StoryEditor
Producenci
28.06.2021 00:00

L’Oréal Paris od 50 lat mówi: Ponieważ jesteś tego warta

„Ponieważ jesteś tego warta” –  50 lat temu copywriterka Ilon Specht stworzyła hasło, które jest głównym sloganem reklamowym L’Oréal Paris do dziś. Świętując jubileusz marka w ciągu najbliższych kilku miesięcy będzie zapraszała kobiety do wspólnego działania i dzielenia się swoimi historiami.

„Ponieważ jesteś tego warta” stało się dla marki L’Oréal Paris misją i kierunkiem myślenia o jej rozwoju. Tworzenie produktów innowacyjnych i odpowiadających na potrzeby różnorodnych konsumentek od początku istnienia było jej nadrzędnym celem. Przełomowe hasło zostało przetłumaczone na 40 języków i wypowiedziane przez największe gwiazdy, w tym przez Grażynę Torbicką – Polkę, która jest jedną z globalnych ambasadorek marki.

Autorką hasła „Ponieważ jesteś tego warta” była 23-letnia copywriterka Ilon Specht. Jak czytamy w komunikacie przygotowanym z okazji jubileuszu przez L’Oréal Paris: „Nie tylko samo hasło było przełomowe, ale też to, że słynne już zdanie wypowiada kobieta. W latach 70. w większości reklam skierowanych do kobiet, narratorami wciąż byli mężczyźni. Realizowano w nich wizję kobiecej urody czy stylu życia podporządkowaną męskiej perspektywie. Kobiety traktowano całkowicie przedmiotowo – miały oczarowywać mężczyzn. Reklama L’Oréal Paris poświęcona farbom do włosów Préférence wpisała się idealnie w społeczne nastroje lat 70., w których kobiety chciały odzyskać swój głos  i poczuć własną wartość. Reklama L’Oréal Paris  w symboliczny i dosłowny zarazem sposób oddała kobietom głos, stając się synonimem zachodzących zmian społecznych tamtych czasów”.

Pomimo tak wielu zmian na przestrzeni dekad „Ponieważ jesteś tego warta” wciąż rezonuje i nie traci na swoim znaczeniu. Każda kobieta może się przejrzeć w tych kilku słowach i odnaleźć dla nich swoją własną definicję. Odnajdywanie niezależności w działaniu i myśleniu, dawanie sobie prawa do bycia sobą  i realizowanie własnej wizji siebie to tematy, które cały czas żywo dotykają kobiety na całym świecie. Niezależnie od wieku czy pełnionych ról społecznych kobiety mierzą się z podobnymi problemami, a szklane sufity wciąż dla wielu pozostają w nienaruszonym stanie.

Dlatego, jak informuje L’Oréal Paris, świętowanie jubileuszu tego hasła to nie tylko wspominanie przeszłości, ale przede wszystkim praca nad zmianą i ulepszanie rzeczywistości kobiet. Wzajemne wsparcie i możliwość przejrzenia się w czyjejś historii, która wydaje się siostrzano podobna do naszej to coś, co potrafi nas zmotywować do zawalczenia o siebie. W ramach jubileuszowej kampanii   marka będzie zapraszała kobiety do wspólnego działania i dzielenia się swoimi historiami. Punktem wyjścia będzie własna interpretacja kultowego hasła, a celem dawanie innym wsparcia do zmian. Razem z gwiazdami, artystkami i Beauty Squadem L’Oréal Paris odmieni swoje ikoniczne hasło przez wszystkie przypadki oraz sprawdzi, jaki przekaz odnajdują w tych słowach współczesne kobiety.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2025 14:10