StoryEditor
Producenci
02.08.2022 00:00

Estee Lauder ma ochotę na markę Tom Ford

Estée Lauder prowadzi rozmowy w sprawie zakupu luksusowej marki Tom Ford – podał Wall Street Journal powołując się na anonimowe źródło. Przewiduje się, że byłaby to transakcja o wartości 3 mld dolarów lub więcej, co stanowiłoby największe w historii przejęcie giganta kosmetycznego.

Estée Lauder jest zainteresowana zakupem marki Tom Ford, ale nie jest jedyną firmą, która prowadzi w tej sprawie rozmowy – podał Wall Street Jurnal.

O tym, że marka Tom Ford jest na sprzedaż poinformował w lipcu Bloomberg.

Czytaj: Tom Ford chce sprzedać swoją markę  

Marka jest wyceniana na kilka miliardów dolarów. Jak pisze Wall Street Journal przy transakcji o wartości 3 miliardów dolarów lub większej, byłoby największe w historii przejęcie giganta kosmetycznego, a Estée Lauder, która jest wyceniana na blisko 100 mld dolarów stać na to.

Estée Lauder z siedzibą w Nowym Jorku sprzedaje przede wszystkim produkty do pielęgnacji skóry, kosmetyki i perfumy. Jej marki to MAC, Clinique, La Mer i Aveda i jest zainteresowana przede wszystkim kosmetyczną częścią biznesu Toma Forda. Tom Ford jest uważany za ultra-prestiżową markę, co oznacza, że ​​trafia do najbardziej wymagających konsumentów.

Wall Street Journal podkreśla, że Estée Lauder przez lata była aktywnym nabywcą, ale jej transakcje były stosunkowo niewielkie. Zapłaciła około 1 mld dolarów, aby kupić resztę kanadyjskiej firmy kosmetycznej Decem Inc. w 2021 roku i koreańskiej firmy do pielęgnacji skóry Have & Be Co. w 2019 roku. Kilka lat wcześniej zapłaciła około 1,5 miliarda dolarów za Too Faced Cosmetics LLC.

Tom Ford założył swoją markę w 2006 roku, po tym, jak pełnił funkcje dyrektora kreatywnego w Gucci i Yves Saint Laurent. Dziś to ekskluzywny modowy brand oraz prawie 100 zapachów oraz kosmetyki do makijażu dla mężczyzn i kobiet. Kreacje amerykańskiego projektanta nosiła m.in. Michelle Obama.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 14:35
Kosmetyczne imperium Kate Moss upada po niespełna trzech latach działalności
Kosmetyki Cosmoss od Kate Moss zadebiutowały na rynku w 2022 r.Shutterstock

Marka Cosmoss, założona przez supermodelkę Kate Moss, wystartowała we wrześniu 2022 r. z bardzo kameralnym portfolio: łącznie sześć produktów – trzy preparaty do pielęgnacji skóry, dwie mieszanki ziołowych herbat oraz jedną mgiełkę zapachową Sacred Mist. Projekt powstał przy wsparciu przyjaciół Moss: dietetyczki Rose Ferguson i homeopatki Victorii Young, a od początku celował w segment premium.

Ceny należały do najwyższych w swojej kategorii: za pojedynczy kosmetyk do pielęgnacji trzeba było zapłacić do 105 funtów, a za 100-ml flakon Sacred Mist – 120 funtów. Dla porównania, średnia cena kremu do twarzy w brytyjskich drogeriach sieciowych wynosi dziś około 20 funtów, co oznaczało pięcio- lub sześciokrotną różnicę.

Choć początkowe zainteresowanie było spore, sygnały ostrzegawcze pojawiły się już w 2024 r. W ciągu ostatnich kilku tygodni oficjalna strona internetowa marki przestała działać, a użytkownicy zgłaszali trudności z zakupem. Ostatni wpis w mediach społecznościowych został opublikowany 18 tygodni temu, co ograniczyło kontakt z odbiorcami i podkopało wiarygodność brandu.

W czerwcu 2025 r. powołano oficjalnych likwidatorów, a Cosmoss weszła w stan dobrowolnej likwidacji – zaledwie 33 miesiące po premierze. Eksperci wskazują, że marka zderzyła się z wyjątkowo konkurencyjnym rynkiem wellness oraz presją kosztów życia, która ograniczyła popyt na drogie kosmetyki. Z wysoką ceną i wąską dystrybucją trudno było zbudować masową skalę; jedynie zapach Sacred Mist zdołał zgromadzić lojalną, lecz niewielką grupę fanów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
07.07.2025 13:31
W ich butach walczył Bruce Lee, a teraz – zadebiutują z perfumami
Onitsuka Tiger mat.pras.

Kultowajapońska marka Onitsuka Tiger wprowadzi na rynek jesienią swoją pierwszą kolekcję czterech perfum. Ich twórcą będzie ceniony perfumarz Mark Buxton. Informację podano przy okazji otwarcia nowego, flagowego butiku na paryskich Polach Elizejskich.

Kultowa marka (najbardziej kojarzona z modelem obuwia sportowego, spopularyzowanym przez Bruce’a Lee w “Wejściu smoka”, a później – w wersji zółtej – przez Umę Thurman w “Kill Bill”), prezentuje swoje pierwsze perfumy. Zgodnie z zasadami japońskiego minimalizmu i prostoty, nazwy poszczególnych kompozycji to Onitsuka Tiger One, Two, Three i Four.

Kolekcja ma swoje hasło przewodnie „Wearing Quiet Radiance”. Twórcą kompozycji zapachowych jest ceniony perfumiarz Mark Buxton.

Kreacje Buxtona dla Onitsuka Tiger są opisywane jako „odważne i śmiałe”. Brytyjczyk ma w swoim portfolio blisko 180 kompozycji, wykreowanych dla takich marek jak Burberry, Comme des Garcons, House of Sillage, Le Labo, posiada też własną markę niszową (Mark Buxton).

Cały proces tworzenia zapachów dla Onitsuka Tiger – od doboru składników, ekstrakcję, po mieszanie i butelkowanie – odbywa się wyłącznie w Grasse w Prowansji, znanej w świecie stolicy perfum.

Cztery zapachy Onitsuka Tiger zostaną wprowadzone na rynek jesienią tego roku. Wiadomo, że będą zamknięte w żółtych flakonach, w charakterystycznym dla marki kolorze.

image
Onitsuka Tiger mat.pras.

Także wokół żółtego koloru zaaranżowany został 2-poziomowy butik marki, otwarty na prestiżowych Polach Elizejskich. W sklepie dostępna jest kolekcja fashion Onitsuka Tiger, w tym odzież jeansowa Denivita i obuwie.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
08. lipiec 2025 10:53