StoryEditor
Producenci
15.11.2018 00:00

Już 200 wysp handlowych w sieci NeoNail

Produkty NeoNail – marki specjalizującej się w lakierach i akcesoriach do pielęgnacji oraz stylizacji paznokci – można kupić już w 200 punktach sprzedaży w galeriach handlowych w Polsce. Dwusetna wyspa ruszyła 15 listopada br. w Galerii Libero w Katowicach.

W listopadzie stoiska firmowe rozpoczęły również działalność w Gliwicach, Ostrowcu Świętokrzyskim, Pruszkowie oraz Bielsko-Białej. Tym samym NeoNail kontynuuje swoją strategię  i otwiera punkty sprzedaży także w mniejszych miastach.

Poza galeriami produkty NeoNail można kupić w blisko 1000 punktach w Polsce. W większości są to multibrandowe drogerie, ale marka rozbudowuje też sieć placówek pod własnym szyldem. Obecnie działa 200 punktów sprzedaży w galeriach handlowych, w tym 136 własnych i 64 franczyzowe w 100 miastach Polski. Jak podaje firma Cosmo Group, właściciel marki, to najwięcej na polskim rynku w branży lakierów hybrydowych. W ubiegłym roku w tym samym okresie sieć NeoNail w centrach handlowych liczyła 100 sklepów.  

–  Galerie handlowe to najatrakcyjniejsze lokalizacje, ponieważ generują duży ruch – mówi Sabina Frąckowiak, manager sieci franczyzowej NeoNail. –  Warto stawiać na centra z dużym przepływem klientów, dogodnym dojazdem oraz parkingiem. Te elementy zapewniają wysoki obrót. Dotychczas w większości NeoNail otwierał swoje placówki w miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców. Zauważamy jednak potencjał mniejszych miejscowości, gdzie jest duża siła nabywcza, mniejsza konkurencja i duże potrzeby, jeśli chodzi o manicure hybrydowy.

Punkty NeoNail można otwierać zarówno w formie sklepów, jak i wysp handlowych. Nie ma opłat licencyjnych, franczyzowych ani marketingowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
31.10.2025 12:51
Cła Trumpa: francuski sektor kosmetyczny szykuje się na utratę 10 tys. miejsc pracy
NadianB/Getty Images

Bariery i stawki celne, wprowadzane przez prezydenta USA Donalda Trumpa, mogą w 2026 roku kosztować francuski sektor kosmetyczny 620 mln euro. Fédération des Entreprises de la Beauté prognozuje 21-procentowy spadek eksportu do Stanów Zjednoczonych. Sektor spodziewa się też utraty tysięcy miejsc pracy w branżach związanych z kosmetykami.

FEBEA zgłasza swoje obawy w tej sprawie już od lata. Teraz, z pomocą firmy konsultingowej Astérès, organ przedstawił swoje szacunki, odnoszące się do możliwego wpływu ceł Donalda Trumpa. Federacja szacuje, że ten szok handlowy może spowodować utratę 2,7 tys. miejsc pracy bezpośrednio w firmach, zajmujących się eksportem kosmetyków, i dodatkowo kolejnych 8,2 tys. miejsc pracy pośrednio – m.in. w sektorach opakowań, transportu, komunikacji.

Francuskie firmy kosmetyczne w 2024 roku były zwolnione z ceł, a obecnie obowiązują je cła w wysokości 15 proc. oraz dodatkowy podatek w wysokości 50 proc. na metalowe elementy opakowań. Spadek wartości dolara dodatkowo potęguje skutki ekonomiczne.

W obliczu tego szoku nie możemy pozostać biernymi obserwatorami – podkreśla Emmanuel Guichard, delegat generalny federacji. – FEBEA uruchomiła tego lata Pakiet dla Przemysłu Kosmetycznego, europejski plan działań ratunkowych mający na celu ochronę konkurencyjności i przyszłości naszej branży. Francuskie kosmetyki są motorem innowacji, eksportu i zatrudnienia. Zwracamy się do europejskich i francuskich decydentów o zapewnienie nam środków na utrzymanie pozycji globalnego lidera, bez zbędnego komplikowania naszych ram regulacyjnych – dodaje Guichard.

W 2024 roku francuski sektor kosmetyczny odnotował drugą co do wielkości nadwyżkę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, wynoszącą 2,4 mld euro.

350 firm z francuskiego sektora kosmetycznego, generujących obroty w wysokości 35,6 mld euro i zapewniających 300 tys.  miejsc pracy, wyeksportowało w tym roku do USA produkty o wartości 2,9 mld euro.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
31.10.2025 09:37
Puig z 8-proc. wzrostem sprzedaży – kurs na rekordowy rok 2025
Hiszpańska grupa świętuje sukces.Puig

Hiszpańska grupa Puig odnotowała w pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 roku wzrost przychodów o 8 proc., osiągając poziom 3,9 miliarda euro. Wynik ten potwierdza utrzymującą się silną pozycję koncernu w segmencie perfum prestiżowych i niszowych, które stanowią obecnie główny motor wzrostu spółki.

Na czele najlepiej sprzedających się marek znalazły się Charlotte Tilbury, Rabanne, Carolina Herrera i Byredo, a także rosnące w siłę niszowe domy perfumeryjne, takie jak Dries Van Noten i Penhaligon’s. Segment zapachów luksusowych pozostaje dla Puig kluczowym obszarem rozwoju, zapewniającym wysokie marże i globalną rozpoznawalność.

Pod względem geograficznym najlepsze wyniki zanotowano w Europie oraz obu Amerykach, podczas gdy rynek azjatycki – po miesiącach spowolnienia – zaczął wykazywać oznaki odbicia. Zdywersyfikowana obecność regionalna pozwala firmie stabilizować sprzedaż mimo zróżnicowanych warunków makroekonomicznych w poszczególnych krajach.

Puig potwierdził swoje prognozy na cały rok 2025, przewidując, że jego sprzedaż przekroczy 5 miliardów euro, a rentowność ulegnie dalszej poprawie. Wzrost ma być napędzany zarówno przez rozwój marek premium, jak i ekspansję w kanałach cyfrowych oraz nowych rynkach.

Wyniki za dziewięć miesięcy potwierdzają silną kondycję finansową grupy i utrzymujący się globalny popyt na zapachy z segmentu prestige. Puig, który w ostatnich latach umocnił się w czołówce światowych producentów luksusowych kosmetyków, wchodzi w końcowy kwartał 2025 roku z wyraźną perspektywą rekordowych przychodów i dalszego wzrostu udziałów rynkowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
31. październik 2025 18:44