StoryEditor
Producenci
16.07.2021 00:00

Głos branży kosmetycznej wybrzmi w tym roku na forum toksykologów

W tym roku po raz pierwszy w historii odbywających się raz na trzy lata konferencji szkoleniowo-naukowych Polskiego Towarzystwa Toksykologicznego zorganizowane zostaną warsztaty dotyczące toksykologii kosmetycznej. Współczesne wyzwania i problemy w ocenie bezpieczeństwa produktów kosmetycznych przybliżą uczestnikom dr inż. Iwona Białas oraz dr Kamil Jurkowski, jedni z nielicznych safety assessorów w gronie ekspertów PTTOX.

– Zależy nam, aby głos branży kosmetycznej wybrzmiewał na forum PTTOX równie silnie, jak innych sektorów. Chcemy rozmawiać o wyzwaniach, z jakimi mierzy się przemysł, szukać rozwiązań na styku nauki i biznesu. Wierzymy, że może to przynieść dobre rezultaty dla wszystkich stron – podkreśla dr inż. Iwona Białas.

Celem organizowanych 15 września 2021 r. warsztatów jest budowa relacji i wymiana wiedzy pomiędzy środowiskiem naukowym, a przemysłem kosmetycznym. Safety assessorzy wraz z uczestnikami warsztatów będą przyglądać się aktualnym wyzwaniom i problemom w ocenie bezpieczeństwa produktów kosmetycznych.

Zastanowią się też nad miejscem oceny bezpieczeństwa w toksykologicznej ocenie ryzyka zdrowotnego (od klasycznego paradygmatu klasycznej toksykologicznej oceny ryzyka zdrowotnego do oceny ryzyka nowej generacji – NGRA). Podczas spotkania główny nacisk zostanie położony na zagadnienia praktyczne, które nie tylko wpisują się w aktualne wymogi czy trendy, ale również stanowią zagadnienia problematyczne w codziennej pracy.

 Chcemy by zaproponowane przez nas warsztaty były pierwszym krokiem do wypracowania platformy wymiany doświadczeń, związanych z praktycznymi problemami oceny ryzyka dla kosmetyków. Wymiana doświadczeń i warsztaty mogą w przyszłości zaowocować np. opracowaniem kursów szkoleniowych dla safety assessorów organizowanych w ramach inicjatywy Polskiego Towarzystwa Toksykologicznego – podkreśla dr Kamil Jurowski.

Warsztaty będą prowadzone w blokach tematycznych. Dr Kamil Jurowski poruszy m.in. kwestie metod alternatywnych. Przyjrzy się zmianom w kierunku nowej toksykologii regulacyjnej. Omówi także koncepcje TTC i iTTC w ocenie bezpieczeństwa produktów kosmetycznych oraz wyjaśni różnice pomiędzy marginesem bezpieczeństwa, a marginesem narażenia wewnętrznego (MOIE).

 Z kolei dr inż. Iwona Białas oceni, co najnowsza aktualizacja wytycznych Komitetu SCCS zmienia w praktycznym podejściu do dossier składników kosmetycznych. Opowie o ocenie narażenia inhalacyjnego dla kosmetyków i alternatywnych koncepcjach oceny potencjału uczulającego substancji. Przyjrzy się także wyzwaniom oceny bezpieczeństwa kosmetyków dla dzieci poniżej 3 roku życia.

Udział w warsztatach jest bezpłatny dla uczestników konferencji. Wszelkie szczegóły znaleźć można na stronie Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego – organizatora tej edycji konferencji. Rejestracja możliwa jest do końca wakacji, a spotkania będą odbywać się w formule online.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. listopad 2025 02:11