StoryEditor
Producenci
10.07.2024 17:00

Dyson rozpoczyna zwolnienia pracowników

Dyson ma w ofercie szereg produktów do stylizacji włosów. / Dyson
Dyson, zatrudniający globalnie 14 000 pracowników, zmniejsza swoje zatrudnienie w ramach szeroko zakrojonej akcji redukcji kosztów. Obecnie firma posiada 3500 pracowników w Wielkiej Brytanii w trzech lokalizacjach: Wiltshire, Bristol i Londyn. Planowane cięcia zmniejszą zatrudnienie w kraju założycielskim firmy o jedną czwartą.

Dyson, założony przez Sir Jamesa Dysona w 1991 roku w Malmesbury, Wiltshire, przeniósł produkcję swoich produktów do Malezji w 2002 roku. W 2019 roku firma przeniosła swoje główne biuro do Singapuru, wskazując na rosnące znaczenie łańcuchów dostaw i klientów w Azji. Pomimo tych zmian, badania i rozwój firmy nadal odbywają się w Malmesbury, gdzie mieści się również Dyson Institute, w którym 160 studentów inżynierii pracuje nad projektami Dyson przez trzy dni w tygodniu, a przez dwa dni studiuje.

Dyrektor generalny Dyson, Hanno Kirner, wyjaśnił:

Szybko się rozwijaliśmy i jak każda firma, regularnie przeglądamy nasze globalne struktury, aby być przygotowanym na przyszłość. W związku z tym proponujemy zmiany w naszej organizacji, które mogą skutkować zwolnieniami.

W 2016 roku Dyson wszedł na rynek technologii do pielęgnacji włosów, wprowadzając na rynek suszarkę Supersonic. Portfolio firmy zostało rozszerzone o Airwrap Styler w 2018 roku i prostownicę Corrale w 2020 roku. W 2022 roku Dyson wprowadził nową wersję swojego multi-stylera Airwrap, konkurując z produktami takimi jak Shark FlexStyle 5-In-1 Air Styler & Hair Dryer.

Dyson zainwestował pół miliarda funtów w rozwój swojej linii produktów do pielęgnacji włosów, planując wprowadzenie na rynek 20 nowych produktów do 2026 roku. W tym roku firma wypuściła na rynek suszarkę Supersonic Nural, która automatycznie dostosowuje się, aby chronić zdrowie włosów i skóry głowy. Mimo sukcesów w branży pielęgnacji włosów, Dyson miał mniej szczęścia w innych dziedzinach. W 2019 roku firma zrezygnowała z projektu stworzenia samochodu elektrycznego, na który przeznaczyła 500 milionów funtów.

Czytaj także: Jakie suszarki wybierają włosomaniaczki?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
15.09.2025 14:38
„Sukcesja” po włosku: Testament Armaniego otwiera drogę do sprzedaży udziałów lub giełdy
Giorgio Armani Beauty w Galerii Mokotów.Giorgio Armani Beauty

Śmierć Giorgio Armaniego, który zmarł 4 września w wieku 91 lat, uruchomiła proces sukcesji w jednej z najsłynniejszych włoskich marek luksusowych. Testament projektanta zakłada stopniową sprzedaż udziałów w założonym przez niego domu mody lub alternatywnie wprowadzenie spółki na giełdę. To znacząca zmiana w strategii przedsiębiorstwa, które przez dekady broniło swojej niezależności. Wartość firmy szacowana jest na od 5 do 12 miliardów euro.

Zgodnie z zapisami, spadkobiercy mają obowiązek sprzedać pierwsze 15 proc. udziałów w ciągu 18 miesięcy. Następnie, w okresie od trzech do pięciu lat, na rynek powinien trafić kolejny pakiet – od 30 proc. do 54,9 proc. Jeśli druga transakcja nie zostanie zrealizowana, spółka powinna przeprowadzić ofertę publiczną w Mediolanie lub innym porównywalnym rynku. Kontrolę nad co najmniej 30 proc. udziałów oraz 70 proc. praw głosu zachowa Fondazione Giorgio Armani, oraz wieloletni partner projektanta, Pantaleo Dell’Orco.

Potencjalnymi nabywcami są globalne koncerny z sektora dóbr luksusowych i kosmetycznych: LVMH, L’Oréal oraz EssilorLuxottica. Analitycy wskazują, że największe szanse ma LVMH, ze względu na zasoby finansowe i strategiczną synergię. Armani, mimo ikonicznego statusu, notuje ograniczoną rentowność – w 2024 roku grupa wygenerowała 2,3 mld euro przychodów (2,7 mld dolarów), a marża operacyjna spadła poniżej 3 proc., podał bank Berenberg.

Przyszłość domu mody będzie mieć znaczenie nie tylko dla Włoch, ale i dla całej branży luksusowej, która zmaga się z wolniejszym tempem wzrostu oraz rosnącą konkurencją. Testament Armaniego formalizuje proces przejęcia kontroli nad jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie, otwierając pole do konsolidacji na rynku, w którym dominują globalne holdingi.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.09.2025 14:32
Goop zamyka markę Good Clean Goop po niespełna dwóch latach
Początki Goop sięgają roku 2006, kiedy to Paltrow zaczęła od wysyłania cotygodniowego newslettera.Gwyneth Paltrow

Goop, firma założona przez Gwyneth Paltrow, ogłosiła wycofanie z rynku swojej masowej linii kosmetycznej Good Clean Goop. Marka, wprowadzona w 2023 roku, miała stanowić tańszą alternatywę dla luksusowej oferty Goop Beauty, oferując produkty pielęgnacyjne w cenie poniżej 40 dolarów. Good Clean Goop była dostępna m.in. w sieci Target oraz na platformie Amazon, jednak nie udało jej się zbudować silnej pozycji rynkowej.

Według branżowych raportów, sprzedaż Good Clean Goop plasowała się w dolnych 15% marek kosmetycznych w ofercie Targeta. Słabe wyniki doprowadziły do zakończenia współpracy z siecią, która wcześniej miała na markę wyłączność. W konsekwencji Goop podjęło decyzję o całkowitym wycofaniu linii, wskazując na konieczność koncentracji na działalności podstawowej.

Decyzja ta wpisuje się w szersze zmiany w strategii spółki. W 2024 roku Goop przeprowadziło redukcje zatrudnienia, a równocześnie rozwijało segment premium. Flagowa linia Goop Beauty niedawno poszerzyła swoją obecność dzięki partnerstwu z Ulta Beauty, co wskazuje na priorytetowe znaczenie wyższej półki cenowej w strukturze przychodów firmy.

Zamknięcie Good Clean Goop pokazuje trudności, z jakimi mierzą się marki luksusowe przy próbach wejścia w segment masowy. Choć niższa cena miała poszerzyć grono odbiorców, to ograniczona rozpoznawalność oraz silna konkurencja wśród budżetowych marek drogeryjnych sprawiły, że projekt nie przyniósł oczekiwanych efektów. Goop zdecydowało się więc wzmocnić pozycję tam, gdzie generuje najwyższe zyski – w segmencie premium, stanowiącym kluczowy motor wzrostu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. wrzesień 2025 09:25