StoryEditor
Producenci
31.01.2023 00:00

Kantar: W czasie recesji konsumenci cenią marki innowacyjne w swojej kategorii

Ludzie cenią marki, które są „znacząco odmienne”, wychodzą naprzeciw ich potrzebom i mają wizerunek innowatorów w swojej kategorii / fot. shutterstock
Aby poradzić sobie z problemami finansowymi, konsumenci ograniczają wydatki. Jednak nawet ci, którzy szukają przede wszystkim okazji, są skłonni zapłacić więcej za marki, które uznają za znacząco odmienne od innych. W trudnych okresach poszukują szczerości, optymizmu i humoru. Żeby osiągnąć sukces, marki powinny zapewniać pozytywną i przyciągającą treść, co przekona do nich większe grono konsumentów – przekonują analitycy Kantar

Aby poradzić sobie z problemami finansowymi, konsumenci ogólnie ograniczają wydatki (27 proc.), częściej szukają promocji w sklepach (26 proc.), robią zakupy w tańszych sklepach (22 proc.), sporządzają listy zakupów (22 proc.) oraz ustalają limity wydatków i trzymają się ich (20 proc.) – wynika z badania Kantar Global Issue Barometer zrealizowanego we wrześniu 2022 na próbie 11 tys. osób w różnych krajach, w tym w Polsce. 

Równocześnie analitycy firmy Kantar, specjalizującej się w przetwarzaniu i analizie danych marketingowych, wskazują, że aby odnieść sukces w czasie recesji, należy pamiętać, że promocje sprzedażowe nie są jedynymi dostępnymi narzędziami przyciągania konsumentów.

– Ludzie cenią marki, które są „znacząco odmienne”, które wychodzą naprzeciw ich potrzebom i mają wizerunek innowatorów w swojej kategorii. W oczach konsumentów będą się wyróżniać te marki, które komunikują swoją wyjątkowość i unikają ogólnych stwierdzeń na temat swoich produktów lub usług – czytamy w analizie firmy Kantar.

Okazuje się bowiem, że nawet ci kupujący, którzy szukają przede wszystkim okazji, są skłonni zapłacić więcej za marki, które uznają za znacząco odmienne od innych.

– W trudnych okresach będzie królować szczerość, optymizm i humor. Żeby osiągnąć w nich sukces, marki powinny zapewniać pozytywną i przyciągającą treść, co przekona do nich większe grono konsumentów – przekonują analitycy powołując się na wyniki badania Global Issue Barometer.  

Wynika z niego, że ponad połowa (52 proc.) konsumentów chce odbierać od marek pozytywne komunikaty i chce wiedzieć, w jaki sposób pomagają one ludziom w nowej codzienności (51 proc.). Konsumenci zapamiętają marki, które w sposób otwarty mówią, w jaki sposób radzą sobie z trudnościami finansowymi oraz te, które zobowiązują się do wspierania społeczeństwa w trudnych czasach.

– Na korzyść brandów działa dawanie jasno do zrozumienia, że wspierają one klientów, jednak ważne jest także, by nie uciekać się jedynie do reklam wypełnionych smutnymi uczuciami. Oczywiście marki powinny sięgać do ludzkich emocji, ale reklamy powinny pozostać użyteczne, istotne i optymistyczne – czytamy w analizie Kantar.

Z obserwacji firmy Kantar wynika też, że gdy marki wstrzymują komunikację w trudnych czasach, znacząco uderza to w ich długoterminowy wzrost. Z kolei jej podtrzymanie pozwala się rozwijać.

– Wyobraźmy sobie wielki tankowiec morski. Można powiedzieć, że im dłużej statek pozostaje bez napędu, tym więcej mocy potrzeba, by przywrócić mu poprzednią prędkość. Im bardziej znacząco marki tną inwestycje w budżet marketingowy, trudniej będzie im odrobić straty w przyszłości i zwiększać świadomość wśród grup docelowych – czytamy w analizie Kantar.  

Starając się o środki i planując budżet, marki powinny zadbać o to, by w swojej strategii uwzględnić skutki długofalowe swoich działań. Co więcej, znaczenie ma zarówno treść, jak i ton reklamy. Marki muszą zastanowić się, co w obecnej sytuacji reklamują i z jakich kanałów korzystają, aby nie przeinwestować lub nie zainwestować zbyt mało w niektóre obszary.

Warto również rozważyć pomysł przetestowania reakcji konsumentów na reklamy i działania marketingowe przed uruchomieniem kampanii. Uzyskanie „właściwego wydźwięku komunikacji” w trudnych czasach nie jest proste. Jeśli kluczowa kampania reklamowa będzie nieudana tylko ze względu na istotne w obecnym kontekście detale, sytuacja taka pociągnie za sobą wydatki w przyszłości.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 01:52