StoryEditor
Producenci
23.10.2020 00:00

Procter & Gamble: Niektóre marki beauty od 2021 w metalowych opakowaniach do ponownego napełniania

Procter & Gamble Beauty wprowadza przełomową innowację w dziedzinie opakowań wielokrotnego użytku. Od 2021 roku w całej Europie produkty marek Head & Shoulders, Pantene, Herbal Essences i Aussie będą dostępne w aluminiowych butelkach do wielokrotnego napełniania. 

Od 2021 r. marki Head & Shoulders, Pantene, Herbal Essences i Aussie umożliwią 200 milionom europejskich gospodarstw domowych ograniczenie zużycia opakowań produktów do pielęgnacji włosów. W ten sposób firma przyspiesza realizację celów dotyczących zrównoważonego rozwoju ogłoszonych w czerwcu 2020, w dokumencie Responsible Beauty 2030.

"The Window To Act Is Now: Accelerating Sustainability at Home" to jeden z paneli tegorocznego  Reuters Responsible Business Summit, który odbył się 22 października 2020 r., z udziałem ekspertów do spraw zrównoważonego rozwoju. Jego widzowie usłyszeli m.in., że od 2021 r. marki P&G należące do kategorii produktów do pielęgnacji włosów, wprowadzają najnowsze rozwiązania wspierające szerszy recykling, redukcję zużycia plastiku oraz ponowne użycie opakowań, w myśl zasady Reduce - Reuse - Recycle. 

Marki Head & Shoulders, Pantene, Herbal Essences i Aussie wprowadzą systemowe rozwiązanie składające się z butelki wielokrotnego użytku wykonanej w z aluminium oraz opakowań uzupełniających. Co ważne, opakowania uzupełniające w pełni nadają się do recyklingu, a do ich wytworzenia zużywa się o 60 proc. mniej plastiku. P&G Beauty zapowiedziało też progres w dążeniu do zmniejszenia zużycia pierwotnego plastiku w opakowaniach szamponów i odżywek o 50 proc. do końca 2021 r. 

Osiągnięcie tego celu w połączeniu ze zmniejszeniem wagi opakowań, zwiększeniem w nich zawartości materiałów pochodzących z recyklingu, zachęcenie do korzystania z bardziej skoncentrowanych form produktów, a gdy będzie to miało sens, wykorzystanie alternatywnych materiałów, powinno pozwolić uniknąć zużycia ponad 300 000 ton pierwotnego plastiku.

W ten sposób firma kontynuuje swoje zobowiązanie w ramach inicjatywy Responsible Beauty ogłoszonej w czerwcu 2020 r.  U jej podstaw leży przekonanie, że każdy produkt musi zostać zaprojektowany, opracowany i wyprodukowany z myślą o zdrowiu i bezpieczeństwie konsumentów i planety. 

Niektóre pożądane składniki produktów mogą nie być dostępne ze zrównoważonych hodowli, a naturalne formuły kosmetyków, ze względu na wysoką alergenność, niekoniecznie są najbezpieczniejsze dla konsumentów. Natomiast bezrefleksyjne odwrócenie się od lokalnych społeczności żyjących z wytwarzania danego surowca może spowodować pauperyzację takich gospodarek. 

Do najważniejszych osiągnieć P&G Beauty należy: 

1. Wspieranie ruchu #BeCrueltyFree. P&G od lat tworzy i nieodpłatnie udostępnia technologie, programy i procesy dla branży kosmetycznej. Na same poszukiwania alternatywnych metod testowania produktów bez udziału zwierząt firma wydała już ponad 420 milionów dolarów. Już cztery marki z portfolio P&G Beauty mogą pochwalić się certyfikatem PETA Cruelty Free: szampony i odżywki Herbal Essences i  Aussie, dezodoratny i antyperspiranty Secret oraz produkty Bare Fruits.

2. Współpraca z Królewskimi Ogrodami Botanicznymi, Kew – ekspertem w dziedzinie botaniki i twórcą światowego banku nasion roślin. Wszystkie produkty linii Herbal Essences bio: renew zostały poddane procesowi poświadczania autentyczności kluczowych składników roślinnych zawartych w ich formułach oraz potwierdzaniu ich optymalnej ilości w produktach. Dzięki temu szampony i odżywki marki szczycą się niezwykle efektywnymi formułami, które w co najmniej 90 proc. oparte są na naturalnych składnikach. Dodatkowo P&G upewnia się, iż wszystkie surowce roślinne pozyskiwane są ze zrównoważonych hodowli. 

3. Zaangażowanie w oczyszczaniu plaż z plastiku. Inicjatywa H&S Beach Bottle, która dotyczyła produkcji butelek nadających się do recyklingu, wykonanych z plastiku zebranego z plaż i jest pierwszym ważnym krokiem w nadaniu plastikowym odpadom z plaży obiegu zamkniętego. Head & Shoulders współpracuje z firmą TerraCycle, która zbiera plastik podczas sprzątania plaży przy wsparciu ponad 100 organizacji pozarządowych i ponad 1000 wolontariuszy. 

P&G na Reuters Responsible Business Summit zaprosiło autorytety w dziedzinie zrównoważonego rozwoju, z którymi współpracuje w ramach projektu Responsible Beauty.

Artur Litarowicz, Senior Vice President, General Manager of Hair Care P&G Europe powiedział: „Musimy odwrócić falę kryzysu związanego z zanieczyszczeniem środowiska plastikowymi odpadami i nie mamy w tej kwestii czasu do stracenia. Stawką jest ochrona naszej planety. Dlatego z radością ogłaszamy dzisiaj innowację dotyczącą opakowań, dzięki której już w 2021 r. nasi konsumenci będą mogli korzystać z pięknych aluminiowych butelek wielokrotnego użytku i opakowań uzupełniających. Wiemy, że to dopiero początek zmian. Jest o  wiele więcej do zrobienia i jestem dumny, że P&G Beauty jest motorem pozytywnych zmian w całej Europie. Jednocześnie, we właściwym tempie zbliżamy się do osiągnięcia celów w zakresie inicjatywy Responsible Beauty, wyznaczonych na rok 2030”.

Virginie Helias, Chief Sustainability Office P&G dodała: „Zobowiązaliśmy się umożliwiać i inspirować odpowiedzialną konsumpcję poprzez wprowadzanie innowacji w naszych produktach i opakowaniach. Nasze wiodące marki kosmetyczne wpływają na życie milionów ludzi w Europie.  Wprowadzone działania pozwolą zmniejszyć zużycie pierwotnego plastiku zgodnie z zobowiązaniem przyjętymi przez P&G w dokumencie  Ambition 2030. Nie chodzi już o to, czy i  co możemy zrobić, ale jak szybko możemy to zrobić – właśnie teraz mamy okno na przyjęcie nowego zrównoważonego stylu życia”.

Tom Szaky, CEO TerraCycle podczas dyskusji panelowej o roli marek podczas fali kryzysu tworzyw sztucznych. skomentował: „Od dawna wierzę, że Good Refill System to duża część przyszłości ekologicznych opakowań, a innowacja ogłoszona dzisiaj przez P&G Beauty jest pozytywnym krokiem we właściwym kierunku dla wielu milionów gospodarstw domowych, które korzystają z produktów Head & Shoulders, Pantene, Herbal Essences i Aussie. Chociaż jest oczywiście jeszcze więcej do zrobienia, wspaniale jest widzieć, jak duże firmy, takie jak P&G Beauty, traktują ten problem poważnie i wykorzystują swoją skalę, aby szybko i skutecznie wprowadzać zmiany”.

Procter & Gamble
Firma posiada jeden z najsilniejszych portfeli marek, do którego należą m.in.: Always, Ambi Pur, Ariel, Fairy, Gillette, Head  &  Shoulders,  Lenor,  Olay,  Oral-B,  Pampers,  Pantene i Wella. P&G prowadzi działalność w około 70 krajach na całym świecie. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 11:23
Aflofarm ponownie liderem Rankingu Firm Rodzinnych „Forbesa” w województwie łódzkim
Nagrodę podczas gali Forum Firm Rodzinnych „Forbesa” w Łodzi odebrał Kacper Furman, wnuk Andrzeja Furmana — twórcy firmy.Aflofarm

Aflofarm Farmacja Polska po raz kolejny zdobył pierwsze miejsce w Rankingu Firm Rodzinnych „Forbesa” w kategorii przedsiębiorstw z przychodami przekraczającymi 100 mln zł w województwie łódzkim. Wyróżnienie to stanowi podsumowanie ponad 35 lat działalności na rzecz farmacji, profilaktyki oraz ochrony zdrowia i życia Polaków.

Firma, założona w Pabianicach przez Andrzeja Furmana, po raz pierwszy zdobyła pierwsze miejsce w tym rankingu sześć lat temu. Obecnie Aflofarm jest prowadzony przez jego synów: Jacka, Wojciecha i Tomasza, kontynuując rozwój organizacji zarówno na rynku krajowym, jak i na ponad 30 zagranicznych rynkach. Przedsiębiorstwo zatrudnia około 1500 osób, co czyni je jednym z największych pracodawców w regionie łódzkim.

W imieniu zarządu nagrodę odebrał Kacper Furman, wnuk założyciela, podkreślając, że Aflofarm wkracza w etap aktywnego udziału trzeciego pokolenia w zarządzaniu firmą. Jak zaznaczył, dorastał wraz z firmą i obserwował jej rozwój, a dziś z entuzjazmem patrzy na możliwości dalszego wzmacniania pozycji przedsiębiorstwa w kolejnych dekadach. To symboliczny moment dla rodzinnego biznesu, który opiera się na ciągłości i międzypokoleniowej współpracy.

W swojej wypowiedzi prezes zarządu Jacek Furman zwrócił uwagę na znaczenie rodzinnego charakteru przedsiębiorstwa. Podkreślił, że Aflofarm to nie tylko biznes, ale środowisko pracy, w którym część zespołu jest związana z firmą od dekad. Zatrudnione są tu całe rodziny, a wielu pracowników zaczynało w Aflofarmie swoją karierę — co wzmacnia kulturę organizacyjną opartą na lojalności, stabilności i wzajemnym szacunku.

Aflofarm angażuje się również w działania społeczne realizowane poprzez Fundację Aflofarm oraz fundację My Kochamy Pabianice. Inicjatywy te obejmują promocję zdrowia, edukację prozdrowotną oraz projekty podnoszące jakość życia mieszkańców Pabianic i okolic. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. listopad 2025 16:09