StoryEditor
Producenci
19.01.2023 00:00

John Legend wprowadza niedrogą markę produktów do pielęgnacji skóry dla „skóry bogatej w melaninę”

John Legend oficjalnie wkracza do branży pielęgnacji skóry. Wielokrotnie nagradzany piosenkarz i autor tekstów właśnie ogłosił wprowadzenie na rynek nowej marki środków higieny osobistej, LOVEDº1. Gwiazdor, który pojawia się w kampanii inauguracyjnej z córką Luną i synem Milesem, mówi: „Umywalka w łazience to miejsce, przy którym rodziny spędzają czas, który je spaja”.

Linia, opracowana we współpracy z dermatolożką dr Naaną Boakye, została stworzona do pielęgnacji „skóry bogatej w melaninę”, zgodnie z oświadczeniem. „Naszą misją jest celebrowanie skóry bogatej w melaninę i zapewnianie jej miłości, troski i uwagi, na jakie zasługuje” – powiedział w komunikacie prasowym marki LOVEDº1. Nowa linia unisex oferuje produkty do twarzy i ciała, w tym tonizującą mgiełkę, krem do golenia i złuszczający żel oczyszczający.

Nazwa odnosi się również do innego celu marki: tworzenia produktów, które zaspokajają potrzeby i są dostępne dla tych, którzy są niedoceniani w przestrzeni kosmetycznej. „Niewiele produktów jest tworzonych z myślą o skórze bogatej w melaninę. Uważamy, że skupienie naszych badań i rozwoju produktów na skórze bogatej w melaninę jest również wyrazem miłości” — mówi.

Jako dorastające czarne dziecko nie chcesz być szarawy [przesuszony]” – wspomina John legend. „Więc zawsze upewnialiśmy się, że jesteśmy nawilżeni. Kiedyś używaliśmy wazeliny. Zawsze chodziło o to, aby upewnić się, że jesteśmy nawilżeni. I to było szalone, że wiedzieliśmy o tym jako dzieci, ale nie wiedzieliśmy, dlaczego tak musi być ”.
 


Mamy nadzieję pomóc zdemokratyzować przestrzeń kosmetyczną, oferując produkty wysokiej jakości w przystępnej cenie. Każdy zasługuje na to, by być widzianym, reprezentowanym i wyposażonym w narzędzia do kochania siebie, zaczynając od zdrowej skóry” – dodał Legend. Produkty będą dostępne w cenie od 10 do 15 dolarów i będą dostępne póki co tylko w sklepach CVS i Walmart.

Każdy produkt z tej linii jest wegański i nie zawiera sztucznych barwników, olejów mineralnych, parabenów, wazeliny, siarczanów ani syntetycznych substancji zapachowych. Opakowanie pochodzi w 30% z recyklingu pokonsumenckiego.

Czytaj także: „Tubki jak z bazaru" – konsumentki o kolekcji kosmetyków Viki Gabor

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
27.11.2025 14:28
Colgate-Palmolive obniża prognozę wzrostu mimo wyższych cen i wzrostu sprzedaży w Europie
Colgate-Palmolive Company opublikowało swoje wyniki finansowe.fot. shutterstock

Colgate-Palmolive zakończył trzeci kwartał z 2 proc. wzrostu sprzedaży netto, która osiągnęła 5,1 mld dolarów. Wzrost ten został wypracowany wyłącznie dzięki wyższym cenom, ponieważ wolumen sprzedaży spadł o 1,5 proc. Jednocześnie firma skorygowała w dół swoją prognozę rocznego wzrostu organicznego, co jest sygnałem ostrożniejszego podejścia do niepewnych warunków rynkowych.

W ujęciu organicznym sprzedaż wzrosła zaledwie o 0,4 proc., przy czym ceny zwiększono przeciętnie o 2,3 proc. Negatywnie na wynik wpłynęło ograniczenie sprzedaży marek własnych w segmencie żywienia zwierząt, co obniżyło organiczny wzrost o 0,8 proc. po wyjściu firmy z tej nierentownej i niestrategicznej działalności. Wyniki były bardzo zróżnicowane geograficznie, pokazując zmieniające się układy sił na rynkach konsumenckich.

W Ameryce Północnej sprzedaż netto spadła o 0,4 proc., a w regionie Azji i Pacyfiku o 1,5 proc. Odwrotną tendencję odnotowano w Ameryce Łacińskiej, gdzie sprzedaż wzrosła o 2 proc., oraz w Europie, która wyróżniła się dynamiką na poziomie 7,6 proc. Solidny wzrost – 6,8 proc. – zanotowano również w regionie Afryka/Eurazja.

Zysk operacyjny Colgate-Palmolive spadł w trzecim kwartale o 1 proc., do 1,059 mld dolarów. Zysk netto utrzymał się praktycznie na niezmienionym poziomie – 735 mln dolarów wobec 737 mln dolarów rok wcześniej. Wyniki pokazują stabilność rentowności mimo nacisku inflacyjnego i spadku wolumenu.

Na cały rok obrotowy firma nadal przewiduje jedynie „umiarkowany” wzrost sprzedaży netto. Prognoza wzrostu organicznego została jednak obniżona do 1–2 proc., podczas gdy wcześniej zakładano 2–4 proc. Prezes Noel Wallace podkreślił, że strategia rozwoju Colgate-Palmolive do 2030 roku stanowi kluczowy plan działania pozwalający firmie mierzyć się z coraz bardziej złożonym otoczeniem gospodarczym i wykorzystywać pojawiające się szanse.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
28. listopad 2025 05:04