StoryEditor
Producenci
04.05.2022 00:00

Polski Ład dodatkowo obciążył firmy w trudnej rzeczywistości gospodarczej. Rośnie liczba likwidacji

W I kwartale 2022 roku do rejestru CEIDG wpłynęło o prawie 42 proc. więcej wniosków dot. zamknięcia jednoosobowych firm niż w analogicznym okresie ub.r. Do tego w tym samym czasie o ponad 46 proc. wzrosła liczba próśb o zawieszenie działalności. Eksperci, choć nie są zaskoczeni tymi wynikami, uważają je za mocno niepokojące. Wyjaśniają również, że są one przede wszystkim skutkiem wprowadzenia Polskiego Ładu. Przedsiębiorcy nie udźwignęli nowych obciążeń fiskalnych, zwłaszcza w wyjątkowo trudnej rzeczywistości gospodarczej. Ponadto ci, którzy byli związani z rynkami wschodnimi, stracili możliwość prowadzenia biznesu po ataku Rosji na Ukrainę.

Jak wynika z danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii, w pierwszym kwartale br. do rejestru Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) wpłynęło ponad 63,1 tys. wniosków dot. zamknięcia działalności gospodarczej (I – ok. 27,3 tysiąca, II – prawie 17,7 tys., III – ponad 18 tys.). To o prawie 42 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021 roku, kiedy takich przypadków było ok. 44,6 tys. (I – ok. 16,5 tysiąca, II – 13 tysięcy, III – 15,1 tys.).

– Te dane są mocno niepokojące. Tak wysoki wzrost wniosków dot. zamknięcia JDG był spowodowany tym, że przedsiębiorcy nie udźwignęli nowych obciążeń fiskalnych, wprowadzonych w ramach Polskiego Ładu. Warunki do prowadzenia biznesu utrudniła im ciężka sytuacja gospodarcza, która ciągnie się od początku pandemii. Do tego przyszedł czas zwrotu pieniędzy otrzymanych z tarcz antykryzysowych. Niewykluczone jest też, że część firm zmieniła formę działalności, szukając optymalizacji podatkowej – komentuje radca prawny i doradca restrukturyzacyjny Łukasz Goszczyński.

Ponadto z danych udostępnionych przez resort wynika, że w ciągu trzech miesięcy br. do rejestru CEIDG wpłynęło prawie 89,5 tys. wniosków o zawieszenie działalności (I – ok. 38 tys., II – 25,7 tys., III – 25,8 tys.). To o 46 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021 roku, kiedy takich przypadków odnotowano ok. 61,5 tys. (I – ok. 24,2 tys., II – 18,3 tys., III – 19 tys.).

– Dane te nie są zaskakujące. Na znaczący wzrost wniosków o zawieszenie działalności wpłynęło mocne pogorszenie warunków prowadzenia działalności gospodarczej w 2022 roku, związane ze zmianami wprowadzonymi wraz z Polskim Ładem. W wyniku tego część przedsiębiorców zawiesiła działalność, optymalizując koszty i oczekując na dalszy bieg wydarzeń, a w szczególności – na zapowiadane przez rząd modyfikacje podatkowe – mówi radca prawny i doradca restrukturyzacyjny Adrian Parol.

Doradca podatkowy Marek Niczyporuk z Kancelarii Ars AEQUI również uważa, że drastyczne wzrosty składanych wniosków dot. zawieszenia i zamknięcia działalności gospodarczej w I kwartale 2022 r. są związane z Polskim Ładem. I podkreśla, że szczególnie dotkliwe okazały się przepisy wprowadzające obowiązek zapłaty składki zdrowotnej liczonej od dochodu. W ocenie eksperta, ta zasada jest mocno niekorzystna dla przedsiębiorców i dotyka zwłaszcza osoby prowadzące jednoosobowe działalności gospodarcze.

– Zarówno w przypadku zamknięcia, jak i zawieszenia działalności widać, że w styczniu br. było najwięcej wniosków, w lutym następowały mocne spadki, a w marcu – lekkie wzrosty. Moim zdaniem, świadczy to o tym, iż cześć osób decydowała się poczekać na efekt zmian związanych z Polskim Ładem, by w trzecim miesiącu roku podjąć ostateczną decyzję. Ponadto na marcowe skoki wpłynął wybuch wojny za naszą wschodnią granicą. Niektóre firmy, związane z rosyjskim czy ukraińskim rynkiem, musiały zostać zamknięte lub zawieszone – zauważa Adrian Parol.

Jak stwierdza Marek Niczyporuk, na ww. wyniki wpłynęło też wsparcie udzielone firmom przez Polski Fundusz Rozwoju, w ramach Tarczy Finansowej PFR dla Firm i Pracowników. Brak obowiązku zwrotu znacznej części dotacji związany był z koniecznością utrzymania działalności gospodarczej i zatrudnienia przez określony czas. Po jego upływie wielu przedsiębiorców nie odnalazło się w nowej rzeczywistości gospodarczej. Wzrost kosztów prowadzenia biznesu przyczynił się do zamykania i zawieszania działalności gospodarczych przez Polaków. Część z nich chciała przeczekać I kwartał obowiązywania przepisów i wybrała ten drugi wariant, by uniknąć zapłaty składek ZUS.

– Rosną obciążenia związane z obsługą kredytów, więc finansowanie również staje się droższe. Jeśli do tego popyt będzie się podłamywał, to więcej firm ostatecznie zrezygnuje z prowadzenia działalności gospodarczej lub ją zwyczajnie zawiesi – przewiduje mec. Goszczyński.

Natomiast, jak podsumowuje mec. Adrian Parol, najwięcej zależy od sytuacji gospodarczej w Polsce i od przebiegu konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą. Obecnie w większości branż występują trudne warunki do prowadzenia biznesów, mimo zlikwidowania ograniczeń związanych z pandemią.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 11:23
Aflofarm ponownie liderem Rankingu Firm Rodzinnych „Forbesa” w województwie łódzkim
Nagrodę podczas gali Forum Firm Rodzinnych „Forbesa” w Łodzi odebrał Kacper Furman, wnuk Andrzeja Furmana — twórcy firmy.Aflofarm

Aflofarm Farmacja Polska po raz kolejny zdobył pierwsze miejsce w Rankingu Firm Rodzinnych „Forbesa” w kategorii przedsiębiorstw z przychodami przekraczającymi 100 mln zł w województwie łódzkim. Wyróżnienie to stanowi podsumowanie ponad 35 lat działalności na rzecz farmacji, profilaktyki oraz ochrony zdrowia i życia Polaków.

Firma, założona w Pabianicach przez Andrzeja Furmana, po raz pierwszy zdobyła pierwsze miejsce w tym rankingu sześć lat temu. Obecnie Aflofarm jest prowadzony przez jego synów: Jacka, Wojciecha i Tomasza, kontynuując rozwój organizacji zarówno na rynku krajowym, jak i na ponad 30 zagranicznych rynkach. Przedsiębiorstwo zatrudnia około 1500 osób, co czyni je jednym z największych pracodawców w regionie łódzkim.

W imieniu zarządu nagrodę odebrał Kacper Furman, wnuk założyciela, podkreślając, że Aflofarm wkracza w etap aktywnego udziału trzeciego pokolenia w zarządzaniu firmą. Jak zaznaczył, dorastał wraz z firmą i obserwował jej rozwój, a dziś z entuzjazmem patrzy na możliwości dalszego wzmacniania pozycji przedsiębiorstwa w kolejnych dekadach. To symboliczny moment dla rodzinnego biznesu, który opiera się na ciągłości i międzypokoleniowej współpracy.

W swojej wypowiedzi prezes zarządu Jacek Furman zwrócił uwagę na znaczenie rodzinnego charakteru przedsiębiorstwa. Podkreślił, że Aflofarm to nie tylko biznes, ale środowisko pracy, w którym część zespołu jest związana z firmą od dekad. Zatrudnione są tu całe rodziny, a wielu pracowników zaczynało w Aflofarmie swoją karierę — co wzmacnia kulturę organizacyjną opartą na lojalności, stabilności i wzajemnym szacunku.

Aflofarm angażuje się również w działania społeczne realizowane poprzez Fundację Aflofarm oraz fundację My Kochamy Pabianice. Inicjatywy te obejmują promocję zdrowia, edukację prozdrowotną oraz projekty podnoszące jakość życia mieszkańców Pabianic i okolic. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. listopad 2025 05:03