StoryEditor
Producenci
06.09.2022 00:00

Reklama marki Persil Unilevera zakazana w UK za wprowadzające w błąd informacje dotyczące ekologii

Brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamy (ASA) orzekł, że reklama marki Persil, która w UK należy do Unilevera, wprowadza konsumentów w błąd. W spocie padają stwierdzenia, że detergent do prania jest „miły dla planety”. Urząd uznał, że jest to mylące i reklama nie może być emitowana w obecnej formie. Unilever przyznał, że jest rozczarowany taką decyzją regulatora – poinformował portal BBC.

Reklama jednego z proszków do prania Persil, marki należącej w Wielkiej Brytanii do firmy Unilever, została zakazana, ponieważ wprowadzała w błąd konsumentów, twierdząc, że produkt ma pozytywny wpływ na środowisko. Telewizyjna reklama głosiła, że Persil jest „miły dla naszej planety” i przedstawiała dzieci zbierające śmieci na plaży.

Urząd ds. Standardów Reklamy (ASA) orzekł, że twierdzenie z reklamy Persil jest bezpodstawne. Unilever, który jest właścicielem wielu marek, w tym kosmetycznych, np. Rexona i Dove, powiedział, że jest „rozczarowany” takim wynikiem postępowania.

Urząd walczy w ten sposób z coraz bardziej powszechnym i szkodliwym zjawiskiem greenwashingu. ASA chce eliminować z reklam twierdzenia określające produkty firm jako ekologiczne lub zrównoważone, gdy w rzeczywistości nie jest to zgodne z prawdą.

W zakazanej reklamie telewizyjnej proszku Persil pokazywane są plaże pełne śmieci, a następnie widać dzieci, które je zbierają. Głos lektora mówi: „Dla prawdziwej zmiany wszyscy musimy zakasać rękawy i się ubrudzić”.

Na ekranie wyświetlany jest tekst informujący, że produkt „usuwa plamy w temperaturze 30C” wraz z butelką Persil, która, jak głosi reklama, wykonana jest w 50 proc. z plastiku pochodzącego z recyklingu. „Trudny na plamy i milszy dla naszej planety” – dodaje lektor.

Widz poskarżył się Urzędowi, że twierdzenia Persila o byciu „milszym” dla planety są bezpodstawne. Regulator uwzględnił skargę i przyznał, że przekaz zawarty w reklamie Persil może być uzasadnione tylko wtedy, jeśli produkt zapewnia korzyści środowiskowe w porównaniu z innymi podobnymi produktami.

Chociaż przyznaliśmy, że Persil podejmuje działania w celu zmniejszenia wpływu swoich produktów na środowisko, nie widzieliśmy dowodów ani analiz wykazujących ogólny wpływ na środowisko opisywanych detergentów w płynie w całym ich cyklu życia, w porównaniu z wcześniejszymi produktami Persil lub innymi produktów. Nie było dowodów na prawdziwość twierdzenia „milszy dla naszej planety – uzasadnił swoją decyzję brytyjski Urząd ds. Standardów Reklamy (ASA).

Unilever odpowiedział stwierdzając, że reklama pokazuje, jak płynny detergent jest „milszy” dla planety, ponieważ oszczędza energię dzięki szybkiemu czyszczeniu w niższych temperaturach. Powiedział również, że jest „milszy”, ponieważ produkt wykorzystuje plastik z recyklingu.

Rzecznik Unilever dodał w rozmowie z BBC, że jest „rozczarowany” wynikiem postępowania ASA.

Urząd zakazał reklamy, ponieważ doszedł do wniosku, że twierdzenie „milszy dla naszej planety” nie zostało wystarczająco wyjaśnione. Ponadto uznał, że wobec braku dowodów wskazujących, że pełny cykl życia produktu miał mniejszy wpływ na środowisko w porównaniu z jego poprzednią formułą reklama może wprowadzać w błąd.

Persil jest marką z podzielonym znakiem towarowym ze względów historycznych: Persil należy do firmy Henkel w ponad 60 krajach na świecie (w tym w Polsce) oraz do firmy Unilever w wielu innych krajach. W Wielkiej Brytanii Persil jest marką należącą do Unilevera.

Przeczytaj również: Czy reklamy kosmetyków są wiarygodne?

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.10.2025 10:37
L’Oréal wskazany jako preferowany nabywca imperium Giorgio Armaniego; „Deal z Keringiem nie hamuje negocjacji z Armanim”
Czy L’Oréal przejmie Armaniego?Anna Zawadzka

Po śmierci legendarnego włoskiego projektanta Giorgio Armaniego we wrześniu 2025 roku, w wieku 91 lat, opublikowano jego testament, który wyznacza kierunek przyszłości jednej z najważniejszych marek w historii światowej mody. Dokument ujawnia, że L’Oréal, LVMH oraz Luxottica zostali wskazani jako preferowani nabywcy udziałów w grupie Armani, obejmującej zarówno działalność modową, jak i kosmetyczną.

Testament zakłada, że 15 proc. udziałów Armani Group musi zostać sprzedane w ciągu półtora roku od śmierci projektanta, a kolejnych 30 proc. do 54,9 proc. – w ciągu pięciu lat, najlepiej temu samemu nabywcy. L’Oréal, który od lat posiada licencję na produkcję zapachów, pielęgnacji i makijażu marki Armani, został wskazany jako główny kandydat do przejęcia większościowego pakietu. Francuski koncern, kierowany przez Nicolasa Hieronimusa, już zapowiedział, że rozważa wszystkie dostępne opcje dotyczące przyszłości współpracy z marką.

„Umowa, którą właśnie zawarliśmy z firmą Kering, nie powstrzymuje nas od rozważenia żadnej z opcji negocjacyjnych, jakie mamy z firmą Armani” – powiedział Hieronimus w rozmowie z inwestorami. W przypadku braku porozumienia z potencjalnym nabywcą, testament przewiduje alternatywne rozwiązanie – debiut giełdowy spółki. Zgodnie z wolą Armaniego, fundacja Giorgio Armani Foundation, utworzona w 2016 roku w celu zapewnienia ciągłości zarządzania firmą, ma jednak zachować 30 proc. udziałów, gwarantując tym samym, że wartości i wizja założyciela pozostaną częścią przyszłego kierunku marki.

Równocześnie L’Oréal kontynuuje dynamiczne poszerzanie swojego portfela marek. We wrześniu koncern sfinalizował przejęcie brytyjskiej marki Medik8, znanej z produktów do pielęgnacji skóry, która utrzymuje dwucyfrowe tempo wzrostu. Zakończono także transakcję zakupu amerykańskiej marki do pielęgnacji włosów Color Wow, ogłoszoną w lipcu. Oba przejęcia wpisują się w strategię L’Oréala umacniania pozycji w segmencie premium i dermokosmetyków.

Jeśli transakcja dotycząca Armani Group dojdzie do skutku, będzie to jedno z najważniejszych przejęć w historii europejskiego rynku luksusowego, łączące spuściznę włoskiego krawiectwa z globalnym potencjałem największych koncernów kosmetycznych i modowych świata.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.10.2025 09:38
Galderma z rekordową sprzedażą i podniesioną prognozą na 2025 rok
Producent kosmetyków i leków dermatologicznych świętuje triumf.Galderma

Galderma Group AG odnotowała rekordowe przychody netto w wysokości 3,737 mld dolarów za pierwsze dziewięć miesięcy 2025 roku, co oznacza wzrost o 15 proc. w stałych kursach walutowych. Wynik ten osiągnięto mimo trudnych warunków rynkowych i ograniczonych wydatków konsumenckich. Wzrost napędzały głównie wyższe wolumeny sprzedaży oraz korzystna struktura produktowa. W samym trzecim kwartale przychody wzrosły o 21 proc. rok do roku, przewyższając oczekiwania rynku i potwierdzając przyspieszenie wzrostu we wszystkich segmentach działalności i regionach geograficznych.

Silna dynamika wzrostu w pierwszych dziewięciu miesiącach roku przełożyła się na 13,2 proc. wzrost sprzedaży na rynkach międzynarodowych oraz 17,5 proc. wzrost w Stanach Zjednoczonych (w stałych kursach walutowych). Dwucyfrowe wzrosty zanotowano zarówno w segmencie estetyki iniekcyjnej, jak i dermatologii terapeutycznej na poziomie globalnym oraz w większości kluczowych rynków spółki. Galderma zwiększyła udziały rynkowe w obu subsegmentach estetyki iniekcyjnej, a także w międzynarodowej sprzedaży dermokosmetyków, przewyższając dynamikę całego rynku dermatologicznego.

Segment dermatologii terapeutycznej przyniósł Galdermie 804 mln USD przychodów w pierwszych dziewięciu miesiącach roku, co oznacza wzrost o 40,4 proc. rok do roku. Wynik ten napędzał przede wszystkim sukces preparatu Nemluvio, który kontynuował silne tempo wzrostu w USA i Niemczech, a także był wprowadzany na kolejne rynki międzynarodowe. Przychody z Nemluvio z 263 mln USD zrekompensowały spadki w dojrzałej części portfela produktów terapeutycznych, szczególnie w Stanach Zjednoczonych.

W segmencie dermokosmetyków Galderma odnotowała przychody na poziomie 1,063 mld USD, co stanowi wzrost o 8,2 proc. w stałych kursach walutowych. Firma przekroczyła tempo wzrostu rynku globalnego, zdobywając udziały w większości kluczowych krajów. Dwucyfrowe wzrosty osiągnęły marki Cetaphil i Alastin, szczególnie w sprzedaży międzynarodowej. Pomimo ostrożnych nastrojów konsumenckich, segment ten utrzymał stabilny i zrównoważony rozwój.

W obliczu mocnych wyników Galderma podniosła swoje prognozy na cały rok 2025. Spółka oczekuje teraz wzrostu sprzedaży netto w przedziale 17,0–17,7 proc. rok do roku w stałych kursach walutowych (wcześniej +12–14 proc.) oraz wzrostu marży EBITDA Core do 23,1–23,6 proc. (wcześniej ok. 23 proc.). Zaktualizowane wytyczne odzwierciedlają skuteczną realizację strategii handlowej i silne fundamenty wzrostu w kluczowych segmentach rynku dermatologicznego i estetycznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. październik 2025 03:30