłumaczyć tak drastyczne różnice w cenach? Wreszcie dlaczego z taką ofertą cenową firma nie zwróciła się do nas?" – to pytania przedstawicielki polskiego handlu. Firma Orkla Care, właściciel marek, odpowiada, że nie jest w stanie kontrolować wszystkich drobnych punktów sprzedaży, źródeł dostaw oraz okazjonalnych wyprzedaży produktów.

Piszę do państwa ze sprawą, która, moim zdaniem, nie powinna pozostać bez echa w środowisku kosmetycznym. Dotyczy ona sprzedaży kosmetyków marki Dermika i Soraya należących do koncernu Orkla Care. W wielu miastach w tzw. sklepach chińskich, czyli „mydło, powidło i chiński but”, pojawiło się wiele kremów i maseczek w cenach tak niskich, że mały i średni detal nie jest w stanie nawet w hurcie zrobić zakupów w takich cenach. Bardzo proszę, aby redakcja zajęła się tą sprawą” – tak zaczyna się list właścicielki drogerii do naszej redakcji. Jako dowód otrzymaliśmy również zdjęcie.

Detalistka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) od lat prowadzi drogeryjny biznes, obecnie działa w jednej z franczyzowych sieci. Zwraca uwagę na konsekwencje takiej polityki dystrybucyjnej  i podkreśla, jak bardzo wpływa ona na postrzeganie przez klientów oferty polskich drogerii, a także marek Soraya i Dermika kojarzonych z dobrymi sklepami kosmetycznymi. Szczególnie dotyczy to Dermiki, która była zawsze pozycjonowana jako marka premium i kierowana do klientek z zasobniejszym portfelem.

„Każdy wie, co niska cena robi z produktem, jak teraz wygląda marka i jak wyglądamy my w oczach klientów? Rozumiem biznes i prawa rynku, natomiast jako przedsiębiorca od lat pracujący z marką świecę teraz przed klientami oczami i słów nam brakuje, bo jak wytłumaczyć różnicę w cenie? Zastanawia mnie, jak firma może sobie pozwolić na coś takiego oraz jak może w ten sposób traktować odbiorcę i sprzedawcę, jakim jesteśmy my?” – pyta właścicielka drogerii.

Przedstawicielka polskiego detalu uważa, że Orkla Care sprzedała do chińskich sklepów stocki magazynowe i zastanawia się, dlaczego firma nie wystąpiła z taką propozycją do drogerii. „Kiedyś to robili i kupowaliśmy po 3 tys. sztuk kremu” – twierdzi rozgoryczona właścicielka drogerii.   

Poprosiliśmy firmę Orkla Care o komentarz. Zapytaliśmy, czy strategia cenowa i dystrybucja kosmetyków Soraya i Dermika zmieniły się i w jakich kanałach sprzedaży produkty będą teraz oferowane?  Firma nadesłała swoje oficjalne stanowisko, które przytaczamy w całości:

„Wyjaśniamy, że koszt wyprodukowania kosmetyków marki Dermika znacząco przewyższa wartość półkową produktów zaprezentowanych na fotografii.

Orkla Care S.A. nie zmieniła swojej polityki cenowej ani marketingowej względem marki Dermika. Dermika jako świetna jakościowo marka jest kierowana do wymagających konsumentek. Produkty wystawione na sprzedaż w cenach 10-13 złotych nie mogą przynieść pożądanego zysku dla sprzedawcy, jest to sprzedaż poniżej kosztów ich produkcji i promocji.

Przy tak rozdrobnionej dystrybucji kosmetyków nie jesteśmy w stanie kontrolować wszystkich punktów sprzedaży oraz źródeł dostaw. Jednocześnie sugerujemy, aby przed zakupem kosmetyków w tak okazjonalnych cenach, sprawdzić ich datę ważności, gdyż mogła ona ulec wygaśnięciu bądź jej okres jest tak krótki, iż uniemożliwia ich użycie. Produkty z utraconą datą ważności nie mogą podlegać dalszej odsprzedaży.

Zapewniamy, że dołożymy należytej staranności, aby nasz Przedstawiciel Handlowy skontrolował punkt sprzedaży, w którym pojawiły się kosmetyki w takich cenach”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
08.12.2023 11:58
Kosmetyczni z nowym wiceprezesem. Został nim Grzegorz Glapa z Cetes Cosmetics
Grzegorz Glapa, od grudnia 2023 wiceprezes zarządu Polskiego Związku Przemysłu KosmetycznegoAgnieszka Murak
Do składu zarządu Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, na stanowisko wiceprezesa został przyjęty Grzegorz Glapa, wiceprezes ds. operacji globalnych i wiceprezes Cetes Cosmetics. Decyzja została podjęta 7 grudnia, podczas wspólnego posiedzenia zarządu i rady nadzorczej PZPK.

Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego podjął decyzję o przyjęciu do zarządu Grzegorza Glapy, wiceprezesa ds. operacji globalnych i wiceprezesa Cetes Cosmetics. Podczas wspólnego posiedzenia zarządu i rady nadzorczej, które odbyło się 7 grudnia, organizacja obsadziła go na stanowisku wiceprezesa.

Wanda Stypułkowska, prezes Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego skomentowała:

Kończący się rok obfituje w zmiany, które znajdują odzwierciedlenie także w strukturze władz Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. Po wielu latach owocnej pracy dla naszego sektora Joanna Popławska, moja poprzedniczka na stanowisku prezesa, ustępuje ze swojej funkcji. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni za przewodzenie Kosmetycznym przez dwie kadencje i reprezentowanie przedsiębiorców w wielu kluczowych momentach. Jestem pewna, że zastępujący ją od dziś Grzegorz Glapa, dzięki doświadczeniu zdobywanemu w Polsce i Europie, wspaniale uzupełni kompetencje pozostałych członków zarządu i rady, co naszej organizacji pozwoli działać jeszcze efektywniej

Grzegorz Glapa nadzoruje obecnie wszystkie globalne operacje w pięciu fabrykach Cetes (Polska, Indie i Chiny), a także koordynuje działania zarządu Cetes. Do firmy dołączył w 1995 r. Od 2000 r. pełni funkcje kierownicze. 1 maja 2006 r. objął stanowisko dyrektora naczelnego Cetes Cosmetics Poland, a 16 lat później, tj. 1 września 2022 r. został oddelegowany do Luksemburga, gdzie mieści się główna siedziba Cetes Cosmetics AG. Jest absolwentem Politechniki Warszawskiej. We władzach Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego zastąpi on Joannę Popławską – wieloletnią prezes i obecną wiceprezes organizacji.

Prywatnie jego odskocznią od pracy jest rodzina, żeglarstwo, brydż i podróże.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.12.2023 16:46
Marka Guerlain otworzyła swój pierwszy butik w Polsce
<p>W Paryżu są dwa, a w Warszawie właśnie został otwarty pierwszy – butik marki Guerlain w galerii Westfield Mokotów</p>

W Paryżu są dwa, a w Warszawie właśnie został otwarty pierwszy – butik marki Guerlain w galerii Westfield Mokotów

/ wiadmoscikosmetyczne.pl
<p>W Paryżu są dwa, a w Warszawie właśnie został otwarty pierwszy – butik marki Guerlain w galerii Westfield Mokotów</p>
/ wiadmoscikosmetyczne.pl
<p>W Paryżu są dwa, a w Warszawie właśnie został otwarty pierwszy – butik marki Guerlain w galerii Westfield Mokotów</p>
/ wiadmoscikosmetyczne.pl
<p>W Paryżu są dwa, a w Warszawie właśnie został otwarty pierwszy – butik marki Guerlain w galerii Westfield Mokotów</p>
/ wiadmoscikosmetyczne.pl
<p>W Paryżu są dwa, a w Warszawie właśnie został otwarty pierwszy – butik marki Guerlain w galerii Westfield Mokotów</p>
<p>W Paryżu są dwa, a w Warszawie właśnie został otwarty pierwszy – butik marki Guerlain w galerii Westfield Mokotów</p>
<p>W Paryżu są dwa, a w Warszawie właśnie został otwarty pierwszy – butik marki Guerlain w galerii Westfield Mokotów</p>
<p>W Paryżu są dwa, a w Warszawie właśnie został otwarty pierwszy – butik marki Guerlain w galerii Westfield Mokotów</p>
Gallery
Francuska marka Guerlain, dotychczas sprzedająca w Polsce swoje produkty przez perfumerie Sephora i Douglas, zdecydowała się na otwarcie butiku w Warszawie. Na jego lokalizację wybrała galerię Westfield Mokotów. Fani kosmetyków i zapachów Guerlain mogą w nim zapoznać się pełną ofertą perfumeryjną, makijażową i pielęgnacyjną marki.

Dotychczas wybrane zapachy oraz produkty pielęgnacyjne i makijażowe Guerlain oferowane były w perfumeriach Sephora i Douglas. Jednak od teraz polscy konsumenci, dzieki otwarciu butiku marki w galerii Westfield Mokotów, mają dostęp do całej oferty kosmetycznej i perfumeryjnej, w tym do ofert limitowanych.

image
wiadmoscikosmetyczne.pl
image
wiadmoscikosmetyczne.pl
image
wiadmoscikosmetyczne.pl

Jedną z nich jest tegoroczna edycja wody Imagine Guerlain w specjalnie stworzonej na 2023 r. butelce. Na całym świecie jest 4515 sztuk tego produktu, z czego cztery zostały przeznaczone na rynek polski. Koszt tej wody to 4,5 tys. zł za 125 ml zapachu głównego w bogato zdobionej biżuterynej butelce + 30 ml w wersji do torebki.

Poza tym w butiku dostepna jest pełna oferta marki w zakresie perfum. Dodatkowo zapachy można personalizować, np. dobierając różne butelki Bee Bottle, ich zdobienia oraz zamawiając grawer.

image
wiadmoscikosmetyczne.pl
image
wiadmoscikosmetyczne.pl

Podobnie jest z pomadkami, dla których etui można wybierać spośród szerokiej oferty rozmaitych wzorów.

image
wiadmoscikosmetyczne.pl

Na ofertę kosmetyków pielęgnacyjnych składa się seria produktów z woskiem pszczelim oraz z wyciągiem z orchidei.

image
wiadmoscikosmetyczne.pl

Firmowy butik oferuje też najbardziej ekskluzywną linię z ekstraktem z czernej orchidei – Orchidée Impériale Black w ręcznie robionych porcelanowych opakowaniach. 

image
wiadmoscikosmetyczne.pl

Warszawski butik Guerlain oferuje także usługi pielegnacyjne oraz makijażowe (część z nich jest darmowa), a także doradztwo w zakresie doboru zapachów. Podczas specjalnego spotkania z perfumiarzem firmy można nawet skompomować własny, niepowtarzalny  zapach.       

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. grudzień 2023 15:41